Beatrx Posted May 29, 2013 Posted May 29, 2013 sądzę, że gdyby bezdomne/fundacyjne psy miały czekać na dom, gdzie ktoś by z nim siedział non stop, trzymał tylko w domu, brońboże nie w kojcu czy na łańcuchu to prędzej doczekałyby się śmierci... Quote
elaja Posted May 29, 2013 Posted May 29, 2013 Psu należy zapewnić takie warunki , w których czuje się komfortowe - jeśli woli podwórko i budę , to robienie z niego na siłę kanapowca nie jest dobrym pomysłem. Owszem , w każdej umowie mam klauzulę " pies nie będzie przebywał w kojcu / budzie/ na łańcuchu " , no i co z tego ? Jużaczka , która została wydana do nowego domu cuda wyprawiała aby tylko wydostać się na zewnątrz . Ponieważ buda ( hehe) była zakazana , to biedna suka sama sobie zrobiła schronienie wykopując gigantyczną norę w trawniku . Właścicielka zadzwoniła co ma zrobić , oczywiście kazałam postawić budę w ogrodzie - pies szczęśliwy , do domu zagląda na chwilę ale zdecydowanie lepiej czuje się na zewnątrz . Dla psa ważniejszy jest kontakt na co dzień ze swoimi ludźmi a nie to czy podczas ich nieobecności siedzi sam zamknięty w domu czy na zewnątrz . Quote
asiak_kasia Posted May 29, 2013 Posted May 29, 2013 o widze, że xxxmilionpińcet znowu walczy z łańcuchami? :diabloti: Moja suka mieszka na podwórku, mało tego śnieg, mróz, deszcz i nie wchodzi do domu, bo nie chce :shake: Taki to głupi pies, że nie rozumie, że jej byłoby lepiej na kanapie :-( Pomijam fakt, że rotki to były takie typowe psy podwórkowe, tak samo jak CC we Włoszech i robienie z nich na siłe piesków domowych jest mijaniem się ze specyfiką rasy. Jeżeli pies ma zapewniony spacer, uwagę opiekuna, buda jest ciepła i zarcie dobre, to ma niebo w porównaniu ze schronem. Ale tutaj niestety panuje jakieś absurdalne przekonanie, ze pies żyjący na podwórku jest psem zabiedzonym, głodzonym i zaniedbanym :roll: Ja chętnie oddam komuś mojego Jokulca na kilka tyg do mieszkania, gwarantuje, że się sama wyprowadzi z drzwiami jak trzeba będzie :diabloti: Quote
xxxx52 Posted May 29, 2013 Posted May 29, 2013 [quote name='elaja']Psu należy zapewnić takie warunki , w których czuje się komfortowe - jeśli woli podwórko i budę , to robienie z niego na siłę kanapowca nie jest dobrym pomysłem. Owszem , w każdej umowie mam klauzulę " pies nie będzie przebywał w kojcu / budzie/ na łańcuchu " , no i co z tego ? Jużaczka , która została wydana do nowego domu cuda wyprawiała aby tylko wydostać się na zewnątrz . Ponieważ buda ( hehe) była zakazana , to biedna suka sama sobie zrobiła schronienie wykopując gigantyczną norę w trawniku . Właścicielka zadzwoniła co ma zrobić , oczywiście kazałam postawić budę w ogrodzie - pies szczęśliwy , do domu zagląda na chwilę ale zdecydowanie lepiej czuje się na zewnątrz . Dla psa ważniejszy jest kontakt na co dzień ze swoimi ludźmi a nie to czy podczas ich nieobecności siedzi sam zamknięty w domu czy na zewnątrz .[/QUOTE]nie mowimy o budzie ,ani o kanapach ,po pies ktory nie spi na kanapie nie czuje sie przeciez torturowany .Mowimy ,o budach i uwiezi nie wazne z jakiego materialu jest zrobiona. Ciekawi mnie tak jak pisalam, czy fundacja ma w umowie adopcyjnej punkt -"gdzie wolno trzymac psy fundacyjne" ,a w tym przypadku rotki? Ps Psy ktorymi sie nikt nie zajmuje ,psy ktore sie nudza,nikt nie daje im zajecia to kopia dzury w ziemi ze stressu i nudow. A ten juzak moze wczesniej nic innego nie zaznal jak siedzenie w ogrodzie ,moze nie mial wczesniej budy,a wchodzeac do domu dostawal baty.Stad czuje sie bezpieczniejszy na dworze ,bo ma zawsze prawo ucieczki. Quote
