Bogarka Posted December 3, 2006 Posted December 3, 2006 [quote name='Evelina'][B]Bogarka[/B], Regulamin forum, ktory Ci podsunelam wczoraj ze wskazaniem punktu 10-tego dotyczy calej Dogomanii ![/quote] Juz poprwaiłam i przepraszam! Nie wiedziałam dotad gdzie sie patrzy jak duze jest zdjecie. Quote
Bogarka Posted December 3, 2006 Posted December 3, 2006 Nie pociagnał tylko wskoczył na mnie pare razy Quote
Evelina Posted December 3, 2006 Posted December 3, 2006 [B]Bogarka[/B], dziekuje :) [B]Rybc!a[/B], [B]Regulamin - punkt 10-ty [/B]dotyczy rowniez zdjec w cytatach :p Quote
Bogarka Posted December 3, 2006 Posted December 3, 2006 Prosze. Ale jak usunac te duze zdjecia z galerii Hadara? Nie widze tam "Edit" u góry? Quote
Evelina Posted December 3, 2006 Posted December 3, 2006 [quote name='Bogarka']Prosze. Ale jak usunac te duze zdjecia z galerii Hadara? Nie widze tam "Edit" u góry?[/QUOTE]Odpowiedz bedzie na priva, a [B]PATI[/B] prosze o usuniecie postow spoza tematu ;) Quote
IN_ Posted December 4, 2006 Posted December 4, 2006 [quote name='Samturia']e tam... moja Łapa ma już na kkoncie trzy zepsute smycze... co tam... pani kupi nową...[/quote] Phiii u mnie średnio idzie jedna smycz na miesiąc... ostatnio kupiłam taką "porządną" za 60 zł... przetrwała dwa. Zaczynam się przychylać do kupowania psu "markowych" rzeczy. Obroża MAG'a, którą kupiłam jakoś na początku wrzesnia nie nosi najmniejszego śladu zniszczenia i podejżewam, że wytrzyma następnych pare lat. Chyba i smycz taką trzeba będzie kupić (niestety przez internet). Quote
Jośka Posted December 4, 2006 Posted December 4, 2006 zauważyłam że im większy pies tymwiększe szkody:loveu: :lol: Mój maluch sznaucer jeszcze nic mi nie zrobił :evil_lol: Quote
lizka Posted December 4, 2006 Posted December 4, 2006 My mamy poki co 2 kagańce spisane na straty :diabloti: Quote
Annuszka Posted December 4, 2006 Posted December 4, 2006 Hehe, mój Atos już kilka razy mnie "uszkodził". Raz byliśmy na spacerku na łące, która była "trochę" stroma. Nie zuważyłam, że psiak zobaczył kota... a kot w nogi... a za nim popędziła w dół moja 40-kilowa psinka... jak szarpnęła smycz, to mi prawie ramię ze stawu wyrwało, a jak biegłam w dół, to myślałam, że nogi zgubię po drodze (nawet nie wiedziałam, że jestem w stanie osiągnąć taką szybkość w biegu :lol: ). Niestety, wpadłam stopą w jakaś dziurę, przewróciłm się, pies pobiegł i zostawił mnie ze skręconą kostką na polu... Ledwo do domu doszłam, gdzie już czekał na mnie sprawca zdarzenia, cały w skowronkach, że napędził kota kotu... Zadrapań, siniaków etc. nabytych podczas zabawy nawet nie liczę... Cóż, mój psiak do najdelikatniejszych nie należy :shake: Quote
Kasia_82 Posted December 11, 2006 Posted December 11, 2006 Gdy bylam mala bardzo lubialam okazywac swoja milosc do zwierzat poprzez przytulanie ich.Niestety pies babci nie lubial dzieci - czego nie moglam przyjac do wiadomosci :eviltong: Pewnego razu biedna suczka - widocznie zmeczona juz moja miloscia do niej schowala sie pod lawa.Pamietam , ze na czworakach podazylam w jej slady.Jak sie pozniej okazalo byla to jedna z najgorszych decyzji jakie podjelam w swoim tak krociotkim zyciu bo oderwalo mi sie od niej.Zrobila mi dziure na wylot w poliku :-o ! Do dzisiejszego dnia nosze szrame na prawym policzku :oops: Czesto ludzie sie pytaja co mi sie stalo a na moja odpowiedz robia taaaaaaakie duze oczy :-o , ze az mnie smiech ogarnia a pozniej dodaja:"Oj to pewnie nienawidzisz teraz psow " a ja na to : "Wrecz odwrotnie - KOCHAM JE " :loveu: Przynajmniej mam pamiatke po SP Kamie :lol: Quote
