Maciek777 Posted March 12, 2020 Posted March 12, 2020 Jak Norek znosi tę kapryśną zimę? Bo domyślam się, że Pączusiowi to nie robi różnicy bo jeszcze zdrowy, piękny i młody:) Quote
jotpeg Posted March 20, 2020 Posted March 20, 2020 Nasza wspólna historia dobiegła końca. We środę, 18 marca o 14 serce Norusia przestało bić. U naszego weterynarza. Za miesiąc byłaby rocznica jego przyjazdu do nas; 13 lat temu - w kwietniu 2007. To był DOBRY pies, przemądry, spokojny i zrównoważony. Przygotowywałam się do tego od jakiegoś czasu; był coraz słabszy, miał coraz mniej sił by chodzić, z trudem powłóczył łapkami. Ale nic się nie działo takiego; dreptaliśmy sobie wkoło, tyle że coraz wolniej. Rok temu udało się jeszcze zrobić sanację paszczy, ale teraz popsuły się nawet te resztki, które zostały, spuchł, ropa się lała, nie bardzo był w stanie jeść. Nie mogłam pozwolić, by cierpiał bardziej. Serce słabiutkie, ale czego się spodziewać po 3 latach od zdiagnozowania i leczenia - ale przeżył starość spokojnie. W końcu - nieuniknione - starość nas pokonała. Jesteśmy zrozpaczeni. Bardzo nam go brak. Norek dał nam więcej radości niż ktokolwiek inny. Zostanie skremowany; w przyszłym tygodniu wróci urna z prochami. Dziękuję wszystkim tutaj obecnym; i ze "starej" dogomanii i z obecnej. Historia Norka to także Wasza historia. Kawał wspólnego, dobrego życia. Dziękuję Wam za radosne, szczęśliwe wspólne chwile. I za nadzwyczajnego NORKA, niby zwykłego kundelka, który był niezwykłym cudownym stworzeniem. Quote
Nadziejka Posted March 20, 2020 Posted March 20, 2020 cudne psie serce juz za Mostkiem Teczowem razem z naszymi skarbuniami ktore odeszly na zawsze w sercu w duszy sciskam tulam ciociu sercem calem Norciu Norciku miales najcudowniejszy domek tutaj na ziemi naszej Quote
Toska1 Posted March 20, 2020 Posted March 20, 2020 Bardzo,bardzo mi smutno i przykro ... Norek trafił do wspaniałych osób, które dały mu najlepszy dom na świecie ,przeżył w nim wiele lat, kochany i zadbany pod każdym względem. Miałam przyjemność znać Norka osobiście i to Jemu właśnie zawdzięczam wieloletnią już, bliską znajomość z jego ukochaną Panią. Noreczku, śpij spokojnie -wszyscy się kiedyś znowu spotkamy... Quote
dorota1 Posted March 20, 2020 Posted March 20, 2020 Norek i Milusia - dwa pieski z dogomanii - razem za Tęczowym Mostem. One już pewno szczęśliwe, tylko nam tu teraz tak ciężko. Quote
Maciek777 Posted March 29, 2020 Posted March 29, 2020 Bardzo mi przykro. Nie spodziewałem się takiej informacji. 13 lat razem bardzo zbliża do siebie. Dobrze, że zareagowaliście w porę i uchroniliście go przed cierpieniem. Norek pewnie nie mógł wymarzyć sobie lepszego domu i rodziny. W swoim czasie jeszcze się z nim spotkacie. Quote
dwbem Posted March 30, 2020 Posted March 30, 2020 Przykre, ja też stosunkowo niedawno musiałam tak pożegnać swoją 14-letnią sunię, nie chciałam, żeby cierpiała. Ale tak jak Norek miała wspaniałe życie a teraz mam nadzieję, że są spokojne i bez bólu. Quote
Maciek777 Posted December 23, 2020 Posted December 23, 2020 Najlepsze życzenia na Święta:) I jestem pewien, że Norek będzie biegał wtedy wokół Was:) 1 Quote
Maciek777 Posted December 29, 2020 Posted December 29, 2020 A jak Pączuś się miewa? Przygarnęliście już może kolejnego psiaka lub innego zwierzaka? Quote
jotpeg Posted January 6, 2021 Posted January 6, 2021 Dnia 29.12.2020 o 16:01, Maciek777 napisał: A jak Pączuś się miewa? Przygarnęliście już może kolejnego psiaka lub innego zwierzaka? Pączuś ma się znakomicie. Od pół roku mieszka z nami piesek Tola. 2 Quote
Maciek777 Posted January 7, 2021 Posted January 7, 2021 Jaka fajna i te uszy:) :) :) Wygląda na bardzo szczęśliwą. Cieszę się, że zdecydowaliście się na kolejnego psa. Zgrana para z Pączusiem:) Jak do Was trafiła?:) Quote
