zerojeden Posted December 14, 2012 Share Posted December 14, 2012 Bardzo przepraszam za off ale sytuacja jest dla mnie krytyczna i potrzebuję Waszej pomocy [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/237407-10-szczeniaczk%C3%B3w-z-parwo-4-ju%C5%BC-za-TM-reszta-walczy-potrzebana?p=20140312#post20140312"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/237407-10-szczeniaczk%C3%B3w-z-parwo-4-ju%C5%BC-za-TM-reszta-walczy-potrzebana?p=20140312#post20140312[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Till Posted December 14, 2012 Share Posted December 14, 2012 zaświeciło dla biedaka światełko w tunelu, jak się uda to napiszę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted December 15, 2012 Share Posted December 15, 2012 [quote name='Till']wiedziałam, że jest tam tłok, ale nie wiedziała, że aż taki. To co dziewczyny składamy się na hotelik?może ktoś mógłby zrobić mu wątek, ja się na tym nie znam, nie działam na dogo, wyjątkiem był Amor (nie potrafię robić wątków), może pomoc w ogłoszeniach?ja mogę go dać do naszej lokalnej gazety, jest młodziutki i bardzo ładny może szybko znajdzie dom...[/QUOTE] Ja założę mu wątek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Till Posted December 15, 2012 Share Posted December 15, 2012 [quote name='ewu']Ja założę mu wątek.[/QUOTE] poczekaj jeszcze chwilę, czekam na wieści Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Till Posted December 15, 2012 Share Posted December 15, 2012 [quote name='Till']poczekaj jeszcze chwilę, czekam na wieści[/QUOTE] pewnie już wiesz żeby założyć wątek biedakowi. Na wątku chyba nie będzie jako pies zabrany ze schroniska, jeśli ktoś będzie chciał wiedzieć dlaczego to otrzyma prywatną wiadomość wyjaśniającą, ale napewno bardzo potrzebuje pomocy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Till Posted December 15, 2012 Share Posted December 15, 2012 mam wieści od Amorka, niestety miał kilka dni biegunkę, ale jest już troszkę lepiej, będzie w przyszłym tygodniu u weterynarza. Za to ma humor :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lili8522 Posted December 15, 2012 Share Posted December 15, 2012 [quote name='Till']pewnie już wiesz żeby założyć wątek biedakowi. Na wątku chyba nie będzie jako pies zabrany ze schroniska, jeśli ktoś będzie chciał wiedzieć dlaczego to otrzyma prywatną wiadomość wyjaśniającą, ale napewno bardzo potrzebuje pomocy...[/QUOTE] Prosimy o pomoc dla biedaka czy ktoś z obecnych tutaj jest w stanie na niego przekierować swoją deklarację?????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
missieek Posted December 15, 2012 Share Posted December 15, 2012 ostatnie rozliczenie Amora [B]WPŁATY -- październik 2012[/B] MALWA 50 zł Enigma79 30 zł terra 30 zł Panna Marple 50 zł Aurelia K. 30 zł Hanna N. 100 zł Joanna M.-A. 30 zł Till 50 zł ewu 50 zł [B]-- listopad 2012[/B] Panna Marple 50 zł Panna Marple 100 zł (na puszki) Aurelia K. 10 zł Ewa N.-K. 30 zł MALWA 120 zł z bazarku MALWA 30 zł Panna Marple 100 zł MALWA 80 zł z bazarku [B]-- grudzień 2012[/B] Panna Marple 50 zł na transport [B]razem: 990 zł WYDATKI[/B] 26 zł hotel wrzesień (2 dni) 115 zł badanie krwi i moczu 10.10.2012 22 zł Anipracit na tasiemca 11.10.2012 21 zł antybiotyk Amoksiklav 12.10.2012 80 zł zdjęcia RTG 16.10.2012 74 zł kroplówki, antybiotyki 16.10.2012 30 zł Catosal 16.10.2012 40 zł dojazd do weta Kamienica - Kraków 16.10.2012 56 zł 6 kg karma Josera SensiPlus 21.10.2012 403 zł hotel październik (31 dni) 15 zł odrobaczenie Optivermin 10.11.2012 23 zł 2,5 kg karma Josera SensiPlus 07.11.2012 129 zł puszki Bozita 24 x 800 g 13.11.2012 4,2 zł 1 kg ryżu 23.11.2012 390 zł hotel listopad (30 dni) 5,9 zł 2 kg ryżu 26.11.2012 117 zł hotel grudzień (9 dni) 2,95 zł 1 kg ryżu 05.12.2012 50 zł paliwo na dowiezienie do Trzebini do osoby jadącej do Nowego Sącza miał zostać dowieziony do Krakowa, ale padł mi samochód dowiozła go moja siostra do Trzebini samochodem mamy wyszło więcej niż 50 zł za paliwo ale wpisuje tylko tyle [B] razem: 1604 zł [COLOR=#ff0000]co daje -614 zł[/COLOR][/B] 200 zł można przelać bezpośrednio do weterynarza kubrak dotarł w poniedziałek wyślę do Amora, tylko proszę o jego adres został wysłany dopiero 11 grudnia, można było wysłać już bezpośrednio do niego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted December 15, 2012 Share Posted December 15, 2012 [quote name='Lili8522']Prosimy o pomoc dla biedaka czy ktoś z obecnych tutaj jest w stanie na niego przekierować swoją deklarację??????