Kandydaci na weterynarię 2013 :)

[dominika405]

A ja ich nawet z pokoju nie wyniosłam.Leżą i zerkają na mnie z wyrzutem:lol:
Micra(w ogóle jak masz na imię, bo nie wiem czy pisałaś,to będzie łatwiej pisać) a masz jakiś kierunek zastępczy?

[Karoola]

Ja nie muszę zapeszać z książkami, bo i tak czekają na siostrę :eviltong: I owszem, dosyć często rzuca mi się w oczy Witowski... prawie nietknięty :eviltong: Chyba czuje się niedopieszczony :evil_lol:

[borysova]

Też się zastanawiam nad niestacjonarnymi... Może po roku udałoby się poprawić maturę i przenieść na stacjo. Ale to na razie tylko jeden z wielu planów.

Ja moje książeczki poukładałam równiutko na półce, dzięki czemu nie rzucają się już tak w oczy :) Bo wcześniej, porozwalane po całym pokoju (ba, domu!) ciągle przypominały mi o maturze :-o

[dominika405]

Oj tam,oj tam.Pewnie się wszystkie dostaniemy na stacjonarne. Zrobimy wtedy wielką imprezę z tej okazji :evil_lol:

[micra]

Swoje książki mam w czarnym pudełku, więc nie rzucają się w oczy. Witowskiego sprzedawać nie będę bo jest tak wyniszczony, że zostawię dla siebie - oby tylko na pamiątkę.
Kierunku zastępczego nie mam, przed wetą z racji tego że kończyłam humana miałam różne plany (właściwie mogłabym startować na Grafikę ale to raczej hobby). Także planem awaryjnym jest weta niestacjonarna w Lublinie, drugiego roku w domu nie wytrzymam a innego kierunku nie chcę zaczynać.

Edited June 8, 2013 by micra

[Karoola]

A jak jest z przenoszeniem się z niestacjo? Trzeba pisać podanie i błagać o przeniesienie? Czy znowu brać udział w rekrutacji? Jak to wygląda? Gdzieś czytałam, postaram się znaleźć, że na SGGW [U]nie można[/U] się przenieść - trzeba zapłacić za całe studia, albo próbować szczęścia z nowym rocznikiem - ale wtedy zaczyna się od pierwszego roku (chyba, z tego, co zrozumiałam).
I jak wygląda przenoszenie się na inną uczelnię? Podanie i wyniki w nauce? Na jakiej zasadzie się to odbywa?
[B]dominika[/B]- dogo-impreza online? :evil_lol:

[micra]

Tak na SGGW nie można się przenieść, we Wrocławiu po 3 latach dopiero
jedynie w Lublinie można za średnią 4 lub poprawę matury (to akurat wiem od studentki) a na stronie jest napisane że ze średnią 4,30 po drugim roku. Ja i tak bym przenosiła się przez poprawę matury, bo byłam dobrze przygotowana tylko przez stres zepsułam więc z powtórkami jakoś nie byłoby problemu. Tutaj macie to info :[URL]http://blondynkanaweterynarii.blogspot.com/2013/05/jak-przeniesc-sie-z-niestacjonarnych-na.html[/URL]

[Talagia]

W Wawie nie można. A przynajmniej nie można było :) Sama miałam 160 pkt i zabrakło mi w moim roczniku na stacjo. Rok później próg był chyba koło 155 i dostałabym się bez problemu - musiałam mimo to dalej płacić. Na początku studiów niestacjo podpisuje się umowę. Słyszałam również, że we Wrocku już też nie ma takiej opcji. Wcale im się nie dziwię, ponieważ nikomu się nie opłaca płacić przez 11 semestrów, skoro można do upadłego poprawiać maturę i uciekać z opłat. W ten sposób po 3 latach nikogo by już nie było na niestacjo :D

[Karoola]

Dzięki dziewczyny za odpowiedź :)

[Martuchny]

Dzięki, mi też się to przydało, ostatnio o tym sporo myślałam :)

[dominika405]

Ja też myślę, o niestacjonarnych aczkolwiek wizja płacenia ok 9000zł za rok, plus drugie tyle za dojazdy i mieszkanie jest mało przyjemna.

[micra]

mało przyjemna ale konieczna jak się nie zalapię do Olsztyna
8000 tys jakoś uzbieram
a nie będę już tracić kolejnego roku na niechcianych studiach

Edited June 8, 2013 by micra

[dominika405]

8000zł za same studia,dolicz koszty utrzymania.Ech rodzice może by i się zgodzili,ale dla mnie samej to dużo-jak na 1 rok studiów.Nie wiem,ja chyba bardziej myślę nad innym kierunkiem w razie co.