jotpeg Posted January 11, 2021 Posted January 11, 2021 Tolunia jest z nami od czerwca. Przyjechała spod Sieradza. Jest malutką, delikatną suczką, 7 kg. W sumie wiejski/podmiejski piesek, nic nie umie. Wrażliwy nerwus. Kilkuletnia, dorosła, po szczeniakach i sterylce w schronie, zaczipowana. Bardzo żywiołowa i radosna, typ sprintera (nie maratończyka), czyli szybko i krótko. Bardzo proludzka, bardzo czuła, uwielbia przytulanie i człowieków. Koty - już ją nauczyły szacunku, więc nie ma problemu. Ulubione zabawki? Kocie myszki ;) Jest podłużna, typ: parówczak, ale bardzo szybka. Nieszczekliwa. Niestety, cały czas wychodzenie tylko na smyczy. A czemu? Spacer generalnie wygląda tak, że idziemy jakby w dwóch tunelach: ona w jednym, my w drugim. Łączy nas tylko linka. Kontaktu wzrokowego w zasadzie brak. Najważniejszym wydarzeniem było to, że w lipcu, 3 tygodnie po adopcji nam uciekła :( Szukaliśmy ją po całym Krakowie. W dzień, w nocy, mnóstwo ludzi się zaangażowało, dzięki papierowym ogłoszeniom i na fb. Biegała po bardzo ruchliwych ulicach w centrum miasta (samochody!!), kawał drogi od nas. Wyglądało to źle, bo nikomu się nie dawał złapać. Mnóstwo ludzi nas informowało, ze ją widzieli, ale pies pozostawał nieuchwytny. Cała eskapada skończyła się (cudem!!!) dobrze, po tygodniu ją złapaliśmy, sposobem! Cała i zdrowa, pachnąca psem. Nie potracił jej samochód, nie struła się. W formie, jak gdyby nic. Stąd teraz obostrzenia, bo postępy nie są wielkie ;) Pół roku była z nami poza miastem, bo pracowaliśmy zdalnie, miała do dyspozycji dom i ogród, i swobodę w ogrodzonym szczelnie ogrodzie. Poza nasz teren - tylko na smyczy. Teraz siedzimy w mieście, więc zero wolności. 1 Quote
Maciek777 Posted January 12, 2021 Posted January 12, 2021 Czyli i charakter ma świetny, chociaż przydałaby się większa więź na spacerach:) Nie dał bym jej jednak 7 kg bo na zdjęciach wygląda na 12-15 kg. To rzeczywiście cud, że ucieczka nie skończyła się tragedią. Może ma doświadczenie w takich akcjach;) Quote
jotpeg Posted January 13, 2021 Posted January 13, 2021 Tola jak biegnie, to widać, jak kombinuje. Wypatrzy każdą dziurę, jak kot. Jest bardzo przedsiębiorcza; napić się można z rynny, zjeść ślimaka (takiego ze skorupką). Przyjść się poprzytulać ;) 2 Quote
Maciek777 Posted January 14, 2021 Posted January 14, 2021 Czyli przetrwa w każdych warunkach:) Zaczepne spojrzenie:) Quote
Julica Posted March 5, 2021 Posted March 5, 2021 Zaglądam rzadko, więc dzisiaj dopiero doczytałam, że Norek Za TM. Moja Astusia Go tam z pewnością zaopiekowała. Pożegnania zawsze są bolesne niestety :(, ale fajnie, że Noruś dożył swoich emerytalnych lat w miłości, szczęściu i dostatku. Pozdrawiam :) 1 Quote
limonka80 Posted March 15, 2021 Posted March 15, 2021 Ależ to piękny wątek, trafiłam przypadkiem, ale przeczytałam cały. Tak pięknie piszesz o swoich zwierzakach, trudno się oderwać, tyle tu miłości. Nawet o bezlitosnym, nieuniknionym odchodzeniu pisałaś tak, że mimo że łza się kręci to człowiek czytając jest jakiś spokojniejszy, bo wie, że zwierzak był i odchodził kochany. 1 Quote
jotpeg Posted April 5, 2021 Posted April 5, 2021 Dziękuję Kochani za pamięć i za przemiłe słowa... Ten wątek był pełen życia i zdjęć, czas przeminął, a zdjęcia znikły... Na pociechę foty "naszych" sówek :) Są to sowy uszate, które w zeszłym, jakże nietypowym roku, zastaliśmy w kwietniu na letnisku. 2 dorosłe i 3 pluszaki. Mam nadzieję, że im się spodobało, i że w tym roku też będą. 2 Quote
limonka80 Posted April 6, 2021 Posted April 6, 2021 21 godzin temu, jotpeg napisał: Ten wątek był pełen życia i zdjęć, czas przeminął, a zdjęcia znikły... Inny czas, inne zwierzaki na zdjęciach, ale wątek dalej piękny.... No i czekamy na sówki- pewnie pluszaki to już nie pluszaki :-) Quote
Maciek777 Posted April 8, 2021 Posted April 8, 2021 Dnia 6.04.2021 o 20:36, limonka80 napisał: Inny czas, inne zwierzaki na zdjęciach, ale wątek dalej piękny.... Zgadzam się! Super te puchacze:) Myślałem, że faktycznie oswojone bo tak pozują do zdjęć:) Quote
limonka80 Posted April 15, 2021 Posted April 15, 2021 Ale Tola ma fajną minę :-)) Tu wygląda na niewiniątko, ale na tym zdjęciu w trawie widać że z niej to taki mały kochany łobuz :-) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.