Anula Posted July 19, 2013 Share Posted July 19, 2013 [quote name='farmerka63']....może kobitki siedzą i gadają o psach , a Hrabal w najlepsze śpi pod stołem ?[/QUOTE] Zapewne tak jest. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted July 19, 2013 Share Posted July 19, 2013 Właśnie wróciłam.Hrabalek/Kondzio został u p. bardzo miłej i rozsądnej p.Iwony. Szczekał na kotę ,a ona warczała na niego jak pies, ale pożreć się nie chcieli. Resztę opisze Michelle04. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted July 19, 2013 Share Posted July 19, 2013 [quote name='Poker']Właśnie wróciłam.Hrabalek/Kondzio został u p. bardzo miłej i rozsądnej p.Iwony. Szczekał na kotę ,a ona warczała na niego jak pies, ale pożreć się nie chcieli. Resztę opisze Michelle04.[/QUOTE] :loveu::loveu::loveu: Hrabcio w DS!!!!!!! Ale się cieszę:cunao: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted July 19, 2013 Share Posted July 19, 2013 [quote name='Gabi79']:loveu::loveu::loveu: Hrabcio w DS!!!!!!! Ale się cieszę:cunao:[/QUOTE] Cieszyć sie pełną gębą będziemy jak się zparzyjaźnią z kotą. Na razie cieszmy sie z pewną dozą niepewności. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted July 19, 2013 Share Posted July 19, 2013 Dla Hrabcia to zapewne ogromny stres,nowy człowiek,kot i dom i ogrodu niet. Ciekawe jak sobie poradzi z tym wszystkim. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Energy Posted July 19, 2013 Share Posted July 19, 2013 Poker dzięki wielkie :loveu: Hrabciu bądź szczęśliwy w domku :loveu:oby wszystko było dobrze :) Ja się do niego przyzwiązałam, buuuuuuuuuuuuu. I kto mi teraz fotki wstawi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted July 19, 2013 Share Posted July 19, 2013 super!!!! Hrabal nie daj plamy!!!!!! :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halszka Posted July 19, 2013 Share Posted July 19, 2013 :Cool!:Hrabalku bądź grzeczny :)oby chłopak poradził sobie z nową sytuacją....trzymam i nie puszczam :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted July 19, 2013 Share Posted July 19, 2013 Jednak Hrabcio został :smile:Kciuków nie przestanę trzymać,bo to chyba jeszcze nie czas na "pewność"... Poker,stokrotne dzięki,bo miałaś niesamowitą gonitwę.Z domu do weta,od weta na wizytę i to drugi koniec Wrocka.Z wizyty do weta po Figunię i dopiero /wreszcie!/ do domu...Dzięki za pomoc :Rose: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danyww Posted July 19, 2013 Share Posted July 19, 2013 Też jeszcze wstrzymuję oddech i będę się cieszyć za parę dni. ..ale jestem dobrej myśli. :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted July 19, 2013 Share Posted July 19, 2013 [quote name='Bogusik'].. miałaś niesamowitą gonitwę.Z domu do weta,od weta na wizytę i to drugi koniec Wrocka.Z wizyty do weta po Figunię i dopiero /wreszcie!/ do domu...Dzięki za pomoc :Rose:[/QUOTE] Jeszcze zdążyłam w tzw.międzyczasie popracować. :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
farmerka63 Posted July 19, 2013 Share Posted July 19, 2013 O matko...Ale njusy.... Ale może coś powiecie więcej, baby jedne ! ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michelle04 Posted July 19, 2013 Share Posted July 19, 2013 Właśnie dotarłam do domu,uf Pozwólcie, że jutro bardziej się rozpiszę, a dzisiaj tylko tyle, że Kondzio wykazał zainteresowanie kotem, jednak to on pierwszy zaczął warczeć na niego, a Kondzio w odwecie go obszczekał, ale Pani Iwonki to nie zraziło i ostatecznie decyzja była na TAK Citeczka Poker po mistrzowsku przeprowadziła wywiad, za co i ja dziękuję, jak również za wskazówki, które i mi się przydadzą Trochę smutno bez niego,ale jestem dobrej myśli Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michelle04 Posted July 19, 2013 Share Posted July 19, 2013 [quote name='Energy']Poker dzięki wielkie :loveu: Hrabciu bądź szczęśliwy w domku :loveu:oby wszystko było dobrze :) Ja się do niego przyzwiązałam, buuuuuuuuuuuuu. I kto mi teraz fotki wstawi?