panterra Posted January 4, 2012 Posted January 4, 2012 [quote name='nescca']Ciekawe, czy w Korabiewicach są jakieś psy rasowe...? Piszę o tym z uwagi na pewną bardzo ważną kwestię. Pojawił się promień nadziei - pseudohodowcy oświeceni - mają swoją Królową Słońce:))), jednakże biorąc pod uwagę treść porad udzielanych pseudohodowcom telefonicznie - Królowa Słońce jest nieco zaćmiona... [URL]http://tablica.pl/oferta/walczymy-o-prawa-zwierzat-bez-rodowodu-do-zycia-dolacz-do-nas-IDC44x.html[/URL][/QUOTE] Złote słowa, złote usta...ciekawe, czy w schronisku Emira nie ma i nigdy nie było psów w typie rasy: bernardynów, owczarków niemieckich, jużaków, jamników, cocer spanieli, astów, kaukazów... Quote
ostatniaszansa Posted January 4, 2012 Posted January 4, 2012 [quote name='panterra']Złote słowa, złote usta...ciekawe, czy w schronisku Emira nie ma i nigdy nie było psów w typie rasy: bernardynów, owczarków niemieckich, jużaków, jamników, cocer spanieli, astów, kaukazów...[/QUOTE] A u nas owczarki niemieckie, kaukaz, bernardynki (juz wyszly), byly tez jamniki, trafil sie podobno mastif tybetanski (o czym dowiedzialysmy sie po adopcji), asmtaf, calkiem galantny chart niedawno.... tak wiec w Boguszycach sie zdarzaja ;)/Agnieszka Quote
nescca Posted January 4, 2012 Posted January 4, 2012 [quote name='panterra']Złote słowa, złote usta...ciekawe, czy w schronisku Emira nie ma i nigdy nie było psów w typie rasy: bernardynów, owczarków niemieckich, jużaków, jamników, cocer spanieli, astów, kaukazów...[/QUOTE] Na pewno nie było CZARNEGO z Brwinowa ani PEKIŃCZYKÓW z Józefowa..... hahaha. Grześ -Ty niedobry chłopczyku ... jak mogłeś!!! Quote
Pies Wolny Posted January 4, 2012 Posted January 4, 2012 [quote name='nescca']Na pewno nie było CZARNEGO z Brwinowa ani PEKIŃCZYKÓW z Józefowa..... hahaha. Grześ -Ty niedobry chłopczyku ... jak mogłeś!!![/QUOTE] Jest jednak drobna różnica w podejściu do spraw. Czarny ma się dobrze u Nowych właścicieli pomimo strachów , wyroków i zaklęć, a Binka wróciła do starego właściciela-oprawcy, bo prezia stracha u kiecki dostała w przeciwieństwie do Grzesia, czy niedobrego ? Panterra to fajna dziewczyna, a Grześ to facet, też przystojniak. Jeżeli takie oceny realu w głowach goszczą to wszystko jasne :lol:. No to kondolencje, wiesz te kłopoty z lekarzami i receptami, nie wiem, nie wiem jak dadzą radę. Quote
gagata Posted January 5, 2012 Posted January 5, 2012 Postawcie jeszcze pikiety i Korabiewice wezcie głodem...Nareszcie będziecie mogli wszystkie zwierzęta , które przeżyja, ewakuować za Odrę...Bo póki co, to nawet dla grzywaczy z Wrocławia szukacie miejsc, a jest ich o wiele mniej niz psów w Korabiewicach. To nie miejsce jest straszne - tylko ludzie je takim zrobili , wczęsniej M.Sz. teraz Wy. Zwierzetom jest wszystko jedno, kto je głodem zamorzy... Quote
