Herspri Posted November 24, 2006 Share Posted November 24, 2006 Etna odkąd do mnie trafiła lubiła zaczepiać moją nie mlodą już kotkę, teraz Kizia nie może nawet spokojnie przejść po podłodze do innego pokoju bo Etna odrazu za nią biegnie... doszło jeszcze warczenie kiedy trzymam kotke na rękach lub gdy ta siedzi na krześle :angryy: Nie mam pomysłu jak ją tego oduczyć, najlepiej żeby kicie ignorowała... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szamanka Posted November 24, 2006 Share Posted November 24, 2006 Oduczyć? Nie wiem czy to możliwe. Ja mam 9-letnią kocicę, 7-letniego kota i 2,5-letniego psa. Kotka ma swoje lata, zęby potraciła, no i nie ma już tej zwinności co kiedyś. Teraz już nie wszędzie sobie wskoczy, albo jak wskakuje to spada - robiąc przy tymminę, jakby chciała powiedzieć, że wcale nie zamierzała tam wskakiwać ;) A pies jak to pies - młody jest, bawić się chce. I przy każdej okazji stara się któregoś kota pogonić. Warczeć raczej mu się nie zadarza, ale pogonić bardzo często. Tylko, że kotka go sobie ustawiła, w hierarchii to ona jest wyżej. I mimo, że to husky - on czuje wobec niej jakiś respekt, parę razy pazurami po nochalu dostał ;) Tak więc te ganianie nie ma na celu zrobienie kotu krzywdy, a raczej chęć zabawy - przynajmniej u mnie. Mój pies tylko przy misce nie toleruje kotów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta i Wika Posted November 25, 2006 Share Posted November 25, 2006 [quote name='Herspri']Etna odkąd do mnie trafiła lubiła zaczepiać moją nie mlodą już kotkę, teraz Kizia nie może nawet spokojnie przejść po podłodze do innego pokoju bo Etna odrazu za nią biegnie... doszło jeszcze warczenie kiedy trzymam kotke na rękach lub gdy ta siedzi na krześle :angryy: Nie mam pomysłu jak ją tego oduczyć, najlepiej żeby kicie ignorowała...[/quote] A co kotka na to? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Herspri Posted November 25, 2006 Author Share Posted November 25, 2006 Jak pies za nią idzie to machnie mu po głowie, prychnie albo za wczasu przyśpieszy no ewentualnie stara się nie chodzić po podłodze ( chodzi sobie po stole np :mad: )... na warczenie reaguje często mruczeniem :lol: Martwi mnie tylko to, że Etna jest juz słusznych rozmiarów i często przeleci 'nad' kotem, Kicia jest dość krucha i boje się że jak takie 10 kilowe ciele na nią wleci z całym impetem to moze się to źle skończyć:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szuwar Posted November 25, 2006 Share Posted November 25, 2006 Ja mam kota tez "kruchego" i owczarka niemieckiego. Momentami to az dech zapiera: suka potrafi trzymac calą głowę kociaka w mordzie i nic. Poznawały się przez dwa tygodnie - kot prychał, drapał i siedział na szafie a pies tylko czekał, aż mu się uda go złapać. Teraz liżą się po uszach, śpią razem i nawet już się tak mocno nie ganiają po domu :) Po prostu potrzebowały czasu, żeby się nauczyć swojego kodu zachowań. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Herspri Posted November 26, 2006 Author Share Posted November 26, 2006 niahahahaha... moja kotka właśnie ma ruje... pies siedzi nad nią i sie pastwi ciągnąc ją za sierść / skóre na karku czym doprowadza ją niemal do extazy :lol: Razem mieszkają już miesiąc lub poltora... Jakoś to będzie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Delay Posted November 26, 2006 Share Posted November 26, 2006 Mój narzeczony ma 4 miesięczną kotkę maine coon'a, że nam za jakiś czas przyjdzie mieszkać razem to musieliśmy ostro się zabrać za socjalizację kotki z suką. Wyszło