AnkaG Posted January 15, 2008 Posted January 15, 2008 No to kolację zjadła :evil_lol: a nawet podwójna albo potrójną. No całuję, całuję a co mam robić :p Ona przytulaśna na maksa. U mnie żarełko zamknięte w spiżarce i drzwi pilnowane. Ale Keysi to już parę razy siedziala z pyskiem w worku ... Biedny Rex zawsze oberwie od tych bab. ;) Quote
Czarodziejka Posted January 16, 2008 Posted January 16, 2008 On nawet pyta Foczy, czy może łyka wody z wspólnego poidła :D Quote
Kanzaj Posted January 16, 2008 Posted January 16, 2008 Oj łobuziaki kochane :eviltong:!!! Też mocno całujemy :loveu:!!! Quote
Kala&Majka Posted January 18, 2008 Posted January 18, 2008 Saba to prześliczna suńka :loveu: Trafiłam na ten wątek dzięki Czarodziejce w związku z tym, że Saba "odziedziczyła" po Misiu bazarek: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=98271"]<<KLIK>>[/URL] Quote
Czarodziejka Posted January 19, 2008 Posted January 19, 2008 Ja zawsze bardzo jestem wdzięczna za każdą pomoc dla Saby. Quote
AnkaG Posted January 25, 2008 Posted January 25, 2008 Jak psiaczki się miewają? No i ty Czarodziejko ... Quote
Dorothy Posted January 25, 2008 Posted January 25, 2008 Czarodziejko buziaki dla Ciebie, córci i wszystkich :-) Quote
Czarodziejka Posted January 25, 2008 Posted January 25, 2008 Saba mnie do grobu kiedyś wpędzi :mad: Dwa dni temu poszłam z garem rozlać kolację. Wlałam każdemu szczodrze, ale Saby nie ma. Nidzie nigdy nie chodzi, nie szlaja, się, nie włóczy, a tu już 23, a sucz przepadła. Chodziłam z latarką, szukałam, wołać to sobie mogę, skoro głucha jak pień. Suczy jednak nie znalazłam. Zostawiłam drzwi od szopy otwarte i pełniuteńki cieplutki gar żarełka. W nocy miałam czarne myśli, że może poszła gdzieś odejść w samotności...:( Nad ranem wychodzę z nadzieją, że Saba na swoim posłanku w szopie a gar wylizany do czysta...Tymczasem wiatr przymknął nieco drzwi i kiedy je otworzyłam na świat boży wytoczyła się beczka, która ongiś była moim 25-letnim starym kapciem Miśkiem. Aż sapał, tak się obżarł, ale schlał wszystko, co było w ogromnym garze Saby, a ona JE. Musiał pracowac całą noc, bo na pysku wisiało jeszcze to i owo. Saby nie było. Poszłam jej znów szukać, zlazłam się jak głupia. Rozżalona i sfrustrowana postanowiłam chociaż wysprzątać pomieszczenie socjalne, w którym to moje psy srrrrrrrają w chłodne noce :mad: A tam proszę ja was pomiędzy dwoma kozłami do remontu ( tak się to zwie) leży jakiś stary zapiaszczony korzuch. Nie pomyślałam , że to moja Saba, tylko już miałam posłać w kierunku tz odpowiednio nasyconą myśl, ale korzuch nagle spojrzał na mnie spode łba. Saba...Wlazła tam, zakleszcyła sie i nie mogła wyjść. Ale po co tam wlazła? Ciepła czysta słoma, pachnąca latem , a tam sam piach....Misiek jej oczywiście żarcia nie zwrócił. Quote
fona Posted January 25, 2008 Posted January 25, 2008 No ładna historia :) A ja bazarek klece nieduży :) Jest 23 zł od zasadzkas, bedzie 28 za bilet do kina i cos jeszcze, 10 juz, za kalendarze Quote
Kanzaj Posted January 25, 2008 Posted January 25, 2008 A to Sabci się na zabawę w chowanego zebrało! Ale dałaś córce marnotrawnej śniadanko?;), a Misiowi to chyba Sylimarol:cool3:? Quote
AnkaG Posted January 25, 2008 Posted January 25, 2008 Wiem nie powinnnam ale ...... twoje opisy rozkładają mnie. :evil_lol::oops::oops: Ach ten Sabiszon co ona tam szukała ... Quote
Czarodziejka Posted January 25, 2008 Posted January 25, 2008 [quote name='fona']No ładna historia :) A ja bazarek klece nieduży :) Jest 23 zł od zasadzkas, bedzie 28 za bilet do kina i cos jeszcze, 10 juz, za kalendarze[/quote] Thanks a lot Fonka :loveu: Saba strasznie linieje, więc jeśli jej kilka dni nie czeszę, to jak baranica wygląda, a w socjalnym :mad: nie ma podłogi tylko suchy piach. Quote
Czarodziejka Posted January 25, 2008 Posted January 25, 2008 [quote name='Kanzaj']A to Sabci się na zabawę w chowanego zebrało! Ale dałaś córce marnotrawnej śniadanko?;), a Misiowi to chyba Sylimarol:cool3:?[/quote] Jasne, że dałam...biednej łapy tak ze sztywniały, a jeszcze musiałam jej te łapy kolejno wystawić i kadłub przenieść, a Saba tłusta jest na zimę. Dałam gar ciepłego jedzonka, bo bardzo była nieszczęśliwa, kiedy zobaczyła swój pojemny gar taki pusty :placz: Misiek toczył się kulejąc bokami, bokami, bo nawet szczekać nie miał siły. NIGDY nie widziałam, żeby tak się schlał :diabloti: Quote
AnkaG Posted January 25, 2008 Posted January 25, 2008 Misiek niezły numer. Zjeść porcję dużego psa. :cool3: Quote
przyjaciel_koni Posted February 14, 2008 Posted February 14, 2008 Tak po zastanowieniu gdzie to zrobić, między innymi powodami z powodu bólu zęba i rozdeptanego przez konia dziecka postanowiłam sobie troszkę ponarzekać na wątku Sabci... Oczywiście, że liczę na współczucie - to gdybyś pytała Czarodziejko.... Nie rozumiem ludzi... najpierw podnosi się wielki krzyk, masa zainteresowanych "popycha" wirtualnie jedną osobę do konkretnego, już nie wirtualnego działania, składa zwierzęciu daleko posunięte w czasie ("dozgonne") obietnice stałej pomocy np. finansowej na leczenie i utrzymanie, Opiekunowi deklaruje wsparcie działań, ogłaszanie, cegiełkowanie, bazarki itp., a potem... Albo cisza, ignorowanie potrzeb (jak tutaj u Saby), albo jakieś pretensje, żądania, autorytarne próby narzucenia własnej woli i zdania tym, którzy faktycznie i fizycznie angażują się w sprawę... Odmawianie im tak naprawdę prawa podejmowania własnych, rozsądnych i przemyślanych decyzji... Brak pomocy, ale za to masa krytyki... Zwykle nie logicznej i kompletnie nieuzasadnionej... W najgorszym wypadku (co jednak czasem widujemy na Dogo) najbardziej cierpi i to dosłownie zwierzę, którego to wszystko dotyczy bezpośrednio... A przecież podobno jesteśmy tu dlatego, że pomagamy zwierzętom, kochamy je, szukamy im dobrych domów, nie pozwalamy by były bite, głodzone, a już tym bardziej, by bezsensownie cierpiały... Człowiek ma rozum, powinien się nim posługiwać również w celu wyobrażenia sobie pewnych spraw, o których zwierzę, jako, że mówić nie umie, na 100% nam nie powie. Czasem nawet niczego nam nie zasygnalizuje... Ostatnio bardzo mnie przybiła pewna dyskusja... Zawsze przerażał mnie u ludzi brak wyobraźni, niechęć do poznawania prawdy, wyimaginowane przykłady cudownych ozdrowień... i dobijała moja bezsilność w takich momentach... Pomóżcie mi proszę zrozumieć... Co jest nie tak z tym wszystkim... Dlaczego deklarujący nie pomagają tak jak obiecali, dlaczego prawda jest niemile widziana, dlaczego tacy są ludzie... Quote
Dorothy Posted February 15, 2008 Posted February 15, 2008 dlaczego tacy są? Ja się już nie pytam, po prostu trzeba żyć i przetrwać wśród nich, i robić swoje :-( bo kto powiedział że życie jest proste... Quote
przyjaciel_koni Posted February 16, 2008 Posted February 16, 2008 I gdzie tu chociaż współczucie dla moich rozterek... Wyjaśnienia dogłębne problemu itd...? Quote
Czarodziejka Posted February 17, 2008 Posted February 17, 2008 Ponieważ nic dodać, nic ująć.... Sabie znów w łapę reumatyzm włazi. Puchnie jej jak bania, na drugi dzień jest ok, potem za kilka dni znów łapa gruba...:( Quote
beka Posted February 17, 2008 Posted February 17, 2008 Dostałam kiedyś od jednej z dogomaniaczek jakis specyfik dla psiaka . Na sto procent jest na stawy, ale instrukcja po niemiecku a ja tylko po angielska. Doczytałałam ze dla stary psów (coć podobnego dla sława geriatryczny), moze podesłać dla Saby? Przyjacielu nie wymagaj za dużo.. