Jump to content
Dogomania

AST Fart z przytuliska-już we własnym domku.


mestudio

Recommended Posts

[quote name='mestudio']Kochani, bardzo się starałam nie prorokować, nie pisać zbyt dużo o moich spostrzeżeniach kiedy przekazywałam Farta, ale niestety miałam rację. To nie jest dom dla Farta, dla innego psa owszem, ale nie dla tego psa.
Niestety miałam rację, że oni do siebie nie pasują.
Fart musi wrócić?
Dokąd?
Za co go dalej utrzymywać, podróż pożarła jego wszystkie finanse.

Mam czarny tydzień, za dużo mam u siebie psiaków, za dużo na utrzymaniu, za dużo obowiązków.[/QUOTE]


Nieeeeeeeeeeee..... To jakiś koszmar...
A ja tu przyszłam naenergetyzować się dobrymi wieściami....
Będę zaglądać i trzymać kciuki...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mestudio']Pan na swój koszt odwiezie psa, tylko dokąd?
W umowie jest taki zapis i to mu pokazałam palcem, ponieważ pan nie był skory w najmniejszym stopniu pokryć koszty transportu do niego.
O zwrocie psa zadecydował fakt, że Fart rzucił się na psa jego narzeczonej - akurat to mnie nie dziwi, jeśli do jednego worka wrzuca się nagle dwa obce sobie psy. Nawet nie wiadomo który z psów sprowokował zdarzenie.[/QUOTE]

Nie był skory pokryć koszty... paranoja bez wyobraźni. Przecież wiadomo, że pies niczyi, a koszty generuje:roll:

Link to comment
Share on other sites

Boże jedyny .Nie chcę teraz wypominać ale dałam propozycję by wizytę zrobiła cioteczka od astów.Myślę że ona by wiedziała czy te wymagania które stawia dom są do opanowania przy aście.Farciku kochany jeszcze trafisz do dobrego domku który pokocha cię takiego jaki jesteś.Bo asty to wieczne szczeniaki pełne energii.Dla bullowatych wizyty powinni robić Ci co znają tą rasę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Murka']Nie no masakra..... :(
Farcik może do nas wrócić rzecz jasna...
Wspomogę go bazarkiem jak będzie trzeba, mam dwa pudła nowych atrakcyjnych fantów.[/QUOTE]

Jesteś Aniołem. Dobrze że chcesz go przyjąć. Czekamy na Mestudio co ona zadecyduje. Ja ze swojej strony już obiecałam że też go nie opuszczę

Link to comment
Share on other sites

Przede wszystkim nigdy nie powinno się psa zawozić komuś do domu. Jak ktoś jest zainteresowany adopcją, to niech sam przyjedzie zapoznać się z psem. A wy zawozicie komuś psa pod wskazany adres, to nie dziwcie się, że nikt was i waszej pracy nie szanuje i traktuje was niepoważnie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gdarin']Przede wszystkim nigdy nie powinno się psa zawozić komuś do domu. Jak ktoś jest zainteresowany adopcją, to niech sam przyjedzie zapoznać się z psem. A wy zawozicie komuś psa pod wskazany adres, to nie dziwcie się, że nikt was i waszej pracy nie szanuje i traktuje was niepoważnie.[/QUOTE]

Z Twoim mottem życiowym to 99% bezdomniaków siedziałoby w Hotelach lub DT. Są różne sytuacje i każda wymaga podejścia indywidualnego. Niejednokrotnie dziewczyny dostarczają psiaki do domów i jest wszystko ok.W tym przypadku człowiek okazał się ......
i dlatego tak wyszło. To nie jest wina dziewczyn.

Link to comment
Share on other sites

Wielka szkoda... Baster i lusi - pan wcześniej miał asta, więc jeśli Fart pasuje do wzorca rasy, to powinien był wiedzieć czym go "grozi". A może jego ast do tego wzorca nie pasował? Niczego to niestety nie zmienia. Szkoda psiny i mętliku w jego łepetynie :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gdarin']Przede wszystkim nigdy nie powinno się psa zawozić komuś do domu. Jak ktoś jest zainteresowany adopcją, to niech sam przyjedzie zapoznać się z psem. A wy zawozicie komuś psa pod wskazany adres, to nie dziwcie się, że nikt was i waszej pracy nie szanuje i traktuje was niepoważnie.[/QUOTE]

No tak, dziękuję za zabranie głosu, jednak nie dostosuję się w przyszłości.


