Jump to content
Dogomania

Bernardyn_BALDUR, za życia PLEŚNIEJE i GNIJE, jest ZJADANY_ dla niego ŻYCIE BÓLEM!


zuzlikowa

Recommended Posts

[quote name='zuzlikowa']Psiak nie jest zostawiony w takim stanie jak po przyjeździe 2 kwietnia...robactwo wybierane na bieżaco jak tylko się uwidzi( a nie tak łatwo wszystko uwidzieć,bo w różnym stadium rozwoju), jest rozczesywany, odkołtuniany, przecierany... na spokojnie, pod fałdem jest przemywany, uszy na ile sie da, są teraz czyszczone(potrzebne najprawdopodobniej bedzie płukanie uszu, dokładne), podstawą jest utrzymanie bezwzglednej higieny i ...nie stresowanie psa bardziej niż to jest konieczne!
Ostateczne decyzje bedą podjete po konsultacji, która da odpowiedź na powyższe pytania (badania krwi, wymazy...)...już na poczatku przyszłego tygodnia będzie najprawdopodobniej wiadomo jaki będzie los Baldura/Marcinka...jeśli nie będzie szansy na zabieg- Baldur/Marcinek nie bedzie dalej znosił tego piekła.
Dziś, jest opinia,że jest słaby i wymaga wzmocnienia,choć przeprowadzanego bardzo rozważnie i z myślą o długim zabiegu(rozległym!)...ale nie ma jednoznacznego stwierdzenia,że pies nie ma szansy...na dziś nie może być operowany, bo organizm potrzebuje przygotowania i wzmocnienia, ale ukierunkowanego także na specyfikę czekającej go operacji( bardzo rozległej,długotrwałej,precyzyjnej...).

Wybaczcie bezwzgledność tego stwierdzenia, ale przeżył w tym stanie 7 lat...tydzień, czy 2 na wzmocnienie organizmu, odpowiednie przygotowanie go do operacji...tydzień lub dwa, gdy nareszcie jeszcze jest zaopiekowany, czesany, tulony,"dezynfekowany", karmiony, przemywany, bez łańcucha, przeglądany by wyłapać wszystkie robale, larwy... czy uważacie,że to za długo ? Myślicie,że tu warto się spieszyć?[/QUOTE]

Zuzliczku , przekonały mnie Twoje słowa
[B][COLOR=red]Wybaczcie bezwzgledność tego stwierdzenia, ale przeżył w tym stanie 7 lat...tydzień, czy 2 na wzmocnienie organizmu, odpowiednie przygotowanie go do operacji...tydzień lub dwa, gdy nareszcie jeszcze jest zaopiekowany, czesany, tulony,"dezynfekowany", karmiony, przemywany, bez łańcucha, przeglądany by wyłapać wszystkie robale, larwy... czy uważacie,że to za długo ? Myślicie,że tu warto się spieszyć?[/COLOR][/B]
W kwietniu nie dam rady ale w maju wspomogę Marcinka

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 910
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Paulina_mickey']Ten banerek który masz w podpisie działa dobrze, chodzi Ci o wklejenie kolejnego banerka?[/QUOTE]

Tak Paulinka, właśnie chciałam wstawić obok mojej Goldi zdjęcia, banerek Baldurka..i nie mogę. Może dla początkujących użytkowników jest ograniczenie?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='polubek']ciotki może w nocy zrobię wam jakiegoś mniejszego banerka do kompletu?[/QUOTE]
Banerków nigdy nie dość - każdy się przyda! :Rose:


[B][URL="http://www.dogomania.pl/members/116923-magdus84"][B]magdus84[/B][/URL] hmmm :hmmmm: w sumie nic mi o tym nie wiadomo, aby były jakieś ograniczenia, wiem że jeden musi być koło drugiego aby nie zrobiły się za długie, a czasem jak się wrzuca w w sygnaturę to się robia odstępy i trzeba je usunąć- może wtedy Ci pójdzie ten baner?[/B]

