Cheese Posted September 28, 2011 Share Posted September 28, 2011 [quote name='conceited']Pieniadze nie sa problemem Pyrdko. Problemem jest wlasnie to pobranie. Jak dostane do reki krew i kał to też mogę jechać. Dziadusiową kupę już wiozłam przez całe miasto, Zefirową też powiozę. Do wetki napisałam wczoraj sms, że proszę o szybki kontakt bo sprawa jest pilna, ale wiem, ze jest na urlopie, pewnie za granicą skoro nie dzwoni.[/QUOTE] Jest duża chęć pomocy, sa finanse, a przeszkodą jest brak weta do pobrania krwi, aż nie do uwierzenia :shake:. Trzeba czekać, az pani doktor wróci z urlopu, żeby nie było za póżno, Pyrdka bardzo nalega na te badania i widziała Zefirka na żywo w całej okazałości, więc chyba wie co pisze. Oczywiście miejsce u furciaczka też trzeba rezerwować, tak myślę. Ten psiak też głeboko zaległ mi na serduchu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gazzy Posted September 28, 2011 Share Posted September 28, 2011 Czy może się ze mną skontaktować osoba która zajmuje się Zefirkiem ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted September 29, 2011 Share Posted September 29, 2011 furciaczek odpisala. kojec wewnatrz, w ogrzewanym pomieszczeniu. jedzonko bosch lub josera caly pakiet full wypas u znawcy psow naprawde :) koszt 450zl miesiecznie calosc, lub 13zl doba plus karma wet 15km ze znizkami dla bidulow i fachowa obsluga a furciaczek byle komu pozniej psa nie odda i sama lubi do ds odwiezc :D no i milion innych rzeczy, ale nie wiem, czy moge tutaj tak obcesowo wkleic, bez pytania. pakiet naprawde full wypas. damy rade 450zl miesiecznie plus wet?? jak sie decydujemy, to Kapselek chyba? musi u furciaczek miejsce zarezerwowwac, bo na za 2 tyg bedzie gotowe akurat Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yana Posted September 29, 2011 Share Posted September 29, 2011 Wydaje mi się, że to bardzo dobra opcja. Ja też dorzucę się co miesiąc na chłopaka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
conceited Posted September 29, 2011 Share Posted September 29, 2011 Dziewczyny, wklejam Wam obserwacje Macieja, poczatkujacego trenera, ktory przyjechal w koncu do przytuliska rzucic okiem na nasze psy. Chlopak dopiero sie uczy na trenera, ale na pewno wie wiecej niz ja: Zaczynając od tego, co pewnie najbardziej Cię interesuje-czyli od boksera. Podczas wizyty nie wykazywał absolutnie żadnej agresji, złości czy frustracji, nie dawał mi żadnych sygnałów świadczących o nerwach. Zachowywał się niepewnie gdy dotykałem obroży, było mu też trudno pogodzić się z przypięciem smyczy-i wtedy faktycznie trzepał głową i nie wiedział, jakie mam zamiary; był trochę przestraszony. Natomiast jedyny moment w którym się bronił był wtedy, gdy chwyciłem go za kark-ale jest to absolutnie normalne i nie świadczy o agresji. W mojej ocenie jedynym, co może go sprowokować do ataku jest uczucie przytłoczenia i strach-choć nie wiem do końca z czego wynikał. Pies obawia się trochę dotyku w okolicy karku-być może zaatakował zmuszony do zniesienia takiego dotyku; nie jest jednak agresywny wobec ludzi bez powodu. Wiesz może jak to wyglądało od strony właścicieli? Oprócz tego-jak to schronowiec-jest niecierpliwy i trochę "szalony", ma sporo energii ale też bardzo dużo dobrych emocji wobec ludzi-w klatce ze mną był bardzo radosny, tulił się i bardzo natarczywie domagał pieszczot. Bez problemu się położył na boku, czyli nie jest typem wojownika. Musiał się czegoś wystraszyć, stąd atak paniki i pogryzienia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joaaa Posted September 29, 2011 Share Posted September 29, 2011 Może był złapany chwytakiem i stąd ta drażliwość okolicy szyii i karku. Czyli tak jak rozmawiałyśmy. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted September 29, 2011 Share Posted September 29, 2011 Dobre wiadomości! Ale rzeczywiście, zanim pojedzie znowu do Wwy... niech zostanie porządnie przebadany i poobserwowany przez doświadczoną osobę. Za dużo ma do stracenia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
