martynka Posted March 22, 2007 Share Posted March 22, 2007 [I] hmm...:multi: to ja ich wszystkich pozabijam za błedne dane:diabloti: wejdę na 100% na Pw bo juz mam dosc bycia "Martynką" Dzięki baaaaardzo:multi: [/I] [I]Borsuk[/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nathaniel Posted March 22, 2007 Share Posted March 22, 2007 [quote name='kociokwik']Ja nie uczę takich bzdur swoich psów. Natomiast w przeciwieństwie do Twojego podopiecznego moje psy nie wykazują agresji do innych psów. Może gdybyś w swym szkoleniu poszła w tym kierunku co ja, też byś nie miała takich problemów, o których wspominasz w innym miejscu. Ja nie mam nastu lat i nie fascynuję się programami typu TOP DOG, czy jak to się zwie.[/quote] chciałabym zauważyć , że w przypadku mojego psa i jego problemów z agresją uczenie bzdurek (czyli tez uczenie się współpracy) przynosi efekty ;). Tylko, że główny nacisk stawiam na PT, ale trzeba sie wyluzować ;) i kilka innych rzeczy też powinno sie robić... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martynka Posted March 22, 2007 Share Posted March 22, 2007 [I]Ja przepraszam za offowanie tematu ale z pomocą i namową :diabloti: Eveliny rozpocznę wkrótce "męske życie" tz Borsuk przestanie byc Martynka:diabloti: [/I] [I]Jestem bardzo wdzieczny i zaraz jak moja Martynka skończy ciąć westa poproszę ją o popracowanie nad tym :evil_lol: Super:multi: :multi: :multi: :multi: będę wolny:multi: Dziękuję:lol: [/I] [I]Borsuk[/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Behemot Posted March 22, 2007 Share Posted March 22, 2007 [quote name='martynka'][I] juz mam dosc bycia "Martynką" [/I][/quote] [quote name='martynka'][I]Ja przepraszam za offowanie tematu ale z pomocą i namową :diabloti: Eveliny rozpocznę wkrótce "męske życie" tz Borsuk przestanie byc Martynka:diabloti: [/I] [/quote] Ja też przepraszam za offa, ale nie mogę się powstrzymać :evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol: (BTW: to śmiech serdeczny, a nie poniżający :cool3:). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martynka Posted March 22, 2007 Share Posted March 22, 2007 [I]Wiem, wiem...bo i ja się niezle usmiałem:p To stwierdzenie Eveliny, zresztą, baaaaardzo trafne:diabloti: Ma rację, jak mozna to trzeba przestac sie ukrywać:diabloti: hahahaha Juz Martynka skończyła westa i zaraz ją poproszę:eviltong: [/I] [I]Borsuk [/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BorsukWiosenny Posted March 22, 2007 Share Posted March 22, 2007 Rozpoczynam "męskie życie":evil_lol: Udało się :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelina Posted March 22, 2007 Share Posted March 22, 2007 [quote name='BorsukWiosenny']Rozpoczynam "męskie życie":evil_lol: Udało się :)[/QUOTE]Oooo... borsuki juz sie obudzily :lol: Witamy, witamy [img]http://yelims.free.fr/IPB/Invision-Board-France-555.gif[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
taks Posted March 23, 2007 Share Posted March 23, 2007 [quote name='1Madzia']Dla wszystkich zainteresowanych opiszę jak nauczyć psa komendy ''wstydź się'': przyklej tuż nad okiem psa plasterek taśmy klejącej. Gdy psiak będzie próbował ściągnąć ją łapką, wymień komędę ''wstydź się'' i nagrodź psa. Powtarzaj ćwiczenie tyle, aż piesek będzie się ''wstydził'' na komędę, bez taśmy.[/quote] Mam jeszcze inny pomysł na komendę powiedzmy "stań na głowie" - wsadzamy psy między zęby drzazgę, kawałek grubej nici albo coś innego co go na max zaniepokoi i jak będzie usiłował to rozpaczliwie wyjąć mówimy "stań na głowie" i nagradzamy - fajne no nie.:angryy: Na szczęście ten przygłupi wątek i tak zamienił się szybko w pogaduchy nie na temat - gratulacje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kociokwik Posted March 23, 2007 Share Posted March 23, 2007 A ja znam bardzo fajną sztuczkę : przywiązuje się pieskowi do ogona jakiś przedmiot i on wtedy próbuje tę rzecz złapać ząbkami i tak śmiesznie kręci się w kółko. Bardzo przydatne : jak się pieskowi zakręci kiedyś w główce, wtedy mówimy "kręć się" i piesek wraca do normalności. Tu KAŚKA, w niełasce u Admina:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BorsukWiosenny Posted March 23, 2007 Share Posted March 23, 2007 Czy Wam dzisiaj ta pogoda szkodzi? Czy nie macie się gdzie wykazać...:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
