Jump to content
Dogomania

To nie Prima Aprillis :). Dolarek (Donald) z Radys ma swój WŁASNY DOM. Zamieszkał w Poznaniu. Dziękuję Wszystkim za pomoc Dolarkowi <3.


Sara2011

Recommended Posts

Boję się myśleć, co Dolarek przeżył jeśli tak się zachowuje. Myślę, że jakieś porady behawioralne by się przydały, bo mam wrażenie, że on został kiedyś przez kogoś brutalnie "złamany". Jest grzeczny na smyczy, ale wygląda na bardzo nieszczęśliwego..

Link to comment
Share on other sites

51 minut temu, Murka napisał:

 

8bf5a4a96ce34f38gen.jpg

 

Dziękuję Mureczko za zdjęcia. To powyżej mnie złamało, tyle smutku w oczach tego psa. Straszne życie musiał mieć Dolarek i to zapewne od szczeniaka. Wygląda na to że Dolarek nie potrzebuje do szczęścia człowieka :(.

Link to comment
Share on other sites

On się wychowywał bez człowieka lub miał z człowiekiem ograniczony kontakt. Nie potrzebuje go do szczęścia i nie wiem czy to się kiedyś zmieni... Dolar na smyczy, a Dolar biegający luzem to dwa inne psy. Ja jednak wolę tego smutasa na smyczy niż szczekającego i gryzącego wesołka... 

Link to comment
Share on other sites

Konto Dolarka zasiliły wpłaty od Patrycja96 i dwbem. Bardzo gorąco dziękuję.

  • 30zł-Patrycja96/17.05.2017/stała VI i VII
  • 10zł-dwbem/25.05.2017/stała V

O Dolarka póki co cisza. Dzisiaj dorobię trochę nowych ogłoszeń. Odnośnie wszystkich psiaków, którym zakładałam wątki do zawsze szukałam takich domów aby psiak mieszkał w domu ale jeśli chodzi o Dolarka to chyba nie będę upierać się tylko przy takiej opcji. Wydaje mi się że dla niego równie dobrą opcją byłaby ciepła budka i ogród/posesja do biegania (oczywiście nie łańcuch). Z tego co Murka mówi on nie szuka kontaktu z człowiekiem, jest szczęśliwy kiedy może biegać wolno. Oczywiście jak się trafi domek, który będzie chciał Dolarka na salony to super ale brałabym te dwie opcje pod uwagę.

Co o tym myślicie?

Link to comment
Share on other sites

I ludzie nie maja co oczekiwać więzi czy miłości ze strony Dolara, wg mnie on jako szczeniak nie miał kontaktów z ludźmi, a po to ludzie w naszych czasach socjalizuja szczeniaki- zeby im stworzyc potrzebę bycia z człowiekiem, stąd tez tyle nieszczęśliwych psów czekających na człowieka w schroniskach,

Link to comment
Share on other sites

To na pewno dobre wyjście, Dolar zadowoli się nawet rolą podwórkowego szczekacza (a szczekać potrafi:) byle tylko miał psie towarzystwo, bo jak będzie sam to mogą mu do głowy głupoty przychodzić, może np. próbować uciekać. W towarzystwie czuje się pewniej i bezpieczniej. Idealnie by było gdyby Dolar miał wstęp do domu (gdyby chciał). 

Zapomniałam wrzucić filmik... postaram się to zrobić jeszcze dziś lub jutro.

 

Rozliczenie za maj:

Stan konta na 30 kwietnia wynosił -382,50 zł

Wpłaty:

+382,50 zł Sara2011

Razem: 0 zł

 

Koszty w maju:

-372 zł hotelowanie 1-31.05

 

Stan konta na 31 maj wynosi -372 zł.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 4.06.2017 o 00:13, Murka napisał:

Filmik z Dolarem, niewiele się różni od fotek niestety, ale przynajmniej widać, że przyzwyczaił się do czesania i wyraźnie ożywia się przy innym psie:)

 

jejku...jaki on jest starsznie KOCHANY>... w tym jego smutku jest coś tak mocno ujmującego...

mam nadzieje, że ktoś go pokocha takim jakim jest....

Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, kiyoshi napisał:

jejku...jaki on jest starsznie KOCHANY>... w tym jego smutku jest coś tak mocno ujmującego...

mam nadzieje, że ktoś go pokocha takim jakim jest....

Zgadzam się!

Gdyby to było możliwe żeby razem z Miłką znalazł dom.

 

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

poszla pomoc kwartalna dla Donalda, mysle, ze trzeba szukac domku rowniez z salonami. Zwierzeta szybko przyzwyczajaja sie do dobrego. Trzeba tylko cierpliwosci. A kochajacy czlowiek moze wszystko zmienic. Moja sunia spala na betonie w schronisku, teraz z mezem w lozku, a po drodze na kanapach i dywanach.

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Dolar chodził do tego czasu na smyczy, ale od dwóch dni zaczęłam go spuszczać ze smyczy, bo ciężko znieść to jak on na tej smyczy chodzi smutny... Do tej pory nakręcał się w momencie wypuszczania z boksu, więc spróbuję w boksie za zapinać i odpinać dopiero poza boksem, żeby ostudzić jego emocje w momencie otwierania bramki do boksu.

Postaram się też o jakieś nowe fotki, może domowe jakieś mi się uda zrobić.

 

Póki co rozliczenie za czerwiec:

 

Stan konta na 31 maj wynosił -372 zł

Wpłaty:

+372 zł Sara2011

Razem: 0 zł

 

Koszty w czerwcu:

-360 zł hotelowanie

 

Stan konta na 30 czerwca wynosi -360 zł.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 30.06.2017 o 12:04, teresaa118 napisał:

poszla pomoc kwartalna dla Donalda, mysle, ze trzeba szukac domku rowniez z salonami. Zwierzeta szybko przyzwyczajaja sie do dobrego. Trzeba tylko cierpliwosci. A kochajacy czlowiek moze wszystko zmienic. Moja sunia spala na betonie w schronisku, teraz z mezem w lozku, a po drodze na kanapach i dywanach.

Bardzo ślicznie dziękuję za pomoc. Pieniążki dotarły :).

Link to comment
Share on other sites

Dnia 30.06.2017 o 22:34, Murka napisał:

Dolar chodził do tego czasu na smyczy, ale od dwóch dni zaczęłam go spuszczać ze smyczy, bo ciężko znieść to jak on na tej smyczy chodzi smutny... Do tej pory nakręcał się w momencie wypuszczania z boksu, więc spróbuję w boksie za zapinać i odpinać dopiero poza boksem, żeby ostudzić jego emocje w momencie otwierania bramki do boksu.

Postaram się też o jakieś nowe fotki, może domowe jakieś mi się uda zrobić.

 

Póki co rozliczenie za czerwiec:

 

Stan konta na 31 maj wynosił -372 zł

Wpłaty:

+372 zł Sara2011

Razem: 0 zł

 

Koszty w czerwcu:

-360 zł hotelowanie

 

Stan konta na 30 czerwca wynosi -360 zł.

Dziękuję Murko za rozliczenie. Pieniążki przelane.

Jakby udało sie zrobić Dolarkowi nowe zdjęcia byłoby wspaniale :).

Link to comment
Share on other sites

Dnia 30.06.2017 o 22:34, Murka napisał:

Dolar chodził do tego czasu na smyczy, ale od dwóch dni zaczęłam go spuszczać ze smyczy, bo ciężko znieść to jak on na tej smyczy chodzi smutny... Do tej pory nakręcał się w momencie wypuszczania z boksu, więc spróbuję w boksie za zapinać i odpinać dopiero poza boksem, żeby ostudzić jego emocje w momencie otwierania bramki do boksu.

Postaram się też o jakieś nowe fotki, może domowe jakieś mi się uda zrobić.

 

 

Mureczko, byłabym baaaaardzo wdzięczna gdyby udało Ci się choć na krótki czas zabrać lub zabierać kilka razy na jakieś niedługie chwile Dolarka do domu i poobserwować jak on sie zachowuje?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...