DoPi Posted October 8, 2015 Posted October 8, 2015 :) Nutusiu, nie nadążam za Tobą!!! Mattilu, ja już się nie wypowiadam, bo ta kobieta mnie w depresję wpędza. Ja przyjeżdżam do domu i padam na "twarz", a ona mi pokazuje ile jeszcze mogłabym zrobić. To jakas masakra jest. Hmm a może ona to jakieś E.T. :D Quote
Nutusia Posted October 8, 2015 Author Posted October 8, 2015 No... bardzo Ci dziękuję, też Cię kocham! ;) :D Quote
Mattilu Posted October 8, 2015 Posted October 8, 2015 Tylko jak na ET, to mało pomarszczona jest ;) Pola szczeka! i to bardzo! Mamy tu sąsiadów Chorwatów i oni mają sznaucerka miniaturę sól z pieprzem. I nie wiedzieć dlaczego Hopcia tej suni nie znosi z całego serca i rzuca się na nią z morderczym błyskiem w oczach i groźnym hurgotem w gardle. Wygląda to strasznie ;) No i od paru dni Pola biegnie za warczącą Hopką i groźnie szczeka z zadartym do góry ogonem, gdy tylko na horyzoncie pojawia się sznaucereczka :) 1 Quote
AMIGA Posted October 8, 2015 Posted October 8, 2015 Oj Hopencjo Hopencjo - przecież sznupeczki są takie kochane i zwariowane. Można z nimi super poszaleć :) Quote
jola_li Posted October 8, 2015 Posted October 8, 2015 Widocznie Hopka uznała, że Luksemburg to za mały rewir dla niej i sznaucerki ;). Quote
AMIGA Posted October 9, 2015 Posted October 9, 2015 No własnie, tym bardziej, że Polcia wlazła w jej rewir :) Quote
DoPi Posted October 9, 2015 Posted October 9, 2015 no u Polki szybciej idzie aklimatyzacja niz u mojego Marleja . Jak Polcia już szczeka za Hopka to naprawde jest spory krok do przodu. Co do awersji na innego psa, to tak sie zdaża. Mój Maks nie darzy sympatią labradorów i Husky. Pomimo uleglości w stosunku do innych psów przy tych rasach muszę go mieć pod kontrolą Quote
Mattilu Posted October 9, 2015 Posted October 9, 2015 Ja tam rozumiem awersję Hopki. Mi się też zdarza kogoś "przez skórę" nie lubić. Tylko ja to ukrywam ;) Może ta sznaucerka jakoś prowokacyjnie pupą zarzuca, albo coś ;) Naprawdę musi coś mieć, bo tylko ona wzbudza taką agresję Hopci, nie tak jak u Maksa, który nie lubi pewnych ras. Ona nie lubi tego jednego psa. I bardzo się cieszę, że tym psem nie jest Pola :) Quote
Gusiaczek Posted October 9, 2015 Posted October 9, 2015 I bardzo się cieszę, że tym psem nie jest Pola :) Otóż to ! :) 1 Quote
Poker Posted October 10, 2015 Posted October 10, 2015 A ja się spytam jak Jędrek się odnajduje w nowej rzeczywistości? Quote
Marysia R. Posted October 10, 2015 Posted October 10, 2015 A ja się spytam jak Jędrek się odnajduje w nowej rzeczywistości? O tym samym dzisiaj pomyślałam więc przyłączam się do pytania ;) :) Quote
AMIGA Posted October 12, 2015 Posted October 12, 2015 Pozdrawiamy z zasypanego śniegiem Krakowa. Też jestem ciekawa jak tam się wiedzie Jedrkowi. Angielskiego niestety nie znam, więc nawet sobie na jego bloga nie mam po co wchodzić :( Quote
Mattilu Posted October 12, 2015 Posted October 12, 2015 Kochane jesteście, że pytacie! Chłopak daje sobie radę, ogarnia sytuację na froncie domowym: robi zakupy, pranie, gotuje i w ciągu miesiąca nie stracił na wadze, co uznaję za sukces ;) Chodzi w wolnym czasie na siłownię i pisze bloga o kinie, który naprawdę jest ciekawy, napisany z nerwem i ze sporą wiedzą. Jeśli chodzi o stronę czysto naukową, to nie słyszę entuzjazmu w jego głosie, ale może to dlatego, że on jest bardziej stonowany w reakcjach niż ja ;) Uczy się socjologii, antropologii, historii i wiedzy o kinie, na tej ostatniej narzeka, że nie słyszy niczego, do czego sam by już wcześniej nie doszedł ;) Strona towarzyska chyba szwankuje najbardziej...ma