Jump to content
Dogomania

CZARNA OWCA - Duszka z Kozienic - 8m-cy w Radysach - 4m-ce jako JAGA w bdt mestudio, po 11m-cach jako BOMBA u inki33 - ZOSTAJE! - ma dom


inka33

Recommended Posts

Godzinę temu, Mattilu napisał:

Brykająca Bomba!!! Inka, odnosisz sukces za sukcesem :)

Hihi..., Owca się rozkręca, choć tempo rozkręcania ma ślimacze (2 lata u nas minęło już). ;)

Ale niech no tylko zapomnę dać Owcy smaczka za grzeczność (ignor lub spokojne powitanie lub grzeczna zabawa) wobec spotkanego pieseła, to mam ochrzan, że hoho! :/

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 4 weeks later...
O 20.02.2016o12:38, Maciek777 napisał:

Owca i border? rofl-smiley-face.gif

Co do podgryzania cudzych łap to według mojej wiedzy (a specjalistą niestety nie jestem, ale dzięki dzięki:) ) jest to dokładnie tym na co wygląda czyli mało subtelnym zaproszeniem do zabawy :) Sprawdzałem jeszcze w kilu źródłach i mówią to samo.

No tak, Owca i border! Że też sama na to nie wpadłam... :D

 

Dziękuję za informacyję. :) Ostatnio szitek częściej Bombę omija niż się daje namówić na zabawę... :/

Pozostaje parkowe piłkowanie - niestety (z braków czasowych, stety), rzadsze niż codzienne... oraz miłość do... wrrr... asta-sąsiada.

 

Kilogramów "się" trzymamy ciuteńkę przed dziesiątką, a ostatnio nieco "się" odchudziłyśmy... nożyczkami, tak wiosennie, jeszcze nie całkiem. ;)

No i wreszcie jest pod dostatkiem prawdziwej, wiosennej, zieloniutkiej paszy dla Owiec! :)))

 

Natomiast tej karmy co teraz mamy, takiej lepsiejszej, więcej mięsnej to już więcej nie kupimy, co to, to nie!!!

Owszem, smakuje "nam", futro nie gorsze (ale też nie jakoś lepsze), za to dodatkowe atrakcje serwuje... z cicha... że łoooo-mój-booooże...! :/

 

PS. Są tu emotki w końcu czy nie, u licha...?!

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, inka33 napisał:

No tak, Owca i border! Że też sama na to nie wpadłam... :D

 

Dziękuję za informacyję. :) Ostatnio szitek częściej Bombę omija niż się daje namówić na zabawę... :/

Pozostaje parkowe piłkowanie - niestety (z braków czasowych, stety), rzadsze niż codzienne... oraz miłość do... wrrr... asta-sąsiada.

 

Kilogramów "się" trzymamy ciuteńkę przed dziesiątką, a ostatnio nieco "się" odchudziłyśmy... nożyczkami, tak wiosennie, jeszcze nie całkiem. ;)

No i wreszcie jest pod dostatkiem prawdziwej, wiosennej, zieloniutkiej paszy dla Owiec! :)))

 

Natomiast tej karmy co teraz mamy, takiej lepsiejszej, więcej mięsnej to już więcej nie kupimy, co to, to nie!!!

Owszem, smakuje "nam", futro nie gorsze (ale też nie jakoś lepsze), za to dodatkowe atrakcje serwuje... z cicha... że łoooo-mój-booooże...! :/

 

PS. Są tu emotki w końcu czy nie, u licha...?!

Emotkow niet:(

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Przedwczoraj wieczorem wyjęłam, nie - wyszarpnęłam wielką siłą! - kleszcza Bombie... :( i psiuknęłam Octeniseptem.

Do teraz wszystko jest OK. :)

 

Auraa, na gotowanie jestem za leniwa, a i zbilansować bym dobrze nie umiała ani dobrać ilości... :/

Link to comment
Share on other sites

O 17.04.2016o23:15, inka33 napisał:

No tak, Owca i border! Że też sama na to nie wpadłam... :D

Rozleniwiłaś się 2gwizd.gif

O 30.04.2016o14:39, inka33 napisał:

Auraa, na gotowanie jestem za leniwa, a i zbilansować bym dobrze nie umiała ani dobrać ilości... :/

To może to Ci pomoże. Prosty, naturalny przepis, a moje psy pół roku to łapczywie jadły i przeżyły;)

http://www.sangoma.pl/pol/p_zywienie.htm

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
  • 3 weeks later...

Bombulec wciąż jest wredzioch przebrzydły! Generalnie w ok. 90% oduczyłam jej kierowania się zazdrością o mnie wobec innych psów. Pilnuję braku kontaktów ze szczeniakami, które chce "wychowawczo" pożreć. Jednak nie udaje mi się wyeliminować (bo i jak?) jej znienackiego capania za futro zupełnie nienachalnego psa (płeć dowolna), z którym sekundy wcześniej się grzecznie witała. Dziś paskudnica :( capsnęła cudnego "krówka" - jak go nazywam roboczo, bo nie znam imienia - takie skrzyżowanie bordera z miniaturką krowy na przykrótkich łapach. Właściwie za nic - za spokojne podejście zgodne z psim savoir-vivrem. Bez ostrzeżenia... :( Kępka futra została jej w paszczy, a psiak "poprosił" panią o pomasowanie skóry w tym miejscu. :/

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...