Dzikie nieporadne

Genealnie podobno linka bardziej ściąga psa, ma większe "ciśnienie" niż taśma - ale linka jest tańsza więc ja kupuję taką :D Co od rozmiaru, to można jeszcze kupić czasem classic long w każdym rozmiarze i ma 7,5 m.

Dzisiaj na spacerze z psem , zgineła mi smycz flexi! Byłśmy na ulicy Płk. Dąbka, w okolicy placu zabaw, dużej łąki , tam gdzie graniczy ona z ulicą Jantarową ! Jest to niebieska flexi classic, rozmiar L, 5 metrów ! Było to w okolicach godziny 16 stej! Proszę znalazcę o zwrot!

A dlaczego?

Jaka ksieżniczka xD

Bo ona cały czas szczęśliwa :D Dzisiaj byłśmy w lesie, a tu takie turlanie w "duecie" :) https://www.youtube.com/watch?v=ZNTTY-cHtHc&feature=youtu.be

Przemiło sie czyta :) Lubię takie :"dziennkikowe" wpisy! Ja też nienawidzę chorować! A też mnie często pogoda lubi wykiwać, czy to choroba, zajęcia obowiazkowe czy pora dni :/ A zdjęcia wyjątkowo piękne! Pewni przez to słońce :p

Witamy witamy :) I piękny dzień dzisiaj mamy! Parę "oryginalnych" zdjęć z dzisiejszego spaceru xD

On ma już prawie 9 miesięcy! Wow :O Jak slodko <3 Ale ja w sumie mam...Dwa takie pieszczochy na kolanka :D

Cześć :D Dziękujemy ;) Ale mam ostatnio zapieprz, nie wyrabiam nie wiem w co ręce włożyć....I zxa 10 minut znowu wychodzę ! Bo tylko na godzinkę wróciłam aby ogarnąć mamę i zwierzaki... Parę fotek z wczoraj ;)

Jak babcia żyła i miała się zająć Lejdi to było tak że chodziłą za nią krok w kork i co 2 minuty .... "Może ona jest głodna? " " Może musi wyjść? " i za 5 minut znowu to samo xD

Ona nie kojarzy go sobie źle, bez problemu go znosi - nie czuje sie specjalnie nie komfortowo , po prostu woli być bez, ale jak go ma to też jakoś źle bardzo jej nie jest .... Ja nie twierdze że ona się poczuła qw ten sposób tylko JA to odebrałam tak i i to ja jestem złą i to mi przykro a pies dodatkowo był dluzej w kagańcu , za którym nei przepada specjalnie ale nie twierdzę że jest z tego powodu ona nieszczęśliwa, bo jej w gruncie rzeczy to prawie obojętne...

A skoro jest dział to i fretkowej zrobię taki mały osobny dział, głównie będę pisać w psim takze o fretce, ale tu niech ma taki też ;) No wiec tak: Imię : Rilla Hodowla: Fret fiction - w Warszawie - strona : http://fretfiction.pl/ Data urodzenia: 17.04.2015 (obecnie 6 miesięcy) Ubarwenie: Tchórzy "inne", czyli taki nie pełny arlekin Z charakterku złośliwa hetera ( uwielbia dominować), agresywna wobec obcych, kocha spacery i mizianie - "starsza siostra" 9 letnia sunia Lejdi, kundelek, jej galeria to "Lejdusika dzikuska" Parę zdjęć I filmik https://www.youtube.com/watch?v=3jbRQMkuuC8 Miałam wcześniej Fredkę, żyła w latach 2001 - 2009 [*] Jeżeli chodzi o opiekę nad fretkami to polecam tym którzy chcą takie zwierzątko zapoznać się z tą stroną : http://www.ferretta.pl/fretka/ Oraz do zadawania pytań itd. : http://forum.fretki.org.pl/index.phporaz grupę na faceboook "Fretki" W samych podstawach sama chętnie sł€żę pomocą ( bo to dosc fachowa literatura..) ;)

W tej sytuacji nie zachowałaby się agresywnie na 100% - jednak to nie o to chodzi, ja wiem jaka jest sytuacja itd. nie musicie mi tego wyjaśniać, bo wiem jaka jest rzeczywistość - jednak z czysto subiektywnej strony ja czuję że mój pies został znieważony, okrutnie skalsyfikowany i niesprwiedliwie potraktowany i takie są moje odczucia, po części (nie lubi kagańca i jak ludzie z którymi chce sie przywitać się jej boją) mojego psa, fakt są faktmi ale nie o nie mnie chodzi... Jakby tego nie tłumaczyc, to ja to naprawdę rozumiem, co nie nie zmienia faktu że jestem bardzo ZŁA , jest mi szalenie przykro jak ludzie widząc Lejdi w kagańcu zachowują się jakby była bestią która zaraz będzie chciała ich pożreć! I tłumaczenie tu nic nie da :) A co do kagańca do autobusu , pociągu i innych konkretnych miejsc nic nie mam, ale do miejsc takich jak ulica ta na przedmiściu ,w środku miasta jak i przy wejściu na dworzec to inna sprawa...

Nie musisz rozumieć, ja jestem wkurwiona na maxa i tyle, niech sami sobie noszą plastyk na twarzy, tak profilaktycznie ;)

Nie mieli w gruncie rzeczy, bo okolica dworca, sam budynek to nie sama kolej, ale teorytycznie to według prawa psy powinny w naszym mieście zawsze być po za domem na smyczy i w kagancu (nikt nie przestrzega ani nikt tego nie egzekwuje) więc w sumie i tak konfliktując sie z nimi wiem że byłabym na pozycji przegarnej i to mnie właśnie wkurza, bo to takie niesprawiedliwe, bo u nas prawa są takie same dla psów dużych jak i małych, ale do małego nikt sie nie przyczepi :/