jakąś grupkę znajomych, z którymi czasem wychodzi do pubu, ale wyraźnie jeszcze nie znalazł swojego towarzystwa: do kina i na plażę chodzi sam. No i w ten weekend dwa razy napisał, że za nami tęskni...Nie muszę chyba mówić, że my wszyscy jeszcze bardziej. Nic to, 19 grudnia już w sumie niedaleko...wtedy Jędrek przyjedzie na miesiąc do domu. Wczoraj mieliśmy gości z małym 9 miesięcznym dzieckiem i Hopka robiła za atrakcję - była bardzo zaciekawiona raczkującym stworzeniem i nawet doszło do kontaktu nos w nos. Za to Pola nie wyściubiła nosa ze swojego posłanka przez całą wizytę. Był pies, a jakby go nie było. Ale przynajmniej nie uciekała i nie nasiusiała... Quote
Mattilu Posted October 12, 2015 Posted October 12, 2015 Kochane jesteście, że pytacie! Chłopak daje sobie radę, ogarnia sytuację na froncie domowym: robi zakupy, pranie, gotuje i w ciągu miesiąca nie stracił na wadze, co uznaję za sukces ;) Chodzi w wolnym czasie na siłownię i pisze bloga o kinie, który naprawdę jest ciekawy, napisany z nerwem i ze sporą wiedzą. Jeśli chodzi o stronę czysto naukową, to nie słyszę entuzjazmu w jego głosie, ale może to dlatego, że on jest bardziej stonowany w reakcjach niż ja ;) Uczy się socjologii, antropologii, historii i wiedzy o kinie, na tej ostatniej narzeka, że nie słyszy niczego, do czego sam by już wcześniej nie doszedł ;) Strona towarzyska chyba szwankuje najbardziej...ma jakąś grupkę znajomych, z którymi czasem wychodzi do pubu, ale wyraźnie jeszcze nie znalazł swojego towarzystwa: do kina i na plażę chodzi sam. No i w ten weekend dwa razy napisał, że za nami tęskni...Nie muszę chyba mówić, że my wszyscy jeszcze bardziej. Nic to, 19 grudnia już w sumie niedaleko...wtedy Jędrek przyjedzie na miesiąc do domu. Wczoraj mieliśmy gości z małym 9 miesięcznym dzieckiem i Hopka robiła za atrakcję - była bardzo zaciekawiona raczkującym stworzeniem i nawet doszło do kontaktu nos w nos. Za to Pola nie wyściubiła nosa ze swojego posłanka przez całą wizytę. Był pies, a jakby go nie było. Ale przynajmniej nie uciekała i nie nasiusiała... Quote
AMIGA Posted October 12, 2015 Posted October 12, 2015 Na plażę ??????????? Ja z Nim pójdę, jaaaaaaaaaaaaaaaa Quote
Mattilu Posted October 12, 2015 Posted October 12, 2015 Amigo kochana, tam jest piękna szeroka plaża ale duje zimny wiatr :) Quote
Gusiaczek Posted October 12, 2015 Posted October 12, 2015 Bardzo miłe wieści, cieszę się, że Jędrek nie stracił na wadze ;) Co do towarzystwa ..... może nie ma potrzeby bratania ... ? Poluś, ja też kinola nie wyściubiłabym z posłanka - dzieci są może i urocze, ale na odległość ;) Quote
Nutusia Posted October 12, 2015 Author Posted October 12, 2015 I ja, i ja! :) Jędrek zuch chłopak. To dopiero początek, wszystko się poukłada jak w pudełeczku ;) A pierwszy przyjazd do domu będzie prawdziwym świętem :) Nie dziwię się Polci, że wolała swój posłankowy azyl - człowiek na czterech to jednak jest dziw natury! :D Quote
DoPi Posted October 13, 2015 Posted October 13, 2015 To dziewczynki Wy do Afryki ja do Jędrka. Uwielbiam morze i wiatr (nawet zimny) . Tam musi być pięknie. Zawsze to jednak z dala od domu i "starych" przyjaciół. O nowych raczej nie jest łatwo. Jeszcze, żeby prezentowali jako taki poziom, a w dzisiejszych czasach trudno znaleźć wartościowego człowieka. Co do odwiedzin dziecięcych, to takie coś małe na czworakach jest bardzo interesujące. Hopcia musiała to zbadać. Polcia myślę, bardziej zareagowała na dorosłych towarzyszących dziecku. Dlatego się schowała. Żeby jej przypadkiem nie zabrali :) 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.