Jump to content
Dogomania

Clayton - biały prosiak


gops

Recommended Posts

a moja koleżanka odbiera w tym tygodniu argentyna ;) pstryknę jej trochę fotek to i na dogo wrzucę ;)

z tego co zrozumiałam to nie chodzi o nakręte u molosów a o pracę i siłę. A i dodam że robi się moda na argentyńskie polowania na dzika, jestem przeciwna i nie podoba mi się takowe zastosowanie psów.

Amber? to taki rudy bulik? a laska z Abrą i Kendą były? Abra to wiekowa panna więc chyba by nawet nie startowała :hmmmm:

mój tż także przekonywuje się do mini tak więc klamka zapadła na taki nabytek, z początku będę próbowała sił na wystawach jak nie złapałabym bakcyla to idzie na sporty ;) Gops nawet nie wiesz jak ci zazdroszczę samego bycia tam:loveu: a nie wspomnę o debiucie Claya ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Majkowska']
W takim razie skoro psu to sprawia radość i on chce to robić to czemu nie robi sam z siebie tylko musi być pobudzany zabawką?
[/QUOTE]

:lol: :lol: :lol:

Wyjśc nosem z pola (gdzie pies rzeczywiście pracuje sam z siebie), trochę poczytać o sportach kynologicznych (wszystkie opierają się na wzmocnieniach, nagrodzie najczęściej łupowej) i się wsio wyjaśni.
To tak jakby zapytać, że skoro pies ma mega frajdę z flyballu, to dlaczego go po przebiegu nagradzać, może to jednak zmuszanie :lol:

Link to comment
Share on other sites

ja też zazdroszczę :placz: a co do mini bullków, to (nawet mówiłam Majkowskiej) moje serduszko na wystawie się bardzo ku nim zwróciło ;) kto wie, może kiedyś dorwę taką plamistą suczynę :loveu:

a odnośnie tego sportu, gops - słyszałaś o jakichś kontuzjach poważnych u ttb podczas zawodów? że ktoś, nie wiem, nałożył za duży ciężar i psa połamało? bo wg. mnie to tylko tak groźnie wygląda,że pies ciągnie tonę, ale czyżby zwierzak, który autentycznie nie daje rady, ciągnąłby na chama za zabawką tonę kamieni?!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agutka']a moja koleżanka odbiera w tym tygodniu argentyna ;) pstryknę jej trochę fotek to i na dogo wrzucę ;)

z tego co zrozumiałam to nie chodzi o nakręte u molosów a o pracę i siłę. A i dodam że robi się moda na argentyńskie polowania na dzika, jestem przeciwna i nie podoba mi się takowe zastosowanie psów.

Amber? to taki rudy bulik? a laska z Abrą i Kendą były? Abra to wiekowa panna więc chyba by nawet nie startowała :hmmmm:

mój tż także przekonywuje się do mini tak więc klamka zapadła na taki nabytek, z początku będę próbowała sił na wystawach jak nie złapałabym bakcyla to idzie na sporty ;) Gops nawet nie wiesz jak ci zazdroszczę samego bycia tam:loveu: a nie wspomnę o debiucie Claya ;)[/QUOTE]
To jest Amber najmniejszy pies na zawodach
[IMG]https://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-xpf1/t1.0-9/10469699_746522202037036_5388043315639922602_n.jpg[/IMG]

A to ta suczka która była z Polski
[IMG]https://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/t1.0-9/p417x417/10418399_277528375763731_4711793689596442165_n.jpg[/IMG]

Natomiast to rasowa pit bullka z wagą 13,5 kg która miała najlepszy przelicznik
[IMG]https://scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-xfp1/t1.0-9/p180x540/10390193_663970757016544_259666380612011892_n.jpg[/IMG]

Nie ma co zazdrościć tylko za rok jedź z nami :) zawsze w więcej osób będzie raźniej w pociągu :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agutka']a moja koleżanka odbiera w tym tygodniu argentyna ;) pstryknę jej trochę fotek to i na dogo wrzucę ;)

z tego co zrozumiałam to nie chodzi o nakręte u molosów a o pracę i siłę. A i dodam że robi się moda na argentyńskie polowania na dzika, jestem przeciwna i nie podoba mi się takowe zastosowanie psów.

[/QUOTE]
Ooo skąd bierze psiaka? Ostatnio kilka fajnych miotów było. :cool3:
No i dlatego moloski by się spisywały, ale raz ze mało kto robi z nimi cokolwiek, a dwa, ze ludzie się boją o stawy itd. Także dlatego królują tam ttb.

