Jump to content
Dogomania

Julica

Members
  • Posts

    255
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Julica

  1. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku Krystyno. Pamiętam o Lizie i pamiętać będę zawsze ❤️
  2. Zaglądam, bo historia Lizy jako jedna z niewielu zapadła mi bardzo głęboko w sercu.Wszystkie psie historie były zawsze bardzo ważne, ale kilka było ważniejszych. I to właśnie jedna z nich. Poza tym Liza ujęła mnie swoją aparycją - brązowe panny z ciemnymi kufami działają na mnie jak magnes.
  3. Pamiętam cukiereczku mój najdroższy... Nie zaglądam często, ale pamiętam...
  4. Zaglądam rzadko, więc dzisiaj dopiero doczytałam, że Norek Za TM. Moja Astusia Go tam z pewnością zaopiekowała. Pożegnania zawsze są bolesne niestety :(, ale fajnie, że Noruś dożył swoich emerytalnych lat w miłości, szczęściu i dostatku. Pozdrawiam :)
  5. Dużo zdrówka dla Norka. Szczególnie w te afrykańskie upały.
  6. Tęsknię Astusiu... Oddałabym wszystko żebyśmy się znowu spotkały tu na ziemi. Żeby móc pobiec z Tobą na długi spacer. Żeby....
  7. Szczęśliwych Świąt Lizuniu. Mam nadzieję że moja Astusia Cię odnalazła i spędzacie ten czas razem...
  8. Jej wątek nie znikł - natknęłam się na niego:
  9. Otworzyłam reklamówkę w której mam Astowe szelki. Tak pięknie jeszcze Nią pachniały.....
  10. Astusia była ze mną i z moimi rodzicami przez 12 lat. Wet dawał jej około 5 lat jak się zaprzyjaźniłyśmy. Około 17 lat to myślę piękny wiek. Pomimo tego, że staraliśmy się zawsze jak najlepiej gdzieś tam w środku pozostaje myśl, że można było pewne rzeczy zrobić lepiej. Była już bardzo schorowana - nowotwór, tarczyca, zwyrodnienia w kręgosłupie i w łapkach - zwłaszcza w tylnych, w których były już zaniki mięśni. Ledwo chodziła. Najchętniej nie wstawałaby w ogóle, a spacery zaczęły być dla niej stresujące, bo kojarzyły się z bólem i zmęczeniem. Mam duże poczucie winy, że to właśnie ja zaprowadziłam ją na ten ostatni spacer, ale z drugiej strony wiem, że tak trzeba było. Ciężkie to wszystko...
  11. Tym razem ja sama odwiedzam Lizunię. Moja Astusia odeszła w kwietniu.... Kochane poczciwe serduszko .... Mam nadzieję, że w Psim Raju spotkała Lizę i biegają beztrosko po tęczowych łąkach... (*)(*)
  12. Trzymam kciuki za Dropka - żeby to jeszcze nie był ten moment i żeby choroba postępowała jak najwolniej. 13 lat to piękny wiek dla wyżełka. Dropcio trzymaj się dzielnie :)
  13. Dziękuję Jagienko. Dzisiaj o godzinie 16 z minutami minie miesiąc. Przyjeżdżając do rodziców nadal nasłuchuję kilku hau hau hau po dzwonku. Nadal po wejściu do mieszkania mój wzrok w pierwszej kolejności ląduje tam, gdzie Niunia zazwyczaj leżała merdając ogonkiem na powitanie. Bardzo brakuje mi jej człapania do mnie i wtulania głowy w moje nogi. Mam Jej szelki i smycz... Cały Jej dobytek... Nadal Nią ślicznie pachną... Ja wiem, że każdy pies jest najwspanialszy dla właściciela, ale sądzę, że tak poczciwej, mądrej i dobrej psicy już nigdy nie spotkam.
×
×
  • Create New...