Link to comment
Share on other sites

Jednak serwery to sa okropne prosiaki. Chyba cos się przytkało, bo nic nie przychodziło, więc zajrzałam ze starszego powiadomienia, bo mnie aże tłukło z niepokoju. A tu proszę,tyle przybyło, chociaż jakaś maciupeńka iskierka, troszeczkę lepsze wiadomości. Chciałabym usłyszeć te Marcinkowe mruczanda.Mimo bólu i tak strasznego stanu to musi być fantastyczny pies.
Zuzliku, zapomniałam z wrażenia i przerażenia napisać na przelewie swojego nicku.Taki anonim wysłałam.:oops:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Paulina_mickey']Banerków nigdy nie dość - każdy się przyda! :Rose:


[B][URL="http://www.dogomania.pl/members/116923-magdus84"][B]magdus84[/B][/URL] hmmm :hmmmm: w sumie nic mi o tym nie wiadomo, aby były jakieś ograniczenia, wiem że jeden musi być koło drugiego aby nie zrobiły się za długie, a czasem jak się wrzuca w w sygnaturę to się robia odstępy i trzeba je usunąć- może wtedy Ci pójdzie ten baner?[/B][/QUOTE]

Piesiu przepraszam za off, ale to w dobrej wierze dla Ciebie:) Paulcia mogę banerki dwa załadować, ale wtedy linkuje tylko do pierwszego postu. Np jak miałam foto mojej suni, wstawiłam bez odstępu banerek Baldurka, jego baner linkował do wątku Goldi.. Nie ogarnęłam tego jeszcze ;)

Link to comment
Share on other sites

By uniknąć mojej radosnej twórczości, a temat ,tak jak na to zasługuje- powaznie potraktować, wklejam informację i dzisiejsze ustalenia:

Baldurek/Marcin..."W trakcie przygotowywania do zabiegu chirurgicznego. Jutro ponowna morfologia i biochemia krwi. Wyniki drugich wymazów w poniedziałek. Oczy przeciwzapalnie Dicortineff, Gentamedyna, powieki i skóra wokół kilka razy dziennie dezynfekowane i osuszane, uszy w dalszym ciągu płukanie. Serce Enarenal i Flegamina, przed operacją nie można podać Karsivanu. Skóra imaverol i miejscowo antybiotyk. Wątroba essentiale i dieta wątrobowa. Wydaje nam się, że jednak jest głuchy.
Lekarz prowadzący dr Krzysztof Szustak (chirurg)
Konsultujemy z drem Jackiem Garncarzem (okulista)"

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wapiszon']Zuzliczku , przekonały mnie Twoje słowa
[B][COLOR=red]Wybaczcie bezwzgledność tego stwierdzenia, ale przeżył w tym stanie 7 lat...tydzień, czy 2 na wzmocnienie organizmu, odpowiednie przygotowanie go do operacji...tydzień lub dwa, gdy nareszcie jeszcze jest zaopiekowany, czesany, tulony,"dezynfekowany", karmiony, przemywany, bez łańcucha, przeglądany by wyłapać wszystkie robale, larwy... czy uważacie,że to za długo ? Myślicie,że tu warto się spieszyć?[/COLOR][/B]
W kwietniu nie dam rady ale w maju wspomogę Marcinka[/QUOTE]

...dziękuję...
Przyznam,ze choć bardzo wierzę w to,ze dziś jest lepsze i radośniejsze niż wczoraj Marcinka, to jednak nie opuszcza mnie ogromny niepokój związany ze świadomością,że jednak i to dziś nie jest też bezbolesne...choć wierzę,że szansa jest, to jednak nie opuszcza i świadomość ogromnej niewiadomej, po operacji.Przecież musimy sobie jasno uswiadomic, że z takimi potrzebami, z takim zabiegiem nie mieliśmy jeszcze do czynienia- przed nami ogromna niewiadoma... i nie tylko nocka skłania do takich dylematów, ale też i fakt, że przecież nie chodzi o nas i nasze dylematy, lecz o życie i jego jakość u Marcinka.
Chwilami determinację, zastępują wątpliwości i obawa... granica między pomocą realną, a naszymi pragnieniami i życzeniami jest tak cienka i tak trudna do uchwycenia...oby zawsze udało się ją uwidzieć.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magdus84']Tak Paulinka, właśnie chciałam wstawić obok mojej Goldi zdjęcia, banerek Baldurka..i nie mogę. Może dla początkujących użytkowników jest ograniczenie?[/QUOTE]

