soboz4 Posted July 16, 2012 Share Posted July 16, 2012 (edited) Dziś ze schroniska zabrałam suczkę yorka, przywiezioną z interwencji. Sunia jest śliczna, całkowicie w typie rasy, ale bardzo zaniedbana. Niestety nie wiadomo czy da się ją uratować, ma oskalpowaną ze skóry łapkę, zerwane wiązadła paluszków, na całej stopie widać żywe mięso i kości. Długo wet obierał ją z larw much, które żywcem ją zjadały. Widok łapki nie bardzo przyjemny, o zapachu nie wspomnę, ale można się przyzwyczaić. Problemem niestety nie tylko jest łapka, suczka od dawna nie była odpowiednio żywiona, ma silną anemię, nie wiadomo czy dobrze pracują jej nerki, wyniki z krwi ma nieładne, jutro będą wyniki z nerek. Mam nadzieję, że to tylko w wyniku zaniedbania i nerki będą pracować, bo malutka ma apetyt, co dobrze wróży. Na razie przez najbliższe 2 tygodnie czekają ją codzienne kroplówki i opatrunki hydrożelowe, które miejmy nadzieję, spowodują ziarninowanie skóry. Cześć skóry która od wewnątrz została jest martwa, na razie nie wiadomo czy część ma szansę się wyleczyć. Łapa jest miejscami różowa co dobrze wróży, że na razie jest ukrwienie. Będę walczyć, na razie pozwolono mi maleńką brać ze sobą do pracy, najgorzej będzie z kroplówkami, może wtedy poproszę o pomoc, żeby ktoś mógł z nią posiedzieć w przychodni, dziś wróciłam do domu dopiero przed 20:00. Szukam oczywiście dla niej domu stałego, takiego najlepszego, który już nigdy nie dopuści do żadnego zaniedbania. Zaznaczam, suczka zostanie przed adopcją wysterylizowana i dom przyszły dom będzie prześwietlony dokładnie. Sunię nazwałam Viki, waży 2,20 kg i po wyzdrowieniu musi iść do fryzjera, na razie ma obciętą grzywkę, bo pod oczkami miała rany z zlepionych włosów, no i przede wszystkim niewiele widział. Malutka powarkuje na moje psy, od razu usadowiła się na posłaniu w kuchni, obecnie śpi, po kroplówkach ładnie zrobiła siku. [URL]https://picasaweb.google.com/psiwolontariusz/VikiWDt#[/URL] Kontakt: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL], 503-364-290 Rozliczenie Viki: 32 zł - opatrunki tenderwit - 5 sztuk 25 zł - zapłaciła pacjentka w przychodni - 15-07-2012 (badania krwi morfologia, biochemia, nerki, wątroba, kroplówki) 15 zł - kroplówki, leki 16-07-2012 r. 38 zł - badania, kroplówki, leki, badanie moczu - 18-07-2012 r. 15 zł - kroplówki - 19-07-2012 r. 50,59 zł - opatrunki tenderwit - 5 sztuk, krople do oczu proxacin 19 zł - morfologia, leki, kroplówka - 20-07-2012 10 zł - rozmaz na retikulocyty - 20-07-2012 16 zł - kroplówki, zmiana opatrunku, zastrzyk do domu - 21-07-2012 r. 15 zł - kroplówka, zmiana opatrunku, obcięcie pazurków, zastrzyki - 22-07-2012 r. 32 zł - opatrunki tenderwet 24 - 5 sztuk - 22-07-2012 r. 11 zł - zastrzyk, zmiana opatrunku - 23-07-2012 r. 47 zł - morfologia, zastrzyki, zmiana opatrunku - 24-07-2012 r. 20 zł - zastrzyki, zmiana opatrunku, opatrunek granuloflex 25-07-2012 r. 14 zł - zastrzyki, zmiana opatrunku, zastrzyk do domu - 26-07-2012 r. 19 zł - zastrzyk, zmiana opatrunku, tabletka z antybiotykiem, 2 porcje probiotyku - 27-07-2012 r. 24 zł - zmiana opatrunku, dwie porcje probiotyku, 3 tabletki antybiotyku - 29-07-2012 r. 50 zł - zmiana opatrunku, badanie krwi, 4 tabletki antybiotyku - 31-07-2012 r. 10 zł - zmiana opatrunku, zastrzyk przeciwbólowy - 06-08-2012 r. 5 zł - zmiana opatrunku, zastrzyk przeciwbólowy (zmiana leku już na słabszy!) - 10-08-2012 r. 5 zł - zmiana opatrunku, zastrzyk przeciwbólowy - 12-08-2012 r. 5 zł - zmiana opatrunku, zastrzyk przeciwbólowy - 16-08-2012 r. 5 zł - zmiana opatrunku, zastrzyk przeciwbólowy, syrop przeciwbólowy na dwa dni - 18-08-2012 [B]razem: 482,59 zł[/B] [U]wpłynęło na Viki: [/U]25 