dexterka Posted November 30, 2013 Posted November 30, 2013 [quote name='Ika136']Witam. Ja również proszę o nr. konta.[/QUOTE] dane konta wysłane:) Dostałam odpowiedz od Bazyliszka: "Proszę o dokładny termin koszt dokładny koszt to 280 zł co daje nam jakies 17 godzin jazdy czy są jakies konkretne godziny jak mamy odebrać i przekazać psa? To jest strasznie długa trasa więc troszkę się jej obawiam." Odpisałam,że jedynym dniem w najbliższym czasie , który mi nie pasuje jest 8 grud. Chyba ,że będzie to przyjazd pod wieczór. Maia a jak z odbiorem ze schroniska? Quote
Maia Posted November 30, 2013 Author Posted November 30, 2013 Najlepiej by było zabrać sunię ze schroniska i od razu w trasę, aby już nigdzie jej nie przetrzymywać i dodatkowo nie stresować. Najlepiej, aby to było w sobotę. Podczas transportu sunia musi być cały czas w klatce/ transporterze, nie może być wyprowadzana nawet na siusiu, bo ona będzie przerażona, może być wyjęta z klatki dopiero na ogrodzonej posesji, albo w kojcu. Trzeba zachować ostrożność. Bazyliszek wysłała mi swój numer telefonu, obgadam wszystko telefonicznie i napiszę tutaj. Quote
zachary Posted November 30, 2013 Posted November 30, 2013 Maia, trzeba założyć Szczotce szelki i obrożę i w ten sposób po drodze na drugi koniec Polski ją wyprowadzać na siusiu. Nie wyobrażam sobie,że ona przez te kilkaset km nie wysiądzie z auta za potrzebą. Owszem, potrzebna porządna smycz do zapięcia na te szelki i obrożę i już. No chyba,że w aucie bedzie tylko kierowca-kobieta chucherko, malutka, drobniutka, która sobie z wyprowadzeniem Szczotki z auta nie poradzi. Smycz obwiązuje się wokół nadgarstka ręki, aby się niechcący nie wyślizgnęła z dłoni i króciutki spacerek na siusiu, aby ulżyć psu.... Quote
Maia Posted December 1, 2013 Author Posted December 1, 2013 Ale ona prawdopodobnie nie potrafi chodzic na smyczy, nawet nie wiadomo czy załatwi się na smyczy. Jak przewoziłam Trisię i Polarka również kilkaset km, psiaki nie były wyprowadzone, zostały wyjęte z transportera dopiero jak dotarły na miejsce. Jeśli sunia już nie wytrzyma lepiej żeby załatwiła się pod siebie, niż niechcący miała by się wyrwać i uciec. Quote
wiewoira Posted December 1, 2013 Posted December 1, 2013 [quote name='Maia']Ale ona prawdopodobnie nie potrafi chodzic na smyczy, nawet nie wiadomo czy załatwi się na smyczy. Jak przewoziłam Trisię i Polarka również kilkaset km, psiaki nie były wyprowadzone, zostały wyjęte z transportera dopiero jak dotarły na miejsce. Jeśli sunia już nie wytrzyma lepiej żeby załatwiła się pod siebie, niż niechcący miała by się wyrwać i uciec.[/QUOTE] Tu musze się zgodzić bo wiem że jeśli pies jest przerażony to potrafi w mig przegryźć smycz tym bardziej że ona ze smyczą dotąd nie miała kontaktu z tego co wnioskuje. Lepiej dać podkład do transportera i dopiero na miejscu wypuścić.Mniejszy stres dla Szczotki i osoby tranportującej. Quote
dexterka Posted December 1, 2013 Posted December 1, 2013 (edited) Maia czy Szczotkę można by zabrać ze schronu w niedzielę ( 8grud.)rano, bo chyba tylko tak pasuje Bazyliszkowi. Odp od Bazyliszka: "Trasę widziałabym w ten sposób 5 rano start z Inowrocławia ok 10-11 Białystok ok 19.30 jesteśmy w Lubieni " doszło 30zł od yolanovi także mamy: 405zł Edited December 1, 2013 by dexterka Quote
Maia Posted December 1, 2013 Author Posted December 1, 2013 schronisko w niedziele nieczynne, sobota najbardziej pasuje Quote
dexterka Posted December 1, 2013 Posted December 1, 2013 [quote name='Maia']schronisko w niedziele nieczynne, sobota najbardziej pasuje[/QUOTE] Maia bardzo proszę skontaktuj się z Bazyliszkiem i ustalcie szczegóły. Mnie nie ma niestety w domu w niedzielę 8grudnia, chyba ,że Szczotka miałaby przyjechać pod wieczór. Quote
zachary Posted December 1, 2013 Posted December 1, 2013 To fakt, jesli nie zna smyczy, to może ją w mig przegryźć i będzie bieda...O nie, lepiej niech sika w podkład jak ktoś tu radzi... Quote