[/QUOTE] [SIZE=3][B]Wątek Rino [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/237476-Uratujmy-Rino-przera%C5%BAliwie-smutne-wychudzone-psie-dziecko?p=20147754#post2014775[/url][/B][/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted December 15, 2012 Share Posted December 15, 2012 [COLOR=#ff0000][B][SIZE=3]Błagamy o pomoc dla tego wielkiego, smutnego , psiego dziecka. Cioteczki zapraszam na wątek Rino.[/SIZE][/B][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdalena64 Posted December 17, 2012 Share Posted December 17, 2012 Oto kubraczek,który wysłałam dla Amora, proszę o info jak nowi właściciele Amora otrzymają kubraczek. [IMG]http://s1.pokazywarka.pl/i/777233/932351/kubrak-01-1.jpg[/IMG][IMG]http://s1.pokazywarka.pl/i/777235/527605/kubrak-01-2.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malgoska Posted December 17, 2012 Share Posted December 17, 2012 [quote name='magdalena64']Oto kubraczek,który wysłałam dla Amora, proszę o info jak nowi właściciele Amora otrzymają kubraczek. [IMG]http://s1.pokazywarka.pl/i/777233/932351/kubrak-01-1.jpg[/IMG][IMG]http://s1.pokazywarka.pl/i/777235/527605/kubrak-01-2.jpg[/IMG][/QUOTE] superaśny:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aryste Posted December 17, 2012 Share Posted December 17, 2012 Bardzo ładny ten kubraczek! :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Till Posted December 18, 2012 Share Posted December 18, 2012 ale stylowy, piękny, jak tylko dotrze do Amorka poproszę ich o zdjęcie w kubraczku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Till Posted December 20, 2012 Share Posted December 20, 2012 BARDZO WAS PROSZĘ O POMOC W UREGULOWANIU DŁUGU JAKI POZOSTAŁ PO AMORKU:(szczególnie ważny jest dług u weterynarza 200zł....bardzo proszę o pomoc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Till Posted December 20, 2012 Share Posted December 20, 2012 AMOR ZNOWU SZUKA DOMU!!!opadły mi ręce jak odebrałam niedawno telefon od nowej opiekunki, która powiedziała, że ze względów finansowych musiała przeprowadzić się do rodziców, a tam jest pies rezydent zabrany kiedyś ze schroniska w Zabrzu z Amorem w ogóle się nie dogadują, wręcz jest agresja i niestety nie może Amora zatrzymać ponieważ prócz budy i łańcucha nie ma innego miejsca dla niego:( to straszne, a wydawało się, że będzie dobrze, nadzieje Amorka na w końcu dobre warunki zniknęła. Narazie mają ich jakoś dzielić natomiast na dłuższą metę sama przyznała, że to nie są warunki dla niego. Nie mamy dużo czasu bo znów idą mrozy. Taka nieudana adopcja:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lobaria Posted December 20, 2012 Share Posted December 20, 2012 [quote name='Till']AMOR ZNOWU SZUKA DOMU!!!opadły mi ręce jak odebrałam niedawno telefon od nowej opiekunki, która powiedziała, że ze względów finansowych musiała przeprowadzić się do rodziców, a tam jest pies rezydent zabrany kiedyś ze schroniska w Zabrzu z Amorem w ogóle się nie dogadują, wręcz jest agresja i niestety nie może Amora zatrzymać ponieważ prócz budy i łańcucha nie ma innego miejsca dla niego:( to straszne, a wydawało się, że będzie dobrze, nadzieje Amorka na w końcu dobre warunki zniknęła. Narazie mają ich jakoś dzielić natomiast na dłuższą metę sama przyznała, że to nie są warunki dla niego. Nie mamy dużo czasu bo znów idą mrozy. Taka nieudana adopcja:([/QUOTE] Ku... Z dnia na dzień zmiana sytuacji, czy wymówka, bo psiak się nie spodobał... Można zmienić stosunek obu psiaków do siebie, ale trzeba chcieć... A tu chyba woli nie ma... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted December 20, 2012 Share Posted December 20, 2012 no to jestem w szoku.