zł - pacjentka z przychodni 50 zł - Anetta Ewelina LP 200 zł - Marlena Luna Gendis 10 zł - Bogusława J. 22 zł - Ewa D. 70 zł - Sonia K. 102 zł - bazarek b-b 50 zł - Bożena S. - soboz4 [B] Razem: 529 zł [/B] [U]Rozliczenie przelewów: [/U]22 zł - darowizna, od Ewy D. - wpłacona bezpośrednio, nie przez konto 25 zł - darowizna od pacjentki z przychodni, j.w. 67,46 zł - zwrot za leki kupione dla szczeniaczka, przelew z katowickiego konta był zrobiony na Anię N. 82,30 - darowizna ze zbiórki przed kinem 171,29 - przelew z katowickiego konta 106,54 zł - przelew z katowickiego konta [B]razem: 474,59 zł [/B] saldo: -8 zł [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-t5G7MUNYHTs/UARcMhoP6EI/AAAAAAACMaI/R1cJeLCL7gE/s720/IMG_1963.JPG[/IMG] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-oPxwJzSnpo4/UARcK9jvBQI/AAAAAAACMaA/tF2UJ_PfCRY/s720/IMG_1962.JPG[/IMG] [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-dOiAumd0SMA/UARcIiT23iI/AAAAAAACMZw/GzraBYpjrMo/s720/IMG_1956.JPG[/IMG][IMG]https://lh5.googleusercontent.com/--R3Z_P_wLvo/UAvH3q43-1I/AAAAAAACNKE/4s2yJbRPvyw/s720/IMG_1984.JPG[/IMG] Edited September 2, 2012 by soboz4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wieso Posted July 16, 2012 Share Posted July 16, 2012 o matulu, kto ja do takiego stanu doprowadzil, biedny maluszek trzymam kciuki za wszystko..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted July 16, 2012 Author Share Posted July 16, 2012 [url]http://www.facebook.com/events/266366770145537/?ref=notif¬if_t=plan_user_joined[/url] udostępniajcie, bardzo proszę! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
keakea Posted July 16, 2012 Share Posted July 16, 2012 Jestem, o biedna :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
darusia Posted July 16, 2012 Share Posted July 16, 2012 Bidulka :-( trzymam kciuki malutka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saphira18 Posted July 16, 2012 Share Posted July 16, 2012 zapisuje sunie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gil.marzena Posted July 16, 2012 Share Posted July 16, 2012 trzymam kciuki za powrót Viki do zdrowia. w jakiej lecznicy dostaje te kroplówki? może przypadkiem na Ordona? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted July 16, 2012 Author Share Posted July 16, 2012 nie, na Paderewskiego u Skolika Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klementynkaa Posted July 16, 2012 Share Posted July 16, 2012 podesłałam Viki do osóbki, której kolega poszukiwał Yorka do kupienia, może wpadną sobie w oko? a osóbka pewno sie tu odezwie niebawem! trzymam kciuki za maleńką. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pralinka94 Posted July 16, 2012 Share Posted July 16, 2012 również jestem u małej... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaB Posted July 16, 2012 Share Posted July 16, 2012 Jestem u malutkiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Abrakadabra Posted July 16, 2012 Share Posted July 16, 2012 Hej Soboz4 ! Mam 2 bardzo poważne DS, dla yorka /yoreczki w potrzebie. Jeśli można, skontaktuję się z Tobą telefonicznie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aeriel Posted July 16, 2012 Share Posted July 16, 2012 Biedna mała :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted July 16, 2012 Author Share Posted July 16, 2012 [quote name='Abrakadabra']Hej Soboz4 ! Mam 2 bardzo poważne DS, dla yorka /yoreczki w potrzebie. Jeśli można, skontaktuję się z Tobą telefonicznie.[/QUOTE] oczywiście, tylko muszą być świadomi, że jeżeli wszystko pójdzie bardzo dobrze, to leczenie Viki potrwa przynajmniej 2 miesiące, tyle czasu trzeba żeby skóra zaczęła odrastać, o ile odrośnie. Viki powinna mieć przeszczep skóry, ale nawet wet. nie wiedział gdzie i czy się to robi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
