Gamonius pospolitus i kotus bezmózgus do potęgi drugiej :D

[angineuuka]

To moj sasiad je gorzej od moich psów ;)

[Dzikie nieporadne]

Pfff... mój pies je gorzej od kota (dalej lepiej ode mnie) i nie czuję wyrzutów sumienia. Jestem zła? Nie kocham psa?

 

 

Nie, dlaczego? Ja tylko mówię o moich osobistych odczuciach, to że dla mnie to problem nie znaczy że musi być dla ciebie ;) Jestem daleko od oceniania po tym, jest dużo ważnjeszy rzeczy niż "idealne" odżywianie.

 

Co do puszek to moje koleżanki dają swoim psiakom i sobie chwalą "Dolinę Noteci" i "Caro", skład są niczego sobie z tego co wiem.

 

 

Ja nie wiem jak sama się tu plasuje i mnie to nie obchodzi, jem to co mi smakuje i jest odźywcze ( no nie zawsze, odżywcze...)  i tyle :)

[Guest TyŚka]

Ale ja Cię nie atakuję przecież ani nic. Tylko dałaś mi do myślenia czy to coś ze mną nie tak, że pies je gorzej :p

 

OK, przejrzę, popatrze składy, porównam ceny, dzięki!

[Dzikie nieporadne]

sorki, za duzo "internetów" i człowiek już myśli że jak tylko coś powie to się wojna rozpęta :D 

[Erykowa]

Hej

Ty się tak psich rzeczy nie pozbywaj bo ja jak się pozbyłam większości to pies się trafił i żałowałam ;)

[Guest TyŚka]

Erykowa, Ty mi drugiego psa nie wróż, bo robię wszystko, by się nie dopsić :D

[Erykowa]

Wiem,wiem ale wiesz jak to zawsze bywa...w najmniej oczekiwanym momencie ;)

Choć mam nadzieję,że nie znajdziesz/usłyszysz o żadnej bidzie bo wiem jaki to kłopot.

[Guest TyŚka]

Słyszeć słyszę. I walczę sama ze sobą. Jednak trzymam się tego, że obietnicy trzeba dotrzymywać, więc w ten sposób żadnych tymczasów, przynajmniej do czasu aż się nie wyniosę z tego domu ;).

A piesełek na nowo zdrów jak ryba, na spacerach BIEGA, nie umie ustać w miejscu :D

[Dzikie nieporadne]

Bo psy dziwaczeja, średnio od 5 roku życia, więc nie ma sie co przejmować ;)

[Guest TyŚka]

Skąd te statystyki? :p

[Dzikie nieporadne]

Z obserwacji....

[Guest TyŚka]

Hehehe, to ja mam obserwacje z deka inne, ale to tylko obserwacje.

 

Piesełek zwraca na siebie uwagę na spacerach. Adresówka mu obija się o szelki, w efekcie dzwoni niczym krówka alpejska dzwoneczkiem, a ludzie oglądają się za kundlem i się uśmiechają :D Faktycznie przezabawne.

[Aleksa.]

Ja kupuje puszki lukullusa żeby czasem do karmy dorzucić. ;)

[Elisabeta]

TyŚko, zmień tekst w sygnaturce swej, bo jjest już nieaktualny. ;) Wróciłaś. :D

Widzę Twoje posty u wielu Bezdomniaczków i bardzo to miłe. :)

Mimo wszystko nie ma to jak Dogomania. Niech się "fejsbuki" schowają. :P

[angineuuka]

Tys ma zamiar zniknac, ale na dogo nie ma adminow :p

[Guest TyŚka]

Dokładnie :p

Wysłałam prośbę o usunięcie mojego konta, ale nie wiadomo kiedy ją odczytają :D

[Elisabeta]

I cieszysz się w sumie z tego, prawda? ;)

Po co konto likwidowac?... Wystarczy nie wchodzic, nie czytac, nie pisac, a TyŚka zniknie. I ten wątek umrze...

Tysiu, Ty po prostu nie potrafisz odejśc i rozstac się z nami i z tą okropną Dogomanią. :D I bardzo dobrze. :)

[Guest TyŚka]

Cieszę się z tego, że napisałam. A dopóki jestem to staram się udzielac na "swoich" bezdomniakach, bo później będzie mnie mniej w temacie bezdomniaków ;).

Jak nie usunę to tutaj będę, bo dogo jest jak orzeszki: chcesz jeszcze i jeszcze, to nałóg. A nie mam czasu na nałóg, Elisabeto. ;] Zwłaszcza, że ja z tych, którzy nie mając już totalnie na nic czasu, obładowuja sie kolejnymi obowiązkami - w końcu życie to wyzwanie :P. I ehehehe, z każdego punktu widzenia to nierozsądne, ale no cóż, obecnie wygląda to tak, że nie wiem, jak się nazywam. I zamiast przystopować szykują się kolejne wyzwania (bo awans, bo coś tam). I w dodatku siedzę na tym nieszczęsnym dogo wtedy, gdy powinnam skupić się na sobie. Dlatego czekam aż mnie stąd usuną... wysłałam też prośbę o usunięcie tego wątku, ale zobaczymy, co z tego wyniknie...

Swoją drogą dzisiaj zgubiłam nas w lesie. Mój debiut, dowiedziałam się jak to jest być w lesie ze świadomością, że nie wie się, gdzie się jest i  że zaraz złapie nas zmierzch :D. W dodatku ze świadomością, że się jest jedynym pełnoletnim... Genialne uczucie. ;p

 

I nie wiem czy Wam mówiłam, ale powoli leczę sie z "adowych wnucząt". W tej chwili znów ma małe wilczki na sprzedaż, a ja się zachwycam, ale... wiem, że to jedynie sfera marzeń. Ufuf... Niemniej jednak śliczne, och i ach <3

Okej, wracam do łaciny :). Miłego wieczoru.

[marta1624]

To ja się tylko witam :)

[Ana :)]

totalny brak czasu, też na to ostatnimi czasy choruje :P

[Guest TyŚka]

Kto w sumie na to nie choruje, Ana :p

Ale ja zamiast przystopować to nieeee.... Jestem głupia, jak moja mama mawia, widząc że całe dnie chodzę jak zombie, a nie przeszkadza mi to w tym, by podejmować się kolejnych inicjatyw i mieć kolejne powody do niespania :D choć nadal nie wiem czy przyjąć właśnie awans w harcerstwie... wszystkim na tym zależy, a ja się waham czy czasem nie przystopować... ku uciesze mamy :D

Kuuuurde... przez Kurza marzy mi się syberyjczyk... Za parę lat się dokocę. Najpierw dokocę, a dopiero potem dopsię! :D

[Ania :)]

O nie to Ty już zeszlas na manowce skoro wolisz się dokocic :P

[marta1624]

Tyśka Aleś się kociara zrobiła :p

[*Magda*]

Tyśka, przyznaj się, że dogomania Ci już nie pasuje i chcesz uciec na jakieś forum kociomania :P

[Erykowa]

Hej

Koty fajne ale nie ma jak spacer z psem ;) choć taki mruczek na kolanach w jesienne i zimowe wieczory też ma swoje zalety ;)