Jump to content
Dogomania

Pabianice - jamnik Nero znaleziony na ulicy JUŻ JEST W DS z Korunią i Killerkiem :)


piechcia15

Recommended Posts

Pojawiło się w domu zmartwienie.... Nerunio wczoraj przed ostatnim wyjściem siku, po 23-ciej ledwie wstał ze sofy, żeby wyjść. Ledwo co stąpał na lewą tylną łapcię... Bardzo się zdenerwowałam. Wyniosłam Go, a potem zaniosłam odrazu do sypialni. Dalej było jeszcze gorzej - miał problem z całą lewą stroną tzn i przednia i tylna łapeczka. Dziś rano było ciut lepiej, ale pojechaliśmy do lekarza, bo bałam się jakichś porażeniowych powikłań. Badanie nie wykazało ucisków na kręgosłupie, żadnej wielkiej bolesności, nie ma też podwyższonej temperatury. Niunio dostał dwa zastrzyki i tabletki do podawania w domu. Jak nie będzie znacznej poprawy do poniedziałku (gorzej też mam nadzieję nie będzie, nie chcę nawet o tym myśleć), będziemy dalej diagnozować. Strasznie martwię się o Niego, bo jest smutnawy i przytulaśny bardziej niż zwykle. Chodzi też tak jakoś dziwnie; kuśtyka na te łapunie ale tak jakoś dziwnie przekrzywia się na lewą stronę. Może to jest skutek bolesności łapek. Ufam, że to tylko jakieś nadwyrężenie po wczorajszym spacerze... Moje Słoneczko, tak mi Go żal, tak bardzo martwię się o Niego...

Link to comment
Share on other sites

Też tak myślę, już to przerabiałam z Harutkiem. Jak tylko zrobiło się w miarę ciepło po zimie Michał zabrał gluty do lasu. Następnego dnia problemy z chodzeniem , głownie przednie łapki bo 4 godziny zawzięcie kopały. Fercia też padła i cały następny dzień był pod znakiem wolniutkich spacerków (jak emeryci szurają nogami tak moje jamniory szurały pazurkami bo aż było słychać). Ale trzeciego dnia po wielkim kopaniu jak usłyszały , że idą na wycieczkę i miseczka i woda w butelce poszły do plecaka to mało im się doopki nie pourywały. Miejmy nadzieję, że to właśnie zakwasy. ;)

Link to comment
Share on other sites

Jestem pełna dobrych myśli, bo po całodniowym mizianiu, przytulaniu i oszczędzaniu "Szczylka" wygląda na to, że jest lepiej. Jeszcze lekko utyka, ale jest zdecydowanie weselszy.
Dzięki Wam kochane Cioteczki Isadorko i Yunonko za podtrzymanie na duchu i dobre, wspierające słowa.
Ja też mam nadzieję, że to przeforsowanie, po wczorajszej pogoni za... bażantami. Żebyście widziały te moje dwie Pociechy w akcji...

Link to comment
Share on other sites

Czasami też trzeba sprawdzić, czy pomiędzy opuszkami nie ma jakiegoś ciała obcego. Ja niedawno Ferce wyjęłam kolec , kręciła się koło róz a potem utykała. Musiała wejśc na uschniętą gałązkę z kolcem i wbił się jej z boku w opuszkę i gdybym była bez okularów (he, he!) to nie zauważyłabym :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='piechcia15']a Nero miał jakiś typowo większy wysiłek, większy niż zwykle?... bo mnie te niedowłady od razu skojarzyły się strasznie z jakimś udarem, tak jak u ludzi...:( [/QUOTE]

Dokładnie takie same złe myśli miałam wczoraj wieczorem... pobeczałam nawet sobie i tak mi zeszło do 3-ciej. Tym bardziej, że był taki żałosny (jak Go przytulałam cichutko i tak bezdźwięcznie popiskiwał) i wyraźnie "oszczędzał" te łapunie... Dziś pytałam lekarza i podobno udary występują bardzo rzadko, jednak występują...
Wczoraj co prawda byliśmy na dłuższej wycieczce, ale Nercio jest przyzwyczajony, jednak pierwszy raz szalał za bażantami, a potem długo, długo biegł jakimś tropem, najpewniej czuł sarny...

[QUOTE][B]yunona [/B] Czasami też trzeba sprawdzić, czy pomiędzy opuszkami nie ma jakiegoś ciała obcego.[/QUOTE]Oj wysprawdzałam ja Go wczoraj, dokładnie. Oczywiście w okularach:crazyeye::eviltong:, bo inaczej szanse niewielkie, żeby coś dojrzeć...

