halcia Posted October 7, 2012 Share Posted October 7, 2012 (edited) No własnie ....juz jest opóznienie,bo był jakis wypadek przed Bochnią i chłopak stał 1,5 godz.Ale ma tel.kasiprzystał wie sie ugadają.A mi cos chodzi po głowie,ze Kasiaprzystał mieszka od strony Krakowa ,no to by było lepiej. KrystynaS,tak cały czas było kombinowane,tylko Kasia nie wiedziała,czy sie tak uda,dlatego lepiej fajnie zaskoczyc niz sie dobrze nastawic i ŁUP! Gienek jest grzeczniutki,ale sie kreci cały czas. Jak ja jechałam,to od tyłu sie mi przygladała,a ja cały czas jej mowiłam ,ze kocham i ze tam nie wróci,a ona ten łepek tuliła miedzy szyba a moja głowa,a jak gdzies tam "wpadała" to właczałam awaryjne kierunkowskaz i poprawiałam ja a kierowcy wtedy bali sie mnie wyprzedzac.A wiercidupa bo chciała sie i tulic i widzeć. Gienek o matko....jak mnie nosi...badz juz mała na miejscu!uuuuuu wiem,ze to jeszcze potrwa.....a tu noc i leje pewnie.... Edited October 7, 2012 by halcia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaskadaffik Posted October 7, 2012 Share Posted October 7, 2012 Jeszcze jadą, zobaczymy ile zejdzie, ma jakieś 50 km na miejsce, czekam na telefon cały czas albo od niego albo od Kasiprzystał... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted October 7, 2012 Share Posted October 7, 2012 Tak myslałam,to kasiaprzystał pewnie sie juz zbiera do drogi po nią.Gienek bądz dzielny,wysiądz sprawnie i śpij jak suseł po takich podrózach.Tyle lat na łancuchu i nagle w jeden dzień taki kawał Polski,taaaakim autem!Tak wysoko! Kasiuprzystał GIENIA GŁODNA i dzis pól duzej tabletki i 1 mała antybiotyku,a szwy pewnie w czwartek do usuwania,jeszcze sie upewnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga_P Posted October 7, 2012 Share Posted October 7, 2012 Ale ten Gienek trzyma wszystkich w napięciu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted October 7, 2012 Share Posted October 7, 2012 No...i to sie przedłuza...bo teraz kierowca przkroczył wymagany czas jazdy i musi zrobic obowiazkowa przerwe.Ja juz oczywiscie dzwoniłam do kasiprzystał i stad to wiem.Byc moze Gienia bedzie nocowała w Bielsku u Jej siostry.Mowiłam,ze raczej 2 osoby sa potrzebne do wytaszczenia Gieni i na pewno się bedzie wywracac po długim czasie bez ruchu.Chyba z snikers ja wzmocnił,zalezy ile Pan jej dał:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maarit Posted October 7, 2012 Share Posted October 7, 2012 Cały czas podczytuję wątek i strasznie się cieszę że niunia już do schroniska nie wróci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted October 7, 2012 Share Posted October 7, 2012 I cisza...ale moja cierpliwosc /czyli żadna/wystawiona na próbe.....GIEnuchu,serce i kciuki przy Tobie!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlfaLS Posted October 7, 2012 Share Posted October 7, 2012 To super, ze Gienia nie musiała już wracać do schroniska nawet na chwilę - dla niej to byłby ogromny stres... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted October 7, 2012 Share Posted October 7, 2012 (edited) JA sie boje tego przeładowywania w nocy!Ta psina nie jest sprawna,jeszcze po tak długim siedzeniu w klacie....Wiem,ze pewnie cuduje,ale tak sie martwie...Pewnie,ze dobrze,ze nie musiała wracac do schronu.Choc musiałysmy podejsc pod schron po jej leki które tam zostały i mam wrazenie, ze Gienuś schron kojarzył.... Kasia nasza mi mówi "nie sr.j",a a ja mówie sr.m!Do szyfru brakuje"a"zeby sie nie wyrażac inne tłumaczenie"Nie lękaj sie....":) Gienek,bądz twardziel!DAsz rade,tylko sprawnie wysuń sie z klaty i nie wywal w kałuże!UWazaj mała! Edited October 7, 2012 by halcia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KrystynaS Posted October 7, 2012 Share Posted October 7, 2012 Halciu spróbuj się już tak nie denerwować, nie nakręcaj się sama. Wiem, w takich sytuacjach wyobraźnia działa i przewidujemy przeróżne rzeczy które mogą się wydarzyć, ale wcale nie muszą. Gienia to Twoja ulubienica stąd te nerwy. Będzie dobrze, wkrótce się o tym dowiesz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaskadaffik Posted October 7, 2012 Share Posted October 7, 2012 No są oboje na miejscu, więc tylko Gieniuchnę przesadzic i do domku :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted October 8, 2012 Share Posted October 8, 2012 KASIUDAFFIK :calus: HALCIA :buzi: Jak tam Gienia? Jak sie czuje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
