Jump to content
Dogomania

Adopcja psa z fundacji


ivetta

Recommended Posts

[quote name='ewunian']Beatrx, niby tak, czysto mają, mają wybieg, są zadbane.... ale zobacz, ile ludzi ląduje na dogomaniackich CzK tylko dlatego, że w ankiecie przedadopcyjnej otwarcie przyznało się do tego, że ONek, rotek czy bernardyn do domu nie miałyby wstępu, i mieszkałyby na podwórku. I ląduje tam tylko i wyłącznie z tego powodu. Sama w ciągu mojej bytności na dogo trafiałam na takie wątki, ty - z racji stażu - pewnie też... Niektórzy wolą kisić psa po PDT, czy hotelach (sic!), niż dać go do domu z wybiegiem, ocieplaną budą i wieloma sercami do kochania...

Jestem stuprocentowo pewna, że gdybym starała się o adopcję psa dogomaniackiego, też szybko zawitałabym na CzK, tylko z tego względu, że w moim rodzinnym (mieszkam z rodzicami) domu pies nie ma wstępu do mieszkania. Podwórze, ogród, kojec z wybiegiem, spacery OK, wejście do domu nie.[/QUOTE]
no ja już niestety też poznałam sporo takich wątków i na tego typu osoby zdanie sobie wyrobiłam.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 118
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='sara:)']Przeglądałam ostatnio forum rottki krakowskiej i zobaczcie czym się szczyci pani P !!

[URL]http://forumrottweiler.vot.pl/viewtopic.php?p=85345&sid=e8f23723325e3d8423ed21a07652766b#85345[/URL]

przecież to warunki gorsze niż w nie jednym schronisku :([/QUOTE]

[quote name='sara:)']Nie przesadzam :( po prostu ta komóreczka z walącym się dachem mnie powaliła . Przecież trzeba polepszać byt tych bidulków a nie tylko zmieniać miejsce pobytu. Znowu ilość kosztem jakości :([/QUOTE]


Otóż, do Twojej wiadomości, zdjęcia pokazują dobre budy, duże kojce z solidnym ogrodzeniem, posprzątany teren, zadbane psy.
Oby wszystkie psy, nawet te właścicielskie, miały takie warunki. Ma się czym szczycić Pani P.
A Ty schroniska to chyba na oczy nie widziałaś - radzę się przejść do najbliższego Twojego miejsca zamieszkania, a potem wygłaszać wyssane z palca mądrości.

Oj, nudzi się niektórym. I mam nieodparte wrażenie, że zarejestrowałaś się jedynie po to, by dokopać fundacji. Wstyd. :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sara:)']Nie przesadzam :( po prostu ta komóreczka z walącym się dachem mnie powaliła . Przecież trzeba polepszać byt tych bidulków a nie tylko zmieniać miejsce pobytu. Znowu ilość kosztem jakości :([/QUOTE]

Według mnie komóreczka jak najbardziej w porządku i ładnie wyglądają kojce.
Co do faktur nikt się nadal nie wypowiada.
Nie wygląda to ciekawie...

Szukałam w fundacjach pomocy dla zwierząt i morał wyszedł taki umiesz liczyć-licz na siebie.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Tak Krakowska Rottka trzyma psy. Żeby nie było że się czepiam ale łańcuch i fundacja się wykluczają !!

[IMG]https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/945081_323103167816441_1725384410_n.jpg[/IMG]

a to jest ten pies [URL]http://forumrottweiler.vot.pl/viewtopic.php?t=3752&postdays=0&postorder=asc&start=20[/URL]

[IMG]https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/923406_323102991149792_1194293904_n.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sara:)']Tak Krakowska Rottka trzyma psy. Żeby nie było że się czepiam ale łańcuch i fundacja się wykluczają !!

[IMG]https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/945081_323103167816441_1725384410_n.jpg[/IMG]

a to jest ten pies [URL]http://forumrottweiler.vot.pl/viewtopic.php?t=3752&postdays=0&postorder=asc&start=20[/URL]

[IMG]https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/923406_323102991149792_1194293904_n.jpg[/IMG][/QUOTE]

A gdzie Ty tu łańcuch widzisz? Pies jest na SMYCZY!!! przywiązanej do drzewa. Czy coś w tym jest dziwnego?

Link to comment
Share on other sites

Łańcuch nie łańcuch ale jak tak można. Po śladach na trawie widać że to nie na chwilkę . Przecież właśnie od takich sytuacji fundacje bronią zwierzęta . Nigdy w życiu bym nie przypięła swojego Olafa do drzewa !! A skoro ty traktujesz to jako normę to ja dziękuję bardzo. Nawet minute nie chciała bym być twoim psem

[quote name='agnieszka32']A gdzie Ty tu łańcuch widzisz? Pies jest na SMYCZY!!! przywiązanej do drzewa. Czy coś w tym jest dziwnego?[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

Pies nie jest przywiązany, karabińczyk leży na ziemi koło łapy

[URL]https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/945081_323103167816441_1725384410_n.jpg[/URL]


a ślady na trawie to nie ślady świadczące o wydeptaniu prze psa, popatrz na zdjęcia całego ogródka, po prostu trawnik nie jest odświezzony i takie ślady sa po prostu wszędzie

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sara:)']czyli smyczka od tak sobie leży a piesek nią się tylko bawi śmieszne[/QUOTE]
nie, smyczka sobie leży bo pies jest na niej wiązany np. jak się nim nikt nie zajmuje, jak jest brama otwarta, jak są obcy ludzie na terenie podwórka, jak właściciele wychodzą do pracy czy w jeszcze jakiś sytuacjach, gdzie pies byłby zamknięty w kojcu, gdyby takowy ludzie posiadali.

