Pyrdka Posted September 26, 2011 Share Posted September 26, 2011 [B] "pies musi przejść 14-15 dniową obserwację bo takie są zalecenia weterynarza, taka jest procedura, mimo, że ma szczepienia i jeżeli nie zdechnie do tego czasu, to potem go po prostu gdzieś wyda"[/B] Co to znaczy: gdzieś wyda ?Czy to jest worek ziemniaków czy pies? Na Boga- bo nie ogarniam:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
conceited Posted September 26, 2011 Share Posted September 26, 2011 Po co Pani chce dzwonic do DOpiewa? tam jej powiedza, ze prosze psa odwiezc, nie ma problemu. Ona chyba chce, zeby ktos po psa przyjechal i zabral? Moze daj mi jej numer, zadzwonie, bo nie rozumiem jaki ma byc cel tego telefonu, a jesli ona ma robic zamieszanie, to w Dopiewie beknę za to JA i tylko JA. Tam nikt nie zna Oris, Fundacji, dogomanii :/ oberwe ja, jesli Pani zrobi dym, ze jej wcisneli agresywnego psa. Widze, ze pies ma 330zl stalych deklaracji. Brakuje jakies 70zl bo hotele z reguly kosztuje jakies minimum 400zl. Niestety zadnego kolo Was nie znam. Rozeznajcie się w terenie proszę. Na dt to chyba nie ma co liczyć, skoro pies warczy. Wrocic do Dopiewa moze, ale nie w atmosferze "dymu", no i kto go przywiezie? w ostatecznosci pokryje koszt transportu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
conceited Posted September 26, 2011 Share Posted September 26, 2011 Aha... na kogo są wypisane papiery adopcyjne w Dopiewie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
conceited Posted September 26, 2011 Share Posted September 26, 2011 halo, jest tu ktos? jesli babka bedzie jutro rano dzwonic, chce sie przygotowac do rozmowy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dżdżowniś Posted September 26, 2011 Share Posted September 26, 2011 Szkoda dla psa.Ale wiecie co, tak czytam i miałam i mam, psy trudne/w schronie co prawdawiększość:) ale ten pies najwyraźniej nie życzy sobie nie gmerania przy szyi tylko nie akceptuje osób do których został wydany.Skąd taka moje uwaga? Z doświadczenia ze schroniska i obcowania z CC, DC,TTB itp :) Dogo Canario którego /cudem dałam do adopcji/był agresywny do psów i ludzi ?/Taką dostałam opinię o nim, jak wyraziłam chęć zajęcia się socjalizacją psa.Nie zaakceptował 2 wolontariuszek ale lubił opiekuna.na pierwszym spacerze przeciągnął mnie strasznie, i było mega warczenie przy zakładaniu obroży, opiekun schronowy pomagał.Wszystko działa w dwie strony.Na kolejnych spacerach okazałąo się że pies ma mega depresję inie chcąć wracać do schroniska po spacerze potrafił mi się wyłożyć dosłownie, na środku ruchliwej ulicy.Kładł się i nie wstawał, a ponieważ ważył ok 50kg, to przyjeżdżał po niego wózek ze schroniska, bo nie było mowy o noszeniu takiego kloca.Mogę przytoczyć kilka innych historii ale tu ważna jest kwestia dlaczego akurat przy obroży pies zachowuje się tak ,a nie inaczej.Bo ma skojarzenia złe.W schronisku inaczej, w domu inaczej i bierzcie to pod uwagę.W schronisku albo jest dobrze i pies kojaży obrożę z długotrwałym oczekiwaniem wyjścia na spacer, albo z wyjśćiem do weta:) który często w schroniskach w dupie że pies ma mega stres.Albo odwrotnie pies przed trafieniem do schroniska przeżywał jakieś mega stresy związane z wyjściem, albo z samym posiadaniem obroży na karku/szarpanie, ciągnięcie po mieszaniu ,trzymanie do katowania, itp.Często szelki zmieniają sprawę.Ale tu z kolei trzeba uważać na kwestię łap. Cóż wszystko jest tu sprawą doświadczenia.Ja nie chcę oskarżać osoby która wzieła psa.Nie można wymagać od każdego "doświadczenia " w takiej jak my działamy materii> Choć lepiej by było aby każda osoba deklarująca się z daniem siebie i domku była jakoś świadoma na co się piszę.CZYTAĆ < ROZMAWIAĆ <OBSERWOWAĆ : ) i byłoby lepiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