xxxx52 Posted May 29, 2013 Posted May 29, 2013 [quote name='Beatrx']sądzę, że gdyby bezdomne/fundacyjne psy miały czekać na dom, gdzie ktoś by z nim siedział non stop, trzymał tylko w domu, brońboże nie w kojcu czy na łańcuchu to prędzej doczekałyby się śmierci...[/QUOTE] to uwazasz ,ze prymitywna polska tradycja ,ze psy maja byc zakute lancuchami" nigdy sie z glow rodakow nie wykorzeni? Uwazasz ze zakuwanie psow z litosci, byle by nie siedzial w schronisku jest dobrym wyjciem ,to ma sie nazywac (ze pies jest uratowany"? Quote
ulvhedinn Posted May 29, 2013 Posted May 29, 2013 xxxx52, ale popatrz uważnie od czego zaczęła się ta- nieco absurdalna- dyskusja- od fotek skądiną bardzo komfortowych i porządnych kojców i "łańcucha", który w rzeczywistości jest smycza uwiazana do drzewa, a do której pies nawet nie jest przypięty!!!!!!! Nikt nie ma na myśli zakucia psa na łańcuch na 24/7 ale kojec to naprawdę nic złego, jeśli pies ma kontakt z człowiekiem, a i łańcuch bywa [B]chwilami[/B] potrzebny. Mamy w schronie świetną sukę, która ma jedną wadę- jak jest sama to demoluje. Demoluje tak, że ma wpisane "niereformowalna". Dwa razy wróciła z adopcji, zniszczyła m.in całe wysposażenie garażu, sporą część mieszkania WSZYSTKIE meble i dokładnie przekopała ogród. A na koniec zniszczyła płot, zwiała na wieś i nadusiła kur.... Własciciele z nią pracowali. Ja dla tego psa widzę tylko opcję, że podczas nieobecności właściciela ma solidny kojec, albo i nawet łańcuch, jeśli tylko człowiek poświęci jej potem czas i pracę. Inaczej spędzi swoje życie w schronisku.... Quote
szczwacz Posted May 29, 2013 Posted May 29, 2013 [SIZE=3][COLOR=#000000][FONT=Calibri]Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Pani Sara ma jakiś żal dofundacji i bardzo chciałabym się dowiedzieć bezpośrednio od Pani Sary o cochodzi? [/FONT][/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=#000000][FONT=Calibri]Nie znoszę takich sytuacji. Pani Saro, proszę napisać jasnoczarno na białym czym Pani zaleźli za skórę. Wciąganie wszystkich w tedywagacje jest chore. Zachęcam wszystkich do przeczytania wątku, który podałaPani Sara a forum rottki. Są tam zdjęcia biegających luzem, na tym samympodwórku psów w towarzystwie właściciela i dziecka. Pani Sara wybrała akurat toz karmienia, cóż jej wybór. [/FONT][/COLOR][/SIZE] [FONT=Calibri][SIZE=3][COLOR=#000000]I teraz xxx jest wswoim żywiole, tu gdzie nie potrzeba. A tam gdzie młodzież zmawiała się jak otrućpsa sąsiadom jej nie ma a byłaby niezastąpiona.Podaje link: [/COLOR][/SIZE][/FONT] [SIZE=3][COLOR=#000000][FONT=Calibri][URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/137508-Jak-się-bronić-przed-dużymi-psami/page4[/URL] [/FONT][/COLOR][/SIZE] Quote
xxxx52 Posted May 29, 2013 Posted May 29, 2013 szczwacz-a co mam pilnowac ta mlodziez czy psa sasidow w jakies tam wiosce? Ja to nie policja czy Urzad Maista.przeceniasz moja moc i mozliwosci. Quote
ewunian Posted May 29, 2013 Posted May 29, 2013 To patrz na swoje podwórko, bo to też jest tak samo Ci obce, jak to z linku szczwacza. Dla mnie EOT. Pies szczęśliwy - pies odpowiednio zaopiekowany. Czy to wewnątrz, czy na zewnątrz. Quote
xxxx52 Posted May 29, 2013 Posted May 29, 2013 [quote name='ewunian']To patrz na swoje podwórko, bo to też jest tak samo Ci obce, jak to z linku szczwacza. Dla mnie EOT. Pies szczęśliwy - pies odpowiednio zaopiekowany. Czy to wewnątrz, czy na zewnątrz.[/QUOTE] nie kapuje o czym piszesz Poza tym nie mamy we wsi podworek ,nie mamy bud i kojcow,wszystkie psy czy jeden czy kilka czy 70cm do grzbietu ,czy niskopodlogowe spia w domach,a poza tym , na nasza wioskowa mlodziez nie narzekam dobrze ja wychowalismy .Natomiast niechby ktos sprobowal zle postapic ze zwierzatkami od ptaszka do konika wlacznie,to ma na glowie kontrole weterynarza powiatowego . Quote
asiak_kasia Posted May 29, 2013 Posted May 29, 2013 [quote name='xxxx52']nie kapuje o czym piszesz Poza tym nie mamy we wsi podworek ,nie mamy bud i kojcow,wszystkie psy czy jeden czy kilka czy 70cm do grzbietu ,czy niskopodlogowe spia w domach,a poza tym , na nasza wioskowa mlodziez nie narzekam dobrze ja wychowalismy .[/QUOTE] ach cóż za cudowny świat, jak z bajki :loveu: xxxx chętnie Ci podeślę moją sukę do mieszkania w domku, ciekawe ile czasu zajmie Ci telefon z informacją, że suka sobie wyszła razem z drzwiami i tą wspaniałą kanapą :diabloti: Quote
Beatrx Posted May 29, 2013 Posted May 29, 2013 [quote name='xxxx52']to uwazasz ,ze prymitywna polska tradycja ,ze psy maja byc zakute lancuchami" nigdy sie z glow rodakow nie wykorzeni? Uwazasz ze zakuwanie psow z litosci, byle by nie siedzial w schronisku jest dobrym wyjciem ,to ma sie nazywac (ze pies jest uratowany"?[/QUOTE] jeśli pies jest na łańcuchu na czas nieobecności właścicieli, a do tego ma zapewniony kontakt z człowiekiem i zajęcie odpowiednie do rasy/temperamentu psa to żadna krzywda mu się nie dzieje i to jest o wiele wiele raz lepsze niż schron. Quote
xxxx52 Posted May 29, 2013 Posted May 29, 2013 [quote name='Beatrx']jeśli pies jest na łańcuchu na czas nieobecności właścicieli, a do tego ma zapewniony kontakt z człowiekiem i zajęcie odpowiednie do rasy/temperamentu psa to żadna krzywda mu się nie dzieje i to jest o wiele wiele raz lepsze niż schron.[/QUOTE] juz to widze ,ze psy z lancucha sa spuszczane po tych 13 godzinach,biora psa do domu i sie nimi zajmuja,ida na spacer,daja mozliwosc pobawic sie z innymi psami itdchyba to kawal prima apilisowy.To chyba ty to czynisz na 30 miln ludzi w Polsce No ale sprawa" polskiej tradycji" ,to inny temat inny dzial,ktorym sie powinny zajac org.prozwierzece, zeby wrescie ta tradycja byla pochowana do grobu na wieki wiekow Quote
Beatrx Posted May 29, 2013 Posted May 29, 2013 ja psa na łańcuchu nie trzymam tylko mieszka ze mną w domu. Quote
xxxx52 Posted May 29, 2013 Posted May 29, 2013 [quote name='Beatrx']ja psa na łańcuchu nie trzymam tylko mieszka ze mną w domu.[/QUOTE] Tak przeczuwalam ,tez tak sadzilam po tym co piszesz:klacz: Quote
agnieszka32 Posted May 29, 2013 Posted May 29, 2013 [quote name='xxxx52']nie kapuje o czym piszesz Poza tym nie mamy we wsi podworek ,nie mamy bud i kojcow,wszystkie psy czy jeden czy kilka czy 70cm do grzbietu ,czy niskopodlogowe spia w domach,a poza tym , na nasza wioskowa mlodziez nie narzekam dobrze ja wychowalismy .Natomiast niechby ktos sprobowal zle postapic ze zwierzatkami od ptaszka do konika wlacznie,to ma na glowie kontrole weterynarza powiatowego .[/QUOTE] Ty nie kapujesz najprostszych słów, zdań, myśli... Twoje złote myśli powinny być złotymi zgłoskami cyrylicą drukowane :evil_lol: Skąd Ty się kobieto urwałaś? Ja pi pi pi ...:evil_lol::evil_lol::evil_lol: Swoimi idiotycznymi postami wnosisz wiele radości i myślę, że nie tylko do mojego życia :diabloti: Quote
