Vectra Posted April 15, 2013 Share Posted April 15, 2013 [quote name='Unbelievable'] ja lubię pieski, ale nie lubię jak uprzykrzają życie. Mi i innym. A że bardzo lubię powiedzenie "nie rób innym co tobie niemiłe", czy też "jak kuba bogu, tak bóg kubie", to staram się ich trzymać.[/QUOTE] dlatego masz borderka i małego terrierka i już. nie przypominam sobie , by komuś moje psy uprzykrzały życie. a w kwestii dobermana , to już inna bajka. I nie porównuj tego do terrierka. Inna rasa inna psychika inne predyspozycje. I tobie to Kano by urwał łeb przy samej dupie , jak kilku śmiałkom na tym świecie , którzy chcieli być mądrzejsi. Doberman to pies jednego pana i nie ma opcji by "obcy" miał prawo nim rządzić. I żadne szkolenie tego nie zmieni.Tak samo jak chciejstwo. Bo tak ta rasa ma wkodowane od pokoleń w mózg. I nikt tak nie okazuje tego jedno panowania , jak dobek. Nie miałam rottka, więc nie wiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rinuś Posted April 15, 2013 Share Posted April 15, 2013 A ja za bardzo dziewczyny nie rozumiem tego naskoku na Martynę :crazyeye: Napisała tylko z tego co ona wie trenując jakoś tam freesbe ,że spadanie na tylne łapy przy dużym psie to morderstwo dla jego stawów a Wy na nią wsiadłyście... ja np gdyby mój pies tak spadał - pies spory i ociężały tak jak Brutus- i by spadał na tylne łapy,krzywo czy na grzbiet to bym mu nie rzucała w ogóle i nie odnoszę się teraz do Jarego, tylko tak ogólnie. Jak patrzę Vectra na Twoje zdjęcia to czasem mam ciarki jak widzę jak one spadają, ale twierdzę że wiesz co robisz i nie martwisz się,że kiedyś któryś tak spadnie że złamie sobie łapę. Ja bym nie ryzykowała, ale to też jest JA. Martyna też napisała pod siebie. Jak mi ktoś kiedy zwrócił uwage aby podczas zabawy dwóch psów ściągać obroże bo zdarzyły się wypadki i jeden pies zaklinował zęby na obroży drugiego i prawie obydwa się udusiły to np do mnie dotarła taka informacja i jak idziemy na grupowy spacer to Brutus jest ZAWSZE bez obroży. I raczej Martynie nie chodziło o wymądrzanie się ( i nie widzę tutaj braku kultury z jej strony) tylko o dobro Jariego. Czasem dobra rada jest odbierana tutaj jako atak na kogoś i bycie najmądrzejszym na świecie,a w tym wypadku tak nie jest, więc laski wyluzujcie bo spinacie bez sensu poślady :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted April 15, 2013 Share Posted April 15, 2013 Rinuś , nie o tym ta rozmowa. Tylko o różnicach w rasach psów i skakaniu i spadaniu. Prawda , że gdyby Twój Brutus spadał jak moje staffiki , to by nie było co zbierać. Dlatego laby pewno inaczej spadają. A takie spadanie jak u Jariego , który nie jest psem otyłym .... no cóż , każdy widzi co chce widzieć. Już pisałam , nie porównuje się ras psów :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Okamia Posted April 15, 2013 Share Posted April 15, 2013 [quote name='Vectra'] Trudno zmusić psa do czegoś czego nie lubi ;) moje psy wielbią aportować. A ile jest tu na dogo płaczu , że piesek nie chce przynosić koziołka i ile jest lamentów i porad. Pytanie zasadnicze , czy pies musi lubić ? wg mnie nie musi. Jeśli nie lubi aportu , może polubi inny rodzaj zabawy. I jest ich tyle , że dla każdego psa coś się znajdzie.