DA są dzikarzami i to dla nich normalny rodzaj pracy. Zakładam, ze najczesciej nie wiecie na czym polega praca dogo. One nie mają rozszarpać dzika (jak to często na filmikach widać) a wytropić, złapać i utrzymać do czasu nadejścia myśliwego. To, na co można się natknąć w necie, to najczęściej filmiki durnych ludzi. I tym nie należy się sugerować.
Co nie zmienia faktu, ze w PL polowanie na dzika z DA jest nielegalne, więc jeżeli komuś się marzy sprawdzenie swojego psa w akcji to musi zaliczyć wyjazd za granicę. :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dog193']:lol: :lol: :lol:

Wyjśc nosem z pola (gdzie pies rzeczywiście pracuje sam z siebie), trochę poczytać o sportach kynologicznych (wszystkie opierają się na wzmocnieniach, nagrodzie najczęściej łupowej) i się wsio wyjaśni.
To tak jakby zapytać, że skoro pies ma mega frajdę z flyballu, to dlaczego go po przebiegu nagradzać, może to jednak zmuszanie :lol:[/QUOTE]

wg. mnie frajda jest wtedy, kiedy pies chce coś robić.
skoro robi i nie reaguje strachem na kolejne próby, to sprawia mu to przyjemność.
ja taką logiką kieruję się, kiedy wprowadzam psu coś nowego - gania za dyskiem, czyli się podoba. gania za piłką i chce więcej - pasuje.

tak samo z nauką i klikerem, być może pies chce tego smaczka, a nie godzinę wymyślania sztuczek i kombinowania (nieraz się irytuje, kiedy nie rozumie o co mi chodzi), ale efekt końcowy jest taki, że smaka dostaje, więc to też nie jest jakieś wybitnie "przeciwko psu".

Majkowska, można tak samo powiedzieć, że męczeniem psa jest kazanie mu tańczyć na dwóch łapach w zamian za chrupka. ja nie widzę w WP nic złego, o ile te ciężary są dobierane z głową, a przecież jakakolwiek aktywność jest dla psa większą frajdą, niż jej brak.

to, że na zabawkę,to chyba tylko motywacja, w końcu to pies - ja też mogłabym Patrykowi po prostu dać smaczka, ale dla własnej fanaberii wolę kazać mu najpierw potańczyć - wszyscy zadowoleni, pies ma co chciał, mam i ja.
dodatkowo widzę szereg plusów w klikerze, np. to, że Pat się uczy, rozwija umysłowo i przede wszystkim męczy psychicznie - WP męczy psa fizycznie, co w przypadku nakręcającego się staffika jest znamienne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pani Profesor']

a odnośnie tego sportu, gops - słyszałaś o jakichś kontuzjach poważnych u ttb podczas zawodów? że ktoś, nie wiem, nałożył za duży ciężar i psa połamało? bo wg. mnie to tylko tak groźnie wygląda,że pies ciągnie tonę, ale czyżby zwierzak, który autentycznie nie daje rady, ciągnąłby na chama za zabawką tonę kamieni?![/QUOTE]
Powiem szczerze nic takiego nie słyszałam , psy w wieku +/- 7 lat odchodzą na "emeryture" rzadko startują psy starsze i z tego co widziałam ludzie wtedy robią psu wszystkie badania włącznie z rtg .
Np. Kermit który wygrywał kilka lat pod rząd w tym roku już nie startował , zrobili mu wszelkie badania i pies zdrów jak ryba .

Za to kilku ludzi ucierpiało ... w tym ja :evil_lol: Z tym że to nigdy nie było specjalnie .
Niestety jeden chłopak miał ponad 20 szwów na twarzy , pies zmiast za gryzak złapał za twarz , był tak nakręcony że nie patrzał a twarz była zaraz obok gryzaka .

Link to comment
Share on other sites

Mnie zawsze śmieszą te głosy o "zmuszaniu", wypowiadane przez ludzi, którzy w ogóle w temacie nie siedzą (bo albo z psem nie robią nic, albo coś, co pies robi sam z siebie, coś co jest samonagradzające). Żaden sport psi bez motywacji by nie istniał, albo wyglądałby bardzo żałośnie.

