Jump to content
Dogomania

CZARNA OWCA - Duszka z Kozienic - 8m-cy w Radysach - 4m-ce jako JAGA w bdt mestudio, po 11m-cach jako BOMBA u inki33 - ZOSTAJE! - ma dom


inka33

Recommended Posts

Mnie kleszcz ugryzł 3 tygodnie temu dokładnie, siedziałam i gadałam przez telefon i coś mnie piekła łydka więc zaczęłam drapać, jak nie przestawało to zerknęłam i zobaczyłam paproch, a jak wzięłam do ręki to okazało się, że to młody kleszcz po mnie się wdrapywał i już mnie dziabnął. No trochę się wkurzyłam.

Link to comment
Share on other sites

Ty się nie wkurzaj, tylko pędź do lekarza po antybiotyk... :(

 

Jak nie ma rumienia, to nie ma się co szprycować antybiotykami. Ostatnio tak się załatwiłam antybiotykiem, że przez następny miesiąc leczyłam skutki uboczne jego zastosowania. 

Link to comment
Share on other sites

Lepsze chyba jednak branie antybiotyku "na wszelki wypadek" niż późniejsze szprycowanie się dużo silniejszymi przez nawet kilka miesięcy, jeśli dojdzie do boreliozy... Cały czas mam przed oczami przyjaciółkę mojej przyjaciółki, która od ponad 20 lat żyje właściwie bez rąk, bo te zwisają bezwładnie już od ramion. Też nie miała rumienia...

Link to comment
Share on other sites

Mnie wkurza to, że nie schowałam tego kleszcza diabelnego tylko go wywaliłam, a kilka godzin później dokopałam się do informacji, że można takiego już zbadać jak nas ugryzie, są specjalne laboratoria i się im wysyła takiego kleszcza - badają pod kątem wielu chorób bo te paskudy niestety nie tylko boreliozą nas częstują.

Link to comment
Share on other sites

Bomba wróciła! :wub:

 

Pojechałam po nią wczoraj wieczorem. Weszliśmy z TŻem do mieszkania. Bomba najpierw przywitała TŻta(!) - zwyczajnie, nie jakoś przesadnie wylewnie (nie było go z godzinę). Potem zauważyła mnie. Obwąchała początkowo jak obcą, dotarło do niej kto zacz ja (pomimo zapachu Kuleczki i weta - środek dezynfekujący na ranę). I oszalała! Zaczęła mnie obskakiwać, (usiadłam na podłodze), oblizywać, obwąchiwać po całości, wywalała brzuchol na przemian z wstawaniem i doskakiwaniem do mnie. :roll:

 

Potem dość mocno mnie pilnowała, ale nie jakoś maniakalnie nawet. :)

 

Wróciłyśmy do Warszawy też wczoraj. Po wyjściu z dworca spotkała nas... niespodzianka w postaci fajerwerków (co to była za okazja, to nie mam pojęcia...), więc musiałam pieseczkę na rączki, bo tak spanikowała, że myślałam, że mi się wyrwie... :( Na szczęście autobus był szybko.

 

Oblazłyśmy kawałek osiedla i poszłyśmy do domu, gdzie Bomba ponownie oszalała! ;)

 

 

*** Po dwunastu dniach "urlopu" u TŻta Bombusia waży... więcej o 0.4kg... :wacko:

Link to comment
Share on other sites

Bomba, kciukam!

Na szczęście nic złego się nie dzieje, póki co.

Ale i tak wczoraj dokropliłam ją Fiprexem dodatkowo...

 

 

Mnie kleszcz ugryzł 3 tygodnie temu dokładnie, siedziałam i gadałam przez telefon i coś mnie piekła łydka więc zaczęłam drapać, jak nie przestawało to zerknęłam i zobaczyłam paproch, a jak wzięłam do ręki to okazało się, że to młody kleszcz po mnie się wdrapywał i już mnie dziabnął. No trochę się wkurzyłam.

No to ja miałam podobnie wczoraj po powrocie z Otwocka... Siedzę sobie przy kompie, już naszykowana do spania, więc z gołymi gicami, a tu nagle mnie zaswędziała noga. Podrapałam się i po chwili widzę na dłoni łażącego kleszcza... :( Spanikowałam, strzepnęłam z obrzydzeniem, a dopiero po chwili poszukałam na podłodze. Przygniotłam przez papierek, a ten drań jeszcze się ruszał! No to jeszcze raz! Schowałam do pudełeczka i okleiłam je taśmą. Chyba mnie dziabnął, ale się nie napił... Lekkie zaczerwienienie ok. 0,5cm... Do teraz wszystko mnie swędzi na myśl o tym paskudztwie. :angry:

 

 

Mnie wkurza to, że nie schowałam tego kleszcza diabelnego tylko go wywaliłam, a kilka godzin później dokopałam się do informacji, że można takiego już zbadać jak nas ugryzie, są specjalne laboratoria i się im wysyła takiego kleszcza - badają pod kątem wielu chorób bo te paskudy niestety nie tylko boreliozą nas częstują.

Podasz jakiś namiar? To chociaż poczytam... :/

Link to comment
Share on other sites

Cześć Bombalino :)

Siemankko, Gu! :)

 

 

ależ ona fajna!

Bombowa! ;)

 

 

PS.

Idę szukać na wątku, kiedy poprzednio wet się jej do tylka dobierał, bo chyba znów będzie musiała się na niego wypiąć... :wacko:

Link to comment
Share on other sites

No i Nasz Wet się skutecznie dobrał Owcy do tyłka... :wacko:

Poprzednio - ok. 3 m-ce temu.

 

 

Bombie najwyraźniej kleszcz nie zrobił nic złego, ale z Tobą nadal nie wiadomo...

Ze mną to nigdy nic nie wiadomo...! ;)

Ale jeszcze żyję. ;)

 

 

Za to Kajtunowi kroi się fajny DS - proszę przylatać na jego wątasidło z kciukami ogromniastymi...!!!

 

 

witam moją ulubioną Bombę z ulubioną Inką :)

Ach! :wub:

Link to comment
Share on other sites

Bomba, jak zyjesz? Inka zajeta Kajtunem, pewnie Cie zaniedbuje...moi tez mnie zaniedbuja...jakies matury czy cos...

Hopka rozzalona

Hopeczko!

 

Ta moja to jest dziwna - czasem nadopiekuńcza, czasem we własnych sprawach zatopiona, ale psacerkuje ze mną, piłeczkę rzuca, jak nie za gorąco, jedzonko daje, choć maaaałooo, to mnie wyczesuje, to podstrzyga, to grozi kąpielą, ale głaska i drapsia, i takie tam, pozwala jeść trawę, chociaż przez to czasem mi szeleści folióweczką pod ogonem, marudząc straszliwie...

 

Bomba gorąca nie lubiąca, umiarkowanie zadbana ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...