Jump to content
Dogomania

arkad

Members
  • Posts

    103
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by arkad

  1. [quote name='andzia69']Ada - zostaw trolla;) niech sobie pisze jak i dziennikarze "wybiórczej":eviltong: aż im pypcie wyrosły już na językach z ciekawości:):) nikt nic nie mówi, ale oni sensacji się doszukują...a tu brak sensacji - tylko jest w ich kurzych móżdżkach:evil_lol: Pozdrawiam TOZ i innych ' dobrze poinformowanych informatorów":):):bye::bye::bye:[/QUOTE] "Uderz w stół, a nożyce się odezwą" :) Trochę prawdy i już jestem trollem. Czekam momentu, że może w Wyborczej wreszcie ktoś napisze jakiś pozytywny artykuł o Dyminach. [B]Ada-jeje[/B] nie chodzi o ogłaszanie zwierząt do adopcji. Tu bardziej chodzi o ... wizerunek schroniska. Był syf, gdy był PUK. Informacje o sytuacji Dymin rozlały się nawet poza granice Polski, a tu teraz takie kwiatki. Jak nie współpracujesz z ŚTOZ to źle. W myśl powiedzenia: Kto nie z nami, ten przeciwko nam. :) Takie właśnie sprawy wpływają na mniejszą ilość adopcji, datki z 1% i choćbyśmy się narobili po pachy przy psach, to wystarczy krótka informacja w Wyborczej, jak w tym artykule i cała misternie wykonana praca dla zwierząt pada. Ale do tego trzeba dojrzeć, aby to zrozumieć, a nie wyzywać od trollów. Miłego dnia!
  2. I znów ŚTOZ na tapecie :) :(. Nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać. O co w tym chodzi? Podobno, gdy nie wiadomo, o co chodzi, to wiadomo, że o.... , ale może się mylę. A może historia kołem się toczy. Poczekajmy na dalszy rozwój wypadków. Choć takie zachowania niestety nie służą zwierzętom. [URL]http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,47262,12120278,Karuzela_zwolnien_w_Dyminach__Nowy_szef_co_cztery.html[/URL]
  3. [quote name='andzia69']a ja nie rozumieć co ty pisać i chesz rozumieć - poczytaj sobie ze zrozumieniem szczegolnie komentarze to moze cokolwiek pojmiesz...[/QUOTE] Te komentarze, to chyba pisała jedna osoba ;)
  4. [quote name='wilczka'][URL]http://www.facebook.com/?ref=hp#!/photo.php?fbid=112166458839778&set=a.110485079007916.8493.104454626277628&type=1&theater[/URL] czy kielce dolaczaja sie do akcji?moze bedzie w tym samym czasie zrobiony odpowiednik na placu artystow????jesli potrzebna pomoc w organizacji to sie pisze tylko dajcie znac odpowiednio wczesniej.a jak pomoc nie bedzie potrzebna a bedzie cos w kielcach to prosze tez dajcie znac[/QUOTE] Wąchock jest podobno w świętokrzyskim. Kiedyś słyszałem taki dowcip: "W Wąchocku pies sołtysa zabił się o... budę. Bo tamten przywiązał go na... sprężynie." Niestety takie "sprężyny" pokutują jeszcze w wielu wsiach, miastach, psudoschroniskach itp. A tak swoją drogą, jak to rozumieć: [URL]http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,47262,11966422,Dwuznaczna_sytuacja_z_hotelikami_dla_psow_z_Bialogonu_.html[/URL]
  5. To już nie dotyczy Dymin, Potter i innych. To jest "miłość" do zwierzęcia. Może tylko trochę opacznie rozumiana...[URL="http://sztukatulka.pl/index.php/2012/06/04/truchlokopter/"] http://sztukatulka.pl/index.php/2012/06/04/truchlokopter/[/URL] A co by było, gdyby ktoś użył... psa?
  6. [quote name='Ada-jeje']Jestes najmadrzejszym i najwiekszym autorytetem na dogo, wiec odpowiedz sobie sam.[/QUOTE]. Dzięki Ada-jeje za docenienie. :iloveyou:. Ja już sobie odpowiedziałem i myślę, że wiele osób też. Miłego wieczorku!
