Sara2011 Posted September 19, 2017 Author Share Posted September 19, 2017 8 minut temu, zachary napisał: Okey, sunia ma ode mnie pomoc. Dziękuję :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted September 19, 2017 Share Posted September 19, 2017 Dnia 18.09.2017 o 16:24, anecik napisał: Piasku i Maksiu jadą do malawaszki. Wiem bo rozmawiałam z nią o nich. I oczywiście witam się u Radysianki :) Dnia 18.09.2017 o 16:30, Sara2011 napisał: Nie wiem czy sznaucerki jadą do malawaszki ale będą jechały tym środowym transportem ale nie wiem do kogo. Witaj anecik :) Dnia 18.09.2017 o 16:39, kiyoshi napisał: sznaucerki miały jechać do malawaszki, ale zgłosił się po nie dom stały. Ponoć dobry i sprawdzony. To te sznaucerki jutro jadą do Niemiec? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted September 19, 2017 Share Posted September 19, 2017 1 minutę temu, Anula napisał: To te sznaucerki jutro jadą do Niemiec? nie wiem gdzie jadą, ale jak tylko pojawią sie takie wieści to dam znać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
teresaa118 Posted September 19, 2017 Share Posted September 19, 2017 prosze o konto, pomysle... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara2011 Posted September 19, 2017 Author Share Posted September 19, 2017 35 minut temu, teresaa118 napisał: prosze o konto, pomysle... Bardzo dziękuję:). Tak myślę, że konto porozsyłam jutro, jak będę miała już info że sunia opuściła Radysy. Bo już róznie bywało, pomimo rezerwacji psa. A konto będzie to samo co w przypadku Dolarka i Nutki ale jeszcze raz wyślę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czarna Kafka Posted September 19, 2017 Share Posted September 19, 2017 Jednorazowo dorzucę 50 zł dla suni Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara2011 Posted September 19, 2017 Author Share Posted September 19, 2017 1 minutę temu, Czarna Kafka napisał: Jednorazowo dorzucę 50 zł dla suni Slicznie dziękuję :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara2011 Posted September 20, 2017 Author Share Posted September 20, 2017 Mam info, że Lemoniadka opuściła już Radysy :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted September 20, 2017 Share Posted September 20, 2017 7 minut temu, Sara2011 napisał: Mam info, że Lemoniadka opuściła już Radysy :). Hurrra!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sybil Posted September 20, 2017 Share Posted September 20, 2017 W październiku coś wpłacę Lemoniadce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted September 20, 2017 Share Posted September 20, 2017 Ale musi być już szczęśliwa... Teraz tylko diagnostyka weterynarza, spa dla piesków i mam nadzieję... super ds... wiem, wiem.... powoli... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara2011 Posted September 20, 2017 Author Share Posted September 20, 2017 Lemoniada "on the way" :). Podobno jest zdenerwowana :(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted September 20, 2017 Share Posted September 20, 2017 Ale spojrzenie poza nerwami zdradza też ciekawość :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted September 20, 2017 Share Posted September 20, 2017 Jest zdezorientowana,bo z dużej klatki wsadzili do małej...i co dalej?... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara2011 Posted September 20, 2017 Author Share Posted September 20, 2017 Krótkie streszczenie: Lemoniada już w hoteliku. Dzisiaj dowiedziałam się, że sunia jest po sterylce. Zdziwiłam się bo na stronie nic nie było napisane o sterylce. Ale w sumie to też ucieszyłam się, chociaż jestem przeciwnikiem sterylek w Radysach. Pomyślałam, ze skoro została już zrobiona to będę mniejsze koszta bo odpadnie ten koszt . Radość nie była długa bo po przejęciu psa przez hotelik dowiedziałam się, że szwy posterylkowe "puściły", jest dziura :(. Widocznie dopiero co miała tę sterylkę w Radysach :(. Pan Piotr pojechał do weta do domu , żeby to obejrzał (gabinet juz byl zamkniety) . Jutro sunię czeka szycie :(. Dobrze, ze ją zabraliśmy, gdyby nikt nie zauwazył tych puszczonych szwów w Radysach to mogłoby się to źle skończyć. Ale żeby było też pozytywnie, to sunia jest malutka, na oko 8-9 kg (jutro zostanie zważona u weta), jest śliczna, bardzo przytulaśna, wywala się na plecki :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted September 20, 2017 Share Posted September 20, 2017 Jak dobrze, że zabrana i będzie pomóc jej z tym biednym brzuszkiem po sterylce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anecik Posted September 20, 2017 Share Posted September 20, 2017 W życiu nie powiedziałabym że 8, 9 kg. Dobrze ze już u szafirki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted September 20, 2017 Share Posted September 20, 2017 Całe szczęście ,że zabrana. Może nie trzeba będzie szyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted September 20, 2017 Share Posted September 20, 2017 Teraz musi być już tylko lepiej!. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jo37 Posted September 21, 2017 Share Posted September 21, 2017 Udało się malutkiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris66 Posted September 21, 2017 Share Posted September 21, 2017 Matko kochana ta dziura w brzuszku......................ja mam traumę związaną z rozpruciem po sterylce. W wakacje tego roku zajmowałam się sterylizacją suk właścicielskich, ale powiedzmy że Ci ludzie to takie typy bardzo niewydolne społecznie, wszystko trzeba było dopilnować i zrobić samemu. No i jedna z suk się rozpruła niestety, o godz 16 dzwonie do pana i pytam czy wszystko dobrze zapewnia mnie ze tak, sunia leży w kącie podwórka i nic się nie dzieje niepokojącego, ale coś mnie tknęło aby to sprawdzić samej, bo dlaczego leży w kącie podwórka w dodatku? Pojechałam i patrze a suka ciągnie jelita po ziemi. Widok straszny, nie chciałąbym tego przeżywać jeszcze raz. Dobrze ze wszystko odbyło się szybko, wet ściągnięty w 10 minut, nie było jeszcze perforacji jelit. Sunia wyszła z tego, ma się bardzo dobrze, ale brakowało chwili aby się wykrwawiła lub porwała jelita. Podobnie mogłoby się stać z Lemoniadką gdybys jej Saro nie zabrała z Radys. Ciesze się, ze sunia jest już bezpieczna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara2011 Posted September 21, 2017 Author Share Posted September 21, 2017 7 minut temu, doris66 napisał: Matko kochana ta dziura w brzuszku......................ja mam traumę związaną z rozpruciem po sterylce. W wakacje tego roku zajmowałam się sterylizacją suk właścicielskich, ale powiedzmy że Ci ludzie to takie typy bardzo niewydolne społecznie, wszystko trzeba było dopilnować i zrobić samemu. No i jedna z suk się rozpruła niestety, o godz 16 dzwonie do pana i pytam czy wszystko dobrze zapewnia mnie ze tak, sunia leży w kącie podwórka i nic się nie dzieje niepokojącego, ale coś mnie tknęło aby to sprawdzić samej, bo dlaczego leży w kącie podwórka w dodatku? Pojechałam i patrze a suka ciągnie jelita po ziemi. Widok straszny, nie chciałąbym tego przeżywać jeszcze raz. Dobrze ze wszystko odbyło się szybko, wet ściągnięty w 10 minut, nie było jeszcze perforacji jelit. Sunia wyszła z tego, ma się bardzo dobrze, ale brakowało chwili aby się wykrwawiła lub porwała jelita. Podobnie mogłoby się stać z Lemoniadką gdybys jej Saro nie zabrała z Radys. Ciesze się, ze sunia jest już bezpieczna. Współczuję Doris takiego przeżycia :(. W przypadku Lemy aż tak źle nie jest żeby jelito było na wierzchu, więcej zapewne napisze szafirka później. Ale w sumie nie wiadomo jak by się to też mogło skończyć. Mogłaby sunia to rozgrzebać a będąc w kojcu nikt by tego szybko nie zauważył, o ile w ogóle by zauważył. Dlatego też się cieszę że ją zabrałam, bo rozważałam też inne psiaki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted September 21, 2017 Share Posted September 21, 2017 Biedna malutka :( Nie wiadoma jak oni wyciągają te psiaki z boxów, może wystarczyło,że się mocniej naprężyła i szwy poszły...Miejmy nadzieje,że już wszystko będzie dobrze. Mariolu,wpłacę jednorazową 50zł na potrzeby Lemi / tak ją skrótowo nazywam bo jest taka malutka :) / Podeślij mi w wolnej chwili konto do wpłaty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara2011 Posted September 21, 2017 Author Share Posted September 21, 2017 41 minut temu, Bogusik napisał: Biedna malutka :( Nie wiadoma jak oni wyciągają te psiaki z boxów, może wystarczyło,że się mocniej naprężyła i szwy poszły...Miejmy nadzieje,że już wszystko będzie dobrze. Mariolu,wpłacę jednorazową 50zł na potrzeby Lemi / tak ją skrótowo nazywam bo jest taka malutka :) / Podeślij mi w wolnej chwili konto do wpłaty. Dziekuję Bogusiu. Konto podeślę wieczorkiem. Udało mi się uzbierać deklaracje również na FB, jutro postaram się to zebrać wszystko w jedną całość. @Lemi - ładnie, może tak będziemy sunię nazywać? Skrót od Lemoniady :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara2011 Posted September 21, 2017 Author Share Posted September 21, 2017 Ciekawa jestem jak tam dzisiaj Lemi? Mam nadzieję, ze Hania wejdzie i napisze :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.