Tylko skoro psa się zmusza zabawką i on wcale nie chce tego robić, to skąd ta radośc, kiedy mu się zakłada szelki? Dlaczego pies dostaje spazmów w samochodzie, kiedy widzi, że dojeżdżamy na miejsce treningu? WP może z moim nie trenuję, ale jestem pewna, że wygląda to bardzo podobnie :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dog193']
Tylko skoro psa się zmusza zabawką i on wcale nie chce tego robić, to skąd ta radośc, kiedy mu się zakłada szelki? Dlaczego pies dostaje spazmów w samochodzie, kiedy widzi, że dojeżdżamy na miejsce treningu? WP może z moim nie trenuję, ale jestem pewna, że wygląda to bardzo podobnie :)[/QUOTE]
Dokładnie moment chowania szelek do wp do plecaka i szykowanie ciężarka powodują odgłosy radości , piski , mruki , wyjki i szczekanie które chyba ma mnie pośpieszyć :lol: oraz latanie po mieszkaniu .
To samo dzieje się jak zakładam psu jego "rowerowe" szelki , których używam tylko do roweru .

Możecie mi wierzyć mój pies jak nie chce to nic nie zrobi , jakby nie chciał ciągnąc to by usiadł i tyle , wiem bo miał 2 razy gorszy dzień na treningu i mi tak zrobił i to z małym obciążeniem z którym nie ma żadnych problemów ,mimo że w domu cieszył się że idziemy na trening to na treningu stwierdził że na "dzisiaj" starczy i tyle. A nie zrobił wtedy nawet pół trasy co zwykle . Ja psa do niczego nie zmusze bo on się nawet nie da :lol:

Link to comment
Share on other sites

Gops Ty za rok o pociagu nie mysl, bo jedziesz do Wawy i jedziesz ze mna!:evil_lol:

Piekne filmiki, az sie lezka w oku kreci i nie wiem czy bardziej z widoku Claytona ktory super sobie radzi, czy mamy ktora tak bardzo pomagala - gratuluje i fantastycznego psa i fantastycznej mamy!

Jestem z Was DUMNA! I oby tak dalej!

Link to comment
Share on other sites

To prawde mame mam zajebistą bez niej nie dałabym rady zarówno trenować bo jest to nierealne w pojedynke jak i na zawodach nie poradzilibyśmy sobie.
A wiecie co jest najlepsze ?
To że zaczęła ze mną chodzić na treningi z psem bo chciała schudnąć , i od listopada od kiedy ze mną chodzi schudła 15 kg .
Świetnie się odnalazła na zawodach , to dusza towarzystwa także już mi oświadczyła że za rok też jedzie haha

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]500 to minimalna waga jaką można wziąć .
Każdy ma swój mózg i robi przed tym psu rozgrzewke a jak nie robi to jest głupi .
Jeśli pies jest dobrze trenowany i odpowiednio umięśniony , suplementowany to nie ma szans że coś mu się stanie .
Na kładce jest lepiej bo jest specjalna "wykładzina" która właśnie ma dobrą przyczepność , mój pies poprostu miał swoją wizje jak to się robi
Ja też się już nasłuchałam , trzeba to wpuszczać jednym uchem a wypuszczać drugim .
Ja widzę co mojemu psu sprawia radość .[/QUOTE]
A ćwiczyłaś wcześniej coś z taką wagą? Chyba nie ma zbyt wielkiej możliwości, nie?

Widzę że kwestię kontuzji już wyjaśniłaś PP,więc juz wiem wszystko.

Tzn nie ma żadnych reguł co do tego jak pies ciągnie, czy po kładce czy nie, żadnych dyskalifikacji za to itd, a za zabawkę jest?


[quote name='Pani Profesor']
Majkowska, można tak samo powiedzieć, że męczeniem psa jest kazanie mu tańczyć na dwóch łapach w zamian za chrupka. ja nie widzę w WP nic złego, o ile te ciężary są dobierane z głową, a przecież jakakolwiek aktywność jest dla psa większą frajdą, niż jej brak.
[/QUOTE]
Nie piszę że męczeniem! co mi chcesz tłumaczyć ? ;) , tylko pytam o fakt zabawki, czy bez niej pies sobie też by pociągnął dla frajdy ;)
Nagradzanie psa nie jest złe, bardziej myślę o fakcie podkręcania i skuteczności tego , i dzięki gops za wyjaśnienie ;)


[url]https://scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-xfp1/t1.0-9/p180x540/10390193_663970757016544_259666380612011892_n.jpg[/url] - w pierwszym momencie myślałam że to żółte nad nią to kręgosłup :D

A ta Amber nie była teraz na wystawie w Krk?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Majkowska']A ćwiczyłaś wcześniej coś z taką wagą? Chyba nie ma zbyt wielkiej możliwości, nie?