Link to comment
Share on other sites

Czy wy przeczytałyście co to za piesek ? Czytałam cały watek tego psa i on potrzebuje opieki nie zapinania na smycz. To jest dom tymczasowy. Drogie cioteczki zadzwonicie do rottki mówiąc ze pies będzie w takich warunkach to usłyszycie same ciepłe słowa .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']nie, smyczka sobie leży bo pies jest na niej wiązany np. jak się nim nikt nie zajmuje, jak jest brama otwarta, jak są obcy ludzie na terenie podwórka, jak właściciele wychodzą do pracy czy w jeszcze jakiś sytuacjach, gdzie pies byłby zamknięty w kojcu, gdyby takowy ludzie posiadali.[/QUOTE]

to nie wiesz że lepiej zaszufladkować wszystko...
Niektórym się wydaje że pies by był szczęśliwy potrzebuje satynek, jagnięcinki na śniadanie, obroży z brylantami itd., a wszystko co odbiega od tego wizerunku to zło, nie ważne że pies jest kochany, że jest karmiony, że poświęca się mu czas, że jest akurat w typie takiej rasy że w budzie spokojnie się odnajdzie, a smycz na której czasami jest przywiązany (nie mówiąc o tym że większość psów jest w blokach wyprowadzana na smyczach i szumu nie ma o to, a przecież to też niewola) to nie koniec świata, jeśli psu się zrekompensuje ten czas.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='NightQueen']to nie wiesz że lepiej zaszufladkować wszystko...
Niektórym się wydaje że pies by był szczęśliwy potrzebuje satynek, jagnięcinki na śniadanie, obroży z brylantami itd., a wszystko co odbiega od tego wizerunku to zło, nie ważne że pies jest kochany, że jest karmiony, że poświęca się mu czas, że jest akurat w typie takiej rasy że w budzie spokojnie się odnajdzie, a smycz na której czasami jest przywiązany (nie mówiąc o tym że większość psów jest w blokach wyprowadzana na smyczach i szumu nie ma o to, a przecież to też niewola) to nie koniec świata, jeśli psu się zrekompensuje ten czas.[/QUOTE]
jak dla mnie to rottka po prostu zaszła sarze za skórę, stąd to czepianie się;)

Link to comment
Share on other sites

Sara, szukasz dziury w całym, doszukujesz się czegoś, czego nie widać...
Jak dla mnie to fotki dobrze zsocjalizowanego psa (dzieciak koło budy i miski w wiekszości "groźnych" rottweilerów oznacza przecież dla ogółu konieczność wizyty w szpitalu i szycie dla dziecka). Sama swojego psa na czas karmienia przypinam do budy na [b]łańcuch[/b] - tak, dobrze czytacie - bo rozwleka karmę i mięso po całym ogrodzie, a tak to przynajmniej trzeba sprzątać tylko w jednym miejscu.

A mój kundel nie ma wiecej niż 20 kilo - łojejjej, co to za ciężar dla psa, który ma na sobie przez 30 minut dziennie, taki łańcuch - grubości smyczy łańcuszkowej. Normalnie znęcamy się nad nim, z premedytacją, zwłaszcza na tych codziennych 2-godzinnych spacerach. W końcu mieszanka STB to taka ciapa...

A teraz czekam na wizytę TOZu :)

Link to comment
Share on other sites

No... ja Kraksę na wyjazdach upinam na łańcuch jak chcę ją na chwilę zostawić- i nie jest to cienki łańcuch, tylko konkretny (cienki poszedł w drzazgi w dwie minuty). Straszne....... Oczywiscie, jeśli ktoś ma lepszy pomysł, jak nakłonić tego psa do pozostania w cieniu, kiedy w upale 40 stopni chcę iść na chwilę do pobliskiego sklepu, to czekam na propozycje.


Zresztą moja "ulubiona" schizofrenia dogo to fakt, ze na jednych wątkach gorąco się poleca stosowanie treningu z kenelem u psów np z lękiem separacyjnym, czy lejących gdzie popadnie, a na innych wątkach płacze rzewnymi łzami, bo pies w DT właśnie ma klatkę i "ojeju jaki biedny, no taki straszny ten DT"...