[quote name='aida']Jesteś Aniołem. Dobrze że chcesz go przyjąć. Czekamy na Mestudio co ona zadecyduje. Ja ze swojej strony[B] już obiecałam że też go nie opuszczę[/B][/QUOTE]

Aida, bardzo, bardzo Ci dziękuję.

[quote name='aida']Z Twoim mottem życiowym to 99% bezdomniaków siedziałoby w Hotelach lub DT. Są różne sytuacje i każda wymaga podejścia indywidualnego. Niejednokrotnie dziewczyny dostarczają psiaki do domów i jest wszystko ok.W tym przypadku człowiek okazał się ......
i dlatego tak wyszło. To nie jest wina dziewczyn.[/QUOTE]

Właśnie tak jest, to jest jeden i jedyny przypadek na wiele psiaków, które odwiozłam.

[quote name='Nutusia']Wielka szkoda... Baster i lusi - pan wcześniej miał asta, więc jeśli Fart pasuje do wzorca rasy, to powinien był wiedzieć czym go "grozi". A może jego ast do tego wzorca nie pasował? Niczego to niestety nie zmienia. Szkoda psiny i mętliku w jego łepetynie :([/QUOTE]

Każdy pies tak jak i człowiek jest inny, te wzorce to tylko zarys zachowań psa, a nie szczegóły jego osobowości.

Fart jest zakręcony maksymalnie, miałam z nim kontakt i wiem jak się zachowuje.
Bardzo żałuję, że nikt z osób znających psa nie mógł wykonać wizyty, można by było skonfrontować poukładanego pana z zachowaniem Farta.
Mi wystarczyły pierwsze minuty w domu aby wyciągnąć kiepskie wnioski, nikt kto nie zna Farta tego by nie dostrzegł, a może nawet bez Farta w tym domu nikt by na to nie zwrócił uwagi.
Oprócz tego Fart nie jest przystosowany do zostawania samodzielnie w domu i tu będą kłopoty z jego wyadoptowaniem.

Ja jeszcze mam do pana kilka pytań - muszę wyjaśnić z panem kwestię zaatakowania drugiego psa w domu.

Link to comment
Share on other sites

Czasem warto iść za przeczuciem, a czasem się nam wydaje że czepiamy się pierdół i nie trzeba być przewrażliwionym. Wiem coś o tym.

Cóż, trzeba Fartowi teraz pomóc wykaraskać się z tej paskudnej dziury żeby mógł na nowo stanąć na nogi. Przede wszystkim finansowo. I znów zapytam - ile Fart potrzebuje na początek na hotel itd?

I on nadal jest u tego gościa?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mestudio']
Każdy pies tak jak i człowiek jest inny, te wzorce to tylko zarys zachowań psa, a nie szczegóły jego osobowości.[/QUOTE]

Ja to wiem. Napisałam to tylko i wyłącznie w kontekście wizyty PA osoby znającej się na rasie. Idealnie by było, gdyby wizyty PA mogły robić osoby, pod których opieką jest pies i one wiedzą o nim najwięcej (i tak właśnie staramy się przecież robić). Ale wiadomo - utopia :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='from_wonderland']Nie był skory pokryć koszty... paranoja bez wyobraźni. Przecież wiadomo, że pies niczyi, a koszty generuje:roll:[/QUOTE]

W większości przypadków ludzie nie rozumieją jak działamy. Nikt normalny nie zakłada, że taka mestudio ma pod opieką jako osoba prywatna kilkanaście psów:-) i musi zorganizować dla nich fundusze i takie tam.

[quote name='Murka']Nie no masakra..... :(
Farcik może do nas wrócić rzecz jasna...
Wspomogę go bazarkiem jak będzie trzeba, mam dwa pudła nowych atrakcyjnych fantów.[/QUOTE]

Właśnie rozmawiałam z Murką i wszystko ustaliliśmy.
Fart dostał w prezencie od Murki 1 miesiąc hotelowania gratis, za co jeszcze raz pięknie dziękujemy:-).