Odi Posted January 5, 2012 Posted January 5, 2012 [quote name='gagata']Postawcie jeszcze pikiety i Korabiewice wezcie głodem... Zwierzetom jest wszystko jedno, kto je głodem zamorzy...[/QUOTE] Słusznie. Odnoszę wrażenie, iż jedynym, no ewentualnie głównym celem jest skazanie M.Sz., nie zaś ratowanie korabiewickich zwierząt. Wiem, iż skazanie M.Sz. - zbieraczki bezdomnych zwierząt za publiczne pieniądze, zastopuje jej możliwości dalszego zbieractwa. Natomiast próby blokowania pomocy psom są NIE do przyjęcia. Celem powinno być stopniowe przejmowanie psów z Korabiewic, przy jednoczesnym braku przyjęć i możliwości rozmnażania już przyjętych. Quote
kahoona Posted January 5, 2012 Posted January 5, 2012 [quote name='Odi']Słusznie. Odnoszę wrażenie, iż jedynym, no ewentualnie głównym celem jest skazanie M.Sz., nie zaś ratowanie korabiewickich zwierząt. Wiem, iż skazanie M.Sz. - zbieraczki bezdomnych zwierząt za publiczne pieniądze, zastopuje jej możliwości dalszego zbieractwa. Natomiast próby blokowania pomocy psom są NIE do przyjęcia. Celem powinno być stopniowe przejmowanie psów z Korabiewic, przy jednoczesnym braku przyjęć i możliwości rozmnażania już przyjętych.[/QUOTE] Święte słowa - ale do tego potrzeba dobrej woli po stronie ludzi w Korabiewicach - podobno wyadoptowano dopiero 15 psów, a adopcje są utrudniane. Pytam dlaczego? Skoro dwie duże organizacje chcą pomóc, a pomocy się nie przyjmuje i każdy potencjalny adoptujący jest traktowany podejrzliwie, bo może z Vivy albo PdZ przyjechał... Quote
tomtom666 Posted January 5, 2012 Posted January 5, 2012 Żadne zwierzę tam z głodu już nie zdechnie, bo - wbrew staraniom takich gagat z przeszłości, które doprowadziły do tej sytuacji która była - mamy po swojej stronie prawo, prokuraturę i wyroki sądowe. Jak coś dzieje się nie tak, po prostu wchodzimy tam z policją. Szwarcowa dobrze o tym wie. Dobrze wie, że jedyny sposób na przedłużenie trzymania tam psów to naciąganie naiwnych na datki. Każdy taki datek to przyczynienie się do psiego nieszczęścia. Jeśli ktoś chce pomóc, zwierzaki które już stamtąd uratowaliśmy potrzebują wsparcia. I nie chodzi tu o skazanie jej, ale o to, żeby po pierwsze jej pomóc - bo jest ciężko chorą osobą, po drugie - żeby uniemożliwić jej blokowanie adopcji, a na to jest tylko jeden sposób - odsunięcie jej z tamtego miejsca. Quote
ostatniaszansa Posted January 5, 2012 Posted January 5, 2012 [quote name='gagata']Postawcie jeszcze pikiety i Korabiewice wezcie głodem...[B]Nareszcie będziecie mogli wszystkie zwierzęta , które przeżyja, ewakuować za Odrę[/B]...Bo póki co, to nawet dla grzywaczy z Wrocławia szukacie miejsc, a jest ich o wiele mniej niz psów w Korabiewicach. To nie miejsce jest straszne - tylko ludzie je takim zrobili , wczęsniej M.Sz. teraz Wy. Zwierzetom jest wszystko jedno, kto je głodem zamorzy...[/QUOTE] Jakas obsesja na temat wywozek psow do Niemiec - o czym zeby bylo smieszniej mowil aktualny wlasciciel zwierzat pan Marek Sz. - moze to do niego nalezy skierowac uwagi? /Agnieszka Quote
