Vutz Posted September 16, 2011 Share Posted September 16, 2011 słuchajcie - jest hotel dla psów w teresinie - dgomaniacki... anka_szklanka to córka właścicielki... (ponoć zbanowana) dziewczyny z innego wątku umieściły tam sunię starszą DON-kę o imieniu LANA może warto o tym pomyśleć? a co z tą diagnostyką? mnie się zdaje, że... wiem, że taka jest również praktyka vet'ów usuwanie gózów (wszystkich), sterylka i jeśli listwy mleczne zaatkowane to usunięcie oczywiście nie da rady zrobić tego na jeden raz - przynajmniej na dwie operacje (ciężkie) ale tak się robi... zostawiać guzy to tak jakby ich wcale nie wycinać... wycięcie jednego nic nie daje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lionees Posted September 16, 2011 Share Posted September 16, 2011 O ludzie! Piszcie do Czarodziejki,tam jest raj dla takich psiaków,wiemy to wszyscy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lika1771 Posted September 16, 2011 Share Posted September 16, 2011 [quote name='ocelot']nawet kojec to luksus dla niej. Byle nie odchodziła samotna....[/QUOTE] Oczywiscie tylko jezeli jest wybor i cena taka sama to lepiej w domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted September 16, 2011 Author Share Posted September 16, 2011 Napiszemy. Albo zadzwonimy. Zabierzemy Ziutę do weterynarza poza schroniskiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted September 16, 2011 Share Posted September 16, 2011 [quote name='ocelot']nawet kojec to luksus dla niej. Byle nie odchodziła samotna....[/QUOTE] W kojcu może też być samotna, zależy gdzie ten kojec :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted September 16, 2011 Author Share Posted September 16, 2011 [quote name='zerduszko']W kojcu może też być samotna, zależy gdzie ten kojec :([/QUOTE] Ja wiem. Tylko gdzie znaleźć DT, DS skoro się wie, że pies ma nowotwór? Ja przeżylam kilka smierci w schronisku. Nie zapomnę zagryzionego Momo, który miał wzrok taki, jak nie miał i nie będzie miał inny pies. I Miśki, która odeszła we krwi, ww własnych odchodach. Po Miśkę już Anja jechała, spóźniła się kilkanaście minut. Nic tak nie boli jak odejście psa w schronisku, który się nie doczekał Pana. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted September 16, 2011 Share Posted September 16, 2011 Okropne to wszystko :( Ile ona wazy? 20 kg? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ma6da Posted September 16, 2011 Share Posted September 16, 2011 jestem, jak znajdziecie hotel, to się dorzucę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tymonka Posted September 16, 2011 Share Posted September 16, 2011 Ziutka była dziś u wet który robił sterylkę , wycięte zostały 2 guzy z listwy , zostały guzy na płucach , jeden duży wyczuwalny , we wtorek chcemy ją zabrać na rtg płuc i pobrać wymaz z ucha bo podobno jest tam pałeczka ropy błękitnej , na razie kupiłam płyn do płukania uszu bo bagienko w nich jest . Suczka jest radosna , ale widać ,że szybko się męczy . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted September 16, 2011 Share Posted September 16, 2011 Nie kwestionuję obecności guzów i ciężkiej choroby biednej Ziutki ,ale guzów na płucach nie da się wymacać. Badajcie ją , może to wcale nie rak tylko zwykłe zapalenie płuc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vutz Posted September 16, 2011 Share Posted September 16, 2011 [quote name='Anja2201']Ziutka była dziś u wet który robił sterylkę , wycięte zostały 2 guzy z listwy , zostały guzy na płucach , jeden duży wyczuwalny , we wtorek chcemy ją zabrać na rtg płuc i pobrać wymaz z ucha bo podobno jest tam pałeczka ropy błękitnej , na razie kupiłam płyn do płukania uszu bo bagienko w nich jest . Suczka jest radosna , ale widać ,że szybko się męczy .[/QUOTE] jeśli usuwa się guzy z listwy mlecznej to powinno się też usunąć tą listwę. usunięcie samych guzów, bez amputacji cycochów nic nie da. listwa mleczna ma to do siebie, że jest połączona jednym i tym samym kanałem, oddzielny mają tylko cycochy najbliżej położone przednich łap - te mają oddzielne gruczoły. pozostałe to jedno i to samo. trochę jak jeden rurociąg, w którym są co jakiś czas umieszczone kraniki, czyli cycochy. no dobra, ale to tylko gdybanie... jak vet ze schronu srwierdził u niej guzy na płucach? może to tylko są guzy, ale w miejscu gdzie są płuca, tzn. na tej wysokości. tak jak jedna z poprzedniczek napisała - guzów na płucach nie da się wyczuć. a skoro ona się szybko męczy to może to jest kwestia zapalenia płuc, a może serduszka? trzeba by jakieś konkretne badania zrobić. kiedy byście ją zabierały do vet'a spoza schroniska? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted September 17, 2011 Author Share Posted September 17, 2011 Chcemy ją zawieźć na badania do Piotrkowa we wtorek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rita60 Posted September 17, 2011 Share Posted September 17, 2011 Biedna mała......mam nadzieje,że diagnoza nie potwierdzi sie,trzymaj się Ziutko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Syla Posted September 17, 2011 Share Posted September 17, 2011 Nie zabiorę, do siebie Ziutki, bo zaczęłam swoje leczenie onkologiczne, już po raz drugi.Poza tym mam jeszcze 2 inne staruszki i kicię - znajdę.To młoda sunia i nie ma czasu.U Emiś, 18letni, bardzo chory Dinguś miał świetną opiekę....może zgodziłaby by się wziąźć Ziutkę.Ziutce potrzeba teraz sporo pieniędzy i zbieraniem ich, powinniście się teraz szybko zająć.Selenga robi fajne aukcje cegiełkowe, na allegro.Po Karence zostały pieniądze, napiszę na wątku.Napiszcie też do Teresa Borcz, leczy psy chore i bardzo dużo wie o nowotworach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted September 17, 2011 Author Share Posted September 17, 2011 teresa Borcz ma zapchana skrzynkę niestety. Selengę poprosze o allegro cegiełkowe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wapiszon Posted September 17, 2011 Share Posted September 17, 2011 Zapisuję ale obawiam się, że niewiele pomogę :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwonamaj Posted September 17, 2011 Share Posted September 17, 2011 Udostępniłam FB...Może nie jest tak bardzo źle z Ziutką? Może jest szansa? Popłakałam się :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted September 17, 2011 Author Share Posted September 17, 2011 W sumie to ja też mam nadzieję, że okaże się, że guzy operacyjne i wystarczy uzbierac na operację i znaleźć dom..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asencja Posted September 17, 2011 Share Posted September 17, 2011 miałam sukę z rakiem listew mlecznych z przerzutami do węzłów chłonnych w pachwinach...usunięcie listew i wybranie guzów z węzłów to ciężkie operacje,kilkustopniowe, nie dające pewności co do skuteczności...zdiagnozujcie dobrze dziewczynę i jeśli prawda okaże się okrutna-zastanówcie się dobrze-czy ma sens dawanie jej na ostatnie dni bólu i cierpienia związanego z tym operacjami...nie zrozumcie mnie żle-ja leczę swoje zwierzaki do końca ale nie za cenę bólu i cierpienia-one tego nie rozumieją-wiedzą jedynie,że sprawiamy im ból....proszę -podejmijcie mądrą decyzję dla dobra suni -nie dla waszej satysfakcji... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ida47 Posted September 17, 2011 Share Posted September 17, 2011 przychylam sie do zdania Asencji,ciotki z calym szacunkiem ,zdiagnozujcie suczke , ijezelito nie jest konieczne nie zadawajcie jej bolu na koniec Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tymonka Posted September 17, 2011 Share Posted September 17, 2011 Sunia we wtorek jedzie do wet , może uda się w poniedziałek , zrobimy RTG klatki piersiowej , wymaz z uszu i chciała bym jej zrobić morfologię i biochemię , dlatego błagam o pomoc finansową , wet jest drogi , ale najlepszy w okolicy , pewnie na początek ze 200 zł weźmie za badania , a leki ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vutz Posted September 17, 2011 Share Posted September 17, 2011 jeżeli suka będzie miała zajęte płuca to nie należy jej męczyć, a także jeśli będą przerzuty do węzłów. ja miałam i mam sunię ON-ke, która miała nowotwór na narzadach rodnych i listwach mlecznych. ma zrobioną sterylizację i usunięte listwy mleczne - obydwie. zostały tylko 2 cycochy najbliższe przednim łapom. faktem jest, że przesła dwie bardzo ciężkie i rozległe operacje, ale udało się. miała wtedy 10 lat. sunia teraz ma się dobrze, nowotwór został zatrzymany. niestety szwankuje kręgosłup, ale póki co dajemy radę. aktualnie mamy 12 lat. :) w każdym razie należy wybrać dobrą drogę - najlepszą dla suni ZIUTKI - aby nie sprawiać jej niepotrzebnie bólu, jeśli nie ma sznas na wyleczenie. ważne co będzie w płucach... trzeba dobrze odczytać, bo znałam też sukę która miała zrosty po zapaleniu płuc, a vet myślał, że to guzki... jeśli badania nie będą dobre to ja pozwoliłabym jej spokojnie dożyć swoich dni... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tymonka Posted September 17, 2011 Share Posted September 17, 2011 Chcesz pozanć przyszłość ? Usłyszeć co Cię czeka lub co masz zrobić ? Nic prostszego , wejdź do nas: [url]http://www.dogomania.pl/threads/214765-Chcesz-pozna%C4%87-najbli%C5%BCsz%C4%85-przysz%C5%82o%C5%9B%C4%87-Dowiedzie%C4%87-si%C4%99-co-zrobi%C4%87-ZAPRASZAMY-do-25.09!!?p=17647928#post17647928[/url] i Super bazar - cienie do oczu i biżuteria [B]dla ZIUTY [/B] [url]http://www.dogomania.pl/threads/214771-Cienie-do-oczu-i-bi%C5%BCuteria-dla-Ziutki-z-nowotworem-i-wyrokiem-%C5%9Bmierci-do-30.09-!!?p=17648537#post17648537[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madziuska Posted September 17, 2011 Share Posted September 17, 2011 podeslijcie jakis nr konta jak sie uda cos przeleleje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted September 17, 2011 Share Posted September 17, 2011 [quote name='Lionees']O ludzie! Piszcie do Czarodziejki,tam jest raj dla takich psiaków,wiemy to wszyscy![/QUOTE] No nie wiem, psy siedzą na kupie w garażu bez drzwi, nawet nie mają budy żeby się schować jak nadejdzie mróz. Tam jest taka sama temperatura jak na zewnątrz, co będzie kiedy przyjdzie mróż minus 20? Dla psa z nowotworem to niedobry pomysł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.