Jump to content
Dogomania

Iga uciekła z DT! Pomocy-Suchy Bór, Opole ratujcie!


Paula95

Recommended Posts

  • Replies 1.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Hope2']Już ją udostępniam-jestem z opolskiego,większosć znajomych też-może ktoś ja widział?[/QUOTE] daleko masz do Suchego Boru? nie dałabyś rady zebrać jeszcze z dwie dziewczyny i pojechać jutro lub w niedzielę osobiście rozkleić ulotki i rozeznać się w terenie? Paula ma przeznaczone pieniądze na pokrycie przejazdu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='docha']daleko masz do Suchego Boru? nie dałabyś rady zebrać jeszcze z dwie dziewczyny i pojechać jutro lub w niedzielę osobiście rozkleić ulotki i rozeznać się w terenie? Paula ma przeznaczone pieniądze na pokrycie przejazdu.[/QUOTE]
To nie odległosc jest problemem-od niedzieli mam na tymczasie małego jamnika po operacji-nie mogę go samego zostawić z moimi 2 psami-bo albo się pobiją,albo mały dobierze się do kabli-i sam sobie krzywdę zrobi...Przepraszam....

Link to comment
Share on other sites

Ciocie, dziękuję za wszelką pomoc!!! Co do zdjęcia pytałam pani Ali, pani Oli i dostały tylko jedno zdjęcie pierwszego dnia, gdy Iga jadła makrelę z ręki, potem żadne się nie pojawiło...

Ja napisałam do wszystkich dziewczyn z opolskiego i dostałam odp.od tylko od jednej, reszta milczy... :( Nie wiem, jak zorganizować grupę poszukiwawczą... Do kogo się zwrócić o pomoc jeszcze... :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Hope2']To nie odległosc jest problemem-od niedzieli mam na tymczasie małego jamnika po operacji-nie mogę go samego zostawić z moimi 2 psami-bo albo się pobiją,albo mały dobierze się do kabli-i sam sobie krzywdę zrobi...Przepraszam....[/QUOTE]A moze ktos z Twoich znajomych by mogl?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='docha'] Słuchajcie na teraz potrzebuję ulotkę 1/2 A4. Pocztę mam otwartą do 20-tej. Jeśli mam wysłać do sklepu ulotki to dobrze by było abym dosłała również takie małe, co by mógł wyłożyć na blat sklepu i ludziska brali by w kieszeń. na tej małej ulotce musi być tylko jedno ale wyraźne zdjęcie. Kto zrobił tę dotychczasową, która jest na wątku?[/QUOTE] Paula, możesz mi to załatwić na szybkiego?

Link to comment
Share on other sites

Czy ta będzie dobra? Sama to jakoś przerobiłam, ale ja nie jestem dobra w takich rzeczach... Jeśli będzie coś nie tak, zwrócę się o pomoc do Fochu.

EDIT

Co do ogłoszeń, to robiłam na tablicy i stale odświerzam, na zagionone psy także wstawiłam Igunię, na morusku jest także. Na gumtree nie mogę się dostać, ale jedna z cioteczek napisała, że ogłosi Igunię. Zaraz robię na reszcie stron, które mi podałyście+opole24.pl, co poradziłam mi Karmelcia.

I jeśli dobrze zrozumiałam, to Iga uciekła bez niczego, a nie z obroża zaciskową na szyi...