conceited Posted September 26, 2011 Share Posted September 26, 2011 swieta prawda, tylko co teraz ? pomozcie prosze w szukaniu miejsca dla psa, moze byc hotel, pdt, dt (cudem...) w okolicach Warszawy, lub transportu z powrotem, bo z tego co widzę, pies jest na jakiejs kwarantannie niewiadomo gdzie? czy jest nadal u tej babki? trzeba szybko dzialac, zabierac psa, bo raczej nie ma co liczyc na zrozumienie i przetrzymanie psa, skoro warczy i ugryzl, potem bedziemy szukac przyczyn. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
conceited Posted September 26, 2011 Share Posted September 26, 2011 Kapselku, teraz nie czas na dolowanie i znikanie, tylko na dzialanie.Reszte pieniedzy wyloze, pomozcie tylko zorganizowac mu lokum. I zmien prosze tytul watku na "bokser Zefirek wraca po 1 dniu adopcji - ugryzl", to niestety przyciagnie uwage innych forumowiczow, moze cos pomoga. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cheese Posted September 26, 2011 Share Posted September 26, 2011 :shake: sytuacja bardzo nieciekawa... Nie bedę sie mądralować, bo sa tu mądrzejsi i bardziej doswiadczeni w tej kwestii. Zefirek jak widac na zdjęciach to "dojrzały pan" po przejsciach,nie wimy dlaczego znalazł się w schronisku, jego zachowanie jest czymś podyktowane..., porozumiewa sie z językiem którego nowi własciciele nie potrafią poprawnie odczytać, boja sie i nic juz chyba z tego nie będzie :shake: Jeżeli trzeba będzie wspomóc finansowo DT lub hotel dla Zefirka w miare mozliwości napewno pomogę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
onga Posted September 27, 2011 Share Posted September 27, 2011 Kapselku nic ondze nie oddawać. Niech zostanie na Zefirka łobuza albo inną bidę. Ciocia Asia jeszcze pomoże jeśli trzeba będzie...Kurde....oczy mi się pocą jakoś tak nieprzyjemnie...Eh :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akrum Posted September 27, 2011 Share Posted September 27, 2011 Co do kwarantanny: jeśli pies ugryzie i idzie się z tym do lekarza, to lekarz zgłasza sprawę do sanepidu, a sanepid do Powiatowego Lekarza Weterynarii, który wydaje decyzje o 14 dniowym poddaniu psa odosobnieniu i obserwacji. Obserwacja to co najmniej 3 wizyty weta (bada temperaturę, stan ogólny psa). Po zakończeniu obserwacji wydaje zaświadczenie, że wynik jest ujemny (brak objawów wścieklizny). Cieszmy się, że Zefir był szczepiony, bo jesli by p. Agnieszka poszła do lekarza i powiedziała, że pies nie był szczepiony, to musiałaby dostawać sama zastrzyki. Jeśli jest to pies domowy, to kwarantannę przechodzi w domu (nie można wtedy dopuszczać do kontaktu z innymi psami, spacery - tylko siu, kooo i do domu), jeśli pies jest bezdomny, to w najbliższym punkcie prowadzonym przez lek.wet. albo w schronisku. Jeśli p. Agnieszka nie poszła z tym do lekarza i nie zgłosiła się sama do sanepidu, to żadnej obserwacji z urzędu nie będzie. Teraz w kwestii Zefirka - on nie może trafić z powrotem do Dopiewa. Zadzwońcie do p. Agnieszki i poproście, by nie robiła afery dzwoniąc do Dopiewa. Ja wczoraj szukałam, pytałam: joaaa nie ma miejsc, a może Jamor? sylwiaso też już raczej miejsc nie będzie miała - ale spytam. Będę pytała wszędzie gdzie to możliwe. Choć wiozłam tylko Zefirka, to jakoś jego los leży mi na sercu, nie możemy pozwolić by wrócił do przytuliska. Moim zdaniem to nie jest agresywny pies, choć spędziliśmy z nim tylko pół dnia, to na moje oko to nie jest agresywny pies. Kapselku, nie załamuj się, przecież wiesz, że pomożemy. Wspólnie coś wykombinujemy!