Jump to content
Dogomania

Dług w lecznicy 5.900 zł,błagam o pomoc,Osoba od 40 lat pomagajaca zwierzetom teraz sama potrzebuje pomocy.


DORA1020

Recommended Posts

Maluchy dzieki wetom z lecznicy są juz w DS, a domu szuka ich mama, łagodna kochana koteczka

 

[url=http://naforum.zapodaj.net/ced6ccae26e3.jpg.html]ced6ccae26e3.jpg[/url]

[url=http://naforum.zapodaj.net/e83bbce2d94b.jpg.html]e83bbce2d94b.jpg[/url]

Link to comment
Share on other sites

Super :) Oprocz zbiorczego ogloszenia na Zamosc nie zaczelam jej jeszcze oglaszac, bo czekalam na lepsze zdjecia. Widzę, ze Ty dostałas fotki i zrobiłas juz ogłoszenia. 

Bialą kotkę znalezioną w zimie z raną oglaszam  od dawna bez skutku. Zmieniłam teraz z Zamościa na Lublin. Krystyna ocenia, że powinna miec dom wychodzący, a pod Warszawą trudno o bezpieczne okolice, dlatego oglaszalam lokalnie. Mloda, 1,5 roczna kotka, bez sensu, zeby została u Krystyny. Kotka spędza większość czasu poza domem, ale to na pewno tez problem dużego stada, w którym się zle czuje, jeden z kocurów ją atakowal...

Jej ogłoszenie http://olx.pl/oferta/sniezka-marzy-o-domu-z-ogrodem-CID103-ID9EWLZ.html

Swoją drogą rozpuślilismy te domy. 70 km to DS mogłby się sam pofatygowac po kociaka.

Alu, jeśli moge Ci pomoc w ogloszeniach Twoich kotów tymczasowych, to pisz. Mozemy wtedy zrobic rownolegle ogloszenia - ja na Wawe, a Ty - na Lublin czy gdzie indziej.

W Warszawie niby łatwiej o domy, ale z drugiej strony duzo wieksza konkurencja. Spojrzalam na Gumtree: na Lubelskie 16 ogloszeń kotów, a na Mazowieckie 812. Ludzie rozpuszczeni, kot ma być wykastrowany, zaszczepiony, po testach.

Link to comment
Share on other sites

Szylkretka już w domu w Lublinie :)  Uradowana Pani potwierdziła 2 godziny temu jej odbiór :) Mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze. Kicia bardzo potrzebowała towarzystwa,a tam  gdzie pojechała jest dorosły,wykastrowany i spokojny, rudy kocur Zygmunt (Pani nawet przysłała mi jego zdjęcie).

Link to comment
Share on other sites

Przypomniałam sobie,że wczoraj handzia przekazała mi 25zł czyjejś wpłaty na rzecz zwierząt Krystyny. Wpłaciłam te pieniądze w Vita Wecie, w związku z czym dług zmniejszył się. Za leczenie Igora było 124zł do zapłacenia,kilka dni temu wpłaciłam 50zł ,też chyba z wpłaty na konto handzi, więc do zapłaty zostało 74zł,wczoraj wpłaciłam 25zł,pozostało więc 49zł za Igorka. I doszło jeszcze 13zł lub 18zł ( zapomniałam,a miałam pamiętać! ) za leczenie czarnego kocurka,czyli w sumie 62zł lub 67zł ( wetka ma zapisane ).

Link to comment
Share on other sites

Bardzo się cieszę, ze szylka tak szybko znalazła dom :)  Z drugim kotem to idealny dom, maluchy zawsze potrzebują towarzystwa.

Na ogloszenia dorosłych nie mam zadnego odzewu, ale to standard. I kiepski urlopowy czas.

Link to comment
Share on other sites

Mam złe wiadomości: szylkretka,której nadano imię Mela przebywa od rana w szpitalu,dostaje kroplówkę,ponieważ zdiagnozowano u niej chorobę wirusową...

Pani nie potrafi mi w tej chwili powiedzieć jaką,ponieważ cała jest roztrzęsiona,płacze,że maleństwo tak cierpi...

Link to comment
Share on other sites

Fatalna wiadomość. Czarny maluch u Krystyny tez miał jakąs wirusówkę. Oby to cos od niego, cokolwiek to bylo, bo lecznica tez nie nazwała choroby, a nie panleukopenia, której wirusy u Krystyny jeszcze mogły przetrwać. Panleukopenię trzeba umieć leczyc, najskuteczniejsza jest surowica od kota, który chorował na pp lub świeżo szczepionego.