IN_ Posted December 12, 2006 Posted December 12, 2006 Ja mam dość! Protestuje! Nie chce już więcej! Mój pies się nade mną znęca! Bije, męczy, morduje! Gipsu juz się pozbyłam i świat powinien być znów piękny i różowy (jak dla mnie może być biały)... Gdyby nie ta cholera, ten mój pies, to bydle co samo siebie nie potrafi kontrolować! Musze kupić sobie strój pozoranta żeby móc bezpiecznie przebywać w pobliżu tej pokraki... Co mi zrobił? A no postanowił mi ręke odgryźć! Jakieś 10 dni temu Frodek skakał do patyczka który mu trzymałam (praktyka czyni mistrza i potwór skacze coraz wyżej). I oczywiście co zrobił? Nie wcelował w patyczek. Dobrze, że się od razu chłop zorientował i kłów we mnie nie wbił. Przywalił mi tylko tymi smoczymi zębiskami i przejechał po dłoni. Efekt - sina i zapuchnieta dłoń, obolała, obite ścięgno i początkowo niemogłam ruszać palcami. Ale minęło... opuchlizna już praktycznie zeszła, reka nie sina a żółta jest, jest znów prawie pieknie. I co zrobiłam? Oczywiście poszłam się pobawić z pieskiem patyczkiem (zastanawiam się czy osoba 27letnia nie powinna szybciej "łapać" i uczyć się na własnych błedach? moża ja z tych opornych). I co? Już wiecie pewnie... A no mam spuchnięty kciuk, a na opuchliznie dwie rany cięte (chyba, bo szarpane nie są). Co dalej? Co nowego wymyśli ta moja paskuda? Wciagnie mnie pod koła samochodu? Zrzuci w przepaść? Kark mi przetrąci? Ja już nie wiem... bawić się z nim czy nie? Co druga zabawa konczy się chwilowym, nietrwałym kalectwem... na szczęście... Quote
Kasia_82 Posted December 14, 2006 Posted December 14, 2006 Czy kiedykolwiek olal was pies swoim moczem :evil_lol: ? Niestety mi przydazylo sie to juz parokrotnie - mojemu pieskowi nie podoba sie , ze pale papierosy i zawsze gdy cos zwroci moja uwage on podejdzie cichutko , podniesie noge i mnie podsika :crazyeye: Dodam , ze pale na zewnatrz. Quote
Bogarka Posted December 14, 2006 Posted December 14, 2006 Mnie chyba zaden pies nie obsikał, ale Bogar kiedys chciał obsikac wózek (nie głeboki) dziecka znajomych. Hadar natomiast zwymiotował na mnie jak jechalismy samochodem na działke. Quote
Siostra Posted December 14, 2006 Posted December 14, 2006 Nandusia w wieku szczenięcym tak wylewnie się ze mną witała, że przerwała mi pazurem powiekę - prawie na wylot. Było to w Nowy Rokj 3 lata temu:evil_lol: Quote
M10M Posted December 14, 2006 Posted December 14, 2006 [URL="http://www.dogomania.pl/forum/member.php?u=1652"][/URL][B] IN_[/B] to kiedy znowu idziesz pobawić się patyczkiem? :evil_lol: Piesek Ci po prostu daje znać, że refleks pora poćwiczyć.... ;) Quote
Meritt Posted December 15, 2006 Posted December 15, 2006 Timon to mnie nigdy nie urządził, ale uznaje mnie za owcę.:evil_lol: Gdy wchodzę po schodach, to on włazi mi na kapcia od spodu trzma:mad: Nie mówiąc już o skokach na nogi od tyłu z zaskoczenia....:obrazic::D;) Quote
Behemot Posted December 15, 2006 Posted December 15, 2006 [quote name='Meritt']Timon to mnie nigdy nie urządził, ale uznaje mnie za owcę.:evil_lol: Gdy wchodzę po schodach, to on włazi mi na kapcia od spodu trzma:mad: [/quote] Moja Sonia robi coś podobnego :lol: Czasami kiedy chodzę po mieszkaniu, łazi tuż koło mnie, z jedną łapą na mojej stopie :evil_lol: Quote
Samturia Posted December 15, 2006 Posted December 15, 2006 Taaak, a spróbój wziąć do ręki mandarynkę, pomarańczę, i inny okrągły owoc, musisz dać psu! przecież to piłeczka jest!!! Quote
Agata psiara Posted December 18, 2006 Posted December 18, 2006 No mnie mój poprzedni pies(jamnik) przeciągnął, po błocie ponad 2 metry... Skończyło się na tym, że wyglądałam jakbym wytarzała się w wiecie czym i lekkich odrapaniach... Quote
Marti <3 Posted May 8, 2009 Posted May 8, 2009 No ja tez niemam łatwo. Mam jednego psa i niedługo będę mieć drugiego,oczywiśie Yorka.Teraz to owczarek.Jest mały ale nieźle ciągnie na smyczy.Jeszcze do dzisiaj jak patrze na moją ranę na nodze przypomina mi się jak wywyłam w kamienie... Quote
AjriszZona Posted May 9, 2009 Posted May 9, 2009 u nas najwięcej ran powstało gdy Irish była na 10m lince lub biegała z wielkim patykiem, blizny są do dzisiaj na nogach, ale w końcu można było uskoczyć w odpowiednim momencie. raz też uderzyła mnie nosem w brodę gdy się nad nią pochyliłam, a że mam w tym miejscu kolczyk to też mnie trochę uszkodziła. Kiedyś na plaży zaczęła sikać nie dość, że na leżąco to jeszcze na czyjąś stopę (nie moją na szczęście). Poza tym bolesne nadepnięcia na stopę i czasami nietrafienie zębami w zabawkę podczas zabawy. Quote
akodirka Posted May 9, 2009 Posted May 9, 2009 podbite oko... wyglądałam jakbym się z kimś biła... Quote
andromeda Posted May 9, 2009 Posted May 9, 2009 Moj szkrab tak mnie kiedys pociagnał na oblodzonej jezdni ze rozłozyłam sie jak długa...a on co myslał ze sie z nim bawie i zachecał mnie skaczac i radosnie poszczekujac. Wtedy jedyne o cym myslałam było to zeby złapac smycz i sie pozbierac bo w kazdej chwili mogł nadiechac samochód :evil_lol: To akurat była moja wina bo zachaczyłam o nakrycie łozka i poleciałam razem z doniczkowym kwiatkiem (ktorego przenosiłam do innego pokoju) na szafe az mnie zamroczyło, ale to nic lezałam nadal trzymajac doniczke w recach. Gdy otworzyłam oczy zobaczyłam nad soba zdziwione pyszczki moich zwierzaków. W pierwszej chwili wygladały na zatroskane ale pochwili uznały ze mozna sie pobawic i wlazły na mnie 3 koty i pies ( oczywiscie ja nadal trzymałam doniczke z kwiatem) Quote
**Villemo** Posted May 9, 2009 Posted May 9, 2009 Było to w jeden z deszczowych dni więc odstawiłam się w kalosze i poszłam z Norą na placyk.Wzięłam rzemień,podnosiłam do góry a ona skakała do niego.Ale raz się nie udało.Podniosłam wysoko,ona już biegła a ja coś usłyszałam i się odwróciłam w ostatnim monencie.Nora skoczyła mi na klatę i tylko gumiaki w górę wyleciały:evil_lol: Nikomu nie życzę być zwalonym z nóg przez bulla:diabloti: Bolało...;) Quote
NatiiMar Posted May 9, 2009 Posted May 9, 2009 Całkiem niedawno doberman znajomych pociągnął mnie i wyrżnęłam chorym kolanem w kamień (przewlekłe zapalenie stawów) no i dziś mam jeszcze większy problem niż miałam. Ale to nic,najgorsze jest to,że widziało to kilka osób. Jakiś czas wcześniej w początkowej fazie szkolenia ONka kolegi, sunia wyrwała mi się do dziecięcego wózka. A że była na długiej lince to ja oczywiście mega inteligentnie złapałam linke dłonią zamiast nadepnąć...efekt był oczywisty-poparzona dłoń z unieruchomieniem palca. Głęboka rana akurat na zgięciu... dobrze,że rany goją się na mnie jak na psie... Innym znów razem Rex postanowił pobawić się z przewracanie...no i trzy razy pod rząd podciął mi nogi. Na szczęście na dość spory snieg,więc było miękko:) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.