Jump to content
Dogomania

Maleństwa ze schronu błagają o ratunek...


ewu

Recommended Posts

Dzisiaj do domku zawiozłam Frodo, uratowanego szczeniaka , który błąkał się z matką w lesie.

Frodo przebywał w dt , chorował ale już dawno wydobrzał i wreszcie znalazł kochający dom.

Państwo są dziennikarzami i obiecali czasem pomóc w promowaniu biedaków ze schronu.

Trzymajcie kciuki bo Frodo to dewastator..

Robiłam też dzisiaj wizytę dla małej Hesi i rano sunia jedzie do ds w Zabrzu.

Państwo mają już psiaka ze schroniska, jest z nimi od 4 lat. Strasznie rozpieszczony, wesoły i uroczy:)

Zaraz jedziemy karmić Nadziejkę. Robimy to każdego dnia rano i wieczorem.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, ewu napisał:

Dzisiaj do ds pojechał Filutek od teraz Foksik.

Bez anecik byłoby krucho, dziękuję za jak zwykle wielkie serce i pomoc:)

f5

 

5 godzin temu, ewu napisał:

A rano do ds pojechała maleńka Hesi. Ma nowe imię Żabka:)

h6

Wszystkiego najlepszego dzieciaczki  59dd83307916d_kciukiok8.jpg.0d6582c3ac491d9b274453ad3a0fb509.jpg

Link to comment
Share on other sites

Dzisaj Nadziejka zjadła sedalin. Po chwili zaczęła się lekko zataczać, wstrzymałyśmy oddech ale niestety odzyskała natychmiast sprawność i nasza akcja spaliła na niczym.

Obserwowałyśmy ją ponad 2 godziny i nic nie wskazywało na jakiekolwiek skutki sedalinu.

Jutro dostanie większą dawkę, martwi mnie to ale nie mamy już żadnego pomysłu.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, ewu napisał:

Dzisaj Nadziejka zjadła sedalin. Po chwili zaczęła się lekko zataczać, wstrzymałyśmy oddech ale niestety odzyskała natychmiast sprawność i nasza akcja spaliła na niczym.

Obserwowałyśmy ją ponad 2 godziny i nic nie wskazywało na jakiekolwiek skutki sedalinu.

Jutro dostanie większą dawkę, martwi mnie to ale nie mamy już żadnego pomysłu.

Basieńko, czy konsultowaliście z wetem podawanie sedalinu ?

Wiem, że na ten środek psy różnie reagują.

Link to comment
Share on other sites

14 godzin temu, elik napisał:

 

Przepraszam Basieńko :) Wiem, że Ty nie zrobiłabyś psiakowi krzywdy, ale nie mogłam nie zapytać. To tak tylko dla własnego spokoju :)

Elu nie przepraszaj ja też jestem taka jak Ty, pytam wszystkich wiele razy bo się boję ,że ktoś coś przeoczy.:)

Link to comment
Share on other sites

Elu nie wiem:( To jakiś obłęd,.

Już niedługo będą 4 miesiące jak Nadziejka koczuje na działkach.

Jedyne pocieszenie to to ,że coraz mniej boi się ludzi i trzyma jednego miejsca.

Wcześniej przemykała jak duch i była widywana w różnych miejscach.

Jest solidnie karmiona, wygląda bardzo  ładnie.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, ewu napisał:

Elu nie wiem:( To jakiś obłęd,.

Już niedługo będą 4 miesiące jak Nadziejka koczuje na działkach.

Jedyne pocieszenie to to ,że coraz mniej boi się ludzi i trzyma jednego miejsca.

Wcześniej przemykała jak duch i była widywana w różnych miejscach.

Jest solidnie karmiona, wygląda bardzo  ładnie.

Nieprawdopodobne ! Można się załamać :(

Może jednak zamaskowana klatka łapka załatwiłaby sprawę

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...