[/QUOTE] No właśnie, mój uwielbia skakać i co mam jej tego zabronić? To będzie mi skakać po meblach bo taki jej żywioł, że lubi odrywać łapy od ziemi :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Unbelievable Posted April 15, 2013 Share Posted April 15, 2013 [quote name='Amber']Nadal czekam na historię psa, który rozwalił sobie stawy (mając wcześniej zdrowe) skacząc za kółeczkiem w ogródku. Tak, trzeba wybić wszystkie rasy psów inne niż borderki czy labradorki bo ludzie się ich boją :diabloti:[/QUOTE] generalnie, żeby wiedzieć, czy pies jest zdrowy, to trzeba go prześwietlić odpowiednio na milion tysięcy sposobów, i mieć dobrego lekarza, który to odczyta, do tego robić prześwietlenia kontrolnie. Druga sprawa, ilu ludzi wie jak pies powinien skakać? zakładam że jakieś 2-3% ludzi posiadających psy. Kolejne przypuszczenie jest takie, że 90% tych ludzi albo ma dobrze skaczące psy, albo im tą technikę skoku poprawiło. Pozostałe 10% nie wie jak poprawić, albo im się nie chce, bo uważa że to bez sensu. No proszę, znajdź osobę, która wiedząc że ma zdrowego psa, rzucała mu frisbee wiedząc, że robi to źle, a później ten pies zrobił sobie krzywdę. Osoba, która nie wie, że jej pies źle skakał, powie, że uszkodził sobie coś bo skakał do frisbee. No jak skakał? dobrze skakał, w górę i spadał. A jak rzucasz? no tak jak się frisbee rzuca, do przodu w powietrze. No fajnie, mamy wszystkie zmienne pozwalające określić powody, dla których pies nabawił się kontuzji :evil_lol: Dodam też, że Jari nie przyjmując odpowiednio składników odżywczych, nie przyjmuje zapewne nie tylko tych odpowiadających za skórę i sierść, ale też tych budujących kości i chrząstki stawowe. Reszty też chyba nie muszę pisać. druga sprawa- ale co mój pies robi innym nie patrząc nawet na nich, ale będąc psem groźnej rasy? trochę przesadzasz [quote name='Vectra']Rinuś , nie o tym ta rozmowa. Tylko o różnicach w rasach psów i skakaniu i spadaniu. Prawda , że gdyby Twój Brutus spadał jak moje staffiki , to by nie było co zbierać. Dlatego laby pewno inaczej spadają. A takie spadanie jak u Jariego , który nie jest psem otyłym .... no cóż , każdy widzi co chce widzieć. Już pisałam , nie porównuje się ras psów :)[/QUOTE] a właśnie, że o tym ;) tylko ktoś tu nie zrozumiał Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rinuś Posted April 15, 2013 Share Posted April 15, 2013 [quote name='Amber'] Tak, trzeba wybić wszystkie rasy psów inne niż borderki czy labradorki bo ludzie się ich boją :diabloti:[/QUOTE] masz coś do labradorka?:diabloti: ja znam kilka agresywnych labradorków więc nie jest to do końca bezpieczna rasa :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zaba14 Posted April 15, 2013 Share Posted April 15, 2013 [quote name='Rinuś']A ja za bardzo dziewczyny nie rozumiem tego naskoku na Martynę :crazyeye: Napisała tylko z tego co ona wie trenując jakoś tam freesbe ,że spadanie na tylne łapy przy dużym psie to morderstwo dla jego stawów a Wy na nią wsiadłyście... ja np gdyby mój pies tak spadał - pies spory i ociężały tak jak Brutus- i by spadał na tylne łapy,krzywo czy na grzbiet to bym mu nie rzucała w ogóle i nie odnoszę się teraz do Jarego, tylko tak ogólnie. Jak patrzę Vectra na Twoje zdjęcia to czasem mam ciarki jak widzę jak one spadają, ale twierdzę że wiesz co robisz i nie martwisz się,że kiedyś któryś tak spadnie że złamie sobie łapę. Ja bym nie ryzykowała, ale to też jest JA. Martyna też napisała pod siebie. Jak mi ktoś kiedy zwrócił uwage aby podczas zabawy dwóch psów ściągać obroże bo zdarzyły się wypadki i jeden pies zaklinował zęby na obroży drugiego i prawie obydwa się udusiły to np do mnie dotarła taka informacja i jak idziemy na grupowy