[/QUOTE] Cioteczko o fotki poproszę i o relacje jak się klimatyzuje, a potem jeśli wszystko będzie ok to może podeślę link do dogo, ale to później Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Energy Posted July 19, 2013 Share Posted July 19, 2013 [quote name='michelle04']Cioteczko o fotki poproszę i o relacje jak się klimatyzuje, a potem jeśli wszystko będzie ok to może podeślę link do dogo, ale to później[/QUOTE] Bardzo dziękuję Michelle :loveu: Za całokształt o się wstrzymam z podziękowaniami, tak na wszelki wypadek ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted July 19, 2013 Share Posted July 19, 2013 [quote name='Poker']Jeszcze zdążyłam w tzw.międzyczasie popracować. :eviltong:[/QUOTE] Hm,to już mnie zastrzeliłaś...:crazyeye::smile: [quote name='michelle04']Właśnie dotarłam do domu,uf Pozwólcie, że jutro bardziej się rozpiszę, a dzisiaj tylko tyle, że Kondzio wykazał zainteresowanie kotem, jednak to on pierwszy zaczął warczeć na niego, a Kondzio w odwecie go obszczekał, ale Pani Iwonki to nie zraziło i ostatecznie decyzja była na TAK Citeczka Poker po mistrzowsku przeprowadziła wywiad, za co i ja dziękuję, jak również za wskazówki, które i mi się przydadzą Trochę smutno bez niego,ale jestem dobrej myśli[/QUOTE] michelle,dzięki za zaangażowanie w sprawie Hra-Kondzia :smile: :Rose:Czekamy zatem na jutrzejszą,obszerniejszą relację...:smile: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
:: FiGa :: Posted July 20, 2013 Share Posted July 20, 2013 Swietna wiadomosc... grzeczny Hrabcio badz, grzeczny!!!! :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monika55 Posted July 20, 2013 Author Share Posted July 20, 2013 O ludzie, ja bez prądu jak dzicz jaka, a tu się takie cuda dzieją. Michelle pisz co i jak, komórkę ładuję dopiero. Dziewczyny, pokłony wielkie. Trzymam z całych sił za aklimatyzację. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michelle04 Posted July 20, 2013 Share Posted July 20, 2013 Dzwoniłam dzisiaj do Pani Iwonki i dowiedziałam się, że Kondzio wczoraj nasikał w łazience gdy Pani Iwonka się kapała bo zostawiła otwarte drzwi, a on wszedł, nasikał i zaczął się cieszyć, skakać i fikać więc nawet go nie skarciła , gdyż w pierwszym odruchu zaczęła się śmiać, ale dzisiaj nasikał już w pokoju :shake: Dodatkowo kot, chyba ze stresu, też zasikał materac na którym Pani Iwonka śpi wraz z nim,czego nigdy nie robił ,więc dobrze nie jest :shake: Pani Iwonka mówi, że wychodzi z Kondziem co 3 godz na spacer, żeby nie sikał w mieszkaniu, natomiast mówi, że w nocy był grzeczny, nie płakał, spal do rana, je i pije, no ale jest problem Czy ktoś może coś doradzić??? Pani Iwonka jak na razie nie wycofuje się ze swojej decyzji, ale boję się co będzie dalej :sad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted July 20, 2013 Share Posted July 20, 2013 [quote name='michelle04']Dzwoniłam dzisiaj do Pani Iwonki i dowiedziałam się, że Kondzio wczoraj nasikał w łazience gdy Pani Iwonka się kapała bo zostawiła otwarte drzwi, a on wszedł, nasikał i zaczął się cieszyć, skakać i fikać więc nawet go nie skarciła , gdyż w pierwszym odruchu zaczęła się śmiać, ale dzisiaj nasikał już w pokoju :shake: Dodatkowo kot, chyba ze stresu, też zasikał materac na którym Pani Iwonka śpi wraz z nim,czego nigdy nie robił ,więc dobrze nie jest :shake: Pani Iwonka mówi, że