xxxx52 Posted May 30, 2013 Posted May 30, 2013 (edited) Idiotyczne pomysly :to to ze sa psy na lancuchach,no coz sie teraz dziwic jak takimi idotycznymi pomyslami szpilkuja spoleczenstwo poslowie w rzadzie ,no to co niektorym sie udzielilo.HIHI Jak mozna wyjsc ze sredniowiecza ? lepiej byc radosna niz zfrustrowana,pamietaj :zlosc szkodzi urodzie ,a psom tym nie pomozesz kobito chyba ze, zlagodzi ten stan ,te twoje psy ras ,(nie wazne jak nazywanych potocznie)idealnie pasujace do stanu a:sleep: Edited May 30, 2013 by xxxx52 Quote
Maron86 Posted May 30, 2013 Posted May 30, 2013 Wracając do wątku psa z fundacji to nie jestem po żadnej stronie, jednak jak chwilowo wydaje mi się że ludzie adoptujący psa zostali poszkodowani moralnie. Wzięli chorego psa z fundacji, obiecano zwrot połowy kosztów których wybulili na psa którego z powodu agresji do dzieci i tak musieli oddać. Na koniec zostali bez psa i zszarganą opinią + wieszaniem na nich psów. Jedyne 'dowody' naoczne przedstawiła ex-właścicielka. Co do ropomacicza to znam osobiście sukę która prawie tydzień z tym cholerstwem chodziła i odratowano ją najpierw lekami, później mogli zrobić sterylkę. Faktem jest że nie wszystkie fundacje pro zwierzęce są uczciwe, jedni oszukuja odnośnie wieku, inni również zachowania, również spotkałam się z usilnym podciąganiem psów pod rasy: np długowłosego owczarka niemieckiego zrobili mastifem tybetańskim (jakieś 20kg różnicy, inny charakter, inna psychika, inna głowa, postawa :roll:), ale rasa 'droga' i może piesek szybciej znajdzie dom... Jak sprawdzaliśmy psa do dzieci to 'zaczepialismy' przechodniów którzy mieli dzieciaczki i się nie bali dużego psa + przyjeżdżała siostra z synem i córeczka. W pomieszczeniu pies potrafi się zachować zupełnie inaczej niż na dużym podwórzu czy też kojcu w którym widzi dziecko przez kilka minut 'będąc karmionym". xxxx52 Nigdzie nie ma napisane/pokazane że pies jest wiązany do drzewa na 20/24h, nie popadajmy w paranoje. Naprawdę osobne kojce są o wiele lepsze niż pobyt w schronisku (przynajmniej naszym szczecińskim). Psa czasem zamyka się w kennelu/przywiązuje/daje do kojca np w momencie przychodzenia gości gdy pies nie umie się witać lub nie toleruje gości w domu. To czy popieram trzymanie psa wyłącznie na podwórku to już inna sprawa, ja mieszkając w bloku nie wyobrażam sobie żeby pies miał zakaz wchodzenia do chaty. Jednak nie oszukujmy się są psy które lepiej czuja się na zewnątrz i nie lubią wchodzić do domu i z takiego psa nie zrobi się kanapowca bo ma inne instynkty: patrolowanie terenu/obrona domostwa. Quote
zaginiona sara Posted May 30, 2013 Posted May 30, 2013 Ja się pytam co zrobić z psami w schronisku? Czy tam każdy ma spacerek chociaż raz dziennie? Ja naprawdę bym wolała, żeby prawie każdy był na łańcuchu u właściciela, dostał jeść i był spuszczany i głaskany albo rzadko wiązany niż był 1 z 300 czy 1000 psów pod opieką kilku osób. Litości no przecież to oczywiste, że jak ktoś chce dbać to będzie dbał, wypuszczał psa z kojca itd. Co prawda u mnie pies biegałby wolno ale nie każdy może sobie na to pozwolić. Najlepszym przykładem jest chyba ulvhedinn. Weźmiesz jej psa na tydzień i nie będziesz go uwiązywać? Ja widziałam zdjęcia co psy potrafią zrobić. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.