feliksik Posted October 8, 2012 Share Posted October 8, 2012 co za emocje - i jak po nocy w nowym domku? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted October 8, 2012 Share Posted October 8, 2012 (edited) Opisałam sie i wcięło Gienucha dojechała wreszcie,wyszła z klaty sama,i od razu na pierwszym spacerku załatwiła sie ładnie...to i to.Potem jeszcze dostałam SMS ,ze Gienia zjadła kolacje,oraz dostała tabletki.Mam nadzieje,ze padła i odsypia,a "chodzone" odwaliła u mnie w domu. Kasiuprzystał,Gienia jak na swój wiek ma całkiem dobre stawy,natomiast ucisk guzów powoduje takie chwiejne,wywrotne chodzenie.Moze wet mielecki robił przeswietlenie nie pamietam...."papiery"schroniskowe z zaswiadczeniem zdrowia nasza Kasia zapomniała podac,Ja podałam tylko morfologie robioną w Rzeszowie. Kasia wysle Ci ti w najblizszym czasie. I co do METACAM,kolezanka podawała jej w schronisku MEtacam i witaminkeB Ale teraz trzeba przerwac METACAM<bo podobno opóznia gojenie ran. TAk,ze zazyje to dopiero jak ranka bedzie zrosnieta.Mam nadzieje,ze wiercąc sie nic tam pod ogonkiem sie nie porobiło złego.Gienek,pamiętaj,jestes twardziel i tak trzymaj. CIekawa jestem pierwszej nocy Edited October 8, 2012 by halcia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted October 8, 2012 Share Posted October 8, 2012 Czekamy na relacje Kasiprzystal :fadein: Ufff, udalo sie, Gienia juz moze zapominac powoli o schronisku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaskadaffik Posted October 8, 2012 Share Posted October 8, 2012 Czekamy na relacje :) Kasia czy mozesz mi przysłac dane do wysyłki listu z papierami, to wyśle Ci szybciutko :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted October 8, 2012 Share Posted October 8, 2012 Ja tez tu wisze....nie pakuje sie, nie mam blusa do wyjazdu,złapałam goraczke...ale mysle,ze wiesci będa dobre!Kasia,a to swiadectwo zdrowia da sie odszyfrować ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
feliksik Posted October 8, 2012 Share Posted October 8, 2012 mądry,młody a domku nie widać - zapraszam na wątek psiny błakającej się, która dostała szansę od życia, żeby nie być samotnym, ale musimy znaleźć DS, a odzewu z ogłoszeń brak: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/232955-Hugo-Bond-super-agent-znad-Bugu-szuka-domu!/page2[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiainat Posted October 8, 2012 Share Posted October 8, 2012 [quote name='kaskadaffik']Czekamy na relacje :) Kasia czy mozesz mi przysłac dane do wysyłki listu z papierami, to wyśle Ci szybciutko :)[/QUOTE] Już jestem ;-) Gienia przespała prawie całą noc :-) Jak przyjechaliśmy to troszkę zjadła, wcisnęłam jej tabletki bo w mięsie nie chciała. tak z pół godziny dreptała po domu i w końcu zasnęła. Rano przed 5 chciała wpakować się pod stół ale nie zmieściła się pod krzesłem - w końcu pod nim utknęła. Pomogłam jej się wydostać i poszłyśmy na ogródek. Na razie ma bardzo marny apetyt, coś tak tylko skubie ale to pewnie ze stresu. Z psami, kotami, kurą super. Ogólnie bardzo spokojna sunieczka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
feliksik Posted October 8, 2012 Share Posted October 8, 2012 Pewnie boi się malutka, bo znowu nowe miejsce. Trochę mi jej szkoda, bo tyle nowości w jej życiu. Ale wiem, że tu będzie miała dobrze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted October 8, 2012 Share Posted October 8, 2012 Musi jakoś przetrwac te zmiany nasza Gienia. Lepsze to niz tkwienie w schronisku, tyle lat się wysiedziała, wystarczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted October 8, 2012 Share Posted October 8, 2012 Ja tę noc co łaziła pół rzeczy wyniosłam pokoju,bo o wszystkie prawie była w stanie zahaczyć.Ale jak pozna miejce,zadomowi sie,bedzie lepiej.Nie dosć,ze zachowuje czystość,to szybko opracowała wejscia do domu,plan domu i sobie juz radziła.Nieraz po dłuższym śnie,trzeba było pomóc jej wstac...Jak słyszała warczenie mojej Nuty,to robiła większy łuk i juz.Ale wg mnie brakowało jej psiego towarzystwa.Antybiotyk dostała?Bo to rano i wieczór/2x dziennie/Ciekawe jak tam mała...chodzi na głaski?Tuli sie?Czy potrzebuje czasu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lusinda Posted October 8, 2012 Share Posted October 8, 2012 pora zmienić tytuł tego wątku :) super Gienia że się udało... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted October 8, 2012 Share Posted October 8, 2012 KAsiaprzystał napisz wieczorkiem duuuuzo Gieni,bo ja w nocy wyjezdzam i tydzie bede bez wieści....Dzwoniłam do weta.Mowi ,ze szwy ściągnąc jak skonczy antybiotyk,czyli za 6 dni... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted October 8, 2012 Share Posted October 8, 2012 Halcia, będe Ci pisać smsy, nie martw sie, na bieżaco będziesz wszystko wiedzieć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.