Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='KAŚKA']Biedna Sonix, zobacz ile straciłaś:p
A jak się schylasz, żeby tego mikrusa pogłaskać, to Ci w krzyżu nie strzyka?:evil_lol:[/QUOTE]
Oj czasem strzyka :evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol:

  • Replies 197
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Mój pies(35kg)na widok zaprzyjażnionej suczki,która akurat miała cieczkę przeczołgał mnie po asfalcie 4 metry. Zdarte kolana, łokcie,dłonie:))))

Posted

Kiedys psina mnie pociagnela, a ja poslizgnelam sie na liscach i spadlam prosto na kosc ogonowa. Byla złamana. Matko, ale to bolało. Przez kilka tygodni nie moglam siadac, chodzic, wstawac, robic gwałtowniejszych ruchow, a nawet smiac sie :roll: Calkiem dobrze bylo dopiero po kilku miesiacach ;)

Ostatnio tez moj smierdziel nie trafił w patyka, tylko w moj palec. Krew leciala, palec troche siny był :eviltong:

Ale i tak nie zapomne, jak kiedys Lukas bawil sie z wielkim mastifem. Psy sie rozpedzily, biegły z szybkoscia światła i wpadły prosta na taka Pania, ktora stala obok ze swoim psem :oops: Upadek wygladał bardzo powaznie, nawet nie wyobrazacie sobie sily tego uderzenie :roll:

Posted

No to reasumując (jakie fajne słowo):cool3: najczestsze wypadki to tak:

-następują w zimie przez lód i szybkość psiny odwrotnie proporcjonalną do naszej siły i długości smyczy (nie ma takiej smyczy, która chroniłaby nas przed szaleństwem anszego psa - prócz opanowania tego ostatniego :lol:)

- lub/i poprzez łapczywość psiaków pryz karmieniu :razz:

- inne

Może ktoś dorzuci jeszcze jakąś ciekawa opowiesć?

A ja zalecam ostrożnosć dogomaniakom, szczegolnie w zimie :roll:

Posted

Ostatnio wracałam z Brutusem z łąki. Szliśmy chodnikiem a po trawniku jakieś 10 metrów od nas szła Starsza Pani z niedużym psiakiem. jej pies był na msyczy i w kagańcu i strasznie szczekał, warczał, ciągnął w naszą stronę i ogólnie widać było, że nie ma przyjacielskich zamiarów. Ale pocieszona faktem, że pies "zabezpieczony" i niewielki szłam dalej.
W pewnej chwili zauważyłam jakiś czarny kształt kręcący się wokól moich nóg-to był ten pies. I teraz tak: schyliłam się jak baba na polu zbierająca ziemniaki:evil_lol: , Brutusa postawiłam na tylnich łapach i przytuliłam do siebie, tego psa złapałam za obroże i wyciągnęłam rękę, żeby znalazł się jak najdalej od nas i czekam aż właścicielka podejdzie po psa. Rozglądam się a ona leży na trawniku i płacze, że coś złamane, że nie wstanie... Boże...jak ja się czułam stałam tak trzymając dwa psy-jednego skrajnie agresywnego, który mimo swoich małych rozmiarów rzucał się jak oszalały z ogromną w porównaniu do gabarytów siła i drugiego sporo większego, nie zdającego sobie sprawy z powagi sytuacji, u[arcie merdającego ogonkiem i pragnącego zabawy z agresorem, do tego wszystkiego kilka metrów ode mnie na trawniku leży kobieta, płacząc i krzycząc, że coś sobie połamała.
Na szczęście po chwili znalazł się ktoś kto pomógł kobiecie i zabrał ode mnie psa.
Tak więc nawet małe pieski mogą narobić dużo szkody...

Posted

Gosia, najbardzije podoba mis ie twój przypadek :razz: Nie obraź sie, bo domyślam sie, jak sie wtedy czułaś, ale usmiechałam sie jak to czytałam ;)

Posted

Wtedy wyglądało to strasznie i jeszcze ja bezsilna w samym środku kotła... Ale teraz jak to pisałam i przypomniała mi się ta sytuacja to też się uśmiałam:evil_lol:

Posted

A co powiecie na wyciąganie gołą ręką kupki, której piesek nie może wydalić? :p Raz mi sie zdarzyła taka sytuacja. wcześniej Sonia chyba zjadła kawałek sznurka czy szmatki i zaczęła robić tzw. "kupę na uwięzi" :oops: nie miałam chusteczki, a musiałam jakoś psinie pomóc, bo okrutnie się męczyła :cool1:, więc złapałam za kupala i wyciągnęłam :evil_lol: przyjemne to nie było, ale czego się nie zrobi dla ukochanego psiuńcia :loveu: :cool3:

Posted

[B]Gosia[/B] - to było lepsze od Chmielewskiej. Ależ się uśmiałam - musieliście stanowić bardzo interesującą grupę. Chyba w konkursie na to "co może nam się przytrafić przy udziale naszych psów" masz zapewnione pierwsze miejsce.... [IMG]http://manu.dogomania.pl/emot/smiech.gif[/IMG]
[B]Behemot -[/B] nie zazdroszczę
;)

