seledynek Posted April 25, 2008 Share Posted April 25, 2008 Myślę, że to przeciążenie serweru. Uważam, że musimy przenieść naszą stronę na inny serwer. Nawet jeśli trzeba będzie zapłacić więcej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asta17 Posted April 25, 2008 Share Posted April 25, 2008 [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=110325[/url] prosze o pomoc w znalezieniu domu!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ayia Posted April 26, 2008 Share Posted April 26, 2008 Ze speedym znow nie najlepiej :placz: kicha non stop i w dodatku zrobilo mu sie cos na ustach :placz: co ja mam robic :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelin Posted April 26, 2008 Share Posted April 26, 2008 Ayia-może zapytaj hodowców [URL]http://www.grebski.nazwa.pl/ccp_forum/index.php?sid=0640907778a365a4a3b71bf9e80390fe[/URL] A jesli mu tak to kichanie nawraca i nawraca,to mi najbardziej kojarzy się to z alergią.. nie wiem na jakim podłozu trzymasz swinki,może sa za drobne trociny,moze spróbuj zasugerować alergie weterynarzowi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asta17 Posted April 26, 2008 Share Posted April 26, 2008 [IMG]http://img388.imageshack.us/img388/3897/hpim1004mt9.jpg[/IMG] To jest ta świnka, która jest u mnie na tymczasie. Jej wątek jest podany kilka postów wyżej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hala Posted April 27, 2008 Share Posted April 27, 2008 [quote name='Evelin'] Hala,ale jesteś pewna,że Maja urodzi prosiaki? tak na 100%?[/quote] No a czy ja jej te dzieci robiłam, że mam mieć pewnosć? :mad: Zaraz pójdę ją znów pomacać... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelin Posted April 27, 2008 Share Posted April 27, 2008 [quote name='Hala']No a czy ja jej te dzieci robiłam, że mam mieć pewnosć? :mad: Zaraz pójdę ją znów pomacać...[/quote] :evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol: Hala,ale nie macaj za często....jesli jest cięzarna,to branie na ręce i macanki warto ogrniaczyć do minimum... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kimera Posted April 28, 2008 Share Posted April 28, 2008 Zamiast ganiać świnkę i łapać gołymi rękami, można ją nakłonić, żeby weszła na przykład do pudełka z wyciętym jednym bokiem, albo jakiegoś legowiska, i w takiej windzie wyjąć ją z klatki. Samo macanie po brzuszku, delikatne, nie powinno zestresować świnki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ayia Posted April 28, 2008 Share Posted April 28, 2008 potrzebuje dt na dlugi weekend dla speedego :-( maluch musi dostawac antybiotyk dalej i musi miec smarowane wargi :roll: nie mam co zrobic z nim jak wyjade a w domu nie podadza mu antybiotyku ani nie posmaruja i znow cale leczenie pojdzie na marne :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bajon Posted April 28, 2008 Share Posted April 28, 2008 [quote name='Hala']No a czy ja jej te dzieci robiłam, że mam mieć pewnosć? :mad: Zaraz pójdę ją znów pomacać...[/quote] Hala- Gaja nie jest prawdopodobnie w ciaży, była dziś u weta, nic nie wyczuł.Mogłam Gaję i Maję poprostu troszkę zatuczyć:oops: Nie ma co się na zapas martwić :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
APSA Posted April 28, 2008 Share Posted April 28, 2008 [quote name='Bajon']Hala- Gaja nie jest prawdopodobnie w ciaży, była dziś u weta, nic nie wyczuł.Mogłam Gaję i Maję poprostu troszkę zatuczyć:oops: Nie ma co się na zapas martwić :evil_lol:[/quote] Ale ciąża sama przechodzi, a zatuczenie raczej nie :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kimera Posted April 28, 2008 Share Posted April 28, 2008 Nie można było prześwietlić świnki? Nie jest to koszt tak duży jak USG, a miałabyś pewność, co się dzieje. Ja za wizytę, nocną zresztą, i RTG Mysi zapłaciłam 27 zł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bajon Posted April 28, 2008 Share Posted April 28, 2008 [quote name='kimera']Nie można było prześwietlić świnki? Nie jest to koszt tak duży jak USG, a miałabyś pewność, co się dzieje. Ja za wizytę, nocną zresztą, i RTG Mysi zapłaciłam 27 zł.[/quote] Za dwa tygodnie idzie znów do weta ,to będziemy myśleć o RTG.Wetowi na torbiele to też nie wygląda. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ayia Posted April 29, 2008 Share Posted April 29, 2008 speedy jedzie dzis badz jutro do wetki ktora go leczy na dlugi weekend.. nie wiem tylko jak sie jej odwdziecze :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karena Posted April 29, 2008 Share Posted April 29, 2008 No to będzie pod dobrą opieką :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted April 29, 2008 Share Posted April 29, 2008 prosze,doradzcie mi,czy mlode swinki mozna karmic odzywka criticale care? procz stalego pokarmu oczywiscie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
