Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='malagos']Dziękuje, już dobrze. Wznowiłam ćwiczenia i zaczyna się sezon działkowo-ogródkowy, tez muszę się sporo ruszać.
Niedaleko mojego domu, przy ulicy wylotowej na Ostrołękę, od pewnego czasu widuję psa, wielkości wilczura czy huskiego - ale tylko rano, jak idę do pracy. Czy on kogoś odprowadza na przystanek PKS i czeka? A za rzeką koczuje[B] średni podpalany,[/B] już zgłoszony do gminy 2 tygodnie temu, ale kojec zajmuje przecież Gobi. Ehhh.....[/QUOTE]

Ten piesek został dziś złapany i dokwaterowany do Gobi - pojechałam go obejrzeć :) Cudo, czarne, długowłose, młode, zaniedbane jak siedem nieszczęść, kleszcze aż się sypią (po 10 wielkich jak wiśnia przestałam liczyć)

  • Replies 947
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Posted

[quote name='esperanza']Gdyby ktoś chciała przyjeżdżać do schroniska regularnie i spędzać czas z suczką, brama schroniska stoi otworem. Niestety sporo jest tam takich psów.[/QUOTE]

Dobra wiadomość z tą otwartą bramą. Rozumiem, że należy dzwonić do schroniska i się umawiać.
Raz już tam kiedyś byliśmy(przywieźlismy trochę karmy) - możemy zagladać - ale.....
wszystko zależy od TZ - ta :)

Posted

[quote name='konfirm13']Dobra wiadomość z tą otwartą bramą. Rozumiem, że należy dzwonić do schroniska i się umawiać.
Raz już tam kiedyś byliśmy(przywieźlismy trochę karmy) - możemy zagladać - ale.....
wszystko zależy od TZ - ta :)[/QUOTE]

Eh, Kobieto, nawet nie wiesz, jak to optymistycznie brzmi...
:)
Na watku małej suni dałam zdjęcia Gobi i Groszka - czarnulka.

Posted

TZ wyraził zgodę, więc..........będzie robił za kierowcę :), bo ja jestem bezprawna, a do Kruszewa z Makowa - kawałek drogi(w dodatku, przez "bezdroża").
Po weekendzie, pojedziemy odwiedzić Blanszetkę i napiszę, co i jak :)

Posted

[quote name='malagos']Dziękuję, Krysiu :)
Mam nadzieję, że watek Blanszetki nie umrze i że będzie ciąg dalszy.[/QUOTE]

Ja wątek będę systematycznie odkurzać, a Blansz - odwiedzać :).
Może znajdą się i inni chętni do odkurzania, wietrzenia, odwiedzania? No, bo co z oczu, to i z serca, a labradorka dla niewysokich, mocno mi w oczy i...serce zapadła:shake:.
Blanszetko, przodem do przodu :).
Zawsze jest jaka nadzieja(póki żyjemy)

Posted (edited)

Siódemka jest w sposób immanentny i całkowicie - naturalny - szczęśliwa. To dobrze wróży dla Blanszetki :).
Edycja w sobotni poranek :) Powód - aktualizacja :)

Zadzwoniłam właśnie do Pani Wiesi. Powiedziałam co i jak - i....w poniedziałek przed południem, jedziemy do Blansz. Pani Wiesia mówi, że to dzikuska - nie tylko ciąża i "obrona brzucha" były przyczyna jej nieufności :shake:. Blansz mieszka w boksie z drugą sunią.

TZ nas zawiezie, wyrzuci mnie przed bramą schroniska i....szybciutko odjedzie, żeby Bliss nie miała złych skojarzeń. Potem, pospaceruje po pobliskim lesie z Blisią, a ja się będę starała poznać Blanszetkę osobiście. To będzie nasze pierwsze spotkanie - oko w oko. Potem, TZ po mnie wróci(mam nadzieję ;)) i razem pojedziemy do domu.
Oczywiście, po powrocie zdam szczegółową relację :)

Edited by konfirm13
aktualizacja
Posted

Bardzo się cieszę z takiego planu :) Boje się tylko jednego - ze trafiła nam się sunia dzikuska, taki typ mojej Zulki i ... cóż wiecej powiedzieć...

Posted

[quote name='malagos']To jak już będziesz w schronisku, konfirm, to i tak się rozejrzyj, zobacz, co słychać. Nie daj Bóg coś wypatrzysz...[/QUOTE]

Z wypatrywaniem pewnie bym nie miała kłopotu :shake:

[url]https://www.facebook.com/pages/Schronisko-dla-Bezdomnych-Zwierz%C4%85t-Canis/117175221718509[/url]

Juz od dawna "polubiłam" ich na fb i cały czas otrzymuję wiadomości o bezdomniakach szukających domu. Jutro rano, jedziemy do Blanche.
Bliss jednak zostanie w domu i będzie czekać na nasz powrót i spacer. Tomek się obawia, że mu nawieje za mną do schroniska - a może, też chce na własne oczy zobaczyć dziką białaskę?