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Till Posted December 20, 2012 Share Posted December 20, 2012 no ja też jestem w szoku, była długa rozmowa, trochę puściły mi nerwy bo jak można być takim nieodpowiedzialnym. Tyle rozmów wcześniej, później taki zachwyt Amorem. Powiedziałam jej, że jak się nie dogadują to jest kwestia organizacji, u mnie jest 7 psów, większość dużych i też nie wszystkie się dogadują, trzeba tylko pilnować żeby drzwi zamykać na klucz, puszczać na zmiany. Przy tylu to jest trochę meksyk, ale przy dwóch to żaden problem same to napewno wiecie trzeba tylko chcieć. Dziewczyna niby się martwi o Amora, ale z drugiej strony mam wrażenie, że jej nie zależy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Panna Marple Posted December 20, 2012 Share Posted December 20, 2012 Rozumiem, że dwa tygodnie temu, kiedy brała Amora, nie miała problemów finansowych? I nagle COŚ się wydarzyło? Dramat...:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted December 20, 2012 Share Posted December 20, 2012 (edited) [quote name='Anula']Znalazłam domowy DT płatny.Taka sama opłata ale myślę,że przy rozmowie telefonicznej można negocjować cenę o 20-30zł mniej.Super warunki.DT w Poznaniu od soboty już a więc warto się nad tym zastanowić.Zarezerwowałam miejsce na dwa dni.tj.mam dać odpowiedź. Kopiuję z pw - 2 odpowiedzi mrowa23: Hej, Nie ma problemu -mam miejsce od końca tego tygodnia co teraz jest. jest już u mnie jedna chudzinka bokserowa i powoli dochodzi do siebie ;-). u mnie mieszkanie w domu jako normalny członek stada (oczywiście łączenie z resztą stada powoli i na spokojnie a nie na hura;-). pełna opieka. wystawiam faktury VAT. miesiąc w hotelu bez wyżywienia to 400 zł. pozdrawiam, Dorota ps. czasami łatwiej mnie łapać na komórkę 665540897 bo często nie mam czasu na internet i wolę z psiakami szaleć :smile: [B]Odp: Pytanie[/B] [INDENT] Całkowicie domowe :smile: kanapa, fotele albo leżanki psie, towarzystwo psiaków (chyba, że nie będzie chciał to wtedy jest dzielenie (ale nie w kojcach jakiś tylko w pokojach i rotacja- po spacerach odpoczywają w pokojach, a inne w tym czasie są spacerowane - oczywiście w przypadku kiedy się nie dogadają (co raczej z boksiami nie ma problemu;-) ) przy domu jest jeszcze mały wybieg psi (ok 75 m kw) także na szybkie siusiu też jest, co ułatwia naukę czystości jeżeli z nią są problemy. min. 3 spacery dziennie, w tym jeżeli zdrowie psiaka pozwala to jeden dłuższy.Z gotowaniem jedzonka nie ma problemu - Setuś - ta chudzinka bokserowa np. ma suche ale dosmaczane kurczaczkiem gotowanym z marchewką :smile:. można Setusia zobaczyć na forum fundacji - boksery w potrzebie. ogrzewanie jest podłogowe w całym domu, dodatkowo kominek, przed którym psiaki uwielbiają się wylegiwać, także tam też są kanapy i fotele;-) ostatnio praktykowałam z Setim upychanie się na kanapie razem z dożycą (też chudzina po skręcie śledziony) oraz mopami (mam dwie sunie Puli) i buldożką francuską :smile: fotele były wolne, ale po co jak można razem jeden na drugim ;-) Rzecz jasna można śmiało przyjechać, sprawdzić, zobaczyć, potem wskazane nawet odwiedziny co jakiś czas, żeby być spokojnym. Ja na hotel biorę max 3 psy i to też tak nie na raz tylko robię odstępy czasowe, żeby stado mogło się na spokojnie zgrać :smile: Hotelik jest w Przeźmierowie, to zaraz pod Poznaniem :smile: pozdrawiam i czekam w takim układzie na info w okolicach srody-czwartku :smile: Dorota Warto się zastanowić nad tym DT,ponieważ taka szansa na DT rzadko się trafia to jest przypadek,że jest wolne.Można wejść na mrowa23 wątki też,są zamieszczane zdjęcia.Przemyślcie to i jeżeli decyzja by była na tak to trzeba zadzwonić i zarezerwować osobiście miejsce, no i szukać transportu ale to nie taki aż wielki problem.Amor już by mógł być od soboty w domowym DT i grzał by dupkę przy kominku.Nie wiadomo ile będzie czekał na adopcję a zima za pasem. [/INDENT] [/QUOTE] Wiem jedno,że gdyby Amor trafił do tego dt,to na pewno na zimę nie był by pozbawiony ciepła i dachu nad głową!Znalazły by się pieniądze i na dt,na leczenie i transport.Ale decyzja nie należała do nas i to była tylko