spacer to Brutus jest ZAWSZE bez obroży. I raczej Martynie nie chodziło o wymądrzanie się ( i nie widzę tutaj braku kultury z jej strony) tylko o dobro Jariego. Czasem dobra rada jest odbierana tutaj jako atak na kogoś i bycie najmądrzejszym na świecie,a w tym wypadku tak nie jest, więc laski wyluzujcie bo spinacie bez sensu poślady :)[/QUOTE] Aby staffik tak nie upadał, jak na zdjęciach Vectry to trzeba by go prowadzić tylko na krótkiej smyczy... tyle razy co Miya upadła to nie zliczę, dziwię się że ona jeszcze nic nie złamała ... nie raz spadła na grzbiet na polach, nie raz upadłana brodę, a przednie łapy były pod jej podwoziem, ostatnio staneła sobie na oparciu mojego łóżka (które jest wysokie) i zrobiła przewrót do przodu i znów na kręgosłup upadła na kafelki ... ;] aż mnie bolało.... kiedyś tak biegła za piłką i nagle znalazła się w powietrzu gdzie ucało jej się zrobić przewrót, jak? nie wiem :D kilka dni temu była tak podjarana że pozwalam jej wskoczyć na murek że chciała to zrobić za szybko i ... zaryła brodą :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted April 15, 2013 Share Posted April 15, 2013 jeśli idzie o niebezpieczeństwo , to u mnie dochodzi jeden czynnik. Ważny i najbardziej niebezpieczny. Rywalizacja kto złapie aport ;) i to bardzo nakręca psy. Więc gdybym nie zwracała uwagi na bezpieczeństwo , to by latały wszystkie razem i wtedy zapewniam , że z każdej zabawy zeskrobywała bym zwłoki. Pewno pary psów , bądź trójki ... są dobrane nieprzypadkowo. I kolejna rzecz , tu była wspominana ... stopień wyciszający. To u mnie się to nazywa - kultura zabawy :) Bo żeby dwa czy trzy świry , umiały się bawić razem i reagować podczas fiksacji na pewne bodźce , to to samo z psów nie wypływa ;) Zabawy z jednym psem , to serio są wakacje nad morzem. Przy kilku debilach , gdyby nie umiały reagować na hasła , mogła by być masakra. Więc tak dalej , gdyby był na filmie Jari i jamnice razem za tym frisbee , to bym sama Amber opintoliła :) A krzywdę , to on sobie jak widać robi , pląsając przy wiśle ;) :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted April 15, 2013 Share Posted April 15, 2013 [quote name='Vectra'] Mnie serio bawi zabawa z psami i nieraz mnie boli brzuch ze śmiechu. I nie wyobrażam sobie spinać pośladków przy tej zabawie. Są nauczone tego , czego wymaga dana zabawa :) i starczy. I nie muszą więcej , bo moja droga życiowa jest taka. A jak psy chcą więcej , to serio potrafią powiedzieć , zakomunikować - że chcą coś nowego , weselszego. Trudno zmusić psa do czegoś czego nie lubi ;) moje psy wielbią aportować. A ile jest tu na dogo płaczu , że piesek nie chce przynosić koziołka i ile jest lamentów i porad. Pytanie zasadnicze , czy pies musi lubić ? wg mnie nie musi. Jeśli nie lubi aportu , może polubi inny rodzaj zabawy. I jest ich tyle , że dla każdego psa coś się znajdzie.[/QUOTE] A dlaczego uważasz że jak się rzuca bezpiecznie to nie ma się frajdy i jest się spiętym? Jak dla mnie to prawdiłowy rzut jest takim minimum i to po stronie człowieka, a nie psich umiejętności. Etna kiedyś nawet nie patrzyła w stronę rzuconej zabawki... do niczego jej nie zmuszałam, ale teraz KOCHA się bawić. Poza tym aport formalny(napisałaś o koziołku) to jest nieco inna sprawa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted April 15, 2013 Share Posted April 15, 2013 to czemu w takim razie , psy profesjonalistów w rzucaniu ;) łamią gnaty ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Unbelievable Posted April 15, 2013 Share Posted April 15, 2013 [quote name='Vectra']to czemu w takim razie , psy profesjonalistów w rzucaniu ;) łamią gnaty ?