Guest Elżbieta481 Posted January 5, 2012 Posted January 5, 2012 [quote name='gagata']Postawcie jeszcze pikiety i Korabiewice wezcie głodem...Nareszcie będziecie mogli wszystkie zwierzęta , które przeżyja, ewakuować za Odrę...Bo póki co, to nawet dla grzywaczy z Wrocławia szukacie miejsc, a jest ich o wiele mniej niz psów w Korabiewicach. To nie miejsce jest straszne - tylko ludzie je takim zrobili , wczęsniej M.Sz. teraz Wy. Zwierzetom jest wszystko jedno, kto je głodem zamorzy...[/QUOTE] ------------------------------------------- Tak właśnie wyglądają dyskusje Polaka z Polakiem..To jest właśnie sedno-jak się nie da oponenta argumentem przekonać do swoich racji to po sercu go..Vivie zarzucić chęć zagłodzenia psów-to już nie jest nawet brzydkie to jest zwyczajnie małe.. Mieć za złe,że szukają miejsc dla grzywaczy?To już nie tylko ręce opadają,ale i wszystko opada...A co?Mają je u siebie trzymać i stać się kolejnymi zbieraczami-kolekcjonerami,osobami chorymi na sylogomanię? Elżbieta Quote
Zofia.Sasza Posted January 5, 2012 Posted January 5, 2012 [quote name='waldi481']------------------------------------------- Tak właśnie wyglądają dyskusje Polaka z Polakiem..To jest właśnie sedno-jak się nie da oponenta argumentem przekonać do swoich racji to po sercu go..Vivie zarzucić chęć zagłodzenia psów-to już nie jest nawet brzydkie to jest zwyczajnie małe.. Mieć za złe,że szukają miejsc dla grzywaczy?To już nie tylko ręce opadają,ale i wszystko opada...A co?Mają je u siebie trzymać i stać się kolejnymi zbieraczami-kolekcjonerami,osobami chorymi na sylogomanię? Elżbieta[/QUOTE] A tak w ogóle, Elżbieta, kiedy montujemy kolejny transport do niemieckiego labu? ;) Quote
Pies Wolny Posted January 5, 2012 Posted January 5, 2012 [quote name='ostatniaszansa']Jakas obsesja na temat wywozek psow do Niemiec - o czym zeby bylo smieszniej mowil aktualny wlasciciel zwierzat pan Marek Sz. - moze to do niego nalezy skierowac uwagi? /Agnieszka[/QUOTE] A nawet założył niemiecką stronę Web dla zbierania datków (oczywiście dla siebie i ukochanej) i w celu reklamowania sprzedaży polskich piesków w celu odniesienia sukcesu biznesowego, bo nie dla niesienia im (tym pieskom) pomocy - bo polskie są inne niż niemieckie, szczekają przecież z wschodnim akcentem. Nie wiem czy ktoś jeszcze próbował go 'ostudzić' z tymi zamiarami.Ale tak to już jest. Osobiście wolałbym znaleźć inny temat dla połączenia sił (z Gagatkiem też) niż robić tu ..... no właśnie co i po co .... bo ja zupełnie nie jarzę tej czaczy. Quote
nescca Posted January 6, 2012 Posted January 6, 2012 Prawy do lewego.....czyli krysia do madzi..... ale te dziewczyny mają film. Ciekawe co one piją ? [url]http://emir.eev.pl/viewtopic.php?t=1223&postdays=0&postorder=asc&start=60[/url] Quote
gagata Posted January 6, 2012 Posted January 6, 2012 [quote name='tomtom666']Żadne zwierzę tam z głodu już nie zdechnie, bo - [B]wbrew staraniom takich gagat z przeszłości, które doprowadziły do tej sytuacji która była [/B]- mamy po swojej stronie prawo, prokuraturę i wyroki sądowe. (..).[/QUOTE] Zwykle staram sie powstrzymywać od oceniania ludzi, wolę skupiac sie na tym , co kto mówi, a nie kto mówi.Tez mogłabym napisać, że to ludzie tacy jak tomtom666 pozostawili Korabiewice swojemu losowi w 2006 roku itp, tylko po co.... Nie wiesz, co robie, co myslę, wiesz tylko to co piszę więc po co te nadinterpretacje i kwieciste porównania? (Wczesniej było cos o babsku...) Nie musimy sie zgadzać ale możemy sie szanować. Chyba że komus bliżej do stylu panterry czy kahoony . Ok. Wtedy sie z Wami pożegnam i kogo będziecie obrażać? Watek Wam umrze... Quote