choba Posted July 17, 2012 Share Posted July 17, 2012 jestem u biedactwa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted July 17, 2012 Share Posted July 17, 2012 BIadna sunia...tak mi jej szkoda...jestem u niej, trzymam kciuki za jej zdrowie i za najlepszy dom pod słońcem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted July 17, 2012 Share Posted July 17, 2012 To już zaczyna się z yorkami tak okrutnie postępować :( :( :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania91sc Posted July 17, 2012 Share Posted July 17, 2012 jestem u malutkiej suni... biedactwo :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hmmm Posted July 17, 2012 Share Posted July 17, 2012 jestem u biedactwa :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted July 17, 2012 Author Share Posted July 17, 2012 malutka ma dobre wyniki z wątroby i nerek, ma bardzo niskie elektrolity, wysoki poziom mocznika, jej stan nie jest dobry, ale je i pije, choć wet. gdy pytałam na razie nie chce dodać mi otuchy i mówi, że to będzie walka. Mała jest ze mną w pracy, cały czas śpi, ma wysoką gorączkę, ale co godzinkę je, malutko ale łapczywie. Je wszytko, choć najmniej chętnie chrupki od weterynarza. Wszystkiego naraz nie da się zrobić, ale podcięłam jej jeszcze grzywkę i brodę, ma mocno zaropiałe oczka, na razie przemywam przegotowaną wodą, ładnie załatwia się na dworze, robi to błyskawicznie i zaraz ciągnie do domu czy biura. Jeszcze nie machnęła ani razu ogonkiem, nie szczeknęła, ale warczy na przybliżające się do niej psy. Rozgląda się za mną, ale jak zamknęłam ją w pokoju i poszłam na poszukiwanie opatrunków tenderwet to była cichutko. Jest tak słodka, że obawiam się, że straciłam już dla niej serce. Musi się udać ją uratować, tyle wycierpiała i na mecie nie może umrzeć! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted July 17, 2012 Share Posted July 17, 2012 Viki powędrowała na katowicki wątek. Biedactwo... :(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted July 17, 2012 Share Posted July 17, 2012 Co za potwór jej to zrobił :angryy::angryy::mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted July 17, 2012 Author Share Posted July 17, 2012 Niestety zmiana opatrunku u Viki jest dla ludzi o mocnych nerwach, wet mówił że robaki będą jeszcze z 2-3 dni, pomimo że cały czas ma przepłukiwaną ranę, wszystkich jajeczek się nie wypłucze, dziś znowu było kilkanaście larw. Tył łapy zaczyna odpadać, chyba nie da się uratować skóry, która jest przyczepiona w dwóch miejscach, reszta zaczyna krwawić, podobno to dobrze, odpadają jej kawałki mięsa z łapy, ale podobno to też dobrze, bo one są martwe. Zdjęłam okulary żeby nie widzieć, ale to się nie da i tak widziałam, bo musiałam ją dobrze przytrzymać, a nie można jej już podać znieczulenia, ma zbyt złą morfologię. Viki była dziś trudnym pacjentem, bardzo się kręciła na kroplówce, jedna kroplówka jest wzmacniająca, ale druga chyba z elektrolitami, w każdym razie może piec i trzeba jej mocno trzymać łapeczkę, a puszczana jest bardzo wolno, żeby zminimalizować ból. Mam jedynie nadzieję, że jej cierpienie zostanie wynagrodzone i uda się ją uratować! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted July 17, 2012 Share Posted July 17, 2012 Ile się musi nacierpieć :( Bożenko, jesteś niesamowita, trzymaj się! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
deangell Posted July 17, 2012 Share Posted July 17, 2012 up malutka, szybkiego powrotu do zdrowia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.