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kapsel Posted September 27, 2011 Author Share Posted September 27, 2011 [quote name='conceited']Kapselku, teraz nie czas na dolowanie i znikanie, tylko na dzialanie.Reszte pieniedzy wyloze, pomozcie tylko zorganizowac mu lokum. I zmien prosze tytul watku na "bokser Zefirek wraca po 1 dniu adopcji - ugryzl", to niestety przyciagnie uwage innych forumowiczow, moze cos pomoga.[/QUOTE] Ja nie znikam, tylko wstaję przd 6 rano do pracy, zapierdzielam do 15, po 15 non stop psy do adopcji. A gdzie dom, gdzie mój pies? gdzie inne rzeczy, dlatego odpłynęłam. Nie mogę siedzieć 24 godziny na dogo niestety. Wczoraj spędziłam pół dnia, żeby mu poszukać lokum. Nie mam więcej możliwości ponad to co już wykorzystałam. Gdzie jest Gissele? może ona pomoże? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted September 27, 2011 Share Posted September 27, 2011 zefir nie wroci do dopiewa, nie dopuscimy do tego! jest tu cala armia dogomanek, ma duzo deklaracji, na pewno nie wroci do poprzedniego schronu. nie ma opcji mamy 2 tyg na znalezienie dt, jak rozumiem. to sporo czasu jest, przy takiej armii ludzi :) damy rade!!! tez mnie ciekawi,gdzie jest pies, czy u nich w domu,czy w lecznicy na obserwacji. mnie najbardziej ubodlo- jezeli nie zdechnie do tej pory....... to gdzies go wyda. a czemu ma zdechnac? jesli jest np u nich w domu, tz go nie lubi... ja nie wiem,co za ludzie. jak juz z urzedu maja te obserwacje wyznaczona to nie moga psa nikomu oddac, czy do schronu, czy uspic. nie moga. takie sa przepisy. p.s. nasz agresywny spaniel, z ktorym 1,5 roku walczylismy z dt i ds, tez mial 2 razy obserwacje w niby ds i mowili,ze nie mozna go uspic w tym czasie, ani oddac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akrum Posted September 27, 2011 Share Posted September 27, 2011 w czasie obserwacji pies nie może zmienić miejsca pobytu - teraz tylko pytanie, czy Zefir jest na obserwacji w domu czy w jakimś kojcu przy lecznicy, czy w schroniskowym kojcu obserwacyjnym. Trzeba by się skontaktować z p. Agnieszka i dokładnie wszystkiego wywiedzieć. a może Mokry Nosek miałby miejsce?? Kontakt do hotelu: 501 034 608 [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] [URL="http://hoteldlapsow.net/"]http://hoteldlapsow.net[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
conceited Posted September 27, 2011 Share Posted September 27, 2011 Kapselku - przepraszam, nie chciałam, żeby ten tekst o znikaniu tak zabrzmiał, ja mam inny tryb życiowy, siedze po nocach i pożno wstaje. sorry. Ja tez pytalam Joaaa i faktycznie teraz nie ma miejsca, ale jesli Zefir i tak ma kwarantanne, to jej się powinno miejsce zwolnić za tydzień. Teraz pytanie gdzie jest pies. Zaraz bede dzwonic do Pani Agnieszki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted September 27, 2011 Share Posted September 27, 2011 Z tego co wiem, p. Agnieszka zgłosiła się z ranną ręką do szpitala zakaźnego i tam ją poinformowano, że pies musi przejść okres obserwacji, bo inaczej ona może mieć problemy z sanepidem. Zaraz napiszę do jednej dziewczyny w sprawie hotelu. P. Agnieszka mówiła, że mieszka tylko z córką - o żadnym TZ-cie nie było mowy. Dopóki nie wynajdą aparatu do prześwietlania ludzkiej pokręconej natury, wizyty PA nigdy nie będą do końca skuteczne :( Na moim mężu p. Agnieszka też zrobiła dobre wrażenie, a on jest raczej nieufny i łatwo mu kitu wcisnąć nie można. Jedyną naszą obawą było to, że Zefir jest brany prosto ze schroniska i nikt niczego o nim powiedzieć nie może. DT to jednak super wynalazek... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