Odi Posted January 6, 2012 Posted January 6, 2012 [quote name='tomtom666']Żadne zwierzę tam z głodu już nie zdechnie... I nie chodzi tu o skazanie jej, ale o to, żeby po pierwsze jej pomóc - bo jest ciężko chorą osobą, po drugie - żeby uniemożliwić jej blokowanie adopcji, a na to jest tylko jeden sposób - odsunięcie jej z tamtego miejsca.[/QUOTE] Przede wszystkim - wg mnie jest NIE DO PRZYJĘCIA używane przez Ciebie w stosunku do zwierząt, w tym przypadku Psów i Kotów, określenie "zdycha". Wiem, iż w języku polskim w przypadku zwierząt używa się takiego słowa na określenie umierania, jednakże sytuuje to zwierzę w pozycji niższej, gorszej. Chcąc poniżyć jakiegoś człowieka lub złorzecząc jakiemuś człowiekowi mówi się o nim, do niego, w kontekście jego śmierci - "zdechł", co ma go zdeprecjonować. OBECNIE wiemy już, iż zjawiska biochemiczne zachodzące podczas umierania organizmów zwierzęcych i ludzkich są takie same. Zatem procesy umierania wysoko zorganizowanych organizmów zwierzęcych oraz ludzkiego są tożsame. Różnicowanie ma miejsce jedynie w umysłach i mentalności niektórych ludzkich osobników, w stosowanym przez nich nazewnictwie śmierci, innym wobec ludzi oraz innym w odniesieniu do zwierząt. Należy uczyć społeczeństwo poszanowania zwierząt. Najlepszą edukacją jest dawanie dobrego przykładu. I tak, wyrażając się o śmierci zarówno człowieka, jak i zwierzęcia, używam określenia umarł, nie zaś "zdechł". Sprawa M.Sz. - nie zauważyłam żadnego gestu pomocy w jej kierunku. Owszem - należy odsunąć ją od zwierząt, z korzyścią zarówno dla niej samej, a przede wszystkim dla zwierząt. Ostatnia kwestia do Ciebie: ŻĄDAM szacunku dla Gagaty, gdyż ten jej się NALEŻY. Quote
tomtom666 Posted January 6, 2012 Posted January 6, 2012 Jak rozumiem, jesteś weganinem, odi? Czy po prostu domagasz się, aby ludzie łamali zasady języka ojczystego i używali błędnych wyrażeń w imię szacunku dla każdego życia, którego to szacunku sam nie okazujesz? Innymi słowy, dążysz do zmiany statusu zwierząt na lepszy, czy chcesz po prostu sobie pogadać - i dogadać komuś na forum? Dla Gagaty nie będę miał żadnego szacunku. Dąży ona w prostej linii do przywrócenia starego stanu rzeczy - setek zgromadzonych wokół zbieraczki psów, z których żaden nie ma szans na adopcję, przywrócenia zarobku hyclom, którzy co piątego złapanego psa oddawali do schroniska, reszta "parowała" w czasie transportu. I naprawdę nie obchodzi mnie, czy Gagata robi to ze złej woli, czy ze zwykłej głupoty. Zło to zło. Oczywiście, że żadnego gestu pomocy nie zauważyłeś, bo ciężko zauważyć cokolwiek skrobiąc na forum. Jakbyś poza skrobaniem coś robił, angażował się, wiedziałbyś, że kwestia pomocy dla pani Szwarc była pierwszą, jaką poruszyły Viva i PdZ w czasie kontaktu z czynnikami decyzyjnymi. Quote