1Madzia Posted March 23, 2007 Author Share Posted March 23, 2007 Nie miałam na myśli nic złego, a tym bardziej szkodliwego dla psa :( No ale cóż, zdarzają się i to coraz częściej ludzie, którzy nie potrafią zrozumieć intencji innych, a tak na marginesie, to zajęlibyście się obrażaniem tych, którzy naprawdę krzywdza psy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Behemot Posted March 23, 2007 Share Posted March 23, 2007 [quote name='taks']Mam jeszcze inny pomysł na komendę powiedzmy "stań na głowie" - wsadzamy psy między zęby drzazgę, kawałek grubej nici albo coś innego co go na max zaniepokoi i jak będzie usiłował to rozpaczliwie wyjąć mówimy "stań na głowie" i nagradzamy - fajne no nie.:angryy: Na szczęście ten przygłupi wątek i tak zamienił się szybko w pogaduchy nie na temat - gratulacje[/quote] [quote name='kociokwik']A ja znam bardzo fajną sztuczkę : przywiązuje się pieskowi do ogona jakiś przedmiot i on wtedy próbuje tę rzecz złapać ząbkami i tak śmiesznie kręci się w kółko. Bardzo przydatne : jak się pieskowi zakręci kiedyś w główce, wtedy mówimy "kręć się" i piesek wraca do normalności. [/quote] Chyba trochę przesadzacie w swojej złośliwości :roll: Mi też się nie podoba metoda opisana przez autorkę wątku, ale naprawdę nie porównywałabym jej do tego, co ironicznie zaproponowałyście powyżej :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SuperGosia Posted March 23, 2007 Share Posted March 23, 2007 [quote]Nie miałam na myśli nic złego, a tym bardziej szkodliwego dla psa :-([quote] Dlatego wlasnie napisalam: [quote name='SuperGosia'] A na poważnie Madzia - jak pies trze sobie oczy, to się idzie do weta spec. okulista, bo je sobie podrażnia. Teraz to dla Was obojga super zabawa, ale niech psiak niechcący za 100-nym razem wprowadzi sobie do oka jakas bakterię z zapiaszczonej po spacerze łapy... Ostrzegam, z oczami nie ma żartów![/quote] Sa inne sztuczki, ktorych mozesz nauczyc psa, np.przynoszenie kapci, smyczy - kiedy chce wyjsc na spacer, przeskakiwanie przez zlozone w obrecz dlonie, itd. To, co napisalas - jest moim zdaniem po prostu nienajlepszym pomyslem. Lepiej chuchac na zimne i nie miec problemow z oczami psa przez glupi przypadek. Nie ucze swoich psow sztuczek, bo nie mam takiej potrzeby, ale jesli dziewczyna spedza w ten sposob czas z psem, a dana sztuczka nie robi mu krzywdy, to i tak uwazam to za lepszy sposob komunikacji ze zwierzeciem, niz spedzanie z nim czasu przed TV. KASKA :evil_lol: Dobrze, ze podpadlas Adminowi, bo przy okazji dowiedzialam sie jak sie nazywa Twoja hodowla :D W ramach offa temat dla Ciebie do poczytania: [URL="gg:http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=10596&page=301"][COLOR=#0000ff]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=10596&page=301[/COLOR][/URL] tu ostatnia strona, trzeba sie cofnac kilka wstecz do poczatku, naprawde MOCNE ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeaC Posted March 24, 2007 Share Posted March 24, 2007 [COLOR=DarkRed][B]................chyba lekka przesada z tym, czego uczyć psa, bo potrzebne a czego nie uczyć bo smieszmne................przecież w tym jest najważniejszy kontakt psa z czowiekiem, a jak psu nie przeszkadza, lubi się uczyć"sztuczek", a przy okazji możne go zmeczyć......................to czemu nie........ .................:cool3::cool3::cool3: jak się ma bulowatego każda okazja jest dobra:cool3::cool3::cool3:[/B][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
