Nasz niedźwiadek ma super dom:) Dziękujemy:)

[elaja]

Państwu wysłałam link do wątku i do albumu na fb , i mam prośbę o podanie nr kontaktowego w sprawie adopcji Foresta . Jest możliwość zamieszczenia nr tu na wątku ? Ja zaraz wyjeżdżam i będę mogła przekazać dopiero wieczorem , a Państwo podczytują wątek więc tak byłoby szybciej .

[ocelot]

[quote name='elaja']Państwu wysłałam link do wątku i do albumu na fb , i mam prośbę o podanie nr kontaktowego w sprawie adopcji Foresta . Jest możliwość zamieszczenia nr tu na wątku ? Ja zaraz wyjeżdżam i będę mogła przekazać dopiero wieczorem , a Państwo podczytują wątek więc tak byłoby szybciej .[/QUOTE]
Oczywiście: 604416873.

[ocelot]

Rozmawiałyśmy z Panią przez telefon.
Pani bardzo miłej, ciepłej i rozsądnej osoby.
Szukamy osoby do wizyty PA w Łodzi. W sumie juz mamy musi sie tylko umówić.
Lilka ma zmierzyć Foresta w kłębie.

Test na koty wypadł dobrze, ale jest niemiarodajny, gdyż spotkanie bylo przez płot. Forest się cieszył i merdał ogonem

[teresaa118]

Najczesciej na wlasnego kota psy nie reaguja. Tylko te, ktore na zewnatrz uciekaja. No to trzeba pogonic...a co?

[ocelot]

Jutro wizyta przedadopcyjna.....
Trzymajcie kciuki:)

[Poker]

Trzymam kciuki.

[elaja]

Ja wstrzymuję oddech ;) .....chociaż raczej jestem dobrej myśli:lol:

[Livka]

:happy1::happy1::happy1::happy1::happy1:

[malawaszka]

dziewczyny czy to jest pani Aleksandra ta co chce Foresta?

[Poker]

[quote name='malawaszka']dziewczyny czy to jest pani Aleksandra ta co chce Foresta?[/QUOTE]

uUU, robi się ciekawie

[malawaszka]

[quote name='Poker']uUU, robi się ciekawie[/QUOTE]

nie nie - nic złego nie wiem, tylko jeśli to ta sama pani to miałam też u niej organizować PA dla mojego Absurda, ale jak robicie dla Foresta jutro to ja się wstrzymuję bo po co dwie wizyty w jednym domu, a na Absurda mam jeszcze jeden chętny dom więc może się obu chłopakom poszczęści :)

[Poker]

Ta pani stara się o 2 psy naraz?

[ocelot]

[quote name='malawaszka']dziewczyny czy to jest pani Aleksandra ta co chce Foresta?[/QUOTE]
Tak Pani Aleksandra.

[elaja]

[quote name='Poker']Ta pani stara się o 2 psy naraz?[/QUOTE]

Już wyjaśniam . Pani Aleksandra starała się o adopcję mojego podopiecznego , Bajkała . O psa było masę telefonów , kilka osób ( w tym i Pani ) było go poznać w hotelu . Bajkał był jeden i musiałam wybrać dom , który najlepiej pasował dla jużaka - a więc nie miasto i mały ogródek , a dużą , solidnie ogrodzoną posesję z wysokim ogrodzeniem , bo Bajkał to skoczek. Pani Aleksandrze ( i kilku innym osobom ) podesłałam inne , w miarę podobne psy . W dodatku do Pani Aleksandry wysłałam maila z odpowiedzią dopiero po kilku dniach , nie wiedząc , że w międzyczasie zainteresowała się również innym psem .
Nie wiem , którego wybierze , nie mogę niczego sugerować . Wiem tylko , że Forest , jak sama napisała - wyjątkowo zapadł Jej w serce .

[abbartczak]