Odi Posted January 6, 2012 Posted January 6, 2012 [quote name='tomtom666']Jak rozumiem, jesteś weganinem, odi? Czy po prostu domagasz się, aby ludzie łamali zasady języka ojczystego i używali błędnych wyrażeń w imię szacunku dla każdego życia, którego to szacunku sam nie okazujesz? Innymi słowy, dążysz do zmiany statusu zwierząt na lepszy, czy chcesz po prostu sobie pogadać - i dogadać komuś na forum? Dla Gagaty nie będę miał żadnego szacunku. Dąży ona w prostej linii do przywrócenia starego stanu rzeczy - setek zgromadzonych wokół zbieraczki psów, z których żaden nie ma szans na adopcję, przywrócenia zarobku hyclom, którzy co piątego złapanego psa oddawali do schroniska, reszta "parowała" w czasie transportu. I naprawdę nie obchodzi mnie, czy Gagata robi to ze złej woli, czy ze zwykłej głupoty. Zło to zło. Oczywiście, że żadnego gestu pomocy nie zauważyłeś, bo ciężko zauważyć cokolwiek skrobiąc na forum. Jakbyś poza skrobaniem coś robił, angażował się, wiedziałbyś, że kwestia pomocy dla pani Szwarc była pierwszą, jaką poruszyły Viva i PdZ w czasie kontaktu z czynnikami decyzyjnymi.[/QUOTE] :roflt::roflt::roflt: O to, to i dopisz pan, że spadywują :sweetCyb: Poświęciłam ci trochę swojego cennego czasu. Widzę, że niepotrzebnie. Dla ludzi pewnego pokroju czasu nie mam, a ty plasujesz się w tej grupie :grin: Quote
piechcia15 Posted January 6, 2012 Posted January 6, 2012 [B]najmocniej przepraszam za offa, ale szukam ratunku dla Rawskich psów:( a obecnie dla suni [U]mix rhodesian[/U] :(:( zobaczcie i jak możecie ślijcie dalej dziękuję i przepraszam:)[/B] [url]http://www.dogomania.pl/threads/220381-*Rawa-Mazowiecka*-sunia-mix-rhodesian-%C5%9Bpi-na-klatce-schodowej-PILNIE-DT-i-sterylka[/url] Quote
Abrakadabra Posted January 6, 2012 Posted January 6, 2012 (edited) [quote name='tomtom666']Jak rozumiem, jesteś weganinem, odi? Czy po prostu domagasz się, aby ludzie łamali zasady języka ojczystego i używali błędnych wyrażeń w imię szacunku dla każdego życia, którego to szacunku sam nie okazujesz? Innymi słowy, dążysz do zmiany statusu zwierząt na lepszy, czy chcesz po prostu sobie pogadać - i dogadać komuś na forum? Dla Gagaty nie będę miał żadnego szacunku. Dąży ona w prostej linii do przywrócenia starego stanu rzeczy - setek zgromadzonych wokół zbieraczki psów, z których żaden nie ma szans na adopcję, przywrócenia zarobku hyclom, którzy co piątego złapanego psa oddawali do schroniska, reszta "parowała" w czasie transportu. I naprawdę nie obchodzi mnie, czy Gagata robi to ze złej woli, czy ze zwykłej głupoty. Zło to zło. Oczywiście, że żadnego gestu pomocy nie zauważyłeś, bo ciężko zauważyć cokolwiek skrobiąc na forum. Jakbyś poza skrobaniem coś robił, angażował się, wiedziałbyś, że kwestia pomocy dla pani Szwarc była pierwszą, jaką poruszyły Viva i PdZ w czasie kontaktu z czynnikami decyzyjnymi.