FigabaS Posted March 24, 2007 Share Posted March 24, 2007 [quote name='kociokwik']Ja nie uczę takich bzdur swoich psów. Natomiast w przeciwieństwie do Twojego podopiecznego moje psy nie wykazują agresji do innych psów. Może gdybyś w swym szkoleniu poszła w tym kierunku co ja, też byś nie miała takich problemów, o których wspominasz w innym miejscu. Ja nie mam nastu lat i nie fascynuję się programami typu TOP DOG, czy jak to się zwie.[/quote] W uczeniu psa najrozniejszych rzeczy nie widze nic zlego, owszem, sa tego same zalety. Sztuczki wszelkiego rodzaju (lub jak kto woli glupoty) bardzo urozmaicaja szkolenie, sprawiaja ze jest ono ciekawsze. Dodatkowo sa to rzeczy na ktorych wykonaniu mniej nam zalezy niz na komendach z zakresu posluszenstwa(uda sie to fajnie, nie - swiat sie nie zawali) a jak nam nie zalezy to jestesmy swobodni, rozluznieni a to znakomicie ulatwia nauke. Potrafimy sie bardziej spontanicznie ucieszyc gdy cos sie uda co rzadziej ma miejsce podczas nauki np.przywolania gdzie niejako pies nie robi łaski gdy przychodzi a jak ignoruje to czesto ponosza nas nerwy co w szkoleniu bynajmniej nie pomaga. Sztuczki wszelkiego rodzaju to takze elementy posluszenstwa wypelniajace czas spedzany z psem. Pomysl z taśmą klejącą jednak mi nie przypadl do gustu, dla efektu nie jestem sklonna psu sprawiac jakiejs przykrosci. Rowniez nie mam nastu lat, emerytura za chwile ;) Jednak nie widze nic niestosownego w tym co robie wraz ze swoim psem. Żadne z nas na tym nic nie traci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arlene Posted March 24, 2007 Share Posted March 24, 2007 Dyskusja się rozkręca, więc i ja się wypowiem. Metodę z taśmą zobaczyłam pierwszy raz w życiu w programie "Top Dog". Jednak nie wydała mi się ona zbyt... że tak powiem humanitarna, chociaż to na pewno za duże słowo. To po prostu na pewno się psu nie podoba :roll: No więc zastosowałam inną metodę - delikatne dmuchnięcie w stronę pieska, co powoduje gest łapką obok oczka - czyli "wstydzenie się". Moja sunia szybko się zorientowała o co chodzi i wstydzi się już tylko na komendę. "Po co uczyć psa takich głupot?"! Nie rozumiem tego pytania. Wspólna praca z psem - wszystkim psom radość daje praca z opiekunem. Poza tym ćwiczenie sportów (w tym przypadku tańca z psem) jest również wspaniałym zajęciem dla czworonogów. Ja uczę Nusię podawać łapę, przybijać piątkę, kłaniać się, robić obrót czy kłaść się na boku nie po to żeby miała kilka zupełnie nie potrzebnych zajęć, ani żeby się przed kimś pochwalić "jakiego mam mądrego pieska". Kto nigdy nie pracował przy pomocy pozytywnych metod ze sowim psem, ten nie wie, jaka to dla obu stron frajda, a szczególnie dla psa. Większość psiaków wręcz łaknie kontaktu z właścicielem, współpracy, czegoś, co mogą robić razem! Chcą, żeby pan był z nich zadowolony. Na prawdę nie rozumiem nazywania koment typu "wstydź się" głupimi i nie potrzebnymi psu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jotbe Posted March 25, 2007 Share Posted March 25, 2007 [COLOR=navy]Nie dzielę komend na mądre i głupie.[/COLOR] [COLOR=#000080]Przy wyborze komendy biorę pod uwagę możliwości i predyspozycje mojego psa.[/COLOR] [COLOR=#000080]Każda praca z psem przynosząca wiele wspólnej radości obu stronom jest okej. Ważne, aby nic złego owa nauka nie spowodowała.[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta i Wika Posted March 25, 2007 Share Posted March 25, 2007 Uczenie sztuczek jest fajne i nie zgodzę się z tym, że niepotrzebne. Psu nie robi różnicy, czy wykonuje siad, czy kłania się, czy robi slalom między nogami, czy idzie przy nodze, jeśli po każdej z tych rzeczy dostanie nagrodę i jeśli jest ona uczona pozytywnie, radośnie, zabawowo, z przyjemnością dla psa i przewodnika. Uczenie sztuczek nawet jest fajniejsze, bo nie ma presji że coś się zepsuje, coś się źle nauczy, cos pies robi krzywo - czysta zabawa :-) A pies to wyczuwa. Świetnie ujęła to Silvia Trkman w jednej z 10 rad "Jak zostać Mistrzem Świata Agility": [FONT=Georgia][I]Ucz swojego psa sztuczek – tylu, ile tylko zdołasz wymyślić. Dzięki temu Ty staniesz się dobrym nauczycielem, Twój pies nauczy się jak się uczyć, jak również tego, że nauka jest przyjemna i że przyjemna jest praca z Tobą. Pozytywnym efektem ubocznym jest doskonała świadomość ciała; Twój pies nauczy się, jak używać całego ciała. Gwarantuję Ci, że jeśli nauczysz swojego psa 100 sztuczek, nie będziesz mieć żadnych problemów ze skakaniem. Świadomość zadu i całego ciała, równowaga, siła, energia, giętkość i sprawność, którą mogą się poszczycić moje psy, to wszystko skutek nauki sztuczek. Sztuczek nigdy za wiele.