Dzisiaj też wypatrywałam( w drodze na działkę) biało-czarnego pieska. Nie było go - może ma wolne weekendy?
Jutro po powrocie, napiszę co i jak. Kupiliśmy 10 kg karmy Orlando [url]http://fanlidla.pl/marka/1045,Orlando,karma,dla,psa[/url] , a jako wypróbowany smakołyk, zabieram pasztet drobiowo/wieprzowy. Max i Bafi mu ulegli - może i Blanszetka się złamie:roll:

Posted (edited)

No, to jestem. Już "PO"

[B] Po pierwsze primo,[/B] to chyba widzieliśmy [B]Psa Znad Zalewu,[/B] jadąc +/_ o 10.30 droga na Różan i Ostrów Maz. Na trawniku stało coś szczupłego, czarnego z niewielka ilościa bieli(np "obróżka", ale to był zakręti tylko mi mignął. Czy to może być ten/ta?. Jak wracaliśmy - nikogo nie było :(

[B] Po drugie primo[/B], Blanszetka, to naprawde dziki zwierz - jak wielokrotnie pisała malagos :(. Przyjechaliśmy. Pani Wiesia i Pan Piotr, którzy nas przywitali w schronisku, to Ludzie naprawdę oddani psom. Stado tych biedaków(psów), w dobrej kondycji, ale bez swojego własnego pana/pani, opadło nas zaraz po wejściu. Tuliły się, właziły pod nogi, skakały(najczęściej - na plecy ;)), domagając się uwagi, głaskania, miłości. Pani Wiesia wspaniale nad nimi panuje i każdego/każdą po imieniu przywołuje do porządku , lub chwali - jak jest za co. Są to głównie psy średnie, duże i bardzo dużę - takie, jak lubię :). Malizny, albo nie latają luzem(w boksach?), albo są w zdecydowanej mniejszości.

Potykając się o cudowne psiaki, tuląc, głaszcząc, spędzając z pleców, [B]dotarliśmy do boksu Blanche[/B]. Blanche mieszka w nim z drugą niedużą nieśmiałką, która przy naszej Blanszetce, to bardzo kontaktowy, odważny i proludzki pies. Nieśmiałka, szybko dała się głaskać, miziać i chętnie zjadała z ręki pasztet, przywieziony dla Białaski.[B] Pasztet kruszy lody, ale nie u Blanche :([/B]

[B]Blanszetka, [/B]po zdjęciu dachu z budy, [B]wcisnęła się miedzy boczną ściankę budy i kojca i tak wklinowana głową, tylko barki i pupę pozostawiła na stracenie.[/B] I ja i Pani Wiesia, miziałyśmy ją po tych wystających częściach - i..... nic. Ani drgła ;). To (wg Pani Wiesi), jest już lepiej, bo nie kłapie zębami i stara się - schowana bezpiecznie, dzielnie przetrwać niemiłe poufałości. Rzucałam jej z drugiej strony(pod mordkę), kawałki pasztetu(ręką nie sposób było dosięgnąć) - zjadała z ziemi - jak na nią nie patrzyłam. Trudno było ją jakoś sobą zainteresować, bo chociaż Pani Wiesia wyszła z boksu, większość psiaków z wybiegu kibicowała nam przez siatkę, głośno wyrażając chęć zjedzenia pasztetu i otrzymania porcji pieszczot i miziania - zamiast niechętnej temu wszystkiemu Blanszetki :).
Myślę, że może za jakiś czas[B](będziemy ją odwiedzać - im więcej wokół niej ludzi - tym lepiej), [/B]nie będzie się chować za tę budę, ale zdecydowanie [B]nie jest psem "megaadopcyjnym":( [/B].Mnóstwo takich - megaadopcyjnych , poznałam w schronisku w Kruszewie - prześliczną haszczakopodobną, młodą sunię o błękitnych oczach i pięknym , greckim imieniu, bernardynkę/bernardyna wtulającego się w człowieka, coś pięknego, szorstkiego, biało- czarnego, z obciętym ogonem(trochę jak wyżeł szorstkowłosy), ogromnego, bardzo czułego psa(kaukaz??) i mnóstwo, dziesiatki? setki? wspaniałych psiaków (łącznie w schronisku jest ich ponad 400) - i każdy "warty" adopcji.
Oczywiście, Blanszetkę będziemy odwiedzać, nawiedzać(Pani Wiesia wyraziła zgodę), ale, żeby się psina zmieniła - trzeba cudu. Próbuje tego dokanać na co dzień Pani Wiesia i Pan Piotr.
Strona Schroniska na fb
[URL]https://www.facebook.com/pages/Schronisko-dla-Bezdomnych-Zwierząt-Canis/117175221718509[/URL]
i..."zwyczajna" ;)
[URL]http://www.kruszewo.schronisko.org/kruszewo/[/URL]

Edited by konfirm13
Posted

Dziękujemy bardzo za wyczerpująca relację :)
Jak zakotwiczę na dłużej na wsi to chętnie z Wami pojadę (albo Wy ze mną ;))
Nigdy nie byłam w schronisku. Może warto zacząć od takiego w wersji light ?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...