[/QUOTE] Tomtom666... litości... Fantazja ( ew. stan psychofizyczny, spowodowany nieznanymi nam czynnikami) zaczyna ponosić Cię z postu na post... w zastraszającym tempie. Skoro z dnia na dzień rozkręcasz się coraz bardziej i coraz "swobodniej" się tu wypowiadasz :), mam kilka pytań : 1.Możesz przedstawić swoją drogę rozumowania (popartą CYTATAMI WYPOWIEDZI Gagaty), z której wynika, że: cyt.:" [B]Dąży ona w prostej linii do przywrócenia starego stanu rzeczy - setek zgromadzonych wokół zbieraczki psów, z których żaden nie ma szans na adopcję, przywrócenia zarobku hyclom, którzy co piątego złapanego psa oddawali do schroniska, reszta "parowała" w czasie transportu. I naprawdę nie obchodzi mnie, czy Gagata robi to ze złej woli, czy ze zwykłej głupoty. Zło to zło. "[/B] Skoro stawiasz komuś takie zarzuty, będąc w pełni władz umysłowych, to spodziewam się, że jesteś w stanie obronić swoje stanowisko w tej sprawie ? 2. Skąd pomysł, że Odi jest weganinem? I skąd wiesz, że Odi jest przedstawicielem płci męskiej? Skąd pewność, że Odi nie angażuje się w żadną pomoc? Ps. Co do pkt.1. - przeczytałam wypowiedzi Gagaty i NIGDZIE nie wyczytałam, tego, co zawarłeś w swojej interpretacji. Co do pkt.2. - ciekawi mnie Twój tok rozumowania i dedukcji... może czegoś się nauczę? skąd takie, a nie inne wnioski? Jeśli jakiś wróbelek zaćwierkał Ci to wszystko do uszka - nie krępuj się - wal śmiało :) Edited January 6, 2012 by Abrakadabra Quote
tomtom666 Posted January 7, 2012 Posted January 7, 2012 Oczywiście, że nie napisała tego wprost. Ale zarówno z wypowiedzi na Emirze, z wypowiedzi jej bezpośredniej przełożonej jak i z całości dotychczasowych działań jasno wynika, że a. stara się ona wspierać schronisko oraz b. nie działa na rzecz zamknięcia tej sprawy poprzez wyadoptowanie wszystkich zwierząt. Nawet jeśli robi to nieświadomie, to właśnie to robi - bo tak by się skończyło, gdyby zostawić obecnych rządzących schroniskiem oraz umożliwić im dalsze działanie, np datkami. I całkiem możliwe, że tak się skończy - i znowu za kilka lat płacz i zdziwienie. Tak jak kilka lat temu nikt nam nie wierzył. Jeśli nie miałaś do czynienia z kilkunastoma zbieraczkami i z kilkunastoma podobnymi sytuacjami z przeszłości, w tym również z sytuacją dotyczącą Korabiewic parę lat temu - identyczną niemal jak dziś - to dość ciężko Ci będzie to zrozumieć. Ale uwierz na słowo, że ten scenariusz jest niezmienny - zbieraczka gromadzi więcej zwierząt, niż jest w stanie utrzymać, robi się syf - policja, prokuratura, groźby eksmisji, zbieraczka woła w niebogłosy o pomoc, obiecuje że zwierzęta odda do adopcji, ludzie się zrzucają na karmę, na jakieś budy czy coś, schronisko czy mieszkanie zbieraczki zostaje jako tako odremontowane - tak że nie wygląda już tragicznie, sprawa przysycha, za rok-dwa znowu zwierząt jest za dużo, znowu umierają z głodu i brudu, znowu wołanie o pomoc i obietnica adopcji, znowu odmalowywanie bud i sprzątanie kup żeby jakoś to wyglądało... w tej chwili Szwarcowa, a także hycle którzy zarobili setki tysięcy albo i nawet miliony na tym schronisku (jak - to wyjaśniliśmy parę stron wcześniej, zginęło w czasie