Niestety Krystyna nie moze przyjmowac kociakow, a juz w ostatecznosci kazdy kociak powinien byc zaszczepiony na wejsciu. Pojedyncze szczepienie tez nie chroni przed chorobą, ale daje większe szanse. Krystyna miała szczepić szylkretke, ale problemy z dojazdem do lecznicy itp.

Trzymam kciuki za malutką i współczuję Opiekunce. Alu, napisz, jak bedziesz cos wiedziała o małej :(

 

Edycja: Juz wiem od Krystyny, bardzo mi przykro.

Link to comment
Share on other sites

Przypomniałam sobie,że wczoraj handzia przekazała mi 25zł czyjejś wpłaty na rzecz zwierząt Krystyny. Wpłaciłam te pieniądze w Vita Wecie, w związku z czym dług zmniejszył się. Za leczenie Igora było 124zł do zapłacenia,kilka dni temu wpłaciłam 50zł ,też chyba z wpłaty na konto handzi, więc do zapłaty zostało 74zł,wczoraj wpłaciłam 25zł,pozostało więc 49zł za Igorka. I doszło jeszcze 13zł lub 18zł ( zapomniałam,a miałam pamiętać! ) za leczenie czarnego kocurka,czyli w sumie 62zł lub 67zł ( wetka ma zapisane ).

Ala :), to była wpłata od Elypsy. Dzięki za potwierdzenie, zanim zdążyłam tutaj napisać.

Na moim koncie 0 zł.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Przekazałam 50 zł od Livki wetce, dr Świątkowskiej na długi za leczenie zwierząt, zaciągnięte przez Krystynę.
Dotarło 25 zł od Elypsy, też przeznaczę je na ten cel. Zostanie już niewiele do spłacenia. (przynajmniej na chwilę obecną)

Link to comment
Share on other sites

Ostatnio u dr Świątkowskiej do spłacenia była kwota 74zł,po wpłaceniu 50zł od Livki miało zostać do spłacenia 24zł,lecz Krystyna w tzw. międzyczasie była tam z chorym Igorem i Mruczkiem i kwota długu wzrosła do 38zł. Nie jest to dużo,ale spłacić trzeba. Dzięki dziewczyny za pomoc :)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Wpłynęło 50 zł od Livki, na moim koncie 100 zł. Poproszę Alę123, żeby dowiedziała się jaki dług jest aktualnie w lecznicy, a resztę przekażę Krystynie. A może w niedługim czasie znowu będzie trzeba coś w lecznicy zapłacić?

Ania,na razie trzymaj te pieniądze,bo Krystyna wybiera się z Igorem do weta i na pewno trzeba będzie za tę wizytę też zapłacić. Ostatnio było zdaje się 38 zł.

Link to comment
Share on other sites

Wczorajpodrzucono Krystynie kolejną koteczkę, malutką trikolorkę w okropnym stanie. Dziś byłyśmy u weta, koteczka ma mocno zaawansowany koci katar, potrzebny dt,

gdyż Krystyna musi trzymać kotkę w kontenerku, łazienkę zajmuje już jeden maluch.

Kotka jest strasznie zaniedbana, okropnie zapchlona, nie wiadomo czy uda się uratować prawe oczko :(

Koszt dzisiejszej wizyty to 40zł - kolejny dług w Royalwecie.

w0mbyx.jpg

Link to comment
Share on other sites

Co z małą koteczką?

Tą trikolorką ? Rozmawiałam dzisiaj z Kryśką,koteczka czuje się lepiej i wygląda już całkiem dobrze; jest podobno śliczna, ale Krystyna martwi się ( słusznie zresztą),że mała złapie u niej jakieś inne choróbsko. Ja niedawno miałam od niej dwie małe koteczki,które okazało się ,ze były chore na panleukopenię. Jedna z nich przeżyła,druga niestety nie...

Link to comment
Share on other sites

No tak, tylko u Krystyny musi liczyć na duże szczęście, ze nie złapie panleukopenii. A DS lub DT musi liczyć się z tym, że to kotek z wirusem pp. Naprawdę nikt inny nie mógł przechować kociaka? Teraz mała nie ma szansy na adopcję, aż będzie zaszczepiona i nic się nie rozwinie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...