handzia Posted August 25, 2011 Author Posted August 25, 2011 [quote name='halcia']A moze Ty jedną noc odeśpij,my poczekamy na fotki cierpliwie.[/QUOTE] Też mi to przez myśl przeszło ;) Aguś odeśpij troszkę, za bardzo się forsujesz :) Quote
AgaG Posted August 25, 2011 Posted August 25, 2011 na razie tzw. Sajgon:) [B]czestomocz i biegunka u Pomponika[/B], na chwilę było lepiej po nospie i odpowiednio dobranej do tak małego pieska furaginie, później zaczął sikać co 15 minut. Po umyciu pokoju, nóg stołu zwłaszcza, który obsiusiał i ściany w przedpokoju, pomyślałam sobie,że chociaż malowanie to dla mnie pestka, zawsze maluję osobiście:), no może jednak jakoś coś poradzić do czasu, gdy te problemy nie miną. [B]Przypomniałam sobie o parawaniku z pleksi,[/B] [B]który wymyśliłam kiedyś dla Kasanowy - mojego ukochanego niewidomego i bardzo chorego staruszka. [/B]On miał uporczywe biegunki, a z powodu niewydolności nerek non stop siusiał, na szczęście jak suczka, więc tym parawanikiem zagradzałam przejście między kuchnią a przedpokojem, gdy szłam spać lub wychodziłam i potem sprzątałam kuchnię. [B]Pomponik podnosi nóżkę i siusia wysoko, więc muszę na razie umieścić jego łóżeczko w łazience, oczywiście drzwi zostawię otwarte, a tylko tym parawanikiem na metr wysokim zagrodzę mu wyjście.[/B] [B]Mam nadzieję, że jutro sie dowiem, co mu jest i jak go dalej leczyć.. [/B]Ola K.która mnie podwiezie, za co jej bardzo dziękuję, obiecała, że pokaże mi jak dobrać pampersy i zrobić w nich dziury w odpowiednich miejscach np. na ogon, gdyby na jakiś czas były potrzebne. Mój Kasanowa akurat nie tolerował pampersów, stosowałam je tylko jako taką chwilową podkładkę, gdy go wynosiłam na pole, bo często siusiał na mnie, gdy go niosłam:) Na szczęście znalazłam ten parawan w piwnicy. I dziś po spacerze z Zahirem dam pontonik Pompona do łazienki, muszę się na chwilę wyspać, bo około 11 jedziemy na badania krwi. Kciuki trzymajcie proszę za zdrowie maleńkiego Pomponika:loveu::loveu: Quote
marra Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 Będziemy czekać nieciepliwie na wyniki badać Pomponika. Quote
halcia Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 Trzymajcie sie,przynajmniej wszystko bedzie jasne Quote
AgaG Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 czekam na Olę. zaraz jedziemy, noc przeszła spokojnie, wietrzyłam na dwie strony mieszkanie, żeby przez otwarte drzwi i okna jak najwięcej powietrza leciało do Pompona ponad parawanikiem, bo upał sakramencko okropny.. Dałam mu swój ręcznik do jego pontonika już wyschniętego. Pomponik się uspokoił w tej swojej tymczasowo ograniczonej przestrzeni. Spał i wyglądał na zadowolonego. Częstomocz ustał. O 4 rano było ostatnie si. jak piłam z nim rano kawę w łazience, to tylko główkę podniósł i spokojnie chrapał dalej. Poszperałam w swoich książkach o psach.. nie jest wykluczone, że oprócz bolesnych skurczów pęcherza, takie gonienie i sikanie to może być jeszcze efekt odrobaczenia. Radzą też, by piesek niewidomy stopniowo poznawał mieszkanie, bo duża przestrzeń od razu otwarta mogła spowodować jego poczucie zagubienia, w końcu on nic nie widzi. Z Kasanową tego nie stosowałam, bo on był tak słaby i chory, że po adopcji spał całymi dniami i w ogóle nie zwiedzał domu. Wystarczył parawanik na noc i gdy wychodziłam, żeby czasem pies go któryś nie obudził czy nie zdenerwował. Pomponik z pewnością nie zaznaje niczego złego od moich psów. Zahir np. nie reaguje, gdy Pompon mu idzie po ogonie albo po łapach, ale może samego Pompona to trochę stresowało. No zobaczymy, co powie lekarz o malutkim. Z mojego doświadczenia psiego wynika, że jak pies ma apetyt to bardzo dobry znak. Quote
