Martika&Aischa Posted January 4, 2015 Share Posted January 4, 2015 od rana zaciskam i czekam na wieści :) Marlonku bądź grzeczny :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
phase Posted January 4, 2015 Share Posted January 4, 2015 Alez Nowy Rok przyniosl nadzieje! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yolanovi Posted January 4, 2015 Author Share Posted January 4, 2015 Marlonek pojechał ze swoją nową rodzinką do domu. Państwo przyjechali z torbą smaczków. Marlonek zrobił bardzo dobre pierwsze wrażenie, bardzo grzecznie wsiadł do auta i pojechał. Wszyscy wyglądali na szczęśliwych. Kciuków nie puszczamy, a ja mam nadzieję spotkać chłopaka na spacerku może nawet dzisiaj. Na pewno za kilka dni Państwa odwiedzę bo bedę miała do przekazania książeczkę Marlona, która doleci do mnie pocztą. Trzymamy kciuki i póki co trzymamy Marlonową kasę, ale jesteśmy dobrej myśli. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martika&Aischa Posted January 4, 2015 Share Posted January 4, 2015 Marlonek pojechał ze swoją nową rodzinką do domu. Państwo przyjechali z torbą smaczków. Marlonek zrobił bardzo dobre pierwsze wrażenie, bardzo grzecznie wsiadł do auta i pojechał. Wszyscy wyglądali na szczęśliwych. Kciuków nie puszczamy, a ja mam nadzieję spotkać chłopaka na spacerku może nawet dzisiaj. Na pewno za kilka dni Państwa odwiedzę bo bedę miała do przekazania książeczkę Marlona, która doleci do mnie pocztą. Trzymamy kciuki i póki co trzymamy Marlonową kasę, ale jesteśmy dobrej myśli. trzymamy i mam nadzieję że to ten jedyny i wymarzony domek :) Marlonku chłopaku kochany bądź szczęśliwy :) :) :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
phase Posted January 4, 2015 Share Posted January 4, 2015 O rety dobry poczatek nowego roku!!! Wspaniale, bardzo sie ciesze ze jemu sie udalo!! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yolanovi Posted January 4, 2015 Author Share Posted January 4, 2015 I kilka foteczek ze spacerku z nowym Panem w hoteliku i w aucie w drodze do domku :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martika&Aischa Posted January 4, 2015 Share Posted January 4, 2015 nasz Marlonek w "bezruchu" :) no nie wierzę ;) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
phase Posted January 4, 2015 Share Posted January 4, 2015 nasz Marlonek w "bezruchu" :) no nie wierzę ;) normalnie o tym samym pomyslalam, ze cos on za spokojny :D 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamila Proc Posted January 4, 2015 Share Posted January 4, 2015 super.... oby sie nic nie zmienilo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted January 4, 2015 Share Posted January 4, 2015 Ale wiesci !!!!!!! Az mnie zatkało jak tu zajrzałam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted January 4, 2015 Share Posted January 4, 2015 Bardzo się cieszę,że wszystko zakończyło się pomyślnie i obopólnie "zaiskrzyło" :) Kciuków nie puszczam i będę zaglądać,po nowe wieści...:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarunia-Niunia Posted January 4, 2015 Share Posted January 4, 2015 SUPER!!! Oby tylko się udało i by nikomu nie zabrakło dobrej woli!!! U mnie w domu kciuki i wszystkie 24 łapki zaciśnięte na maxa:) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted January 5, 2015 Share Posted January 5, 2015 Teraz bede tu zagladac bez przerwy. To radosc pomieszana ze strachem. W koncu miałysmy okazje poznac Marlona ( przed przyjazdem do hotelu) i jego ADHD moze stanowic wyzwanie dla włascicieli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martika&Aischa Posted January 5, 2015 Share Posted January 5, 2015 Teraz bede tu zagladac bez przerwy. To radosc pomieszana ze strachem. W koncu miałysmy okazje poznac Marlona ( przed przyjazdem do hotelu) i jego ADHD moze stanowic wyzwanie dla włascicieli. wierzę że Państwo sobie poradzą :) w razie problemów mają dzwonić :) na razie cisza oby nie przed burzą ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarunia-Niunia Posted January 5, 2015 Share Posted January 5, 2015 wierzę że Państwo sobie poradzą :) w razie problemów mają dzwonić :) na razie cisza oby nie przed burzą ;) Nie strasz Marticzko, ja wierzę, że się uda... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yolanovi Posted January 5, 2015 Author Share Posted January 5, 2015 Cisza, Państwo nie dzwonią, więc zakładam, że sobie radzą. Wczoraj późnym popołudniem zadzwoniłam z pytaniem jak sobie radzą, jak Marlon. Generalnie wczoraj było wszystko prawie ok. Przyjechał, pooglądał mieszkanie, pojadł, napił się wody i zaległ na kocyku. Piszę prawie, bo wczaraj był jeden problem: Marlon nie chciał wejść po schodach, nawet smaczkami nie dał sie przekupić; Pan musiał go wnieść. Mam nadzieje, że szybko przestanie bać się schodów. Ja czekam na książeczkę Marlona i jak tylko do mnie dotrze pójdę do Marlonkowego domu, żeby ją zanieść. Zobaczę chłopaka i zapytam jak im idzie :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted January 5, 2015 Share Posted January 5, 2015 Jolu,a duzo jest tych schodów ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yolanovi