[/I][/FONT] Natomiast gdybym miała uczyc psa sztuczek awersyjnie, to byłabym zdecydowanie przeciwko sztuczkom. Taśma - hmm, nie jest to pewnie wielka krzywda dla psa, ale ja bym mojego psa tak nie uczyła. Raczej bym kombinowała, jak można to zrobić inaczej :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sonika Posted March 25, 2007 Share Posted March 25, 2007 Ja powiem szczerze, ze probowałam podobnie nauczyc komendy "wstydz się" ;) Tyle, ze to nie był plaster, a kawałek bandazu. Kiedy połozylam psu to na pysk, po chwili chcial to sciągnac łapą i wtedy wprowadzałalam komende. JEdnak potem zapomnialam o tej sztuczce i dalej nie uczylam. :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dog_master Posted March 25, 2007 Share Posted March 25, 2007 [quote name='kociokwik']A ja znam bardzo fajną sztuczkę : przywiązuje się pieskowi do ogona jakiś przedmiot i on wtedy próbuje tę rzecz złapać ząbkami i tak śmiesznie kręci się w kółko. Bardzo przydatne : jak się pieskowi zakręci kiedyś w główce, wtedy mówimy "kręć się" i piesek wraca do normalności. Tu KAŚKA, w niełasce u Admina:-([/quote] N/c... Nie smiej sie tak z koleczka, bo mozna psa tego nauczyc pozytywnie. Szkolenie pozytywne - slyszaleliscie w ogole o czyms takim? Rowniez jestem przeciwko silowym rozwiazaniom w stylu tasma etc. Po co "uczyc" psa komendy, ktorej...: a) nie wykona bez tasmy na pysku b) bedzie wywolywala u niego negatywne skojarzenia ? A o tej metodzie slyszalam, bylo o tym w jakiejs fajnej ksiazce. Pierwsza moja reakcja - fuuuj! Ale zeby nie bylo, probowalam nauczyc tego psa, kierujac reka z jedzeniem nad jego nos etc - costam nawet wychodzilo, ale... tez tak jakos wyszlo, ze przestalam ;) Poza tym... czy przyjemnosc sprawia wykonywanie sztuczki czy moment jej uczenia, kontakt przewodnika z psem i male sukcesiki po drodze? Mi zdecydowanie to drugie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta i Wika Posted March 25, 2007 Share Posted March 25, 2007 [quote name='dog_master']Poza tym... czy przyjemnosc sprawia wykonywanie sztuczki czy moment jej uczenia, kontakt przewodnika z psem i male sukcesiki po drodze? Mi zdecydowanie to drugie...[/quote] Dokładnie :-) Ja zwykle jak jakiejś sztuczki nauczę, to o tym zapominam i uczę następnej ;-) Albo w połowie stwierdzam że jednak chcę coś innego :-) Albo pies zrobi co innego ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jotbe Posted March 25, 2007 Share Posted March 25, 2007 [quote name='Marta i Wika']Ja zwykle jak jakiejś sztuczki nauczę, to o tym zapominam i uczę następnej ;-) [/quote] [COLOR=navy]A podobno trzeba utrwalać, przypominać pieskowi, co by nie zapomiał.:) [/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta i Wika Posted March 25, 2007 Share Posted March 25, 2007 [quote name='Jotbe'][COLOR=navy]A podobno trzeba utrwalać, przypominać pieskowi, co by nie zapomiał.:) [/COLOR][/quote] No, chyba tak :-) Ale to już szybko idzie. Wystarczy troche odświeżyć i psu się przypomina. Gorzej jest ze sztuczkami, które spodobały się rodzinie/gościom i wiele razy prosili o nie psa, nagradzając wielokrotnie byle jakie wykonanie - trudno to potem odkręcić. Tak się stało z kręceniem głową Wiki na hasło "posprzątamy?" :-) A było naprawdę niezłe :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dog_master Posted March 25, 2007 Share Posted March 25, 2007 [quote name='Marta i Wika']Gorzej jest ze sztuczkami, które spodobały się rodzinie/gościom i wiele razy prosili o nie psa, nagradzając wielokrotnie byle jakie wykonanie - trudno to potem odkręcić.[/quote] I dlatego ja mam kichającego psa... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
FigabaS Posted March 25, 2007 Share Posted March 25, 2007 Myśle że sztuczki wyśmiewają ludzie ktorym sie nie chce psa uczyć czegoś więcej niż to co ułatwia im samym życie. Także ci ktorzy uczą z zastosowaniem środkow przymusu. Na siłe niewiele da sie nauczyć a sztuczek w ogóle. Aport nie jest sztuczką a ciekawa jestem czy udało sie komuś nauczyć aportu pod przymusem. Mój mąż obserwując moją z psem prace mawiał "pies to ma być pies a nie cyrkowiec". Teraz sie chwali wszedzie gdzie tylko może co ten nasz pies potrafi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.