Jump to content
Dogomania

Hrabal -udało sie. Ma dom. Dziekuję.


monika55

Recommended Posts

  • Replies 2.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Jestem u chłopaka :)

Jestem z Panią umówiona w sobotę o godz. 19. Tak jak było wspomniane wcześniej, bardzo proszę o wszelkie wskazówki dot. przeprowadzania wizyty. Uwagi powyższe zapisane :) Czy "relację" mam napisać na wątku czy dzwonić/pisać na PW do kogoś?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rubik']Jestem u chłopaka :)

Jestem z Panią umówiona w sobotę o godz. 19. Tak jak było wspomniane wcześniej, bardzo proszę o wszelkie wskazówki dot. przeprowadzania wizyty. Uwagi powyższe zapisane :) Czy "relację" mam napisać na wątku czy dzwonić/pisać na PW do kogoś?[/QUOTE]
Witam na wątku Hrabalka:smile: Relacje z wizyty prosimy o napisanie tu na wątku.Co do wytycznych,takich ogólnych,to proponuję poprosić na pw Poker o wskazówki.Przeprowadzała masę wizyt pa/po i ma naprawdę bardzo duże doświadczenie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fiorsteinbock']Ale się dzieje u Hrabcia :)


Qrde cioteczko, że się nie zgadałyśmy co do tej demonstarcji :)
Byłyśmy pod sejmem z Ulvhedinn, chętnie bym Cię poznała w realu :)[/QUOTE]

O nie wiedziałam, szkoda...a też bym Cię chętnie poznała :)
Że Ulv jedzie to wiedziałam od Hope, wysłałam jej nawet zaproszenie na fb,, który mam dopiero od kilku, dni żeby się umówić i odpowiedziała...już po manifestacji :eviltong:
Takie to śmieszne troszkę bo część z nas się tam znała nie wiedząc o tym :evil_lol:

Baaaardzo mocno trzymam za dziś!!!

Edited by Energy
Link to comment
Share on other sites

Wróciłam. Poniżej relacja. Ja mam niestety mieszane odczucia... Ale przeczytajcie póki co, ja będę teraz na dogo przez jakiś czas (z przerwami na domowe roboty), więc odpowiem na wszystkie pytania.