wychodzi z Kondziem co 3 godz na spacer, żeby nie sikał w mieszkaniu, natomiast mówi, że w nocy był grzeczny, nie płakał, spal do rana, je i pije, no ale jest problem Czy ktoś może coś doradzić??? Pani Iwonka jak na razie nie wycofuje się ze swojej decyzji, ale boję się co będzie dalej :sad:[/QUOTE] Wydaje mi się, że Kondziu sikając w domu znaczy teren, albo to stres? Jak miałam kotkę na tymczasie to na początku sikała na kołdrę i codziennie miałam pranie, jak przy niemowlaku. Doradzono mi wtedy preparat AKYSZEK. Pryskało się w miejscu, gdzie kotka sikała i to miało ją odstraszyć. Nie wiem, czy ten Akyszek też w przypadku psów się sprawdza. Żeby tylko Pani Iwona dała Kondziowi szanse, to dopiero pierwsze godziny Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted July 20, 2013 Share Posted July 20, 2013 Trudno coś doradzić.To jest zaledwie pierwsza doba i oba zwierzaki są w stresie. Mam nadzieję ,że Psu szybko minie lanie na podłogę.Nie wiem jak koci. Na razie trzeba poczekać.Za szybko podejmować decyzję i p. Iwona raczej zdaje sobie z tego sprawę. Najważniejsze,że nie ma ze strony Kondzia agresji doi koci. Ale stres dla wszystkich ludzi też jest, nie ma co ukrywać. Trzymam kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted July 20, 2013 Share Posted July 20, 2013 Jestem przekonana,że te wszystkie odruchy miną tylko potrzeba na to czasu aby zwierzaki przystosowały się do nowej sytuacji życiowej.Oby tylko Kondzio nie gonił kotka ale też jestem pewna,że zaakceptuje go i odwrotnie,kot zaakceptuje psa.Po prostu nie będą miały wyjścia i muszą na siebie milej spojrzeć.Jedynie czas,który jest potrzebny w tej sytuacji.Pani Iwona odwiezie jutro Kondzia jeżeli będzie uważała,że nie nadaje się do jej domu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michelle04 Posted July 20, 2013 Share Posted July 20, 2013 [quote name='Anula']Jestem przekonana,że te wszystkie odruchy miną tylko potrzeba na to czasu aby zwierzaki przystosowały się do nowej sytuacji życiowej.Oby tylko Kondzio nie gonił kotka ale też jestem pewna,że zaakceptuje go i odwrotnie,kot zaakceptuje psa.Po prostu nie będą miały wyjścia i muszą na siebie milej spojrzeć.Jedynie czas,który jest potrzebny w tej sytuacji.Pani Iwona odwiezie jutro Kondzia jeżeli będzie uważała,że nie nadaje się do jej domu?[/QUOTE] Nie,nie, Pani Iwonka nawet nie wspomniała o wycofaniu się z decyzji adopcji, tylko poinformowała mnie o stanie faktycznym, zrelacjonowała pierwszy dzień z pobytu Kondzia u Niej, gdyż o to zapytałam dzwoniąc do Niej, niemniej jednak powiedziałam, że gdyby coś się działo złego to proszę o telefon i że nie zostawimy jej samej z problemem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted July 20, 2013 Share Posted July 20, 2013 Też uważam,że czas powinien zadziałać pozytywnie...Kiedy moja sunia do mnie trafiła,po ośmiu latach pobytu w poprzednim domku,to było "lanko" oj,było!W domu,tak średnio ok. godziny.Ja co dwie godziny wychodziłam z nią na spacer i też było sioo.A po powrocie za ok.godz. "powtórka z rozrywki" Stres związany z nowa sytuacją dał o sobie znać.Hra-Kondzio miał wybieg,ogród i mógł te sprawy załatwiać gdzie chciał i kiedy chciał.Warunki się zmieniły i tu potrzebne jest zrozumienie i intuicja p.Iwony... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Energy Posted July 20, 2013 Share Posted July 20, 2013 Myślę, że to wielki stres... Hrabcio był u Ciebie Michelle bardzo długo, być może to był pierwszy szczęśliwy okres w jego życiu. Jest przerażony, opuszczony, nie ma co ukrywać, tak jest :shake: Trzymam kciuki mały, obyś szybko się pozbierał ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.