Edited by Paula95
Link to comment
Share on other sites

czesc
PO 1 CZYTAJCIE ZE ZROZUMIENIEM!!!!
MAM NETA RADIOWEGO CO WIELOKROTNIE MOWILAM I NIE MAM JAK WEJSC NA DOGO
A WCZORAJ DOWIEDZIALAM SIE OD PAULI CO SIE TU DZIEJE I CHCIALABYM COS WYJASNIC
IGA WYSZLA NA 1 SPACER PO 3 TYG POBYTU U MNIE,OBROZE MIALA ZALOZONA W DNIU JEJ PRZYJAZDU JAK JESZCZE BYLA POD WPLYWEM SRODKA NASENNEGO,KTORY MIALA PODANY BO INACZEJ NIE DALOBY SIE JEJ WSADZIC DO TRANSPORTERA,LINKA O KTOREJ MOWA NIE JEST ZACISKOWA TYLKO TAKA KTORA MA OGRANICZNIK ZEBY NIE DZIALA JAK PETLA I ZEBY PSU NIE ZROBIC KRZYWDY,O JEJ UCIECZCE POWIADOMILAM OSOBE WSKAZANA W UMOWIE Z PROSBA O POWIADOMIE OSOB ZAINTERESOWANYCH GDYZ MAM PROBLEM Z CHOLERNYM NETAM A PO 2 BO W DANYM MOMENCIE NIE MIALAM GLOWY DO TEGO ZEBY OBDZWANIAC LUDZI A JUZ NAPEWNO NIE SIEDZIEC PRZY KOMPIE,UZNALAM ZE SKORO KONTAKTUJA SIE ZE MNA TEL OSOBY Z WATKU TO NA BIERZACO UZUPELNIAJA TO CO IM MOWIE PRZEZ TEL,SKUPILAM SIE NA SZUKANIU PSA I CHYBA TEGO NIE MUSZE JUZ OPISYWAC BO RAZ TO ROBILAM I MOWILAM WIELOKROTNIE PRZEZ TEL.ZROBILAM WSZYSTKO CO DO MNIE NALEZALO,W KWESTIAch zgloszeniowych i skupilam sie na fizycznym szukaniu psa a nie na pierdo...eniu na dogo biedna Igunia sie zgubila,obeszlam cala wies pukalam do kazdych drzwi,i tak kazdego kolejnego dnia chodzilam wolalam ,szukalam ,wystawialam miski z jedzeniam wokol domu w nadzieji ze moze wroci ,zostalam tez powiadomiona ze bedzie nagonka u nas w lesie i ze jak pies gdzies sie tam chowa to go wyplosza,wiec zapierdzielalam za ta nagonka,co kilka dni kontaktowala sie ze mna Paula,dzw tez jakas dziewczyna z dogo nicku nie pamietam gadalysmy chyba z godz i omawialysmy to co jeszcze moge zrobic itp...wiec przestancie mnie teraz obrazac bo same nic nie zrobilyscie,nikt do mnie nie zadzw i nie zapytala KARMELCIA MOZE CI POMOC????siedziec na necie i wyrzucac swoje frustracje nie wiem ,rodzinne ,zawodowe....bo akurat trafil sie temat i mozna kogos opluc?organizowac poszukiwania?????a gdzie bylyscie 3 tyg temu????teraz iga moze byc juz daleko stad i mam tylko cicha nadzieje ze ktos ja zlapie i moze po chipie da sie ja odnalezc....wiec przestancie sie pienic BO SAME TAKIE NIESKAZITELNE NIE JESTESCIE!!!!
PS.DZIEKI AGUS I TYM KTORZY POTRAFIA RACJONALNIE SPOJRZEC NA TA SPRAWE

Link to comment
Share on other sites

[B]dexterka,[/B] nie dałabyś rady pojechać na rekonesans terenu i obkleić słupy, po wręczać ludziom ulotki? --------------------------- Wysłałam do sklepu 7 szt. ogłoszeń już w foliach, bo bez folii nie ma sensu gdyż zmyje tusz deszcz. Dodatkowo, ale to już na szybko wydrukowałam ogłoszenia w formacie kieszonkowym i fajnie to wygląda. Pod ręką miałam tylko jeden arkusz cienkiej tekturki, pozostałe na zwykłym papierze, ale też jest to dobre. To wszystko razem poszło priorytetem. W poniedzialek zadzwonię do pana i omówię co i jak. Słuchajcie, potrzebna jest grupa osób która pojedzie tam osobiście na plakatowanie, bez ulotek nie ma sensu. Osoby z którymi dzisiaj rozmawiałam obiecały porozdawać ulotki , które sami sobie wydrukują, ale ciągle nie ma pewności w jakiej skali to zrobią. To nam zależy na rozkręceniu akcji, a nie obcym ludziom.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karmelcia'].ZROBILAM WSZYSTKO CO DO MNIE NALEZALO,W KWESTIAch zgloszeniowych i skupilam sie na fizycznym szukaniu psa a nie na pierdo...eniu na dogo biedna Igunia sie zgubila,obeszlam cala wies pukalam do kazdych drzwi,i tak kazdego kolejnego dnia chodzilam wolalam ,szukalam ,wystawialam miski z jedzeniam wokol domu w nadzieji ze moze wroci ,zostalam tez powiadomiona ze bedzie nagonka u nas w lesie i ze jak pies gdzies sie tam chowa to go wyplosza,wiec zapierdzielalam za ta nagonka,co kilka dni kontaktowala sie ze mna Paula,dzw tez jakas dziewczyna z dogo nicku nie pamietam gadalysmy chyba z godz i omawialysmy to co jeszcze moge zrobic itp...[/QUOTE]

