Jump to content
Dogomania

PiterW

Members
  • Posts

    103
  • Joined

  • Last visited

About PiterW

  • Birthday 08/22/1969

Contact Methods

  • AIM
    95200

Converted

  • Location
    Kielce
  • Interests
    Komputery, muzyka, psy :)
  • Occupation
    Informatyk

PiterW's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. A Nuka spi na posłaniu, gdzie jeszcze niedawno był Muffin. Powąchała i położyła się. Zwykle śpi na kanapie albo na fotelu. Nasi podopieczni chyba wiedzą co się stało.
  2. Kiedyś koniec musiał nadejść (dlaczego dzisiaj?). Kate na wyjeździe naukowym, płacze cały czas odkąd się dowiedziała. Muffin dziś rano o 5:15 odszedł. Zacząć ciężko oddychać i strasznie mu się spieszyło na spacer, siku w locie (to pewnie po sterydach).Potem dał się zanieść i zrobił ku.. Ale cały czas tak cięzko oddychał. Ostatnio na spacerach ledwo już stał na łapach, trzeba go było podtrzymywać jak siusiał, przeważnie robił pobudki o bardzo wczesnej porze, czasem środku nocy. I tak po spacerze jak zwykle go zaniosłem do domu ale nie mógł opanować oddechu. Z podłogi na fotel, może trochę lepiej ale nadal to sapanie, w końcu uznał, że przejdzie na posłanie i tam położył się, zawył (sądziłem, że to z bólu, tak jak to bywało kiedy źle stanął i wykrzywił chorą łapę). I opadł, chwyciłem go na ręce wołając po imieniu.... Nie mogłem uwierzyć, że to koniec, odszedł na zawsze w ciszy środowego poranka. Muffin był z nami 12 lat i 2,5 miesiąca, Ostatnie 3 miesiące życia zawdzięczał wetowi i tonie leków. A to że tak długo z nami był - także Wam. Teraz odpoczywa w spokoju i nic go już nie boli. Biega w krainie szczęśliwych psów obok Shibah, Doriana, Mondiego i Nuki (psiej babki). Więcej nie mogę napisać bo znów na płacz się zbiera.
  3. Mondy i Tina. Juz razem biegają... Nie mnie oceniać decyzję wlascicieli. Do dziś mam wątpliwości co do formy leczenia Doriana i czy nie należało jechać do innego weta. Gdyby nie ten długi weekend sierpniowy... Potem pojawił się Mondy. Na krótkie niespełna 2 lata. I ta decyzja o odejściu. Trudna i również pozostała wątpliwość czy to już? A moze jeszcze nie dzis? W naszych sercach pozostaną na zawsze.
  4. Co u Nuki? Koty czasem Pogoni. Ale mają się gdzie schować. Noc spały już razem, koleżanka u pani na kolderce a co. Bardzo pogodna sunia. Cieszy się na widok każdego z nas. A jak szczeka! Uspokaja się na rękach. Taki kieszonkowy rozmiar. Labrador lezal wczoraj z lapami ku górze żeby dać się powąchać koleżance. Boki zrywać! Nina się cieszy jak to dziecko ale całe szczęście że ma rozsądnych rodziców. Bo takie małe i jak pluszowa zabawka wiec czasem się zapomni i ciut za mocno przytuli. A przecież z psami od urodzenia mieszka tylko trochę wiekszymi. Zwracamy uwagę bo mały czy duży to pies jest, żywe stworzenie. Wiadomo. Ale jak córkę skutecznie budzi kiedy wpuszczamy ja do pokoju. A ile radości! I to dzięki Wam.
  5. A bo Toruś to taku milosnik. Bo nowa kolezanka. Drugi dzien i Nuka z kotami. Dopóki leżą i się obserwują to ok. Ale jak biegną to pogonic trzeba. Dogadają się. Są w tym samym rozmiarze :).
  6. Ja pisać nie mogłam bo rycze jak bóbr. dziś był nasz weterynarz i znał nas, powiedział że gdyby nie nasza determinacja, to już jakiś czas temu by odszedl ale marna to pociecha-przegralismy z raczyskiem. Czekają nas trudne chwile. Ale walczyliśmy do końca...
  7. Wczoraj minęła rocznica odkąd nie ma z nami Doriego. Nie, nie zapomniałem, ale przesyt obcowania z komputerem (mam to na co dzień) sprawił, że na urlopie na ile mogę unikam komputera. Zawsze pozostanie w naszych sercach i pamięci. Ma godnego następcę (Mondy :evilbat: ) i może dlatego wspomnienia nie wywolują :sad: .... Jak szybko minął ten rok.....
  8. Nie do wiary... góra z górą się nie zejdą a człowiek... No to równiez najlepsze życzenia z okazji 18tki :) :tort:. Miłośnicy sznaucerów. Coś w tym jest.