onga Posted September 29, 2011 Share Posted September 29, 2011 I wiecie co? Choć raz się cieszę, że to człowiek okazał się pierdołą a nie pies :) ( czyli nadwrażliwa nowa pani a nie agresor Zefirus) Zefirku siwalku nic nie bój - ciotki nie dadzą już nigdy zrobić krzywdy!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Faro Posted September 29, 2011 Share Posted September 29, 2011 nie mam czasu teraz czytać cało,ści dokładnie, więc nie wiem na jakim etapie ustaleń jest sprawa Zefirka. Wiem, ze wrócił do schronu po ugryzieniu i że ma 14 dniowa kwarantanne - więc jest 2 tygodnie na znalezienie mu dobreg miejsca . Uważam, że powinien trafić do hotelu ze szkoleniowcem, który wyda opinie o nim pred adopcją. CZY BOGATYNIA JEST DALEKO OD MIEJSCA AKTUALNEGO POBYTU PSIAKA ??? ( dokładnie OPOLNO -ZDRÓJ)? (pewnie nocą przeczytam dokłądnie całość i może będę już mogła napisać jakieś konkrety - tym czasem prosze o odpowiedż na moje pytanie - jeśli ktoś potrafi jak udzielic konkretnie) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joaaa Posted September 29, 2011 Share Posted September 29, 2011 Faro, jest ustalone z Furciaczek, że pojedzie do niej, koło Cichocinka. I to najlepsze wyjście, ona jest behaviorystą po COAPE. Pewnie lepiej niż gdyby przyjechał do mnie. ;) A znam ją osobiście. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pyrdka Posted September 29, 2011 Share Posted September 29, 2011 Ciesze się bardzo z takiej opinii. Tez uwaźam,ze nie ma w nim agresywności tylko strach i przerażenie.furciaczek to najlepsze rozwiązanie dla Zefirka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cheese Posted September 29, 2011 Share Posted September 29, 2011 Bardzo się cieszę z podjętej decyzji. A czy Zefirek zostanie przebadany jeszcze w schronisku, czy dopiero jak pojedzie do Furciaczka ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akrum Posted September 29, 2011 Share Posted September 29, 2011 tak, furciaczek to bardzo dobry wybór. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
furciaczek Posted September 29, 2011 Share Posted September 29, 2011 Gdyby mnie obca osoba nagle chwycila za newralgiczna czesc ciala to rowniez bym ugryzla:diabloti: Jesli psisko ma zle doswiadczenia zwiazane z lapaniem za obroze/kark to reakcja calkowicie naturalna i normalna. Fakt, dla nas ludzi, zachowanie to calkowicie nie akceptowalne...ale odpowiednio wprowadzona desyntezacja, zbudowanie wlasciwych skojazen emocjonalnych z tego typu czynnosciami i pies bedzie rewelka...o ile nie wyjdzie po drodze nic innego. Szkoda ze ludzie tak szybko sie poddali, ze nie dali mu szansy na zbudowanie odpowiedniej wiezi, na zbudowanie zaufania...najgorsze co mozna zrobic psu to po paru dniach odstawic go znowu w koszmarne miejsce, tylko po to by za jakis czas przeniesc do kolejnego a potem do nastepnego. Gdzie poczucie bezpieczenstwa, ustalony rytm zycia...tak wlasnie powstaja powazniejsze problemy z zachowaniem, przez ludzka nieodpowiedzialnosc. Straszliwie wnerwia mnie takie postepowanie po prostu. To nie samochod ktory mozna zwrocic do komisu bo nawalil...to zywe stworzenie posiadajace umysl i emocje...ehhh no niecierpie takich akcji:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kapsel Posted September 29, 2011 Author Share Posted September 29, 2011 Bardzo się cieszę, że Zefirek pojedzie do [B]Furciaszek[/B], :loveu: znamy się troszkę prawda? [B]Hania&Andrzej[/B] deklaruje 100zł jednorazowo na Zefirka. Haniu,:buzi: bardzo dziękujemy Ja mam jeszcze na koncie 40 zł od Ongi. Razem daje [B]kwotę 140 zł[/B] [B]Conceited, [/B]albo [B]Akrum[/B] przejmiesz wątek Zefirka? Część osób potwierdziło swoje deklaracje, [B]Yana[/B] zadeklarowała na nowo. [B]Onga[/B] troszkę zwiększyła Mogę powysyłać pw z pytaniem czy deklaracje są aktualne. Wiem na pewno, że zelek150 wycofuje swoją deklarację z bardzo pilnych względów (pisał mi to już dużo wcześniej) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