conceited Posted September 27, 2011 Share Posted September 27, 2011 Pies juz w Dopiewie. Jak ochlone, napisze wiecej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted September 27, 2011 Share Posted September 27, 2011 O matko święta, a ja właśnie rozesłałam info z prośbą o szukanie hotelu w okolicy Wwy :( Porażka na całej linii... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akrum Posted September 27, 2011 Share Posted September 27, 2011 matko kochana, co się stało?? pisz Aguś... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted September 27, 2011 Share Posted September 27, 2011 Coś mi mówi, że determinacja p. Agnieszki sięgnęła Dopiewa... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akrum Posted September 27, 2011 Share Posted September 27, 2011 ja też załatwiałam hotelik w okolicach Warszawy.. cholera jasna. Ciotki, a u ZuziM? Albo mamy też fajny hotelik w Częstochowie, gdzie psy mają super opiekę, wyjazdy do weta oraz szkolenie, ale niestety tam jest 15 zł za dobę. Ciotki, ile jest deklaracji?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted September 27, 2011 Share Posted September 27, 2011 ale czy schron go wyda nam ponownie, by na hotel go zabrac??? i jakos sama zawiozla do dopiewa? kasy na transport nie potrzebowala, TA BABA ????????!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akrum Posted September 27, 2011 Share Posted September 27, 2011 może ciotki - trzeba by napisać PW do wszystkich, którzy się zadeklarowali na Zefirka, czy nadal podtrzymują swoje deklaracje, może uda się coś jeszcze dozbierać, zadzwonimy do p. Kamili, czy by Zefirka do hoteliku przyjęła. p. Kamila i jej córka na prawdę mają podejście do hotelowiczów, zresztą nasza starsza sunia mix ONka dziś radosna biega, aportuje, leczone ma tam oczy od lipca, zakraplane miała przez kilka dni co pół godziny, na prawdę super opieka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akrum Posted September 27, 2011 Share Posted September 27, 2011 [quote name='kora78']ale czy schron go wyda nam ponownie, by na hotel go zabrac??? i jakos sama zawiozla do dopiewa? kasy na transport nie potrzebowala, TA BABA ????????!!!!![/QUOTE] conceited proszę napisz co wiesz, bo my tu sobie włosy z głowy niedługo powyrywamy - bynajmniej ja - z nerwów. nie wiem, czy dalej kombinować i szukać hoteliku, coś załatwiać czy nie? czy Zefir jest teraz na kwarantannie, czy nie? Czy w Dopiewie go wydadzą do hoteliku? kto go przywiózł do Dopiewa, p. Agnieszka osobiście?? wolne miejsca są chyba jeszcze też u Emiś, tak bynajmniej ma w podpisie: [URL="http://www.dogomania.pl/threads/208485-Hotelik-quot-Raszka-quot-w-Sarnowie-%28k.-Katowic%29.Wolne-2-miejsca-w-domu-i-2-w-kojcach?p=17706126#post17706126"]http://www.dogomania.pl/threads/208485-Hotelik-quot-Raszka-quot-w-Sarnowie-%28k.-Katowic%29.Wolne-2-miejsca-w-domu-i-2-w-kojcach?p=17706126#post17706126[/URL] [SIZE=3][B]Edit: [/B][/SIZE]rozmawiałam z conceited. Zefir jest na 14 dniowej kwarantannie, więc mamy 2 tygodnie, aby mu czegoś poszukać na spokojnie. Myślę, że jak conceited wróci z pracy to sama opisze wszystko, co i jak, bo rozmawiała z p. Agnieszką. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
onga Posted September 27, 2011 Share Posted September 27, 2011 [quote name='Akrum']może ciotki - trzeba by napisać PW do wszystkich, którzy się zadeklarowali na Zefirka, czy nadal podtrzymują swoje deklaracje...[/QUOTE] Ciocia Asia podtrzymuje 30 zł, no może 40 ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cheese Posted September 27, 2011 Share Posted September 27, 2011 To dopiero szybka jazda po bandzie, a szkoda ! może jakby zapłaciła za dowóz psa to bardziej by sie zastanowiła nad decyzja - za darmoche, bo piękny, bo biedny, a teraz co...nie dała szansy :-(:angryy:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.