  7. [quote name='Ada-jeje']intencja sedziego sie liczy, wiec wybaczmy mu stylistyke.[/QUOTE] a jakie intencje sędziego mogą być w tym przypadku? [URL]http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255,11833026,Sedziom_nie_wierzy__Przez_zone_prezesa_sadu.html[/URL]
  8. [quote name='kahoona']Jak to mówił Kubuś Puchatek: [B][I]Krzysiu, musisz strzelić w balonik. Czy masz ze sobą fuzję?[/I][/B][/QUOTE] Niektórzy to i bez fuzji strzelają... "byki" ;) Można założyć osobny wątek n.t.: [B]Jak gminy rozwiązują problem bezdomności zwierząt w świetle nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt?[/B] Kilka postów wyżej dałem przykład z Annopola. Teraz przykład z Chełmca:" [I]...Dożywiać to trzeba głodne dzieci w szkołach, a bezpańskie psy i koty należy usypiać – mówił wiceprzewodniczący gminnej rady Paweł Bogdanowicz..." [/I]:crazyeye: :diabloti: :angryy: [URL]http://sadeczanin.info/aktualnosci-gospodarka/art/32308[/URL]
  9. Okno psiego życia to nic, w porównaniu z tym, co zaproponował jeden z radnych z Annopola: [URL]http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?aid=/20120329/krasnik/120329303[/URL]
  10. [quote name='anetta']Szok!! 90 zwierzaków pierwszego dnia..to jakaś masakra. :shake::shake:[/QUOTE] To tylko wykazuje skalę problemu. Jedno okno 90 sztuk. [B]Gdyby było kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt takich okien, przeliczając przez liczbę dni w roku, to rachunek byłby dość duży. [/B]Pomysł z oknem trochę niedorzeczny, jak na polskie warunki. Myślę, że nie sprawdziłby się też w innych bardziej cywilizowanych krajach europy. Ale może zamiarem SdZ było właśnie wykazanie skali problemu bezdomności zwierząt w Polsce. Polska nie jest przygotowana na falową opiekę nad bezdomnymi zwierzętami. Brak uwarunkowań prawnych, brak schronisk, brak pieniędzy i brak perspektywicznego... myślenia. Protesty innych organizacji skierowane przeciw SdZ nic nie zmienią. Wykażą tylko niespójność środowisk prozwierzęcych, jak było przy małej nowelizacji w ub. roku. Było dużo hałasu,(pamiętny artykuł: "Pogryźli się obrońcy zwierząt) a i tak rządzący zrobili, co chcieli zrobić i teraz zapadła jakaś nostalgia. Zawsze powtarzam. Najpierw muszą być zmiany prawne, aby potem można było wymagać realizację ustaw, czy rozporządzeń. W Sejmie potrzebny jest ktoś z "jajem" komu dobro zwierząt leży na sercu, a nie ktoś, kto zajmuje się problematyką zwierząt, bo akurat jest ...modna i na topie. Ale to inna bajka... Patrząc na listę 50 organizacji prozwierzęcych (myślę, że to jeszcze nie jest zamknięta lista) zastanawiam się, jak taka ilość organizacji (olbrzymia ilość obywateli) nie może zebrać się do kupy i zrobić porządku w tym kraju. Ale tak patrząc na niektóre organizacje, to myślę, że jedna drugiej nie pozwoliłaby przypisać sobie sukcesu.... bo wspólnie działają wszyscy na... petycjach, (o manifestacjach, czy protestach ulicznych nie wspomnę, bo tylko garstka ludzi w tym uczestniczy, a powinien to być wielotysięczny tłum) ale niestety nie w wymiarze rzeczywistym.
  11. Z oknem życia to pomysł z jednej strony dobry, z drugiej fatalny. Dobry - bo lepiej jeżeli zwierzę będzie przyprowadzone do tego miejsca, a nie wyrzucone do lasu. Fatalnie - bo pojemność okna szybko się zapełni. Wobec braku schronisk pomysł nie jest realny w obecnej chwili. Z innej beczki: może jakaś organizacja typu VIVA! Akcja dla zwierząt - zainteresowała by się tym przypadkiem: (drastyczne) [url]http://polskalokalna.pl/galerie/podkarpackie/wypadek-tira-przewozacego-trzode-chlewna/zdjecie/duze,1612064,1,441[/url] A może już coś z tym zrobili?