Widzę że kwestię kontuzji już wyjaśniłaś PP,więc juz wiem wszystko.

Tzn nie ma żadnych reguł co do tego jak pies ciągnie, czy po kładce czy nie, żadnych dyskalifikacji za to itd, a za zabawkę jest?



Nie piszę że męczeniem! co mi chcesz tłumaczyć ? ;) , tylko pytam o fakt zabawki, czy bez niej pies sobie też by pociągnął dla frajdy ;)
Nagradzanie psa nie jest złe, bardziej myślę o fakcie podkręcania i skuteczności tego , i dzięki gops za wyjaśnienie ;)


[URL]https://scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-xfp1/t1.0-9/p180x540/10390193_663970757016544_259666380612011892_n.jpg[/URL] - w pierwszym momencie myślałam że to żółte nad nią to kręgosłup :D

A ta Amber nie była teraz na wystawie w Krk?[/QUOTE]
Nie , z taką wagą nie miałam możliwości ćwiczyć .
Najwięcej ciągnął 4 opony to jest jakieś 35kg max i mnie pod górke na rowerze to jakieś 55kg .
Po 3 faulach jest koniec a faul dostajesz za dotknięcie psa lub gdy pies dotknie zabawki przed "metą" lub człowieka .
A czy po kładce czy obok to nie ma znaczenia aby ciągnął .
Faul jeszcze jest jak pies nie przeciągnie wózka chyba w minute .
Ta mini bullka Amber była chyba z Węgier także raczej nie była na Polskiej wysatwie .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rashelek']Niesamowite filmiki, sprint najbardziej mi przypadł do gustu :grins: Przewinęło mi się też parę fotek na fejsie, fantastyczne są i jaką będziesz miała pamiątkę![/QUOTE]
I Claykowi sprint najlepiej podszedł :) On lubił bardzo treningi z ciągnięciem roweru więc pewnie dlatego .
Zdjęć to prawda jest sporo , a ja nawet aparatu z pokoju nie wyjęłam :evil_lol:

[IMG]http://zmniejszacz.pl/zdjecie/143/459079_10491218_459587387511324_1442013214002800417_n.jpg[/IMG]

[IMG]http://zmniejszacz.pl/zdjecie/143/459082_10394478_459587414177988_993738894160976440_n.jpg[/IMG]

Pędziwiatr :)
[IMG]http://zmniejszacz.pl/zdjecie/143/459084_10440807_645689472174088_5997389653533454930_n.jpg[/IMG]

W oczekiwaniu na rzut patyka
[IMG]http://zmniejszacz.pl/zdjecie/143/459087_10367797_645688242174211_6389375037489263765_n.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asiak_kasia']Ooo skąd bierze psiaka? Ostatnio kilka fajnych miotów było. :cool3:
No i dlatego moloski by się spisywały, ale raz ze mało kto robi z nimi cokolwiek, a dwa, ze ludzie się boją o stawy itd. Także dlatego królują tam ttb.

DA są dzikarzami i to dla nich normalny rodzaj pracy. Zakładam, ze najczesciej nie wiecie na czym polega praca dogo. One nie mają rozszarpać dzika (jak to często na filmikach widać) a wytropić, złapać i utrzymać do czasu nadejścia myśliwego. To, na co można się natknąć w necie, to najczęściej filmiki durnych ludzi. I tym nie należy się sugerować.
Co nie zmienia faktu, ze w PL polowanie na dzika z DA jest nielegalne, więc jeżeli komuś się marzy sprawdzenie swojego psa w akcji to musi zaliczyć wyjazd za granicę. :roll:[/QUOTE]


Zabij mnie a nie pamiętam... Sulimer FCI??? Ja wiem jak powinna wyglądać praca DA ale ludzie lubią patrzeć na ich walkę gdzie pies i dziczyzna cierpi :shake: (w naszym kraju jest to praktykowane ;) ) a czy legalnie to już inna para kaloszy ...


