AnkaG Posted June 1, 2016 Share Posted June 1, 2016 Ech... szczęście w nieszczęściu miał Zoranek - że na swojej drodze spotkał Ciebie Wasiu... Kciukamy za Cleo :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted June 1, 2016 Author Share Posted June 1, 2016 Ania - rzecz w tym, że ja absolutnie nie chciałam go brać teraz z tej przechowalni - i nie mogę sobie uzurpować tego ;) chciałam czekać aż Nero, albo Tobi, albo Max znajdą domy bo zaraz będziemy mieć cienko z kasą... ale tak się dogadałam z Dominiką, która wiozła psiaki (Cleo, Bellę i jeszcze malutkiego szczeniaka nie naszego), że ona zrozumiała, że Zorana też - no a jak już go miała w samochodzie to nie miałam sumienia powiedzieć, żeby go z powrotem do klatki zamknęła - no i dobrze się stało bo tam raczej adopcji nie ma, a i on zarosnięty to raczej nie przyciągał wzroku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted June 1, 2016 Share Posted June 1, 2016 Ech dlatego miał szczęście ... tam raczej tego raka by nikt nie rozpoznał a wiadomo co dalej... Fajnie, że Pele i Zenuś już nie szukają :) Bozz ja bym już po takim czasie tez nie oddała... wiem rozsądek mówi że kolejne czekają ale serce wiadomo. A ja tak na poprawę humoru napiszę o psie sister - adoptowany Koffik jest kundelkiem tak niesamowicie mądralińskim, że szok. Siostrzenica z nim pracowała (jest tak już ze 3 lata u nich) no i umie, łapki dawać, piątke przybijać, siad , śpimy itd. Ale hitem jest jak sam sobie wykoncypował chodzenie do zaprzyjaźnionych sąsiadów. Idzie do nich, szczeka pod drzwiami by wpuścili albo wchodzi przez taras - ciągnie domownika do kuchni, staje na łapach opierając się o lodówkę i łapą puka w drzwi lodówki by mu dali coś do jedzenia. No i wraca zawsze od nich z kiełbasą w zębach haha. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted June 1, 2016 Share Posted June 1, 2016 Ech...te raczyska... Zaciesz z domków :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted June 1, 2016 Author Share Posted June 1, 2016 50 minut temu, AnkaG napisał: A ja tak na poprawę humoru napiszę o psie sister - adoptowany Koffik jest kundelkiem tak niesamowicie mądralińskim, że szok. Siostrzenica z nim pracowała (jest tak już ze 3 lata u nich) no i umie, łapki dawać, piątke przybijać, siad , śpimy itd. Ale hitem jest jak sam sobie wykoncypował chodzenie do zaprzyjaźnionych sąsiadów. Idzie do nich, szczeka pod drzwiami by wpuścili albo wchodzi przez taras - ciągnie domownika do kuchni, staje na łapach opierając się o lodówkę i łapą puka w drzwi lodówki by mu dali coś do jedzenia. No i wraca zawsze od nich z kiełbasą w zębach haha. :) ale cyrkowiec - nieźle :D u nas niestety jest więcej nieciekawych wieści, już miałam nie pisać, ale co tu ukrywać :/ Koka prawdopodobnie w przyszłym tygodniu będzie miała usuwaną listwę mleczną - dziś jej wymacałam kolejnego małego guzka - jestem przerażona, że one tak szybko wyskakują :( Koka z nami już zostanie - nie wyobrażam sobie teraz ją oddać jak nie wiadomo co dalej będzie - czasem mam takie myśli samolubne, żeby oddać i żebym nie ja musiała być przy niej jakby się coś złego działo, ale zaraz te myśli znikają - to taki cudowny pies, że naprawdę; zrobimy jej też rtg płuc czy czysto a moja Lunetka ma owrzodzenie rogówki :( wczoraj zobaczyłam okropne oko i spanikowałam jak nie wiem co - widok okropny, straszny, myślałam, że na coś sie nadziała bo ona już na to oczko nie widziała nic, ale nie - dziś miała badania oczu, usg gałek ocznych, jakieś inne cuda techniki - no i oko widzieć nie będzie, ale musimy je zasuszyć, żeby nie wypłynęło, albo żeby się jaskra nie zrobiła; usuwać nie trzeba, a u niej nawet by się bali czy narkozę przeżyje z tym chorym serduszkiem, strasznie biedna jest już, ale dziś po lekach poczuła się lepiej uf Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted June 1, 2016 Share Posted June 1, 2016 Lenka kochana <3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted June 2, 2016 Share Posted June 2, 2016 Na guzkach się nie znam na listwach - u mnie żadna nie miała - kciukamy za Kokoszkę. A może wieci zdecydują by nie usuwać?? Biedna Luncia - a od czego to oczko takie się zrobiło? PS A co do pieska mojej sister to ona z nim