Nie ma niczego takiego...przynajmniej ja nigdzie nie zauważyłam... może nie wchodzi Ci 2 banerek, bo masz jeszcze napis...ale nie wiem na pewno:oops:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lilek']Jednak serwery to sa okropne prosiaki. Chyba cos się przytkało, bo nic nie przychodziło, więc zajrzałam ze starszego powiadomienia, bo mnie aże tłukło z niepokoju. A tu proszę,tyle przybyło, chociaż jakaś maciupeńka iskierka, troszeczkę lepsze wiadomości. Chciałabym usłyszeć te Marcinkowe mruczanda.Mimo bólu i tak strasznego stanu to musi być fantastyczny pies.
Zuzliku, zapomniałam z wrażenia i przerażenia napisać na przelewie swojego nicku.Taki anonim wysłałam.:oops:[/QUOTE]

Jeśli Marcinkowe mruczanda choć w części przypominają Bercikowe, to naprawdę warto się w nie wsłuchać- można zapomniec o stresie, zrzucić wszystkie troski, odreagować... dla mnie nie było lepszej terapii niż przytulić się do Bercika i słuchać jak spokojnie mruczy... wszystko co złe mijało!...i słuchając tych dźwięków różniastych wiedziałaś,że wszytko jest w najlepszym stanie...że jest dobrze...

Lilek...nie martw się- jak wpłynie wpłata, to zostanie wykazana pod Twoim imieniem...a zaznaczyłaś,że dla Marcinka? ...trafi do niego! Dziękujemy!
Marcinek już śpi...a w ciągu dnia sobie znowu dreptolił- on tak lubi powolutku dreptać przed siebie i komunikować o swoich odczuciach... uparty wędrowniczek z niego!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magdus84']Piesiu przepraszam za off, ale to w dobrej wierze dla Ciebie:) Paulcia mogę banerki dwa załadować, ale wtedy linkuje tylko do pierwszego postu. Np jak miałam foto mojej suni, wstawiłam bez odstępu banerek Baldurka, jego baner linkował do wątku Goldi.. Nie ogarnęłam tego jeszcze ;)[/QUOTE]

...ja wklejając 2 banerek nie wklejam go bezpośrednio przy tym, który już mam... wklejam pod spodem i potem przeciągam do tego pierwszego...
Może tak uda się bez podpinania dwóch banerków pod jeden link?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pies Wolny']Przeczytałem jeszcze raz wszystko , to jest nie do uwierzenia. Natura jest okrutna, taka potworna zbitka bezbronnego, z dającymi się naprawić wadami kosmetycznymi pięknego psa i ...... prawdziwego, śmierdzącego gnoja w ludzkiej skórze (żeby też gnił żywcem i własny smród żeby do udusił). Dlaczego tak się dzieje, nigdy tego nie zrozumiem. Zuzliku czy są jakieś nowiny, .... dobre nowiny ?[/QUOTE]

I trochę dobrych nowin jest...co prawda nie tyczą najważniejszego- nie mówią,że Marcinek może byc operowany i że wszystko będzie ok- w to bardzo chcemy wierzyć na razie, ale Marcinek już powycinany nieco bardziej, wyczesany na ile się dało, zewnętrznie robi wrażenie pięknego psiaka... na ten moment robali jakby nie było, nie licząc tego dziwactwa na sierści jeszcze...

Wracam do kolorków... złote, błękitne i jeszcze zieleniejące... w poniedziałek bedzie znany dokładnie wynik powtórzonego wczoraj wymazu i może dajmy sobie czas na zabawę w kolorki (oby nie musiało jej być i oby moja pamięć na różne cudactwa nie musiała się wysilać- jest tyle pięknych powodów do zapamiętywania barw, że nie potrzeba Marcinowi dodatkowo żadnych barwnych stworów ani w oczach, ani uszach, ani gdziekolwiek indziej!Naturalne barwy ma tak piękne,że inne niech idą precz.)