  12. [quote name='Zofia.Sasza']Krótko? Brednie.[/QUOTE] Więc jeżeli spotkasz takie [B]menu[/B]: [COLOR="blue"]Rựa Mận Giềng Me Mắm Tôm Thịt Chó Hấp Thịt Chó Nướng Dồi Chó Chó Xào Sả Ớt Canh Xáo Măng Chó [/COLOR] [COLOR="#696969"]Tego lepiej nie jedz....[/COLOR]
  13. [quote name='Zofia.Sasza']A jaki to ma związek z tematem? Arkad, spamujesz...[/QUOTE] A czy masz pewność, że "odłowione" przez różnego typu hycli, właścicieli pseudoschronisk itp. bezdomne psy nie stają się "obiadem"? Może "nadmierna umieralność" czworonogów to w rzeczywistości zsyłka do... azjatyckiej kuchni.
  14. Smutne, ale prawdziwe. czy w Polsce też? [url]http://www.ekonews.com.pl/pl/?aid=9738&test=true[/url]
  15. [quote name='tomtom666'] ad 2 - [B]absolutnie nie rozumiem stawiania zwierząt na równi z ludźmi[/B] . .[/QUOTE] To sobie przeczytaj ;) [url]http://fakty.interia.pl/nauka/news/naukowcy-psy-dobrze-czytaja-nasze-intencje,1743451[/url]
  16. [quote name='tomtom666'] A co do psa, jest jak pisałem. I więcej nie napiszę, bo po prostu nie mogę - ten pies ma status dowodu rzeczowego w sprawie, jako że był odebrany z nakazu prokuratury i po prostu nie można o nim pisać, a w każdym razie ja nie mogę. I tak właśnie napisałem za dużo. [/QUOTE] A może pies ma status... świadka koronnego? :evil_lol: Przecież jest w jakimś DT i można mu zrobić zdjęcie. Każdy zainteresowany Korabiewicami na tym forum jest ciekawy, czy pies obecnie ma lepiej, czy może gorzej. A może już nie żyje... Poza tym to skoro... [I]pies leży na kanapie[/I],... tzn., że informacje dot. dowodu rzeczowego i tak wyciekają (chociażby do ciebie). A możesz określić, co to za kanapa? Czy wygodna, duża? Czy pies na niej się mieści, a może za krótka i ogon mu zwisa? A jaki ma kolor obicia? Może psu ten kolor nie odpowiada (zresztą chyba kolor mu obojętny bo i tak nie rozróżnia :lol: ) O kanapie możesz chyba napisać. To nie jest dowód rzeczowy. [quote name='tomtom666']Nie mogę, bo nie mam warunków na nawet jednego, nie wspominając już o takich szczegółach jak [B]500 km[/B] czy alergia. Ale nie bój się, dokładam do tych psiaków całkiem sporo normalnej, sensownej pracy[/QUOTE] A możesz mi uściślić w jakim miejscu w Polsce z Korabiewic jest odległość 500 km? No chyba, że w zaokrągleniu do 50 ;) Chyba nie jest to tajemnicą śledztwa, czy dowodem rzeczowym, że nie możesz ujawnić skąd jesteś (i nie pytam o dokładny adres, tylko nazwę miejscowości. Może być też nazwa większego miasta w pobliżu którego mieszkasz. To tak dla zaspokojenia mojej ciekawości :p) Poza tym skoro jesteś "samozwańczym" rzecznikiem VIVA i czy PdZ (do których podobno nie należysz, a tylko z nimi sympatyzujesz i czynnie uczestniczych w ich działaniach) to trochę dziwne, że dopiero teraz nagle się odezwałeś i zalogowałeś na forum, skoro brałeś już dużo wcześniej udział w "ratowaniu" korabiewic. Czyżbyś wymienił się rolami z Agatą-air? :evil_lol:
  17. [quote name='tomtom666']... Chociażby tego psa, o którego tak dopytuje malizna78: [url]http://adopcja.viva.org.pl/2011/12/tundra-z-korabiewic-ocalila-siebie-i-swoje-szczenieta/[/url] Wcześniej Viva wyadoptowała dosłownie setki psów i kotów z Korabiewic, na przestrzeni wielu lat. [/QUOTE] Zastanawia mnie jedno. Na zdjęciu poniżej widać, że jest to jeszcze ślepy miot. [IMG]http://adopcja.viva.org.pl/wp-content/uploads/2011/12/DSC03471-300x199.jpg[/IMG] Przecież można taki uśpić humanitarnie, zmniejszając tym samym ilość bezdomnych zwierząt. Dlaczego tego nie zrobiono? :mad:
  18. [B]Jak wytłumaczyć psu, aby szczekał ciszej?[/B] Kolejny konflikt na linii miasto-wieś. [url]http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/article?aid=/20111230/powiat01/175107328[/url] Szczęśliwego Nowego Roku dla wszystkich czworonogów, aby ludzie byli dla nich lepsi. A niestety muszą mieć dużo szczęścia, aby trafił im się kochający je człowiek.