  9. Dorian był także jednym z argumentów za opuszczeniem miasta i przeprowadzką za do domku, choć nie jedynym :) - rodzina zrobiła się rozwojowa, więc i miejsca więcej potrzebowaliśmy, a ile łatwiej wózej wyprowadzić po 3ch schodkach zamiast z 2go piętra w bloku. Do "pieca" dołożyli też "życzliwi" sąsiedzi. Myślę, że domek także zrobił Doriemu dobrze i tak długo z nami był - nie musiał się wysoko po stopniach wspinać a wiekowemu psu jest, wiadomo trudno.... choć cały czas myślę, czy jednak nie za wcześnie mimo wieku odszedł i czy naprawdę wszystko zrobiliśmy.... Życie niestety nie uznaje korekt. Nie do wiary jak szybko minęło te 8,5 roku. Ochodzą Esperanzo i oddają miesce nastepnym biedakom.....
  10. Dzięki Malawaszko, doszły faktycznie "zjadłem" r w adresie - doszły. Mam te zdjęcia w pamięci do tej pory. Ale na widok pyszczka znowu zrobiły mi się mokre oczy i pociągam nosem (a w pracy jestem .... ). Od wczoraj lekturuję cały wątek Doriego. Jak wiele pracy i czasu, determinacji poświęciliście aby wyciągnąć Go z tego okropnego schroniska i jakim zrządzeniem losu trafił do nas. Wiele z nim przeszliśmy z Waszą ogromną pomocą ale był kochanym psem, było co pogłaskać i z kim wyjść bez obaw wieczorową porą. Okropnie brak teraz porannego wycia (czasem i o 5 rano!), bo czekali z Yello - labradorem na swoją kolej do wyjścia. Bez przesady, byli raptem 2-dzy, ale z nimi wyła lub szczekała reszta domu... od kilku dni koncertu już nie ma. Właśnie mi Dogo przypomniało że dziś moje okrągłe 45 lat ale kompletnie nie mam ochoty na świętowanie, a jeszcze tydzień temu mieliśmy plany na sympatyczny piątek....
  11. Chciałem zrobić archiwum wątku Doriana ale część ze zdjęc juz na nim nie istnieje, te starsze zwłasza, czy mogłabyś je do mnie podesłać na [email][email protected][/email]?
  12. Dziękuję Ci za pamięć - własnie przeglądłem cały jego wątek, byłaś z nim od samego początku... Mamy gromadkę ogonków a jednak tego jednego tak bardzo żal. Nigdy nie myślałem że to będzie takie trudne do przeżycia, bo w ostatnim czasie niestety próbowaliśmy się oswajać z myślą o powoli zbliżającym się nieuchronnym. Na starość jeszcze nie wymyślono lekarstwa. A jednak to bardzo trudne.....
  13. W poniedziałkowy poranek 18.08 odszedł nasz pies o wielkim sercu i przyjaciel Dorian, był z nami 8,5 roku. Miał dobry dom i psie towarzystwo. Żegnaj kochane psisko. Minęły już 3 dni a my nadal nie możemy w to uwierzyć i nadal go opłakujemy. pozostałym ogonkom tez go brakuje. Dołączył za TM do naszego pierwszego psa, sznaucera olbrzyma. [URL="http://imageshack.com/f/pc28qO8ij"][IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/280x200q90/912/28qO8i.jpg[/IMG][/URL] [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/19085-SZNAUCER-OLBRZYM-Dori-ma-dom!!!-)-i-jest-bardzo-szczęśliwy[/URL]!
  14. W poniedziałkowy poranek 18.08 odszedł nasz pies o wielkim sercu i przyjaciel Dorian, był z nami 8,5 roku. Miał dobry dom i psie towarzystwo. Żegnaj kochane psisko. Minęły już 3 dni a my nadal nie możemy w to uwierzyć i nadal go opłakujemy. pozostałym ogonkom tez go brakuje. Dołączył za TM do naszego pierwszego psa, sznaucera olbrzyma. [IMG][URL="http://imageshack.com/f/pc28qO8ij"][IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/280x200q90/912/28qO8i.jpg[/IMG][/URL][/IMG] [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/19085-SZNAUCER-OLBRZYM-Dori-ma-dom!!!-)-i-jest-bardzo-szczęśliwy[/URL]!
  15. [URL="http://imageshack.com/f/idWWNeWoj"][U][COLOR=#0000ff][URL="http://imageshack.com/f/pc28qO8ij"][IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/280x200q90/912/28qO8i.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.com/f/ex8XE88yj"][IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/280x200q90/537/8XE88y.jpg[/IMG][/URL][/COLOR][/U] [IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/280x200q90/661/WWNeWo.jpg[/IMG][/URL]
×
×
  • Create New...