Bardzo Wam wszystkim dziękuję za to, że jesteście i dalej chcecie pomagać temu konkretnie psiakowi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']Ja to wiem. Napisałam to tylko i wyłącznie w kontekście wizyty PA osoby znającej się na rasie. Idealnie by było, gdyby wizyty PA mogły robić osoby, pod których opieką jest pies i one wiedzą o nim najwięcej (i tak właśnie staramy się przecież robić). Ale wiadomo - utopia :([/QUOTE]

W przypadku tego konkretnie pana trzeba by było skonfrontować psa z nim u niego w domu, wtedy dopiero widać pewne rzeczy, dość specyficzny człowiek, ale nie będe go publicznie obgadywała:-).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mestudio']
Właśnie rozmawiałam z Murką i wszystko ustaliliśmy.
Fart dostał w prezencie od Murki 1 miesiąc hotelowania gratis, za co jeszcze raz pięknie dziękujemy:-).

Bardzo Wam wszystkim dziękuję za to, że jesteście i dalej chcecie pomagać temu konkretnie psiakowi.[/QUOTE]

MURKA - ale super..jestes CUDOWNA po prostu..

Link to comment
Share on other sites

Podczytywałam po cichutku wątek Farcika i w sumie może to głupio zabrzmi ale po opisie domku szkoda mi się zrobiło psiaka że trafi do tak poukładanego w sumie chyba dziwnego domu (ta krata hol w którym jest miejsce dla psa żeby nie chodził po mieszkaniu:shake: gdzieś na niego czeka ten jedyny domek w którym będzie mógł "łobuzować" :lol: do woli. Jeśli pozwolicie zostanę u Farcika już nie po cichutku :oops: i poproszę numer konta wrzucę coś do skarbonki

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tianku']Podczytywałam po cichutku wątek Farcika i w sumie może to głupio zabrzmi ale po opisie domku szkoda mi się zrobiło psiaka że trafi do tak poukładanego w sumie chyba dziwnego domu (ta krata hol w którym jest miejsce dla psa żeby nie chodził po mieszkaniu:shake: gdzieś na niego czeka ten jedyny domek w którym będzie mógł "łobuzować" :lol: do woli. Jeśli pozwolicie zostanę u Farcika już nie po cichutku :oops: i poproszę numer konta wrzucę coś do skarbonki[/QUOTE]

No ja też się zdziwiłam na miejscu, oczywiście jest to zasadne ze względu na alarm zainstalowany w domu i uważam to za super rozwiązanie, ale podejrzewam, że pan jest tak idealny, że pewnie wcale nie wpuszcza Farta dalej do domu.
Dziękujemy za chęć pomocy.

Link to comment
Share on other sites

Na jutro pan Sławek zamówił znajomego behawiorystę? psiego, który to kiedyś pomagał mu w ułożeniu poprzednich psów. Pan Sławek liczy na cud, ale ja go od tego cudu trochę odciągnęłam. Pies niestety nie zmieni się w ciągu tygodnia czy dwóch. Pan Sławek jest bardzo ciekaw opinii znajomego na temat Farta.
Pies ma dostęp do dalszej części domu, nie przebywa na holu kiedy pan Sławek jest w domu. Fart podchodzi do pana, łapie za rękę i zmyka żeby za kilka minut ponownie wrócić i zrobić to samo.
Mam wrażenie, że najlepszym miejscem dla Farta byłby domowy tymczas (hotel) żeby nauczył się funkcjonowania z człowiekiem w domu. Tylko tymczas musiałby być nie wychodzący w ogóle z domu :-) i bez dzieci.

Link to comment
Share on other sites

czyli Fart zostaje u tego Pana do mometu az wypowie sie o nim ten znajomy behawiorysta??

a ja myslałąmze on go po tym incydencie z rzuceniem sie na psa chce jak najszybciej lub w miare szybko oddac..

nie wiem co myslec o tym wszytskim..no nic...zobaczymy co bedzie dalej...pewnie nic..

ale mestudio chyba masz racje co do Farta - on sie powinien nauczyc funkcjonowac w domu

a moze p. Sławek zostanei tym tymczasem :eviltong::lol:

Link to comment
Share on other sites

Pan był dość przerażony atakiem na psa, myślę, że bardziej wpływ na to miała partnerka pana. Jak widać pan próbuje coś zrobić, także jestem umówiona na telefon w niedzielę i wtedy powinna zapaść jakaś decyzja.
W każdym razie bardziej realny jest zwrot i tego się trzymam, wolę przyjemne rozczarowania:cool3:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...