  19. [url]http://polskalokalna.pl/wiadomosci/lubelskie/lublin/news/zagadkowa-smierc-kobiety-zagryzly-ja-psy,1740206,3326[/url]
  20. [quote name='tomtom666']Gość na co dzień pracujący w schronisku i tam przebywający (i umoczony w większość "lewych" interesów których wykrycie było jedną z głównych podstaw do zamknięcia schroniska) jest podejrzany w sprawie bodajże czterech zabójstw, w kilku przypadkach zwłok nie znaleziono do tej pory. To trochę dziwne, gdy ktoś przepisuje majątek na fundację a zaraz potem ginie bez śladu, no nie? Przeglądanie akt tej sprawy to w ogóle ciekawostka sama w sobie, a dokładniej to, jak wszystko było zamiatane pod dywan, także na poziomie władz i sądownictwa. To nie fantazja, pan G. to postać, która ma bardzo nieciekawą przeszłość. Nie będę tu nic publicznie ujawniał, ale gwarantuję, że podejrzenia te są mocno uzasadnione - może i nie zwłoki, ale wiele dowodów na różnorodne nielegalne działalności, z których zakopanie setek zabitych psów to najmniejszy pikuś (no popatrz, nikt ich nie skremował, tylko zostawił dowody które teraz są odkopywane). Na terenie schronu ukrywały się też osoby poszukiwane listem gończym.[/QUOTE] [quote name='tomtom666'] ...Oczywiście nie ma dowodu na to, że tam są zakopane setki bądź tysiące psów. Aby taki dowód uzyskać, trzeba kopać. Kopano przez chwilę i znaleziono, a potem sprawa zaczęła przysychać, ludzie którzy szukali takich dowodów - i je znaleźli - już tam nie wejdą. Gdzieś te 4000 psów leży, no nie? [/QUOTE] Jak nie ma dowodu, to po co piszesz i sugerujesz ze są ciała ludzi i setki psów? Skoro sugerujesz, że są tam zwłoki ludzi, to musisz mieć wiedzę w tym temacie, a nie domysły. To zbyt poważna sprawa. [B]Policja już powinna się tym zająć.[/B] Co do poszukiwań pod ziemią, to istnieje takie urządzenie, jak georadar. Nie trzeba najpierw rozkopywać, aby sprawdzić.
  21. agata-air i tomtom666 - czy to nie jest 2 w 1 :evil_lol: Może jakieś rozdwojenie jaźni? :lol:
  22. Niedługo północ. Może jacyś przedstawiciele ingerujących organizacji zajrzą do Korabiewic i pogadają ze zwierzętami o ich sytuacji. (Nie muszą w asyście wchodzić do środka, przez płot też usłyszą). Jeżeli mają czyste serca i pozytywne zamiary, to zwierzaki na pewno powiedzą im co tam się dzieje. Najlepiej niech od razu rejestrują na dyktafonie i filmują (proponuję wynająć profesjonalistów z TVN). A tak poza tym to Wesołych Świąt!
  23. [SIZE="2"][SIZE="1"][quote name='gagata']No tak, bezpośredni dostęp do dokumentów jest najważniejszy,...Mimo wszystko sądzę, że wet z SGGW, z którym rozmawiałam w tej sprawie ,wie o odebranym psie troche więcej niż pan, który z daleka, bez badania zwierzaka orzekł,iz dalsze jego przebywanie w Korabiewicach jest dla niego zagrożeniem życia i zdrowia.Zapominamy, że art. 7.3 uoz dotyczy znęcania się. W każdym schronisku w Polsce znajdzie sie stary , chory czy też stary i chory pies, któremu ktos zechce pomóc. Zwykle w takich przypadkach wyciaga psa ze schroniska i szuka mu lepszych warunków gdzie indziej ale nie w trybie art. 7.3 uoz. Szczerze mówiąc, nie rozumiem, dlaczego PdZ po prostu nie adoptowało tego psa i nie znalazło mu domu zamiast robić pokazówke przed kamerami. Magda Sz. jest od zwierząt odsunieta, pan Marek S. nie był obecny, a sponsor schronu i pełniący obowiązki kierownika Tomasz L, robia, co mogą, by zwierzakom polepszyc los. [B]Wolontariusze niezwiązani z żadnymi organizacjami bywający w tym schronie, publikują na Fb same przyzwoite opinie o stanie zwierząt. W kogo miała być wymierzona ostatnia akcja PdZ i niektórych działaczy Vivy? [/B]Dla mnie osobiscie zła wola interweniujących tam osób, obliczona wyłącznie na zastraszenie obsługi Korabiewic jest wyrazna i nie ulega wątpliwości. Na jakiej podstawie zamierzaja te osoby odebrać kolejne zwierzeta, skoro pies w najgorszym stanie( bo rozumiem, że takiego ratowali w trybie 7.3) jest chory głównie na starość? [B]Jedyny zysk z tego cyrku jest taki, że może w końcu policja, posłowie, urzędnicy i prokuratorzy zaczna uczyć się uoz, chocby po to, by kolejny raz sie nie dać osmieszyć.[/B][/QUOTE][/SIZE][/SIZE] [url]http://www.zyrpoint.pl/content/view/1233/27/[/url] [quote name='panterra']Ja mam bezpośredni dostęp do dokumentów i upublicznię je w stosownym czasie. W tej chwili toczy się postępowanie, w związku z czym ich ujawnienie nie jest możliwe.[/QUOTE] A jakie postępowanie się toczy? Opinia lekarza przecież może być upubliczniona. Chyba, że wpłynie na zasadność postępowania ;) bo może okazać się, że nie było podstaw do interwencji w trybie art. 7.3 UOZ. A co wtedy? Odpowiedzialność za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie?
  24. [quote name='gagata']Przepraszam, a gdzie trafi ten pies z dzisiejszego reportażu? Według wetów z SGGW jest zdrowy a jego stan adekwatny do wieku. I gdzie trafią pozostałe korabiewickie psy, które zamierzaja odebrać PdZ i Viva? Oni nie maja schronów.Rozpłyną się "pod opieka wolontariuszy PdZ"? Już to przerabiałam. W Korabiewicach z pewnościa nie jest dobrze ale gdzie indziej jest gorzej (Kotliska, Wojtyszki, Głowno). Pan Grzegorz oswiadcza w tvn, że[B] to on jest od decydowania o odbiorze a wiec o losie psa [/B]a policjant ma tylko asystować. Na tej podstawie wszyscy chca zwalniac tych policjantów a w ustawie jest jak byk: "<3. W przypadkach niecierpiących zwłoki, gdy dalsze pozostawanie zwierzęcia u dotychczasowego właściciela lub opiekuna zagraża jego życiu lub zdrowiu, policjant, strażnik gminny lub upoważniony przedstawiciel organizacji społecznej, której statutowym celem działania jest ochrona zwierząt, odbiera mu zwierzę, zawiadamiając o tym niezwłocznie wójta (burmistrza, prezydenta miasta), celem podjęcia decyzji w przedmiocie odebrania zwierzęcia" [B]Czyli co? teraz w każdej chwili pan Grzegorz może sobie wejśc do dowolnego domu ze swoim wetem i przy milczącej zgodzie policji zabierac zwierzeta wg swojego uznania? A ja jego wetowi nie wierzę,bo nie potrafił okreslic prawidłowo stanu zdrowia psa , zreszta nawet do niego nie podszedł, może sie bał? Na takie prawo to ja sie nie godze.[/B] Chciałabym wiedzieć, o co naprawde tam chodzi, bo że nie o zwierzeta to widzę.[/QUOTE] Mam nadzieję, że wszelkie formalności zostaną dopełnione (wydanie decyzji przez wójta). Poza tym ten bernardyn wyglądał na starego, a nie na chorego. Czy nie było tam psów (kundelków) w gorszym stanie zdrowotnym?
×
×
  • Create New...