Państwo mieszkają w budynku wielorodzinnym przy dość ruchliwej ulicy. W budynku mieszka jeszcze siedem innych osób, głownie starszych. Wg p. Agnieszki sąsiedzi nie mają nic przeciwko zwierzętom. W budynku mieszkają jeszcze 3 koty, w tym jeden wychodzący i suczka amstaffa. Przy budynku jest ogródek, teren jest ogrodzony, ale w ogrodzeniu jest w jednym miejscu wyrwa.
W gospodarstwie mieszkają pięć osób w tym mama, której nie było (pracuje za granicą) i siedmiomiesięczny chłopczyk. Poza tym jest p. Agnieszka czyli młoda mama, jej TŻ i siostra. Mieszkanie ma myślę ok. 50-60mkw. Prowadzą do niego dość strome i dość wąskie schody… (mieszkanie jest w kamienicy poniemieckiej) Nie policzyłam ile ich jest, ale na pewno co najmniej kilkanaście. Usiłowałam podobne znaleźć w necie . Schody coś w tym stylu (tylko mniej sztuk) też schodzi się po łuku (rozpisałam się na temat tych schodów, ale w kontekście problemów zdrowotnych Hrabala to chyba ważne)
[URL="http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://www.zielonkowski.com/photos/2009-klatka-schodowa-2/_mg_4975.jpg&imgrefurl=http://www.zielonkowski.com/Architektura/Druga-Klatka-Schodowa.html&h=1000&w=667&sz=369&tbnid=ndSf0aAkgRkiOM:&tbnh=90&tbnw=60&prev=/search%3Fq%3Dschody%2Bw%2Bkamienicach%26tbm%3Disch%26tbo%3Du&zoom=1&q=schody+w+kamienicach&usg=__D5VwV5hslzilQH96g80pHr3dGoc=&docid=6E3fpxUL3h39_M&sa=X&ei=I6HhUfbXF4GAtAaN24CQAw&ved=0CDIQ9QEwAg&dur=535"]http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://www.zielonkowski.com/photos/2009-klatka-schodowa-2/_mg_4975.jpg&imgrefurl=http://www.zielonkowski.com/Architektura/Druga-Klatka-Schodowa.html&h=1000&w=667&sz=369&tbnid=ndSf0aAkgRkiOM:&tbnh=90&tbnw=60&prev=/search%3Fq%3Dschody%2Bw%2Bkamienicach%26tbm%3Disch%26tbo%3Du&zoom=1&q=schody+w+kamienicach&usg=__D5VwV5hslzilQH96g80pHr3dGoc=&docid=6E3fpxUL3h39_M&sa=X&ei=I6HhUfbXF4GAtAaN24CQAw&ved=0CDIQ9QEwAg&dur=535[/URL]
Mam zgadza się na psa, zakochała się patrząc na jego zdjęcia (Hrabalek ma ponoć takie mądre spojrzenie jak ich poprzedni psiak) i bardzo chce go adoptować – wg relacji p. Agnieszki. Mówiła, że Hrabal od razu złapał ich za serce, że wracała do ogłoszenia, które znalazła w Internecie aż wreszcie postanowiła zadzwonić. Zrobiła na mnie dobre wrażenie. Jej siostra i pan niewiele się odzywali, choć on najbardziej wydawał się być zdziwiony informacjami o konieczności szelek obok obroży (będzie poniżej) o tym, że na początku psa absolutnie nie wolno puszczać luzem lub, że warto zainwestować w lepszą karmę. Nie wiem na ile wziął je sobie do serca. O ile p. Agnieszka wydawała się chętna do „współpracy” to pan nie do końca mnie przekonał (choć tak ciężko jest ocenić kogoś w ciągu 40 min rozmowy…)
Państwo mieli cocker spaniela, z powodu raka musieli go uśpić. Pies był u nich 6 lat, wzięli go z łańcucha. Był dość chorowity, jeździli z nim do weterynarza, mieli świadomość kosztów związanych z utrzymaniem psa. Mają zaprzyjaźnioną lecznicę tzn. taką, w której leczyli swojego poprzedniego pieska. Nie mają samochodu, do lecznicy wozili psa autobusem, lub prosili brata p. Agnieszki albo sąsiada (lecznica oddalona jest ok. 7 km od ich miejsca zamieszkania). Dla psa gotowali kaszę z mięsem, czasem dawali suchą karmę (taką marketową typu chappi) . Wychodzili z nim na spacery na okoliczne łąki.
Na nowego podopiecznego czeka legowisko, miski, smycz i obroża. Przekazałam informację o konieczności szelek i drugiej smyczy – byli trochę zaskoczeni, jak pisałam wyżej. Poprzedni pies nie wchodził na kanapy i miałam wrażenie, że chcieliby ten stan utrzymać, choć zapytani co zrobią jak pies jednak będzie wskakiwał powiedzieli, iż najwyżej położy się koc.
Wg ich relacji zawsze ktoś w domu jest (poza chwilowymi przerwami na np. zakupy w pobliskim sklepie) więc ma kto z psem wyjść. Nie potrafili powiedzieć co by było gdyby jednak pies miał zostać na 8 czy więcej godzin, możliwe, że po prostu nie bywały u nich takie sytuacje. Na wakacje nie jeżdżą, ale w razie czego braliby psa ze sobą.

Link to comment
Share on other sites

Ne jest tak źle. Jakoś nie doczytałam o jego problemach związanych z chodzeniem po schodach.
Trochę niepokoi lekkie podejście do stosowania szelek i obroży.czy oni zrozumieli ,ze to tylko przez jakiś czas ,aż pies się zaaklimatyzuje i zrozumie ,że to jego dom. Może myślą ,że tak ma być zawsze.O puszczaniu go luzem , przynajmniej na razie mowy nie ma. Kasza , ani Chappi też nie jest nalepszą karmą dla psa. Ciekawe jakie mięso dodawali.

Link to comment
Share on other sites

Podkreśliłam, że pies musi być tak zabezpieczony na początku, póki się nie zaaklimatyzuje w nowym miejscu. Myślę/mam nadzieję, że zrozumieli. Powtórzyłam to kilkukrotnie w trakcie rozmowy

Link to comment
Share on other sites

No to Rubik zabiłaś mi ćwieka.Dla mnie to bardzo trudna decyzja na tak,czy nie.Byłam przekonana,że jest to domek jednorodzinny i dlatego upominałam się o to ogrodzenie.Po zdjęciach i opisach michelle mam wrażenie,że Hrabal kocha przestrzeń,trawę,ogród i kopać w nim.Nie wiem jak Hrabal zniesie schody,przecież będzie coraz starszy a nie młodszy(teraz bierze tabletki na stawy).
Rubik pouczyłaś Państwa,że nie należy dawać kaszy psu,ponieważ zalega długo w jelitach tylko ryż albo makaron? No i ta karma marketowa z której nic nie wynika.Jeszcze ten maluszek co zacznie niebawem raczkować,chodzić i tak się będą kotłować w tej chałupie - no nie wiem,ciężko podjąć decyzję.Nie chcę absolutnie Hrabala wyadoptować aby tylko wyadoptować,płacę deklarację i będę nadal płacić jeżeli Hrabcio nie znajdzie w najbliższym czasie domu.
Jutro ma przyjechać Pani Iwona ze swoim chłopakiem,poczekam na relację michelle.

Edited by Anula
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...