świetnie. Mnie się wydaje, że mniejszy problem mamy z taką socjalizacją, jeśli pies będzie uległy wobec kota - czyli nie ma ogona powyżej grzbietu i dostawania ataku spontana na jego widok. My musimy przede wszystkim być panami sytuacji - i własnego psa. Pies z kotem potrafią się wyuczyć swoich reakcji i mogą naprawdę żyć w przykładnej zgodzie. Wydaje mi się, że problem się zaczyna kiedy pies usiłuje rządzić w domu, stara się sobie wtedy "przywłaszczyć" kota - stąd myślę powarkiwanie i inne "ekscesy". Ja bym zaczęła od bezwzględnego pokazania psu, że kot należy do nas i że pies może zostać zdecydowanie odwołany, za negatywne zagrywki wobec kota. Kto w końcu rozdaje karty w domu, my- czy pies?:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted November 26, 2006 Share Posted November 26, 2006 [quote name='Delay'] Kto w końcu rozdaje karty w domu, my- czy pies?:p[/quote] Kot. Na 100%. Pies ma własciciela,kot ma służących.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta i Wika Posted November 26, 2006 Share Posted November 26, 2006 Wika mieszka z 2 kotami. Z kocurkiem (wykastrowanym) się bawi, kotka na nią syczy. Ale to od kocurka dostała solidne lanie, kiedy zbyt nachalnie zaczepiała kotkę. Blizny ma bardziej widoczne niż po sterylce :roll: Myślę, że te stosunki między nimi układają się powoli. Poza izolowaniem od siebie w krytycznych czy napiętych sytuacjach, chyba niewiele można zrobić. Od czasu tego lania zamykam Wikę w pokoju, kiedy wychodzę i zostawiam ją samą z kotami. Herspri, myślę, że jak kotka będzie miała dość, to da to Etnie wyraźnie do zrozumienia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kofee Posted November 27, 2006 Share Posted November 27, 2006 [quote name='Herspri']niahahahaha... moja kotka właśnie ma ruje... pies siedzi nad nią i sie pastwi ciągnąc ją za sierść / skóre na karku czym doprowadza ją niemal do extazy :lol: Razem mieszkają już miesiąc lub poltora... Jakoś to będzie[/quote] U nas też tak było. Jak suka próbowała wąchać kotkę pod ogonem, ta była bardzo happy.:cool3: Szczerze mówiąc nie słyszałam o domu, w którym kot nie ustawiłby psa.:cool3: Że o ludziach nie wspomnę.:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Delay Posted November 27, 2006 Share Posted November 27, 2006 [quote name='puli']Kot. Na 100%. Pies ma własciciela,kot ma służących....[/quote] Hahahahaha - święta racja !!:lol::evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted November 27, 2006 Share Posted November 27, 2006 [quote name='Herspri'] Razem mieszkają już miesiąc lub poltora... Jakoś to będzie[/QUOTE] Luuuuzik, moje się ok. 4 miesięcy socjalizowały ze sobą, zanim doszły do porozumienia, a wciąz muszę na nie uważać, bo czasem jak zaczynają zabawę to wątpię czy Malizna przeżyje. Różnica wagi jest powalająca (2,5kg do 25kg na korzyść psa :diabloti: ). [QUOTE] najlepiej żeby kicie ignorowała...[/QUOTE] Po prostu nagradzaj ignorowanie kota. Psa można nauczyć wszystkiego ;), skupiaj uwagę psa na sobie, karm smakołykami kiedy kot jest w pobliżu, nauczy się, że nie warto się za kotem uganiać, bo pańcia karmi za nieganianie :p Ja wątpiłam, że moja wariatka suka kiedykolwiek zacznie ignorowac kota na tyle, że Malizna będzie mogła u nas bezpiecznie mieszkać. Ale wiele tygodni pracy przyniosło efekty :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted November 28, 2006 Share Posted November 28, 2006 [quote name='kofee'] Szczerze mówiąc nie słyszałam o domu, w którym kot nie ustawiłby psa.:cool3: [/quote] zapraszam do mnie :diabloti: od 2 lat mam