Link to comment
Share on other sites

Zuzliku kochany, nie miej żadnych dylematów i wątpliwości.Mimo tej potworności, którą było życie Marcinka, trzeba próbować.Wiem jedno- z pewnościąważne jest, żeby wiedzieć, kiedy przestać, kiedy już wiadomo, że nic dobrego się nie zdarzy.Bo wtedy tylko przedłuża się cierpienie.Ale mam cały czas nadzieję,że nie będzie to przypadek Marcinka Mrukasia.
Oczywiście, że napisałam, że to dla Marcinka. To było pierwsze.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pies Wolny']To właśnie dobra wiadomość, no i żeby nie było błękitnie (pałeczki ropy błękitnej - cholerstwo straszne i czemu błękitne ?)[/QUOTE]

Tak, pałeczki ropy błękitnej to istny horror - najczęściej poprzedza je długotrwale nieleczony gronkowiec, trudne do zwalczenia, niszczą u psów słuch, powodują całkowite zalanie przewodów słuchowych, a nawet ich zrośnięcie, a co najgorsze, w ostrej fazie mogą spwodować śmierć zwierzaka, bo zakażają cały organizm, coś jak sepsa, a umiejscowienie ich w uszach powoduje duże zagożenie dla mózgu...Błękitne dlatego, bo ropa w tak dużej ilości i o tak dużej gęstości i toksyczności miewa siny, "błękitny" odcień....obrzydliwośc....:( Tak z grubsza o tym czytałam i po amatorsku opisałam.

Link to comment
Share on other sites

Jestem, czytam. Krew mnie zalewa i ręce opadają! Nikt nie widział co się dzieje? Nikt nie zwrócił uwagi? Ludzie - jacyś ludzie, sąsiedzi, przypadkowi przechodnie widzieli i nic?! Przez tyle lat nic!?
I ten pies jeszcze potrafi szukać kontaktu z człowiekiem i mruczeć...
Marcinkowi/Baldurowi moc ciepłych myśli przesyłam. I Tobie, Zuzliku - wielką robotę robisz, zaprawdę.

Link to comment
Share on other sites

[URL="http://www.dogomania.pl/threads/205521-Bernardyn_BALDUR-za-%C5%BCycia-PLE%C5%9ANIEJE-i-GNIJE-jest-ZJADANY_-dla-niego-%C5%BBYCIE-B%C3%93LEM%21"][IMG]http://img88.imageshack.us/img88/273/18163218851935703291256.png[/IMG][/URL]*[URL="http://www.dogomania.pl/threads/205521-Bernardyn_BALDUR-za-%C5%BCycia-PLE%C5%9ANIEJE-i-GNIJE-jest-ZJADANY_-dla-niego-%C5%BBYCIE-B%C3%93LEM%21"][IMG]http://img856.imageshack.us/img856/2010/bbbwm2.png[/IMG][/URL]*[URL="http://www.dogomania.pl/threads/205521-Bernardyn_BALDUR-za-%C5%BCycia-PLE%C5%9ANIEJE-i-GNIJE-jest-ZJADANY_-dla-niego-%C5%BBYCIE-B%C3%93LEM%21"][IMG]http://img199.imageshack.us/img199/1072/182104672.png[/IMG][/URL]*[URL="http://www.dogomania.pl/threads/205521-Bernardyn_BALDUR-za-%C5%BCycia-PLE%C5%9ANIEJE-i-GNIJE-jest-ZJADANY_-dla-niego-%C5%BBYCIE-B%C3%93LEM%21"][IMG]http://img846.imageshack.us/img846/451/596973142.png[/IMG][/URL]


proszę i ja coś dorzucam od siebie

Link to comment
Share on other sites

Zuzliku, jestem przekonana ze teraz MArcinek jest pod okiem najlepszych specjalistów i bédzie leczony najlepszymi metodami, ale dla spokoju mojego zapytaj proszé czy oni ten zabieg planujá przeprowadzic w narkozie wziewnej (duzo bezpieczniejszej dla psa), czy sá jakies wátpliwosci ku temu?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...