seledynek Posted April 29, 2008 Share Posted April 29, 2008 [quote name='Hala']Przypominam, że jadę 12go maja do wawy. I 13 wracam![/quote] Halu napisz jeszcze tą informację na Cviarni, w tym wątku -> [url]http://www.swinkimorskie.eu/forum/viewtopic.php?f=14&t=490[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kimera Posted April 29, 2008 Share Posted April 29, 2008 [quote name='brazowa1']prosze,doradzcie mi,czy mlode swinki mozna karmic odzywka criticale care? procz stalego pokarmu oczywiscie.[/quote] Tak, można, jak najbardziej. Nie należy tylko podawać mleka (innego niż świnkowe, oczywiście). Jeśli świnka jest bardzo mała i słaba, trzeba ją dokarmiać łyżeczka albo strzykawką, a najlepiej podłożyć innej karmiącej samicy. Większość świnek jednak od urodzenia jest bardzo samodzielna i nie ma problemu z jedzeniem pokarmu stałego. Jeśli świnka jest całkiem pozbawiona opieki matki, trzeba przez pierwszy tydzień masować jej brzuszek po karmieniu, tak jak kociętom, żeby mogła się wypróżnić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elurin Posted May 1, 2008 Author Share Posted May 1, 2008 Nie działa mi ani strona, ani forum, ani w Firefoxie, ani w IE... Może serwer wyjechał na długi weekend? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kalcia Posted May 1, 2008 Share Posted May 1, 2008 Mi dziala wszystko O.o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elurin Posted May 1, 2008 Author Share Posted May 1, 2008 Ciekawe. Mam wiadomość od Jagutki - Pusia żyje, miała krwiomacicze czy jakoś tak (Jagutka nie jest pewna), nie była w ciąży. Jest wysterylizowana, więc będzie nadal mieszkać z Malutkiem :) Edit: u mnie też zaczęło działać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agamika Posted May 1, 2008 Share Posted May 1, 2008 :crazyeye: ojeje, u psów to wiem ze bywa krwiomacicze, ale żeby u świnki :shake: , biedactwo :-( dobrze ze juz po wszystkim Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kimera Posted May 1, 2008 Share Posted May 1, 2008 Krwiak w jamie macicy (hematometra) może się zdarzyć nawet kobietom, więc dlaczego nie świnkom morskim? Dobrze, że już po wszystkim, a że Pusia została wysterylizowana przy okazji, nie będzie zmian w jej dalszym życiu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelin Posted May 2, 2008 Share Posted May 2, 2008 No to Pusia jest szczęściarą.. Kiedyś czytałam,że swinek morskich płci żeńskiej się sterylizuje,bo się to źle kończy zazwyczaj....A Pusia-olała sobie wszystko ciepłym strumieniem moczu i ma sie dobrze...czasem wspaniale się składa,że choroby książek (i zaleceń lekerzy) nie czytają i biegna własnym torem... Puśka trzymaj tak dalej... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kimera Posted May 2, 2008 Share Posted May 2, 2008 Z tego, co czytałam, operacje sterylizacji u świnek morskich obu płci są jednakowo groźne - albo jednakowo bezpieczne, zależy od umiejętności weterynarza. Nie ma aż tak dużej różnicy, jak w przypadku innych zwierząt, kotów albo psów, gdzie dla samca to drobny zabieg, a dla samicy już operacja. Kastruje się przeważnie samce, żeby można było je łączyć w stado z grupą nietkniętych samic, a przy okazji uniknąć problemów z zatrzymaniem cekotrofów i czasami agresją. Dużo rzadziej zdarza się, że całego samca łączy się z wysterylizowaną samicą, choć tak też bywa. Wtedy, aby powiększyć stado, trzeba byłoby albo znaleźć kolejne sterylizowane samice, albo jego "ciachnąć", co się trochę kłóci z założeniem. Albo trzymać tylko tych dwoje. Samice przeważnie operuje się ze względu na problemy z narządami płciowymi - najczęściej są to guzy na jajnikach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.