chodzi bez smyczy - on chodzi tylko po chodnikach - na jezdnię nie zejdzie. A przed skrzyżoaniem uliczek osiedlowych staje i czeka na znak ręką w którą stronę skręcają :) Ja tak piszę o nim bo adoptowany :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted June 2, 2016 Author Share Posted June 2, 2016 Ania nie ma opcji nie usuwania - czekać aż będą jej wyrastały kolejne i kolejne i rosły? nie Lunie się zrobiło od tego, że przestała produkować łzy :( teraz nie jest z nią dobrze, wczoraj przez chwilę było ok, ale dziś do bani znowu, słaba, mam wrażenie, że ona zapomina że się połyka jedzenie :( taka degeneracja mózgu poszła jakoś szybko, że szok Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted June 2, 2016 Share Posted June 2, 2016 Oj biedna Luncia :( Kurde jak się robi taka gapciowata to faktycznie szybko bo ona nie jest taka staruszka jeszcze. A Brainactiv dostaje? Ja zakrapiam Keysi ludzkimi na suche oko kroplami. Raz dziennie ale zawsze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted June 2, 2016 Author Share Posted June 2, 2016 u Luny zaczyna się niedoczynnośc nerek :( dziś pędziłam zn ią do weta bo osłabła bardzo :( jeść nie chce... jezu... a jutro trzymajcie kciuki proszę za Zoranka :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saththa Posted June 2, 2016 Share Posted June 2, 2016 Luneta 3maj się! A za Zoranka trzymamy bardzo!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted June 2, 2016 Share Posted June 2, 2016 Trzymamy kciuki , trzymamy za wszystkich Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted June 3, 2016 Share Posted June 3, 2016 Kciukamy za Zoranka i Luncię Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saththa Posted June 3, 2016 Share Posted June 3, 2016 Są jakieś telefony o Tobiego, Nera i Maxa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margi Posted June 3, 2016 Share Posted June 3, 2016 Ja też trzymam kciuki.Musi być dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted June 3, 2016 Author Share Posted June 3, 2016 5 godzin temu, Saththa napisał: Są jakieś telefony o Tobiego, Nera i Maxa? Tobiego 0 telefonów, Nera 0 telefonów, o Maxa bywają, ale ludzie czytać nie potrafią... dzwonią z małymi dziecmi, albo w ogóle - och bo on taki rasowy, śliczny i na pewno nas pokocha :o teraz zobaczymy bo może jedna babeczka się wybierze go poznać - warunki ma fajne bo ma dom z ogrodem, sznaucerkę mini suczkę i chce znaleźć jakieś lokum tam gdzieś koło hotelu i go poznać przez kilka spotkań Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saththa Posted June 3, 2016 Share Posted June 3, 2016 :( kurde no :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted June 3, 2016 Share Posted June 3, 2016 Jak Zoran po operacji? Lunka lepiej dzisiaj? A Cleo pojechała do domku? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted June 3, 2016 Author Share Posted June 3, 2016 Zoranek dobrze, byłyśmy u niego, mam zdjęcia :( biedaczysko - trzymajcie kciuki żeby się ładnie zagoiło, do poniedziałku zostaje u weta w szpitaliku. Luna słabo :( Cleo pojechała Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted June 3, 2016 Author Share Posted June 3, 2016 Luna zjadła kolację <3 matko jak to cieszy :) Zoranek :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted June 4, 2016 Share Posted June 4, 2016 Zaciesz z Cleo :) i Z Lunetki, że lepiej i apetyt wrócił :) Smutny Zoran na fotkach :( kciukamy za szybkie gojenie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted June 4, 2016 Author Share Posted June 4, 2016 Zoranek dobrze się dziś czuje <3 Ula wielkie dzięki że czuwasz nad nim w lecznicy <3 lovjuuuu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted June 4, 2016 Share Posted June 4, 2016 Serce mi pęka jak patrzę na tego biednego psiaka :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania0112 Posted June 4, 2016 Share Posted June 4, 2016 Dopiero dzisiaj nadrobilam. Mondus ; ( bardzo współczuję. Trzymajcie się jakoś ! Luncia i zoranek walczcie ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saththa Posted June 4, 2016 Share Posted June 4, 2016 Pęka i kawałki leca do niego :( Luna jedz... ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.