KasiaKia Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 Ja również trzymam kciuki. Cudownie, że Aga ma swoją stałą i zaufaną panią weterynarz, bo każda taka wizyta to dla psiaka pewnie ogromny stres, a przy jego zdrowiu jest to nieuniknione. Mój pies na przykład ogromnie boi się weterynarzy, dlatego każdą wizytę z nim głęboko przeżywam i denerwuję się chyba jeszcze bardziej niż on. Kiedyś jak dostawał zastrzyki, tak strasznie płakał patrząc mi w oczy, że sama się poryczałam :) a on teraz to wykorzystuje i popłakuje nawet jak mu się nudzi, albo jak czegoś mu nie chce dać. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, czekamy na wieści :) Quote
handzia Posted August 26, 2011 Author Posted August 26, 2011 Trzymam Aguś kciuki, podziwiam Cię za Twoją cierpliwość. Jesteś kochana :) Pomponik, trzymaj się :) Quote
AgaG Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 [B]KasiaKia [/B]moja wetka jest na urlopie, ale zatrudniła jeszcze jedną panią wetkę. Ja jednak byłam dziś w innym gabinecie, gdzie pobierana była krew. Gabinet pani Agnieszki i Ali jest czynny również w niedzielę,a w dni powszednie od 8, mają tam też rtg, usg itd. a nie wiadomo, czy teraz nie będę potrzebować pomocy weterynaryjnej też w dni świąteczne. DziśOla K, mnie zawiozła, za co jej bardzo bardzo dziękuję,. Jutro sprawdzę sobie, jakie autobusy tam jeżdżą, bo muszę odebrać wyniki. Oczywiście nie będę już przecież fatygowac Oli, która pada na nos mając swoje stadko liczne:). Pani doktor Agnieszka zmierzyła mu temperaturę najpierw, jest w normie.Zbadała. [B]Ucho ze świerzbem prawe jest bardziej chore, lewe jest lepsze[/B], mamy dalej dawać krople do uszu. Serce osłuchowo wykazuje arytmię i jest bardzo bardzo słabe:(. [B]Piesek z całą pewnością nie ma 9 lat[/B]. Nie mam też co się łudzić, że ślepota jest związana z faktem, że ma tyle z pekińczyka, a one mają często bardzo słaby wzrok. Pani Agnieszka powiedziała, że [B]braki w uzębieniu i stopień starcia zębów oraz ogromnie zaawansowana zaćma starcza wskazują na około 15 lat.[/B] To staruszeczek.[B] czekam na wyniki krwi[/B], mam otrzymać inf. telefoniczną. Do tego czasu z nerwów padnę, chyba idąc do apteki po leki dla moich psów kupię sobie coś ziołowego na uspokojenie.. [B]Malutki już siedzi sobie ze mną w kuchni:loveu: poszedł do pontonika. zastawiłam wejście parawanikiem ([/B] sięga mi on trochę ponad kolana, wiec tak przekraczam za każdym razem, jak przy moim Kasanowie z niewydolnością nerek kiedyś). Będę miała mniej do sprzątania dziś.. :) [B]Łazienka to był pomysł na chwilę, gdy częstomocz był największy. [/B]udało mi się zastawić ściankę pod oknem kuchennym pojemnikami na karmę, by tam nie sikał, ściana pod stołem kuchennym jest odporna na szorowanie, więc sprzątanie będzie skuteczne, nie pozostanie zapach moczu, jakby problemy nadal trwały. Kochany pieseczek... Ola robiła mu dziś zdjecia przed gabinetem i w gabinecie.. był taki grzeczny.. uwielbiam go :loveu::loveu: Quote
werenn Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 kochany psiaczek mnie się tez wydawało, że ma duzó więcej niż 10 lat, ale ja sie nie znam i po zdjęciach to trudno ocenić no, ale teraz to już może byc tylko dobrze - nie ma innej opcji Quote
Rodzice Maciusia :) Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 15 lat... ojejka, to weteran. Ja do tej pory miałam psiaki, które to do góra 13 lat dożywały i zazwyczaj było mocno po nich już widać. Quote
werenn Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 mój Marcel podobno kończy w tym roku 15 lat, podobno.... widać to tylko po siwym pyszczku i fatalnym uzębieniu, no oczka też lekko mętne ale na spacerze zasuwa jak torpeda, a w domu ustawia Bonda, który jest trzy razy większy od niego Może Pomponik też wyglądałby lepiej, gdyby nie warunki, w których przyszło mu wegetować Quote
halcia Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 Nie zdziwiło mnie,ze na tyle lat oceniono.9 lat,drobny psiak,to byłby w sile wieku....No cóz ,staruszek,pewnie dlatego porzucono... Quote