[micra]

doliczyłam, jak mówię jakoś sobie poradzę
jeden rok a później się przeniosę
nie chcę iść na inne studia, a jak mam taką możliwość to dlaczego nie skorzystać?
Żałowałbym potem, na innych studiach nie będę zadowolona i pewnie je rzucę - a to też są koszty. Zawsze można wziąć kredyt studencki, na utrzymanie wystarczy

[Martuchny]

I to jest chyba największy minus niestacjo...
nie wiedziałam, że to aż tyle kosztuje, nie byłoby mnie stać...
czyli jednak zostaje mi tylko dostać się na dzienne.

[micra]

jednak weta w porównaniu do stomatologii czy lekarskiego jest tania

zawsze możesz zostać rok w domu, ja już nie mam takiej możliwości

[dominika405]

Marta trzeba wierzyć,że uda się dostać. A nawet jeśli nie to uda się za rok :) Ja za rok już bym nie próbowała,więc mam nadzieję na ten ;)

[borysova]

Oj, wydawało mi się że na każdej uczelni po poprawieniu matury można się przenieść :( A tu się okazuje że to dotyczy tylko Lublina? :/ To już nie wiem... Wysłałam do UP we Wrocławiu mail z zapytaniem, bo nic nie mogę znaleźć na tej ich stronie.

A czy jak się studiuje niestacjonarnie to poźniej ma się to napisane na dyplomie ukończenia studiów?

[micra]

na dyplomie nie ma takiej adnotacji
we Wrocławiu po 3 latach Cię przerzucają na dzienne, tak juz od dawna jest, podpisujesz umowę i zaobowiązujesz się płacić przez 3 lata i siłą rzeczy nie można się przenieść.
Wiadomo jak to jest mogę się założyć że tam gdzie chodzi o pieniądze Wrocław zrobi tak samo jak Warszawa pewnie niedługo

[Talagia]

[quote name='borysova']
A czy jak się studiuje niestacjonarnie to poźniej ma się to napisane na dyplomie ukończenia studiów?[/QUOTE]

Studia się niczym nie różnią (ani wymiarem godzin, ani materiałem czy zaliczeniami) więc taka adnotacja nie miałaby na szczęście większego sensu :)

[dominika405]

[quote name='borysova']Oj, wydawało mi się że na każdej uczelni po poprawieniu matury można się przenieść :( A tu się okazuje że to dotyczy tylko Lublina? :/ To już nie wiem... Wysłałam do UP we Wrocławiu mail z zapytaniem, bo nic nie mogę znaleźć na tej ich stronie.
[/QUOTE]
Jak dostaniesz jakąś odpowiedź to daj znać :)

[dominika405]

Co tam słychać szanowne panie?
Ja byłam dziś odebrać świadectwo ze szkoły policealnej.Nie chcieli mi wydać,bo nie oddałam legitymacji(nie mam takiego zamiaru).W końcu babka oddała mi,ale kazała napisać oświadczenie,że legitkę zgubiłam i jak znajdę odeślę pocztą ;) Powiedziała,że jeszcze się będzie ze mną kontaktować,ale ja chyba raczej zignoruję jej telefon(o ile zadzwoni).Nie wyobrażam sobie kupować co miesiąc biletu normalnego za 180zł. Mam nadzieję,że nie będą się uporczywie domagać zwrotu legitki :roll:

Karoola-czy Ty masz może konto na labradory.org? Bo kojarzę Twój nick:cool1:

[Martuchny]

haha, to ciekawie, ale cwanym trzeba być :)
u mnie full relaks, dziś wyjątkowo miałam dzień na nic nie robienie, a tak to schronisko i ogłoszenia dla zwierzaków, czyli standard. Muszę zacząć ogarniać się na wyjazd do Hiszpanii :)

[dominika405]

A gdzie dokładnie się wybierasz?I z kim? :cool1:

[Pinesk@]

Nie oddawaj legitki dominika, nie daj się :P Ja mojej studenckiej też nie oddałam choć niby taki obowiązek. Powiedziałam, że zgubiłam to kazała mi pokazać oświadczenie z policji o zgłoszonym zaginieciu. Potem jednak powiedziała że wystarczy wydrukowany screen ogłoszenia internetowego o zaginięciu :P Olej ich i już, papiery masz to najważniejsze ;)
Zazdrooszczę Hiszpanii, zazdroooszczę :)