conceited Posted September 30, 2011 Share Posted September 30, 2011 ja bardzo niechętnie przejmę wątek. nie mam po prostu na to czasu. tzn udzielac się będę, ale pieniędzy zbierać nie chcę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
What May NN Posted September 30, 2011 Share Posted September 30, 2011 ja podtrzymuje swoją deklarację 20zł mies. + 30zł jednorazowo na nową drogę życia u fur :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted September 30, 2011 Share Posted September 30, 2011 Też coś dorzucę . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pyrdka Posted September 30, 2011 Share Posted September 30, 2011 Wątek niech poprowadzi osoba mająca kontakt z Zefirkiem. Tak jest łatwiej i wiarygodniej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
conceited Posted September 30, 2011 Share Posted September 30, 2011 [quote name='Pyrdka']Wątek niech poprowadzi osoba mająca kontakt z Zefirkiem. Tak jest łatwiej i wiarygodniej.[/QUOTE] Na ten moment jestem to ja, ale ja dlatego mu watku nie zakladalam i pisalam o nim w moim Dopiewskim watku bo nie mam czasu ;) Ale ok, ja mogę liczyć te pieniądze, pisać o psie, załatwiać różne sprawy z nim związane, ale nie chcę tylko prowadzić jego kasy. Nie udostępnie konta. Jutro Zefirek bedzie mial odwiedziny, pojadą do niego fajne dziewczyny z przysmaczkami. Będę mieć też kasę na hotel od Pani Agnieszki. Jeszcze nie wiem ile. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kapsel Posted September 30, 2011 Author Share Posted September 30, 2011 [quote name='Pyrdka']Wątek niech poprowadzi osoba mająca kontakt z Zefirkiem. Tak jest łatwiej i wiarygodniej.[/QUOTE] Też tak myślę, conceited mogłaby prowadzić wątek, a Kora mogłaby zbierać finanse i logistycznie ogarniać wszystko. Kora zgadzasz się? Powysyłałam pw do osób które deklarowały pomoc finansową dla Zefirka, czekamy na odzew. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
conceited Posted September 30, 2011 Share Posted September 30, 2011 [quote name='Kapsel']Też tak myślę, conceited mogłaby prowadzić wątek, a Kora mogłaby zbierać finanse i logistycznie ogarniać wszystko. Kora zgadzasz się? Powysyłałam pw do osób które deklarowały pomoc finansową dla Zefirka, czekamy na odzew.[/QUOTE] Kapselku - chciałam Ci tylko powiedzieć, że zrobiłaś kawał dobrej roboty (bo pewnie to nie wynikało z moich wypowiedzi, w emocjach piszę szybko i bez zastanowienia), ale ja Ci bardzo dziękuję za przejęcie się losem Zefirka i rozbujanie karuzeli, która doprowadziła do tego, że Zefir będzie u Fur :) Jeśli Kora się zgodzi, to mnie ta propozycja odpowiada. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pyrdka Posted October 1, 2011 Share Posted October 1, 2011 Amen. A my pomożemy. Będziemy obecne na wątku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kapsel Posted October 1, 2011 Author Share Posted October 1, 2011 Kora wyjechała na weekend, więc musimy poczekać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
conceited Posted October 1, 2011 Share Posted October 1, 2011 Dziś byłam u Zefirka i jestem bardzo zaniepokojona, jest chudszy. On nie tyje, on chudnie. Udało mi się wyprosić pobranie krwi we wtorek, Pani wet przyjedzie i pobierze, a ja zawiozę gdzieś do badania, bo Pani wet nie ma sprzętu. Zabiorę od razu kupę. Boję się o niego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.