I jeszcze to magiczne słówko "behawiorysta"- jako remedium na wszelkie kłopoty i wyrocznia wszechwiedząca. Pomijając fakt, że w Pl jest niewiele osób które powinny mieć tytuł behawiorysty (a nie tych, co ograniczyły się do korespondencyjnego kursu), to oczekiwanie, ze ów "behawiorysta" przyjdzie, popatrzy i natychmiast w 100% trafnie oceni psa, a jeszcze zaleci cudowną terapię, jest co najmniej naiwne, zeby nie powiedzieć głupie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sara:)']Łańcuch nie łańcuch ale jak tak można. Po śladach na trawie widać że to nie na chwilkę . Przecież właśnie od takich sytuacji fundacje bronią zwierzęta . Nigdy w życiu bym nie przypięła swojego Olafa do drzewa !! A skoro ty traktujesz to jako normę to ja dziękuję bardzo. Nawet minute nie chciała bym być twoim psem[/QUOTE]


Śmieszą mnie Twoje posty.
Tak, przywiązywanie psa do drzewa, zamykanie w kojcu, czy w kenelu, nie pozwalanie psu wchodzić do domu (może korzystać tylko z ogrodu) jest dla mnie normalnym zachowaniem zrównoważonych ludzi.

Link to comment
Share on other sites

Lepiej niech siedzi w schronie z 20 innymi w boksie i się zagryzą, z pewnością będzie mieć zdrowszą psychikę.
Ze schronu wydawałabym psy na łańcuch/linkę ale żeby były spuszczane. Lepiej psu na łańcuchu/lince mającego jedzenie i właściciela niż takiemu co go inne psy do jedzenia nie dopuszczają.
Wiadomo, że kojce lepiej, a koleżanka chyba psa na stałe uwiązanego nie widziała, ten pies ma trawę pod nogami albo jest krótko uwiązany albo wiązany czasowo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agnieszka32']A gdzie Ty tu łańcuch widzisz? Pies jest na SMYCZY!!! przywiązanej do drzewa. Czy coś w tym jest dziwnego?[/QUOTE]
co to roznica czy smycz czy lancuch czy ze zlota ,zelaza czy z jedwabiu sznurek ?Pies jest przywiazany i to jest skandal ,ze ludzie z organizacji tak czynia i daja przyklad innym przyszlym opiekunom.Wstyd i zenada.
Biedny pies!!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agnieszka32']Śmieszą mnie Twoje posty.
Tak, przywiązywanie psa do drzewa, zamykanie w kojcu, czy w kenelu, nie pozwalanie psu wchodzić do domu (może korzystać tylko z ogrodu) jest dla mnie normalnym zachowaniem zrównoważonych ludzi.[/QUOTE]
(mam nadzieje ze ten pies jest tylko 2 dni do drzewa zakuty i nie jest adoptowany do takich okropnych warunkow??)
czy ci opiekunowie psow co nie zakuwaja psow do bud ,nie zamykaja ich w kojcach czy metalowych klatkach ,pozwalaja wchodzic psom do domu,a maja tylko biegac jak opetale w ogrodzie i wzdluz siatki szczekac ,sa niezrownowazonymi opiekunami????????:stupid:

Edited by xxxx52
Link to comment
Share on other sites

Powtarzam lepiej niech zdechnie zagryziony w schronie niż ma być wiązany tak?

Ludzie litości, nie znacie realiów? Miliony psów zdychają z chorób i głodu bo nie mają właściciela, który by ich chociaż w budzie trzymał i spuszczał z uwięzi i to nie razi.
Razi to że fundacja wiąże psa, może ten pies jak jest sam to wieje, podkopuje się itd.
Fundacjom itp. nie ufam ale robienie szału z tego że pies bywa wiązany, kiedy miliony psów zdychają bo nie ma kto ich wiązać to przesada.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zaginiona sara']Powtarzam lepiej niech zdechnie zagryziony w schronie niż ma być wiązany tak?

Ludzie litości, nie znacie realiów? Miliony psów zdychają z chorób i głodu bo nie mają właściciela, który by ich chociaż w budzie trzymał i spuszczał z uwięzi i to nie razi.
Razi to że fundacja wiąże psa, może ten pies jak jest sam to wieje, podkopuje się itd.
Fundacjom itp. nie ufam ale robienie szału z tego że pies bywa wiązany, kiedy miliony psów zdychają bo nie ma kto ich wiązać to przesada.[/QUOTE]
To ze w schroniskach jest horor ,nie usprawiedliwia,nie daje zielonego swiatla ,zeby psy dawac do bud ,kojcow i na lancuchy?Organizacje prozwierzece powinny ludzi ,przyszlych opiekunow edukowac i dawac przyklad jak nalezy z uratowanymi zwierzetami czynic,a nie dawac z deszczu pod rynne.Jezeli ten pies -rotek jest tylko 2 dni w tej budzie bo czeka na wlasciwych opiekunow i wlasciwe warunki to jest okey,ale w przeciwnym razie to wstyd dla takiej organizacji prozwierzecej.
Ps przypominam sobie watek Kamyka co Tarnobrzeska org.dala tez na lancuch to dopiero byl skandal i walka do teraz o odzyskanie psa.
Ciekawi mnie umowa adopcyjna organizacji od rotkow czy maja punkt mowiacy gdzie pies ma mieszkac?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...