[/QUOTE] powodów może być milion pięćset, od choroby, złego suplementowania, zbyt dużego obciążania, źle przeprowadzanych treningów, po przetrenowanie psa, czy czysty przypadek. Pytanie po jakim czasie pies taki "połamałby sobie gnaty" gdyby źle skakał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amber Posted April 15, 2013 Author Share Posted April 15, 2013 Ja w ogóle nie wiem po co ta dyskusja, od razu mówię, że nie mam zamiaru zamknąć swojego psa w klatce bo ma sraczkę, jest agresywny, ma brzydką sierść, nie przyswaja glukozaminy i nie wiem co jeszcze... Między innymi przez to jaki jest, chce żeby coś miał z tego życia. On nie zaśnie w koszyczku ze starości w wieku 14 lat. Dobermany odchodzą nagle. Na chłoniaki, zawały serca, skręty żołądka. Wiele z nich nie dożywa czasu kiedy bolą je stawy. Każdy dzień może być ostatnim. Jeżeli ktoś myśli, że nie dbam o mojego psa to niech sobie tak myśli dalej. Albo naśle TOZ. Z pewnością u kogoś innego Jari miałby duuużo lepiej. Tego jestem pewna w 100%. Bo jadłby RC Gastro i chodził na spacerki na smyczy, bo taki chorowity. Można żyć i można udawać, że się żyje. Jari ma żyć, bo on kocha życie. I taka ładna pogoda się zrobiła, na pewno jeszcze nie raz wstawię foteczki i filmiki z frisbee :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted April 15, 2013 Share Posted April 15, 2013 [quote name='Unbelievable']powodów może być milion pięćset, od choroby, złego suplementowania, zbyt dużego obciążania, źle przeprowadzanych treningów, po przetrenowanie psa, czy czysty przypadek. Pytanie po jakim czasie pies taki "połamałby sobie gnaty" gdyby źle skakał.[/QUOTE] takie samo prawdopodobieństwo wypadku jest u amatorów zabaw z psami :) u mnie tyle lat skikają i tfu tfu - wszystkie w jednym kawałku ;) no i skaczą przecież źle :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Unbelievable Posted April 15, 2013 Share Posted April 15, 2013 [quote name='Vectra']takie samo prawdopodobieństwo wypadku jest u amatorów zabaw z psami :) u mnie tyle lat skikają i tfu tfu - wszystkie w jednym kawałku ;) no i skaczą przecież źle :)[/QUOTE] już mówiłam, że staffiki są trochę bardziej umięśnione, mają trochę inną budowę, i trochę inną odporność na... no, na wszystko ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rinuś Posted April 15, 2013 Share Posted April 15, 2013 Amber nie denerwuj się :p nikt nie uważa, że Jari ma u Ciebie źle :cool3: mało kto by łaził co chwilę do weta :eviltong: wyszła bez sensu dyskusja, a przecież wszystkie jesteśmy koleżankami fotoblożankami :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amber Posted April 15, 2013 Author Share Posted April 15, 2013 A dobermany to kruche sarenki :diabloti: [quote name='Rinuś']Amber nie denerwuj się [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/icon_razz.gif[/IMG] nikt nie uważa, że Jari ma u Ciebie źle [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/cool3.gif[/IMG] mało kto by łaził co chwilę do weta [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/eviltongue.gif[/IMG] wyszła bez sensu dyskusja, a przecież wszystkie jesteśmy koleżankami fotoblożankami [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/love.gif[/IMG][/QUOTE] Łażę do niego dlatego, że nie dbam o psa. Jasna sprawa :grins: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rinuś Posted April 15, 2013 Share Posted April 15, 2013 [quote name='Amber']A dobermany to kruche sarenki :diabloti: Łażę do niego dlatego, że nie dbam o psa. Jasna sprawa :grins:[/QUOTE] to w takim razie ja dbam bardzo o swojego bo kuleje a dopiero w czwartek odwiedzimy weta :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amber Posted April 15, 2013 Author Share Posted April 15, 2013 Najbardziej to dbam o jamnice, bo one weta nie odwiedzają. Ale to dlatego, że nie skaczą za frisbee... Za to łażą po schodach i mają nadwagę :shake: Bosz, mimo wszystko nie są perfekcyjne :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted April 15, 2013 Share Posted April 15, 2013 [quote name='Unbelievable']już mówiłam, że staffiki są trochę bardziej umięśnione, mają trochę inną budowę, i trochę inną odporność na... no, na wszystko ;)[/QUOTE] wiele ras ma atletyczną budowę ciała :) warto przeanalizować , do czego pies został stworzony , jaki rodzaj pracy ciałem musiał wykonywać i czy była do tego potrzebna siła :) Na tym polegała selekcja hodowlana w procesie tworzenia ras. Charakter ważny był , ale budowa ciała bardziej. Już nie sam eksterier idealny , tylko specyfika budowy. Staffik tak czy siak , nie był ideałem jak widać ;) wynaleziono lepszą wersję , jeszcze bardziej odporną czyli Pitbulla. I nie mylić z amstaffem , bo to inna bajka :) Kano miał zderzenie czołowe z fiatem punto , które leciało setką ... auto poszło do kasacji , pies nie miał żadnych obrażeń. Jeśli idzie o konstrukcje tej rasy , jest taka noooo toporna i wytrzymała. Tu pomińmy sraczki i bóle głowy ;) bo to akurat nie ma nic wspólnego z budową i siłą rasy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted April 15, 2013 Share Posted April 15, 2013 nikt nie napisał Amber, że masz psa zamknąć w klatce i wyprowadzać wyłącznie na smyczy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amber Posted April 15, 2013 Author Share Posted April 15, 2013 Mam nie rzucać dysku, bo robię to źle, pies skacze źle i na pewno poodpadają mu nogi. Nie mówiąc o tym, że jest chory. Sorry ale... nie :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted April 15, 2013 Share Posted April 15, 2013 [quote name='Amber']Mam nie rzucać dysku, bo robię to źle, pies skacze źle i na pewno poodpadają mu nogi. Nie mówiąc o tym, że jest chory. Sorry ale... nie :diabloti:[/QUOTE] masz rzucać dyski , ma biegać i musi to robić. Bo te psy to kochają i bieg dla nich jest ważny jak oddychanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amber Posted April 15, 2013 Author Share Posted April 15, 2013 Bosze drogi, to ja już nie wiem co mam rooooobić?! :placz: :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted April 15, 2013 Share Posted April 15, 2013 [quote name='Amber']Bosze drogi, to ja już nie wiem co mam rooooobić?! :placz: :evil_lol:[/QUOTE] pociąć się szarym mydłem :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted April 15, 2013 Share Posted April 15, 2013 [quote name='Amber']Mam nie rzucać dysku, bo robię to źle, pies skacze źle i na pewno poodpadają mu nogi. Nie mówiąc o tym, że jest chory. Sorry ale... nie :diabloti:[/QUOTE] po pierwsze, to chyba sama wiesz, że nikt Ci niczego rozkazać nie może... ;) po drugie, chodziło o to, byście się nauczyli rzucać, a nie przestali to robić. po trzecie, to nie ma nic na pewno, chodzi o ewentualne ryzyko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.