Vicky62 Posted December 2, 2013 Posted December 2, 2013 Są psy, które z przerażenia nie sikają po kilkanaście godzin.Myślę że i Szczotka może należeć do takich. Quote
teresaa118 Posted December 2, 2013 Posted December 2, 2013 Jak tylko dojedzie, to prosze numer konta. Bede 30 stalej placic Quote
dexterka Posted December 2, 2013 Posted December 2, 2013 [quote name='teresaa118']Jak tylko dojedzie, to prosze numer konta. Bede 30 stalej placic[/QUOTE] wow :loveu: dziękujemy!! Quote
dexterka Posted December 3, 2013 Posted December 3, 2013 Maia czy udało Ci się skontaktować z Bazyliszkiem? Quote
Doda_ Posted December 3, 2013 Posted December 3, 2013 [quote name='Maia']Najlepiej by było zabrać sunię ze schroniska i od razu w trasę, aby już nigdzie jej nie przetrzymywać i dodatkowo nie stresować. Najlepiej, aby to było w sobotę. Podczas transportu sunia musi być cały czas w klatce/ transporterze, nie może być wyprowadzana nawet na siusiu, bo ona będzie przerażona, może być wyjęta z klatki dopiero na ogrodzonej posesji, albo w kojcu. Trzeba zachować ostrożność. Bazyliszek wysłała mi swój numer telefonu, obgadam wszystko telefonicznie i napiszę tutaj.[/QUOTE] Może przed wyjazdem mniej wody podać, tak żeby nie sikała co chwilę, mój wilczur jak stresuje przed wizytą u lekarza (mówię mu zawsze że zaraz pojedziemy :) ) to potrafi wypić morze wody.. Mniej wody i jechać bez przerwy, jeśli kierowca będzie sam . . a jak jeszcze ktoś inny będzie, to tak jak dziewczyny mówią, i szelki i obroża, 2x smycz (do obroży i szelki) . . . jeśli to pies naprawdę bardzo przerażony, to ja bym bez przerwy jechała . . nie ryzykowała . . i czy ktoś gdzieś tu napisał, ile za hotelik? bo nie wyczytałam . . Quote
Maia Posted December 3, 2013 Author Posted December 3, 2013 Sunia w hoteliku będzie za koszty karmy i weta Quote
Doda_ Posted December 4, 2013 Posted December 4, 2013 O to fajnie :) co z transportem ? ? ? ? ? Quote
dexterka Posted December 4, 2013 Posted December 4, 2013 [quote name='Doda_']O to fajnie :) co z transportem ? ? ? ? ?[/QUOTE] tez bym chciala wiedziec. Quote
Doda_ Posted December 4, 2013 Posted December 4, 2013 bazyliszek nie odzywa się? Mój samochód jeszcze nie naprawiony, nie ma kiedy eh . . . może w następnym tygodniu się zrobi. I wtedy bede mogla pojechać po szczocię, jak coś . . Quote
Maia Posted December 4, 2013 Author Posted December 4, 2013 Próbuję się dodzwonić do Bazyliszka, jak mi się uda napiszę :-) Quote
Maia Posted December 5, 2013 Author Posted December 5, 2013 Nie mogę się dodzwonić do Bazyliszka? Co robimy? Na wyciągnięcie Szczotki ze schroniska potrzebne będzie jeszcze 50 zł, tyle kosztuje adopcja psa ze schroniska Quote
Hope2 Posted December 5, 2013 Posted December 5, 2013 [quote name='Maia']Nie mogę się dodzwonić do Bazyliszka? Co robimy? Na wyciągnięcie Szczotki ze schroniska potrzebne będzie jeszcze 50 zł, tyle kosztuje adopcja psa ze schroniska[/QUOTE] Może się mylę-ale na transport było potrzeba 250zł? uzbierało się 370-więc w czym problem? Quote
bakusiowa Posted December 5, 2013 Posted December 5, 2013 [quote name='Maia']Nie mogę się dodzwonić do Bazyliszka? Co robimy? Na wyciągnięcie Szczotki ze schroniska potrzebne będzie jeszcze 50 zł, tyle kosztuje adopcja psa ze schroniska[/QUOTE] Sprawdziłam, Bazyliszek był dzisiaj aktywny na dogo. Napisz na pw i na adres mailowy. Swoja drogą to w kulki leci z nieodbieraniem telefonu. Maia, uporządkuj finanse Szczotki. Były deklaracje już w listopadzie. Teraz będą grudniowe. Coś mi się wydaje że Szczocia nie jest biedna. Quote
Maia Posted December 5, 2013 Author Posted December 5, 2013 [quote name='Hope2']Może się mylę-ale na transport było potrzeba 250zł? uzbierało się 370-więc w czym problem?[/QUOTE] Nie ma w niczym problemu tylko napisałam, o tej opłacie za adopcjie, bo wcześniej zapomniałam w ogóle o tym Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.