tego procederu parę TYSIĘCY psów) walczą, aby znowu miało on ten sam status, aby znowu mogło przyjmować zwierzęta. W linku powyżej widać, że Emir (a więc i gagatka) bardzo mocno im w tym pomaga. ad 2 - no właśnie przypuszczam, że nie jest, dlatego absolutnie nie rozumiem stawiania zwierząt na równi z ludźmi w jego ustach. Tego typu argumentację słyszałem, owszem, ale od ludzi, którzy nigdy zwierzęcia nie zabiją ani nie przyczynią się do jego śmierci. Osoby jedzące mięso codziennie skazują jakieś zwierzę na śmierć w męczarniach, więc bardzo mnie dziwi tego typu ciąg logiczny. Z jednej strony zabijamy dla zaspokojenia wyłącznie potrzeb kubków smakowych, z drugiej wzdragamy się przed prawidłową formą "zdycha" i żądamy stosowania "umiera", bo przecież każde zwierzę czuje jak człowiek i należy mu się taki sam szacunek - kompletnie to się kupy nie trzyma. Z płcią strzelałem po nicku, a o pomoc mi chodziło w temacie Korabiewic. Każdy, kto się sprawą schroniska chociaż odrobinę zajmuje po prostu zna takie absolutne podstawy, jak starania Vivy i PdZ o uzyskanie pomocy dla Magdy Szwarc. Nawet w tym wątku było to parę razy poruszone. Quote
gagata Posted January 7, 2012 Posted January 7, 2012 Poczytałam sobie jeszcze raz twoje posty , tomtom666, uzywasz w nich wielu sprzecznych ze soba argumentów i przy ich pomocy usiłujesz manipulowac ludzmi.W dodatku swiadomie przekrecasz tresc wypowiedzi innych.. Mysle, że Ty w ogóle nie lubisz ani zwierząt ani ludzi ,a Twoja dzialalnosc, to taka fasada, za ktora kryje sie tylko zadza wladzy i przymus postawienia na swoim, niewazne za jaka cene. W przypadku Korabiewic to chyba jakas vendetta, na zasadzie zniszczyc miejsce, ktore bylo swiadkiem kleski... I na tym chyba zakoncze dyskusje, bo i cele mamy inne , Ty chcesz zrownac Korabiewice z ziemia a ja chce zabrac stamtad zwierzeta... I jeszcze raz podkresle, wypowiadam sie tu wylacznie we wlasnym imieniu. Czasy w ktorych przelozony ingerowal w zycie prywatne pracownikow, bezpowrotnie minely, jak sadze.Fundacji daje tylko tyle ile chce dac ze swego czasu czy zycia a fundacja bierze z tego, co daje, tyle ile potrzebuje. W dodatku jestem juz duza dziewczynka i potrafie samodzielnie myslec. A jednym z takich przemyslen jest zasada,ze zwierzeciu mozna zmieniac miejsce pobytu na takie samo lub lepsze a nie na gorsze ... [I] Przepraszam za bledy, klawiatura odmowila wspolpracy...[/I] Quote
arkad Posted January 7, 2012 Posted January 7, 2012 [quote name='tomtom666'] ad 2 - [B]absolutnie nie rozumiem stawiania zwierząt na równi z ludźmi[/B] . .[/QUOTE] To sobie przeczytaj ;) [url]http://fakty.interia.pl/nauka/news/naukowcy-psy-dobrze-czytaja-nasze-intencje,1743451[/url] Quote