kota i jeden z piesów go nienawidzi :-( próbowaliśmy wszystkiego :shake: nagrody , dobre słówka .... wszystko co kto i jak nam polecił. Mój pies nie da się przekonać do kota :placz: a kot tak by chciał z pieskiem się pobawić :cool3: musimy ich trzymać osobno i bardzo uważać bo kot ma silny instynkt samobójczy i ciągle pcha sie w zęby psa :cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted November 29, 2006 Share Posted November 29, 2006 [quote name='Vectra'] kot ma silny instynkt samobójczy i ciągle pcha sie w zęby psa :cool1:[/QUOTE] To mnie zastanawia, widzę, że nie tylko Malizna tak ma... Wczoraj chciała przegonić Kreskę z fotela, skakała po oparciu, zaczepiała Kreskę łapą, a jak już to nie pomagało, to zaczęła wskakiwać psu na głowę :p Ja jestem w miarę spokojna o to, że Kreska nie zrobi kotu krzywdy, najwyżej ją pogoni, ale mój ojciec mało nie dostał zawału :diabloti: Wszystkie koty to takie kamikadze? :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Eurasierka Posted November 29, 2006 Share Posted November 29, 2006 [quote name='coztego']Wszystkie koty to takie kamikadze? :evil_lol:[/quote]przecież każdy kot ma 7 żywotów :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted November 30, 2006 Share Posted November 30, 2006 [quote name='Eurasierka']przecież każdy kot ma 7 żywotów :eviltong:[/quote] znaczy niezniszczalny :razz: :evil_lol: serio to ja mam kłopot czasem z tym koto-dziwakiem :roll: on wie że psy są na podwórku i wie że jak ich nie ma to mogą się pojawić :cool1: mam ogrodzenie 220cm nie ma się jak po nim wspinać , to sierściuch naumiał się skakać - normalnie kaskader :evil_lol: i włazi na chama do psów :placz: i potem musze go wydłubywać z dobermanich zębów ;) ale nie żeby nie miał on gdzie brykać :razz: bo psy mają wydzielone pareset metrów działki ogrodzonej ,a kotecek ma z tysiąc metrów do swojej dyspozycji :cool1: pola , łąki , własne wejście - to nie , on do kojca chce :shake: do piesków :diabloti: bo to że on nie toleruje kotów , skumplował się z połową psów we wsi , pilnuje podwórka,potrafi zaatakować intruza (czytaj obcego człowieka pojawiającego się obok lub w domu) - to chyba nie jest normalne :stupid: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Draco Posted December 2, 2006 Share Posted December 2, 2006 [quote name='Herspri']Etna odkąd do mnie trafiła lubiła zaczepiać moją nie mlodą już kotkę, teraz Kizia nie może nawet spokojnie przejść po podłodze do innego pokoju bo Etna odrazu za nią biegnie... doszło jeszcze warczenie kiedy trzymam kotke na rękach lub gdy ta siedzi na krześle :angryy: Nie mam pomysłu jak ją tego oduczyć, najlepiej żeby kicie ignorowała...[/quote] Hehehe, bdb znam ten problem, ale się już przyzwyczaiłem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BondForLife Posted August 13, 2015 Share Posted August 13, 2015 Podbijam temat. Mam 3,5 miesięcznego szczeniaka cocker spaniela (rasa do 14kg) oraz 1,5roczną kotkę (waga 3 kg). Pies goni kota żeby się z nim bawić ale moja kotka albo jest zbyt delikatna albo nie wiem co, ale jak pies ją dopadnie to ona ucieka - na parapet, do innego pokoju. Nawet go nie straszy pazurem! A widać, że nie lubi tego. Jednocześnie wydaje mi się iż prowokuje psa - kiedy pies śpi albo półśpi, podchodzi do niego, albo obok niego siada. Nie wiem już o co chodzi. Generalnie kotka ma drapak 2,5 metra na 1,5 metra + mnóstwo powierzchni "na wysokościach" + kuwetkę ma wysoko poza zasięgiem psa ale i tak chodzi obok psa. A potem ucieka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.