Kochani
Ponieważ stałam się ogólnie wymienianą osobą na tym forum postanowiłam się nań zarejestrować i odpisać wszystkim zainteresowanym.
Miałam psy od zawsze. Najpierw za pierwszą pensję kupiliśmy z mężem sznaucerkę olbrzymkę. Były to jeszcze czasy szczeniaków bez rodowodu. Wybraliśmy takiego, ktory miał wadę zgryzu, bo wiedzieliśmy, że i tak nie będzie to pies wystawowy. Po śmierci Pati (10 lat, nowotwór) postanowiliśmy wziąć psa ze schroniska w Łodzi. Trafiliśmy na przesłodkiego maluszka, niezbyt wielkiego ale nasza córeczka była wtedy malutka i jej kontakty z olbrzymem mocno ograniczone. Słodka Su była u nas niestety raptem dwa tygodnie. Okazało się, że przywieźliśmy ją ze schroniska chorą na parwowirozę. Była za słaba i za mała i po dwutygodniowej walce poddała się. Mieliśmy potem przymusowe pół roku przerwy przed następnym psem. Był to owczarek collie (oczywiście nie ze schroniska bo mieliśmy złe doświadczenia). Sunia żyła bardzo długo jak na swoją rasę (16 lat) ale już jej z nami nie ma od 2 lat. Pod koniec roku przeprowadziliśmy się i warunki mieszkaniowe oraz moja swobodna praca pozwalają nam na przyjęcie kolejnego pieska (za którym zresztą bardzo tęsknimy, chyba jesteśmy uzależnieni - pewnie szczególnie ja). Zaczęłam interesować się szczeniakami i trafiłam na informacje o adopcji. Na początku z dużą nieśmiałością z wiadomych względów przyglądałam się Waszej pracy i zostałam zauroczona. Chylę czoła jak dużo robicie bezinteresownie dla zwierzaków. Co do dwóch psów, którym się przyglądam. Faktycznie z myślą o Foreście zrosłam się bardzo i mam nadzieję, że to właśnie będzie moja psina. Ale co będzie jak mnie nie zaakceptuje? Mam nadzieję, że to mało realne ale opieram się tylko na Waszej drogie Panie opinii i zdjęciach. Nie zajrzałam psu w oczy. A jest to przecież pies prawie dorosły i na pewno ma swoje priorytety. Dlatego poprosiłam również o wizytę w sprawie Absurda. Przepraszam, jeżeli naruszyłam jakieś niepisane prawa ale to moja pierwsza adopcja i poruszam się raczej intuicyjnie. Mam nadzieję, że rozwiałam wszelkie wątpliwości jeżeli komuś chciało się czytać ten przydługi wywód. Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Mam nadzieję, że następny wpis będzie już ze zdjęciami zadowolonego Foresta.

[malawaszka]

super! ja też mam nadzieję, że z Forestem Wam się ułoży bo co do Absurda mojego to miałam obawy bo on jest mocno aktywny i robi niezłe przemeblowania na wybiegu gdzie teraz przebywa i dlatego wolę żeby trafił do domu z ogrodem, gdzie móglby zostawać na dworze jak opiekunów nie będzie bo licho wie co mu do głowy przyjdzie :)

trzymam kciuki za Foresta!!

[Poker]

Fajnie ,że przyszły DS Foresta się wpisał i to jak pozytywnie.
Jesteśmy często podejrzliwe , gdy ludzie szukają naraz więcej psów, bo wtedy mamy uczucie ,że nie zakochali się w żadnym.A wiemy ,że najlepiej sprawdzają się domu, które zapałały miłością do psa od pierwszego wejrzenia.I stąd moje wątpliwości, na szczęście teraz rozwiane. :p

[teresaa118]

Ja tez mam nadzieje, ze Forescik nareszcie znajdzie swojego czlowieka i domek. Psy intuicyjnie wiedza, ze ta osoba przyszla po mnie i chce mnie zabrac na zawsze. Przy pierwszej wizycie juz wszystko bedzie wiadomo.
Tak bylo, jak pojechalam po swoja pudlisie do starszej, schorowanej pani pulkownik. Pieska od razu usiadla przy moim fotelu , a potem wyszla ze mna do ogrodu pobawic sie. Oczywiscie, byla smutna nastepne dwa dni, ale potem byl to moj i tylko moj pies az do konca(rak nerki)

[ocelot]

Witam przyszłą Panią Foresta:):)
ja ze swojej strony dodam, że wizyta PA wypadła bardzo pozytywnie:)
Dlatego za chwilę podaję namiary na hotelik i czekamy na termin poznania:)

[Livka]

:multi::multi::multi:
Śliczny misiu trzymam kciuki :kciuki::kciuki::kciuki:

[Anula]

Ja też trzymam kciuki.Forest zasługuje na jeden z najlepszych domów aby nikt,nigdy już go nie porzucił.

[Kosmaty Gałganek]

Ale super nowiny, trzymam kciuki z całych sił :multi:

[sybil]

Foreścik, cudny misiu, mam nadzieję, że Pani pokocha Ciebie, a Ty Panią :loveu: :happy1: :kciuki::kciuki::kciuki: :happy1:

[Marlena:)]

Trzymam kciuki mocno za misiaka! :loveu:

[Anula]

I ja oczywiście też.Czekam na bliższe wiadomości.
Mój przewspaniały faworyt,Tinulek też oczekuje na domek i jest podobny do Foreścika,gdyby zgłosił się nadmiar domków;) polecam.Przesympatyczny,zabawowy psiak.
[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/245899-TINO-odnaleziony-na-Paluchu-wraca-z-powrotem-do-DT-do-WiosnyA/page30[/url]