[QUOTE][B]skallska[/B] Mój Fafi tak ma zwykle na jesieni, utyka na tylnią łapę, ...dostaje wtedy zastrzyki przeciwzapalne i po kilku dniach jest poprawa.[/QUOTE][QUOTE][B]Celina12 [/B] Moje też tak miały-i Hekuś i Dżekuś...dostały zastrzyki przeciwzapalne i było ok.[/QUOTE]Nercio też dostał zastrzyki przeciwzapalne i witaminowe; Cetosal i Metacom, a do domu tabletki Cimalgex.
Ale ja widzę, że jest lepiej i cieszę się, jak "Murzyn bateryjką" i mam nadzieję, że cały ten strach i panika niepotrzebne. Teraz śpi sobie pod kołderką, przytulony do Korci i do mnie i spokojnie oddycha...
A ja balansuję na półleżąco z laptopem na kolanach...

Link to comment
Share on other sites

[B]Nerunio dziś zdecydowanie lepiej!!!
Zjadł śniadanko a w nim tabletkę i teraz troszkę w domu, troszkę na ogrodzie, bo dziś jest u nas śliczna, słoneczna pogoda.[/B]


[quote name='skallska']... może ogranicz mu na razie brykanie zbyt intensywne, a może go przewiało-ranki już zimne. Trzymam kciuki za malucha ;)[/QUOTE]

Brykanie i długie spacerki od wczoraj ograniczone do zera. To jedno z głównych zaleceń lekarza.



[QUOTE][B]piechcia15[/B][INDENT] a może by mu zrobić kąpiel w aspirynie?wiem, że ludziom pomagają i psom tez można takie kąpiele fundować.[/INDENT][/QUOTE][INDENT]

A wiesz, że nie znam takiej metody? Póki co jest dobrze. Czekam i obserwuję. Jutro przed południem wizyta u lekarza.
Ale jest już wg mnie zdecydowanie lepiej...:multi::multi::multi:...
[/INDENT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='deer_1987 [INDENT'] Witamy sie serdecznie! Zaraz doczytam co to za problemy Nero ma, chcialam tylko napisac o cetylM ktory pomaga mojej suni na RZS, moze to cos dla Was?[/QUOTE]

Witamy i zapraszamy :loveu:

[/INDENT]

[quote name='Krysia']Witam i również trzymam kciuki:)[/QUOTE]

Serdecznie witam Cie Krysiu na naszym wątku...:loveu:

Z Neruniem wydaje się, że wszystko w porządku. Lekarz zlecił podawanie tabletek jeszcze do jutra. Wieczorkiem pojedziemy się jeszcze pokazać, ale wygląda na to, że strach miał wielkie oczy:crazyeye:... Na szczęście:multi::multi::multi:!!!

Link to comment
Share on other sites

:multi::multi::multi:-ufffffffff No Przystojniaku aleś nam napędził stracha.

Teraz piszę ja-Fokuś-Słuchaj no-ja wiem,że tak fajnie jak chodzą koło Ciebie prawda?Uważaj na siebie Młody-nie forsuj się ponad siły-wiem młodośc ma swoje prawa-wiem coś o tym...ale nie martw proszę swojej Pańci i nas ok?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Celina12']Teraz piszę ja-Fokuś-Słuchaj no-ja wiem,że tak fajnie jak chodzą koło Ciebie prawda?Uważaj na siebie Młody-nie forsuj się ponad siły-wiem młodośc ma swoje prawa-wiem coś o tym...ale nie martw proszę swojej Pańci i nas ok?[/QUOTE]

Foksiu, to ja Nero - wiesz co, masz rację - biegali kolo mnie, przytulali, całowali. Miałem Ich wszystkich dla siebie, no prawie, bo jednak o Korci nie zapomnieli. Ale Pani dawała mi buzi znacznie częściej i więcej niż zwykle. Nawet nosili mnie na rękach, hihihi...:eviltong::evil_lol::diabloti:... Kurcze, tylko znowu jutra do tego weta, jak ja Go nie lubię. Chciałem Go kiedyś dziabnąć, ale założyli mi coś takiego czarnego na pychola i nie dałem rady...:mad::mad::mad:...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='deer_1987']A ja poprosze o zdjecia takiej cudnej mordki![/QUOTE]

Mówisz (piszesz) i masz...:)...

Tutaj solo...
[IMG]http://images45.fotosik.pl/1112/dac0fc834b7b7726gen.jpg[/IMG]

Tutaj z Korunią, wieczorkiem przed tv...
[IMG]http://images49.fotosik.pl/1085/039aca714cb51e60gen.jpg[/IMG]

A tu najlepszy koompel Nerunia - Killerek (tak do kompletu)...
[IMG]http://images39.fotosik.pl/1078/9f99892527dcc90bgen.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...