handzia Posted August 26, 2011 Author Posted August 26, 2011 Biedulek taki stareńki :-(, mam jednak nadzieję, że przy tak wspaniałej opiece jak ma u Agi (na pewno nie odda go w byle jakie ręce ;)) ma szansę jeszcze na szczęśliwe życie. Należy mu się po tym, jak wiele złego doznał do tej pory. Zdrówka Pomponiku kochany, od kiedy jesteś u cioci Agi jestem o Ciebie spokojna :) Aga, mam jeszcze pytanie do Ciebie, znasz może kogoś kto robi ogłoszenia dla psiaków na okolice Małopolski z uwzględnieniem Krakowa? Bo szukamy nieudolnie od dłuższego czasu ds dla suni. Jowitka jest u Nanhoo na bdt w Krakowie. Muszę zamówić ogłoszenia koniecznie i szukam kogoś, ja się nie bardzo na tym znam :oops: Co za wspaniałe osoby mieszkają w tym Krakowie :loveu: Quote
Rodzice Maciusia :) Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 [quote name='werenn'] Może Pomponik też wyglądałby lepiej, gdyby nie warunki, w których przyszło mu wegetować[/QUOTE] na pewno! zadbane wypieszczone piesy wyglądają na młodsze. Zobaczcie jak często na dogo pojawiają się wykończone psiaki w interwencji, wyglądające na staruszki, a okazuje się, że mają rok dwa :crazyeye::crazyeye: Quote
AgaG Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 mam wyniki, na razie telefoniczne, j[B]eden parametr jest dobijający.. wątroby. Alat ma 290 przy normie do 50 :-(:placz:. To jest najgorszy wyni[/B]k, poza tym nie znam dokładnym danych liczbowych, tylko interpretację. [B]Nerki na szczęscie w normie!! hurra! [/B]bo nerek to się leczyć nie da skutecznie niestety, co wiem niestety aż za dobrze.. Czestomocz moze mieć inne źródła, będziemy ich szukać. [B]Poza tym ogromna anemia, on wymaga zastrzyków z b12 teraz co drugi dzień, witamin, czerwonego chudego miesa, nic tłustego ze względu na uszkodzoną wątrobę,[/B]. Parówek nie mogę dawać, choć on je tak lubi. Wątróbkę mu kupię jutro i mięso czerwone chude, dziś kurczaka jadł z ryżem, rzuca się na jedzenie, muszę go karmić z ręki, dopiero jak w misce jest mało, to mu pozwalam, by sam jadł, bo tak łapczywie pochlania, że się boję, iż się udławi albo zwymiotuje...::-(. Już mu podałam essentiale forte na regeneracje wątroby. Mozna to kupić bez recepty, więc jutro pognam do apteki, ze trzy tygodnie trzeba to podawać plus witaminy, potem powtórka badań. O[B]by ten tragiczny stan watroby był związany z zagłodzeniem i zatruciem jadem padających robali, no i w ogóle z zarobaczeniem[/B], które było..W każdym razie wetka stwierdziła, że parametry krwi nie wskazują np. na nowotwór. [B]Wyniki świadczą też o osłabieniu odporności. Niedługo powinnan tez zrobić mu ekg,skoro serce takie słabe i leki zacząć na serduszko podawać. [/B]Martwię się o Pomponika, ale mogło być gorzej.. niż jest Quote
Rodzice Maciusia :) Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 no ale jak z pieniędzmi na to wszystko? Przecież to mnóstwo będzie kosztować, a Aga nie może ponosić kosztów.. jA mogę swoją deklarację niestety tylko 10 zł wpłącić we wrześniu. Co dalej? Będziemy najwyżej zbierać na fb, może bazary? Quote
AgaG Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 [quote name='handzia']Biedulek taki stareńki :-(, mam jednak nadzieję, że przy tak wspaniałej opiece jak ma u Agi (na pewno nie odda go w byle jakie ręce ;)) ma szansę jeszcze na szczęśliwe życie. Należy mu się po tym, jak wiele złego doznał do tej pory. Zdrówka Pomponiku kochany, od kiedy jesteś u cioci Agi jestem o Ciebie spokojna :) Handziu, z cała pewnością możesz być spokojna. Dziś wieczorkiem późniejszym powysyłam tonę zdjęć również z dziś sprzed gabinetu, gdy Pomponik u mnie na rekach siedział, bo dużo psów czekało i nie chciałam, by się bał. Pomponik kochany:) i w swoim pontoniku:) ma zdjęcia też i nosidełko w pieski też obfocę itd :) W sprawie ogłoszeń [B]poradź się kochanej KasiaKia[/B]:) Ona wkupila ogloszenia dla Smerfi weteranki 130 zdaje sie u dziewczyny CatAngel ma nick chyba.. Dochód z robienia ogłoszenia ta Cat Angel przeznacza na ratowanie kotów :) [B]Acha informacja dla miłośniczek tematu pontonika: [/B]AgaG kupila jak się okazuje pontonik dla kota:) jest ona na niektórych zdjęciach które wyslę: szary z czerwonym pluszem w środku. Pontonik ten ostatecznie odrzucony przez Pomponika jako za mały otrzymał dziś kot Mambo- niewielki kot z uszkodzoną łapą, którego Ola K.znalazła na łąkach i adoptowała parę miesięcy temu:) Quote
