AnkaG Posted June 19, 2016 Posted June 19, 2016 Ech kolejna psinka odeszła... :( (*) Dziwne te zachowania suczki - ja się na padaczkach nie znam. Ale taka lękliwość dziwna...a oddanie psa po 10 latach bez komentarza.. Quote
malawaszka Posted June 20, 2016 Author Posted June 20, 2016 jakby było mało to właśnie dostałam maila, że odeszła też Pumcia vel Lalka :( http://sznaucery.eadopcje.org/psiak/916 Quote
Saththa Posted June 20, 2016 Posted June 20, 2016 Jezu... tyle złych wieści :( 3mam kciuki za Lunę! Quote
PiterW Posted June 21, 2016 Posted June 21, 2016 Mondy i Tina. Juz razem biegają... Nie mnie oceniać decyzję wlascicieli. Do dziś mam wątpliwości co do formy leczenia Doriana i czy nie należało jechać do innego weta. Gdyby nie ten długi weekend sierpniowy... Potem pojawił się Mondy. Na krótkie niespełna 2 lata. I ta decyzja o odejściu. Trudna i również pozostała wątpliwość czy to już? A moze jeszcze nie dzis? W naszych sercach pozostaną na zawsze. Quote
malawaszka Posted June 21, 2016 Author Posted June 21, 2016 chciałabym wierzyć w to, ze Tina i Monduś są razem - bardzo się lubili - jak Tina znalazła dom to on oszalał - uciekł mi wtedy i biegł śladem naszych spacerów i jej szukał :( Quote
Kate1205 Posted June 22, 2016 Posted June 22, 2016 Muffin znow zapalenie kolejnego pazura-boje sie zeby znow nie byl to rak plaskonablonkowy, bo kolejny paluch do amputacji. Nuczka ma sie spuper, spi z kotami w jednym lozku i nawet cos chyba sie niedlugo zabawa z nimi zacznie, bo juz jakies wczoraj przysiadania na lapach byly. Rzadzi wszystkimi psami i naszymi sercami. Spotkalyscie sie z takim jakby kaszlem, czy dusznoscia u psow? pies jakby cos powachal a potem przechodzi i caly dzien sie nie powtarza. Najpierw nasz jeden mial takie objawy ale teraz widze ze to chyba zakazne Quote
AnkaG Posted June 22, 2016 Posted June 22, 2016 Takie objawy to wyglądać może na kaszel kenelowy - niegroźne w sumie ale leczy się antybiotykiem. Moja Nusia ze schronu przywlokła i reszta miała lekkie objawy (były zaszczepione). Quote
Saththa Posted June 22, 2016 Posted June 22, 2016 To moze byc kaszel kenelowy. Okropieństwo jak psiak jest nieszczepiony. U mnie Idefix przywlekł ze schronu... lekko kaszlał najpierw a później odksztuszał normalnie białą piane i jakby nią wymiotował... okropieństwo. Tazzman szczepiony i też lekkie objawy miał. U idefixa na poczatku sporadycznie później z coraz większą częstotliwością tak jakby własnie kaszlał. A później ta piana bleh :/ Quote
malawaszka Posted June 23, 2016 Author Posted June 23, 2016 Pamięci LUNY ['] 23.06.2016 r. Śmiało mogę napisać, że to Ty odmieniłaś moje życie, moje i wielu pokrzywdzonych psów, którym udało nam się pomóc. Kupiłam Cię w miejscu chyba najgorszym z możliwych - z pseudohodowli - bo 14 lat temu nie miałam pojęcia, że coś tak potwornego istnieje, bo po co mi papier, a pies miał być taki, żeby nie uczulał, bo mam alergię. Pojawiłaś się Ty - Luna, maleńka kuleczka - powinnam napisać, maleńka pachnąca kuleczka, ale nie pachniałaś szczeniaczkiem - musiałam Cię od razu kąpać. Potem rozpowszechnił się internet, trafiłam na forum o psach i ... otworzyłam oczy. Dowiedziałam się o tym, że jest tak wiele psów w potrzebie, że pieski takie jak Ty, rodzą się w strasznych warunkach i ogromnym kosztem psich matek... i tak się to wszystko zaczęło Sznaucery w Potrzebie - dzięki Tobie Luna. Wszystkie psy, którym pomogłam, zawdzięczają to Tobie właśnie, bo Ty otworzyłaś mi oczy i umysł. Wychowując Cię, popełniłam całe mnóstwo błędów - tak bardzo mi przykro, uczyłam się razem z Tobą, ale kochałam najbardziej na świecie i nadal kocham nad życie. Odeszłaś, ale zostaniesz ze mną na zawsze, w sercu. Dziękuję Ci... śpij już spokojnie maleńka i czekaj tam na mnie, chciałabym wierzyć, że jeszcze się spotkamy... Moja mała SSmanko, terrorystko najdroższa, nie wiem jak dam radę przez to przejść, na pewno pomogą mi one - te, które zawdzięczają Ci życie i które zostały ze mną, żeby wspierać i nie dać się pogrążyć w smutku... kocham na zawsze... Quote
AniaGucio Posted June 24, 2016 Posted June 24, 2016 Monika, bardzo Ci współczuję... Luneczko, śpij spokojnie ['] Quote
WATACHA Posted June 24, 2016 Posted June 24, 2016 Monika nie ma słów , które by mogły ukoić Twój ból, ale wiedz , że jest mi ogromnie przykro i bardzo Ci współczuje, a łzy same cisną się do oczu. Quote
Saththa Posted June 24, 2016 Posted June 24, 2016 Tak bardzo mi przykro :( Luna na pewno biega z tymi wszystkimi naszymi psiakami i tymi uratowanymi przez Was beztrosko po zielonych łąkach [^] Quote
AnkaG Posted June 24, 2016 Posted June 24, 2016 Lunetko śpij spokojnie (*) Łezki mi lecą... jestem prawie 10 lat na dogo.... byłaś jeszcze młodym psiaczkiem słoneczko, był Bolutek... Monika tulimy mocno :( Quote
sybil Posted June 24, 2016 Posted June 24, 2016 Moniko, tak bardzo mi przykro i żal, Lunetka teraz odpoczywa i będzie czuwać nad Tobą i Psiaczkami, które ratujesz. Bardzo, bardzo współczuję... Quote
malawaszka Posted June 27, 2016 Author Posted June 27, 2016 jest beznadziejnie... i jeszcze długo będzie :( chodzę i płaczę, nie mogę się pogodzić z tym bo jeszcze rano byłam z nią na badaniu serca, echo dało mi dużą nadzieję, że operacja usunięcia oka się uda - miała ja mieć w piątek :( a wieczorem pogorszenie takie, że nie mam siły o tym mówić :( to musiał być ten nowotwór z tarczycy - jakieś przerzuty, ja ostatnie tygodnie byłam jak w amoku z nią - tak strasznie wierzyłam, że się uda jeszcze ją uratować - ba - ja nie brałam pod uwagę zupełnie opcji, że się może nie udać, dopiero czwartek wieczór mnie obudził z tego amoku... Quote
WATACHA Posted June 28, 2016 Posted June 28, 2016 Ja też nie brałam pod uwagę :(. To jeden z tych psów co myśli się , że będzie żył wiecznie 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.