PP dobrze napisałaś z tą całą ciężką pracą ;) dla mojej motywacja byłaby w 100 % inny pies postawiony przed nią :diabloti:

Gops- wiesz... zbiorę się w sobie i za rok się ustawimy ;) Mimo że mojej nie wezmę to Claytka potraktuje jak swojego członka ;) a przy okazji popatrzę jak to wszystko wygląda. Ta stara bulinka to właśnie Abra :) jeszcze powinna być Kenda . Amber kojarzę z netu i za wiele na jej temat nie wiem

Link to comment
Share on other sites

Tak na dobra sprawe w "lajtowym" agillity tez sie motywuje na zabawke:evil_lol: psy biegna a przewodnik ma zabawke czesto pilke w reku ktora dostaje po skoku, od tego sie zaczyna. Dla mnie troche podobnie to dziala jak przy wp ;)

Co by te biedne psy - ttb - mogly innego robic, gdyby nie takie konkurencje ;) Toz to ich zywiol i to widac na wielu filmikach.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agutka']Zabij mnie a nie pamiętam... Sulimer FCI??? Ja wiem jak powinna wyglądać praca DA ale ludzie lubią patrzeć na ich walkę gdzie pies i dziczyzna cierpi :shake: (w naszym kraju jest to praktykowane ;) ) a czy legalnie to już inna para kaloszy ...

[/QUOTE]

Sulimer bardzo możliwe. Fajnie zapowiadają się szczeniaki. Podgladam sobie miocik od początku i jestem ciekawa co wyjdzie. Fajne szczególnie to, że psy (dorosłe) mają BAERa zrobionego, badania na dysplazje i wyniki podane do ogólnej informacji. Duży plus dla hodowli. Koniecznie foty malucha poprosze :diabloti: I gratulacje dla przyszłej właścicielki dogo.

A to, że łosie sobie praktykują "polowania" i się jarają tym, ze piesek walczy z dzikiem- to już skrajny debilizm. Szczególnie jeżeli pies jest nieprzyuczony (podobnie jak właściciel) to taki dziczek moze niezłą krzywde zrobić. Całkiem niedawno było dość głośno o wypadku, gdzie Buco na spacerze wyrwał za dzikiem. Skończyło się to rozerwaną tętnicą i cudem uratowano białasa. Serio trzeba miec mocno wywalone na swojego psa, żeby CELOWO go puszczać na dzika. I niestety pies, który nie miał okazji się uczyć polowania robi to czesto beznadziejnie i juz z lasu nie wraca. Takich "kochających" swoje pieski to ja omijam szerokim łukiem.

A samo polowanie na dziki- tutaj jest to tak samo "złe" jak każde inne. Ja moze swoje zdanie zostawię dla siebie ;)

Link to comment
Share on other sites

Gratulacje! Super sobie Clayton poradził :loveu:

A co do dyskusji - jessu, to w "poważnym" obedience, gdzie na pewnym etapie już nie ma nagradzania poza socjalem a dobre psy wykonują ćwiczenia z werwą i jak nakręcone to w ogóle jakiś gwałt na psiej naturze :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Majka - ja nic do twojej osoby nie wtrąciłam tylko do ogólnej dyskusji ;)

Koleżanka jest w temacie, zwróciła szczególną uwagę na badanie słuchu. Powiem może inaczej poprzednia hodowczyni obranej hodowli stwierdziła że jak pies się urodzi półgłuchy to i tak słyszy więc po co te badania:roll:
W tej rasie powinien być obowiązek takowego badania...
O tej sytuacji z psem wyciągniętym zza grobu słyszałam - nie skomentuję .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asiak_kasia']Sulimer bardzo możliwe. Fajnie zapowiadają się szczeniaki. Podgladam sobie miocik od początku i jestem ciekawa co wyjdzie. Fajne szczególnie to, że psy (dorosłe) mają BAERa zrobionego, badania na dysplazje i wyniki podane do ogólnej informacji. Duży plus dla hodowli. Koniecznie foty malucha poprosze :diabloti: I gratulacje dla przyszłej właścicielki dogo.

A to, że łosie sobie praktykują "polowania" i się jarają tym, ze piesek walczy z dzikiem- to już skrajny debilizm. Szczególnie jeżeli pies jest nieprzyuczony (podobnie jak właściciel) to taki dziczek moze niezłą krzywde zrobić. Całkiem niedawno było dość głośno o wypadku, gdzie Buco na spacerze wyrwał za dzikiem. Skończyło się to rozerwaną tętnicą i cudem uratowano białasa. Serio trzeba miec mocno wywalone na swojego psa, żeby CELOWO go puszczać na dzika. I niestety pies, który nie miał okazji się uczyć polowania robi to czesto beznadziejnie i juz z lasu nie wraca. Takich "kochających" swoje pieski to ja omijam szerokim łukiem.

A samo polowanie na dziki- tutaj jest to tak samo "złe" jak każde inne. Ja moze swoje zdanie zostawię dla siebie ;)[/QUOTE]

tym e baer u doroslych psow przy dzisiejsej wiedzy NIC nie znaczy.
jesli caly miot nie ma zrobionego BAERA to strach brac takie szczenie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...