halcia Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 Jak na jego przejscia i wiek,to naprawde nie jest zle.Moja Nutka miała bardzo złe wyniki wątrobowe i trzustkowe,ale była młodym psiakiem i wyszła z tego.Tylko całe jej życie przestrzegam diety.....choć czasem coś ukradnie albo "załatwi"na spacerze...Pompon pewnie jest twardzielem w malutkim ciałku.W tym wieku przewaznie cos sie sypie .... A co do pontonika...to co,ze dla kota,Pomponik jest wielkości kota,wagowo nawet drobniejrzy od okazów kocich... Quote
Anula Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 Jeżeli ma chorą wątrobę to przy okazji trzustka też razem nie jest w najlepszym stanie.Proponuję: Trzustka - Lipancrea8000 1x do 10kg Wątroba - Hepatil (wspomagająco) 2x1 Royal Canic Hepatic,gotowane chude mięso,ryż,warzywa Na anemię Tardyferon 1x do 10kg i po dwóch tygodniach hemoglobina powinna wrócić do normy. Quote
Tola Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 Moja Tolka ma 13 lat; rok temu przeszła ostre zapalenie trzustki. Wyniki watroby miała jeszcze gorsze. W Zamosciu po badaniu krwi orzekli, ze to nowotwór. Pojechalismy do Warszawy - 4 dni była na kroplówkach, ale wyszła z tego. Dostalismy identyczne zalecenia, jak napisała Anula. Od roku Tolka jest na diecie - chude mięso, ryz i marchewka, Hepatil, Royal Canic Hepatic i jest ok. Quote
KasiaKia Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 Cioteczki, pakiety ogłoszeń robi CatAngel. Wystarczy do niej napisać pw. 130 ogłoszeń kosztuje 15 zł i pieniądze idą na pomoc dla bezdomnych kotów. No i warto zaglądać na reklamy bazarków, tam często są ciekawe oferty pakietowe. Nie ma znaczenia na jakie województwo potrzebne są ogłoszenia, wystarczy zaznaczyć. Pomponiczku, trzymaj się kochanie! Quote
handzia Posted August 26, 2011 Author Posted August 26, 2011 Kupowałam już ogłoszenia u CatAngel. Ale pewnie powtórzę :) Dzięki ;) Quote
AgaG Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 [quote name='Anula']Jeżeli ma chorą wątrobę to przy okazji trzustka też razem nie jest w najlepszym stanie.Proponuję: Trzustka - Lipancrea8000 1x do 10kg Wątroba - Hepatil (wspomagająco) 2x1 Royal Canic Hepatic,gotowane chude mięso,ryż,warzywa Na anemię Tardyferon 1x do 10kg i po dwóch tygodniach hemoglobina powinna wrócić do normy.[/QU Anula dziękuję :lol:Twój pies to brał? a może masz wykształcenie weterynaryjne.. :)?ja musze nieźle działać na nerwy wetom wszelkim,bo im wciąż coś podsuwam, co od innych usłyszę..ale oczywiście powiem wetce mojej. Ona wraca 3 września, do tego czasu będę podawać to, co zalecone..furagin [B](dostaje po pół furaginy 2razy dziennie,)hepatil czy esentiale forte albo eselif to chyba to samo? obojętnie które można podawać?[/B] Wetka, która mu robiła badania, radzi b12 w zastrzykach,z kolei u mnie słyszę, że to boli psa bardzo, a inni mi mówią, ze nie bardzo.. a moze bardzo pomóc.. O lipancreatynie słyszałam. Chcę to zresztą podawać mojej Kropce też, bo ma problemy z trzustką,to wyszło w badaniach w lutym jeszcze. O tym Tardyferonie nie słyszałam.. Nie wiem, jak z suchą karmą dla wątrobowców, bo on zębów nie ma.. a mokra jest? na pewno odkarmienie to podstawa teraz..:p i regeneracja wątroby [B]halcia [/B]Pomponik owszem jest wielkości kota, ale nóżki ma dł€ższe niż kocie łapki i dlatego po kilku próbach stanowczo wybrał swój większy pontonik, a ten malutki ma już kot:) Dziękuję wszystkim za kciuki.. Pieseczek śpi teraz po podkurku:) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.