To znaczy co zrobiłaś!??( teraz to już mnie wkurzyłaś dziewczyno) w kwestii zgłoszeniowej- zgłosiłaś opiekunowi , że zwiał ci pies. Brawo!
skupiłaś się na fizycznym poszukiwaniu- tzn. co? biegałaś po lesie, pies w jednym miejscu a ty na drugim końcu ścieżki i tak się szukaliście. Brawo! Tak szukać to możesz i następne 10 lat. Do takich poszukiwań potrzebna jest ekipa ludzi, a poza tym to co teraz robimy -ULOTKI- choć to już na pewno za późno.
karmelciu, jeszcze raz powtarzam. wykonałam dzisiaj kosztem swego czasu parę telefonów,(każdy to może zrobić, nie trzeba byc szczególnie uzdolnionym do telefonowania) i nie usłyszałam o Twojej akcji poszukiwawczej nic. I nie piszę aby cię teraz szkalować ale stwierdzam fakt.
Piszesz teraz o bardzo istotnej sprawie- o nagonce w lesie. Biegałaś za nagonką. to się nie trzyma logicznego myslenia. Najprawdopodobniej ta nagonka przegnała psa i faktycznie można już go nie znaleźć. Jednak w poniedziałek skontaktuje się z leśniczówką w sprawie nagonki.

Bardzo chętnie bym z Toba porozmawiała, tylko podaj mi swój nr telefonu.

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny, nie wiem na prawdę co napisać,bo ręce same opadają.Jedno jest pewne i dotyczy to każdego zaginionego "życia",że jak najszybsze zgłoszenie zaginięcie i podjęcie natychmiastowej akcji poszukiwawczej, ma szansę powodzenia.Jestem ciekawa,czy gdyby to dziecko pobiegło w las i zaginęło,to też ta "akcja"poszukiwania by tak wyglądała?No właśnie,ale to tylko,tylko...psiak:-(
Dorotko,odwaliłaś kawał roboty i to w tak krótkim czasie:Rose:a przecież wcześniej nie byłaś na wątku Inki.Jeżeli będzie potrzebny jakiś grosz związany z poszukiwaniem Inki,chętnie dołożę.

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny w miniony poniedziałek w puławach czy gdzieś koło nich zaginęła Rudzia, która była w tym domu od soboty.
Miała na sobie obroże i smycz.
Właściciele chodzili, chodzili, a na skraju lasu zostawili część garderoby.
Wczoraj wieczorem Rudzia sama wróciła prosto pod drzwi od domu.
Bez obroży i smyczy.
W domku była dwa dni, zginęła, 3 dni była gdzieś i wróciła.
Być może walczyła z zaplątaną smyczą.

Kolejny raz potwierdza się że pies po zaginięciu nie odchodzi daleko....
Mam cichą nadzieję, że Iga gdzieś tam jest.

Link to comment
Share on other sites

Mi kiedyś zwiały moje własne psy-mgła była taka,że na kilka metrów nic nie było widać-chodziłam za nimi kilka godzin,wołałam...nie wiem,czy mnie nie słyszały,czy straciły orientację-ale jak je znalazłam oszalały z radości. Do dzisiaj nie wiem,czy same by wróciły-a były na doskonale znanym sobie terenie

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...