Posted January 5, 2015 Author Share Posted January 5, 2015 Jolu,a duzo jest tych schodów ? Izuś, już dzisiaj schody niestraszne :) Już chłopak śmiało śmigał. Pani dzwoniła do mnie jakieś 30 minut temu i powiedziała, że już go kocha. Marlonek oczywiście głównie urzęduje z Panią w kuchni. Zaliczył też, na szczęście nieskuteczne, polowanie na paużki i zrobił kupę w domu. Ale nikt go za to nie przekreśla. Pani głos był bardzo radosny. Na spacerach oczywiście ciągnie jak parowóz, wszystko go interesuje. Pani powiedziała też, że oczka dzisiaj znacznie bardziej radosne. Tych schodów trochę jest, bo to jakiś genialny projekt, gdzie winda dojeżdża tylko do siódmego piętra, a Państwo mieszkają na ósmym, więc jest ich jakies 10. Trochę ciężko byłoby Panu nosić Marlonka, jeszcze teraz chudzielec z niego, a jak już dojdzie do właściwej wagi... Dobrze, że się chłopak tak szybko przekonał. Rozmowa była bardzo optymistyczna no i mam zaproszenie do odwiedzin. Jak dotrze do mnie książeczka Marlona to zaraz tam pójdę. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted January 5, 2015 Share Posted January 5, 2015 Izuś, już dzisiaj schody niestraszne :) Już chłopak śmiało śmigał. Pani dzwoniła do mnie jakieś 30 minut temu i powiedziała, że już go kocha. Marlonek oczywiście głównie urzęduje z Panią w kuchni. Zaliczył też, na szczęście nieskuteczne, polowanie na paużki i zrobił kupę w domu. Ale nikt go za to nie przekreśla. Pani głos był bardzo radosny. Na spacerach oczywiście ciągnie jak parowóz, wszystko go interesuje. Pani powiedziała też, że oczka dzisiaj znacznie bardziej radosne. Tych schodów trochę jest, bo to jakiś genialny projekt, gdzie winda dojeżdża tylko do siódmego piętra, a Państwo mieszkają na ósmym, więc jest ich jakies 10. Trochę ciężko byłoby Panu nosić Marlonka, jeszcze teraz chudzielec z niego, a jak już dojdzie do właściwej wagi... Dobrze, że się chłopak tak szybko przekonał. Rozmowa była bardzo optymistyczna no i mam zaproszenie do odwiedzin. Jak dotrze do mnie książeczka Marlona to zaraz tam pójdę. Wieści bardzo optymistyczne, szalenie się cieszę!!! Bądź szczęśliwy Marlonku w DS!!! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martika&Aischa Posted January 5, 2015 Share Posted January 5, 2015 Izuś, już dzisiaj schody niestraszne :) Już chłopak śmiało śmigał. Pani dzwoniła do mnie jakieś 30 minut temu i powiedziała, że już go kocha. Marlonek oczywiście głównie urzęduje z Panią w kuchni. Zaliczył też, na szczęście nieskuteczne, polowanie na paużki i zrobił kupę w domu. Ale nikt go za to nie przekreśla. Pani głos był bardzo radosny. Na spacerach oczywiście ciągnie jak parowóz, wszystko go interesuje. Pani powiedziała też, że oczka dzisiaj znacznie bardziej radosne. Tych schodów trochę jest, bo to jakiś genialny projekt, gdzie winda dojeżdża tylko do siódmego piętra, a Państwo mieszkają na ósmym, więc jest ich jakies 10. Trochę ciężko byłoby Panu nosić Marlonka, jeszcze teraz chudzielec z niego, a jak już dojdzie do właściwej wagi... Dobrze, że się chłopak tak szybko przekonał. Rozmowa była bardzo optymistyczna no i mam zaproszenie do odwiedzin. Jak dotrze do mnie książeczka Marlona to zaraz tam pójdę. będzie dobrze :) Marlonek musi się oswoic i przekonac że nie taki diabeł straszny jak go malują :) Ja w niego wierzę :D :D :D 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted January 5, 2015 Share Posted January 5, 2015 Zaglądam do Marlonka...Dzielny chłopak,schody już pokonał.Będzie dobrze i tak sobie myślę,że Marlonek poprzewracał życie swoich opiekunów "do góry nogami"Ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu :)Trzymam kciuki cały czas! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted January 6, 2015 Share Posted January 6, 2015 Ależ wieści :) Oby to był wreszcie ten domek :) Marlonku, sprawuj się ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted January 6, 2015 Share Posted January 6, 2015 No to mamy teraz miastowego chłopaka ! Super :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted January 7, 2015 Share Posted January 7, 2015 Zrobiłam sobie mały urlopik od dogo, zaglądam dziś i od razu WIELKA RADOŚĆ! Marlon najwyraźniej przełączył się na opcję "eksportową" i próbuje być grzeczny ;) Wszystkie moje tymczasy (oprócz jednej zołzy) właśnie takie postawy prezentowały, co zawsze mnie bardzo cieszyło :) Jestem świeżo po lekturze książki o labradorze Marleyu i wiem, że psio-ludzka miłość jest w stanie pokonać wszelkie przeszkody :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martika&Aischa Posted January 7, 2015 Share Posted January 7, 2015 Zrobiłam sobie mały urlopik od dogo, zaglądam dziś i od razu WIELKA RADOŚĆ! Marlon najwyraźniej przełączył się na opcję "eksportową" i próbuje być grzeczny ;) Wszystkie moje tymczasy (oprócz jednej zołzy) właśnie takie postawy prezentowały, co zawsze mnie bardzo cieszyło :) Jestem świeżo po lekturze książki o labradorze Marleyu i wiem, że psio-ludzka miłość jest w stanie pokonać wszelkie przeszkody :) oj tak tak :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.