pixel Posted January 7, 2012 Posted January 7, 2012 Popis konsekwentnej postawy rekoncyliacyjnej w wykonaniu niejakiej gagaty: [quote name='gagata'][B]Zwykle staram sie powstrzymywać od oceniania ludzi[/B], wolę skupiac sie na tym , co kto mówi, a nie kto mówi.Tez mogłabym napisać, że to ludzie tacy jak tomtom666 pozostawili Korabiewice swojemu losowi w 2006 roku itp, tylko po co.... Nie wiesz, co robie, co myslę, wiesz tylko to co piszęwięc po co te nadinterpretacje i kwieciste porównania? (Wczesniej było cos o babsku...) [B]Nie musimy sie zgadzać ale możemy sie szanować.[/B] [B]Chyba że komus bliżej do stylu panterry czy kahoony [/B].[/quote] A zaraz potem: [quote name='gagata'][B]Mysle, że Ty w ogóle nie lubisz ani zwierząt ani ludzi ,a Twoja dzialalnosc, to taka fasada, za ktora kryje sie tylko zadza wladzy i przymus postawienia na swoim, niewazne za jaka cene. [/B]W przypadku Korabiewic to chyba jakas vendetta, na zasadzie zniszczyc miejsce, ktore bylo swiadkiem kleski...[/quote] Gagato, Twój szacunek do adwersarzy jako żywo przypomina ewangeliczną miłość do bliźniego w wykonaniu "prawdziwych katolików" z Krakowskiego Przedmieścia. [url]http://www.youtube.com/watch?v=B3UID66vpJk[/url] i jeszcze jedno [quote name='gagata']Nie wiesz, co robie, co myslę, wiesz tylko to co piszę [/quote] Chciałbym nieśmiało zauważyć, że ludzie o spójnej osobowości na ogół piszą to, co myślą... :evil_lol: Quote
ostatniaszansa Posted January 7, 2012 Posted January 7, 2012 zgadzam się zarówno z własnego doświadczenia jak i lektury ; psa należy traktować podobnie dziecko, ale ... z dozą zachowania ostrożności , pies krzywdzony jeden zachowuje się bardzo ulegle, bojaźliwie a drugi wykazuje agresję, zupełnie jak nastolatek z niebezpiecznym narzędziem w ręku, w wyniku braku wychowania nie zachowujący norm społecznych. Tak czy siak to człowiek ma być przywódcą , przewodnikiem, ale mądrym. Musimy pamiętać o tym ,że nie wszyscy kochają psy czy koty i mają do tego prawo. Nie mają prawa ich krzywdzić. Przysłowiowej zlotówki na Korabiewice bym nie dała , ale pomoc rzeczowa ; karma, środki na odpchlenie i odrobaczenie, koce/kołdry czy tym podobne owszem. Priorytetem winny być sterylki i kastracje. Czytałam forum emira- żenada. Idąc takim tokiem rozumowania winnyśmy biegiem na kolana, w ręce całować byłą Prezes OS, wszak stworzyła schronisko, wszak ratowała zwierzęta, jaki to miało finał ? Dla zwierząt ? W Korabiewicach, nadal wpływ na adopcje ma Pani M.Sz., niestety. Ewa Quote
gagata Posted January 7, 2012 Posted January 7, 2012 [quote name='pixel']Popis konsekwentnej postawy rekoncyliacyjnej w wykonaniu niejakiej gagaty: A zaraz potem: Gagato, Twój szacunek do adwersarzy jako żywo przypomina ewangeliczną miłość do bliźniego w wykonaniu "prawdziwych katolików" z Krakowskiego Przedmieścia. [url]http://www.youtube.com/watch?v=B3UID66vpJk[/url] i jeszcze jedno Chciałbym nieśmiało zauważyć, że ludzie o spójnej osobowości na ogół piszą to, co myślą... :evil_lol:[/QUOTE] Doprecyzuję: otóż nie masz racji, bo uzyłam słowa [B]zwykle[/B] a nie [B]zawsze.[/B] Zresztą starałam sie nikogo nie obrazić a prawo do wygłoszenia własnej oceny mam takie samo jak mój adwersarz. W drugiej części chyba kluczowym jest słowo " na ogół", można np. brzydko myśleć i grzecznie pisać. Zresztą forum to nie pamiętnik... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.