propozycja pomocy,odrzucona przez osoby decyzyjne. Till,a co teraz bedzie z Amorkiem?Gdzie wyląduje?na ulicy,w schronie?Przepraszam,ale ten wychudzony psiak,nie zasługuje na taką tułaczkę :shake: Już mi nerwy też odmawiaja posłuszeństwa...a kubrak pewnie też na ulicę,bo niby gdzie... Edited December 20, 2012 by Bogusik Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Till Posted December 21, 2012 Share Posted December 21, 2012 no i dziś były kolejne telefony, panie wpadły na świetny pomysł, wpuściły psa rezydenta do pokoju w którym Amor leżał na kanapie i się pogryzły, przy okazji oberwało się "rykoszetem' tej która je rozdzielała. Kazały natychmiast go zabrać bo jak nie to go wyrzucą na ulice lub do schroniska, mnie zagotowały, co za nieodpowiedzialne baby. Jak można było nie zapoznać psów na neutralnym gruncie lub jeśli się nie dogadują to trzymać osobno, a nie dopuścić do spotkania w takich okolicznościach. Dwa duże samce, w podobnym wieku do tego niewykastrowane, rzadko się zdarza, że odrazu są kumplami. Stwierdziły, że Amor jest psem bardzo agresywnym i nie chcą go widzieć na oczy. Tylko, że Amor nie był wydawany do domu z inni psami, miał być sam, nie było mowy o nagłych przeprowadzkach, a do tego Amor nie wykazywał agresji, jeśli już to nie był typem uległego psa w stosunku do samców, suczki o koty w pełni akceptował. W końcu po długich, dyskusjach skończyło się na tym, że jutro w południe trafi do mnie tylko, że u mnie nie może zostać nawet dnia. Nie mam już wolnych pomieszczeń, a z innymi być nie może, bo sama niektóre muszę trzymać oddzielnie i co teraz... jak ludzie szybko zmieniają swoje nastawienie i oblicze kiedy jest im coś nie na rękę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Till Posted December 21, 2012 Share Posted December 21, 2012 [quote name='Bogusik']Wiem jedno,że gdyby Amor trafił do tego dt,to na pewno na zimę nie był by pozbawiony ciepła i dachu nad głową!Znalazły by się pieniądze i na dt,na leczenie i transport.Ale decyzja nie należała do nas i to była tylko propozycja pomocy,odrzucona przez osoby decyzyjne. Till,a co teraz bedzie z Amorkiem?Gdzie wyląduje?na ulicy,w schronie?Przepraszam,ale ten wychudzony psiak,nie zasługuje na taką tułaczkę :shake: Już mi nerwy też odmawiaja posłuszeństwa...a kubrak pewnie też na ulicę,bo niby gdzie...[/QUOTE] Nie bardzo rozumię Twoje podsumowanie, jakie dt skoro miał mieć dom stały, nikt nie był w stanie przewidzieć, że ludziom tak szybko się odmieni, takie sytuacje niestety się zdarzają ponieważ jest mnóstwo nieodpowiedzialnych ludzi, przez takich schroniska pękają w szwach. Ja nie jestem jasnowidzem żeby wszystko przewidzieć, chciałam żeby miał swój dom i wszystko odbyło się zgodnie z zasadami, czyli kilka rozmów przed adopcją plus wizyta przed adopcyjna, kontakt po adopcji czego chciałabyś więcej? Piszesz, ze pieniądze by się znalazły na dt, no chyba, że sama mogłaby je ofiarować. Do tej pory jest dług u weterynarza i w hoteliku więc nie wiem jakie pieniądze masz na myśli. Kubrak jest w hoteliku, jest przeznaczony dla Amora i on go dostanie, jeśli nie będzie chciał go nosić zostanie zwrócony, mi nie jest potrzebny. Jeśli zadajesz tyle pytań to może dasz choć na jedno odpowiedź? Amor nie trafi na ulicę, ani do schroniska, niestety u mnie też nie może zostać więc może chcesz jakoś pomóc? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted December 21, 2012 Share Posted December 21, 2012 :crazyeye:o matko.... to za chore baby.... naprawdę już nie wiem jak mamy sprawdzać domy.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
missiaa Posted December 21, 2012 Share Posted December 21, 2012 [quote name='malawaszka']:crazyeye:o matko.... to za chore baby.... naprawdę już nie wiem jak mamy sprawdzać domy....[/QUOTE] to jest najgorsze, że wszystko wydaje się fajnie, fajnie, ludzie przed adopcją kochani, wydawałoby się poważni, odpowiedzialni, a po adopcji zmieniają się w zupełnie innych ludzi. Po co ta cała gra tych ludzi, dlaczego nie zdają sobie sprawy że robią krzywdę psu! Brak słów!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.