Posted

Behemot, ja mam dlugie wlosy i mocno "lnieje" u mnie jest to notoryczne ;) (TZ tez ma dlugie wlosy, lnieje mniej :P i jego wlosy sa krotsze, ale ja mam juz calkiem sporo za lopatki)
Wychodzi kupka , a wlos panci nadal w pupie :P

Posted

Zlamany duzy palec w stopie, rozwalony luk brwiowy i siarczysty nock out i krew z nosa- i dalej go kocham, ciesze sie ze to nie bylo wszystko jednorazowo! Zycie jest piekne!
A! Zapomnialam dodac, ze trudno zatrzymac,kiedy 40 kilo zywej wagi biegnie to Ciebie dzikim pedem. Tzn - zatrzymuje sie - na ...moich lub TZ'a kolanach, a my ... na ziemi - i tak se te gleby zaliczamy - cieszymy sie, kiedy jest sucho! Ale roznie bywalo...

Posted

[quote name='Behemot']A co powiecie na wyciąganie gołą ręką kupki, której piesek nie może wydalić? :p Raz mi sie zdarzyła taka sytuacja. wcześniej Sonia chyba zjadła kawałek sznurka czy szmatki i zaczęła robić tzw. "kupę na uwięzi" :oops: nie miałam chusteczki, a musiałam jakoś psinie pomóc, bo okrutnie się męczyła :cool1:, więc złapałam za kupala i wyciągnęłam :evil_lol: przyjemne to nie było, ale czego się nie zrobi dla ukochanego psiuńcia :loveu: :cool3:[/quote]
oj Ozon tak ma dość często:mad: w tedy patyczki idą w ruch:razz:
Ostatnio zbiegając ze stromej górki z Ozoniastym nogi mi sie poplątały i kopnęłam się w łydke strasznie bolalo sama nie wiem czemu:cool3: dobrze, że glanów nie nałożyłam:eviltong:
Ozon podczas zabawy , kiedy chcialam podniesc patyk, wbiegł na mnie i wygiął mi palce w drugą stronę:cool1:

Posted

Jak dobrze że ja mam jamniki :evil_lol:
Ale swoje przygody też miałam :evil_lol: Był początek zimy i na kałużach lód się robił.. Trzymałam koleżanki psa (tylko 20 kg:D) i się ślizgałam:) Koleżanka nagle zawołała psa, ten mnie tak pociagnął z zaskoczenia, że wyrwał mi smycz a ja hop do tyłu na dupala :evil_lol: Siła uderzenia była tak duża, że lód się złamał i wylądowałam dupalem w kałuży :evil_lol: Dobrze, że miałam blisko do domu, bo myślałam że mi się odmrozi co nieco :eviltong:

Posted

[quote name='Samturia']Behemot, ja takie żeczy robię przez listek jak nie mam chusteczki :smile:[/quote]
A co zrobisz w zime? ;P Jak listków niet? :evil_lol:

Posted

ja tam Brutusowi nie pomagam i nauczył sam sobie radzić:diabloti: A wygląda to mniej więcej tak, że najpierw odprawia rytualny taniec kręcąc się w kółko, podskakując na 1.5 metra, szczekając i warcząc, a później jeżdzi dupką po trawie tak długo aż kupka się odczepi:)

A propo tego jak mnie mój pies urządził to przypomniały mi się jeszcze dwie sytuacje. pierwsza miała miejsce kiedy Brutus miał 3 miesiące. szliśmy razem do sklepu, kiedy przechodziliśmy przez pasy mój psiurek przycupnął i na środku perzejścia zrobił kupę:evil_lol: Ludzie popatrzyli na mnie jak na złodzieja (przecież to pies zrobił kupkę a nie ja), sprzątnięcie jej było niemożliwe na ruchliwym przejściu, co ja się wtedy nasłuchałam i wstydu najadłam to moje...

Druga sytuacja:) Brutus miał wtedy też coś koło 3 miesięcy. w domu nic nie mogło stać nisko bo wszystko wywracał pyskiem-tak już wtedy miał. Szliśmy kiedyś z łąki a na murku siedziało 5 chłopaków pijących piwo. Butelki mieli akurat poustawiane na ziemi. Zobaczyli Brutusa (był bez smyczy) zawołali go a on radośnie do nich podbiegł. Kiedy już się przywitał przeszedł wzdłuż nich i pyskiem powywracał wszystkie butelki wylewając całą zawartość:evil_lol: Spojrzeli na mnie tak, że wolałam szybko stamtą odejść. No cóż, nie pije się w miejscach publicznych:evil_lol:

Posted

[quote name='tamiczek']Moja sąsiadka wyszła z psem w białych spodniach w deszcz...pies jest duży... nie pytajcie co było dalej :diabloti: :diabloti:[/quote]

Co tam brudne spodnie-to mam na porząku dziennym. Kiedys mój kochany psiak wytarzał się w kupie na łące a później przyszedł się powycierać w pańcię, a raczej w pańciowe spodnie...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...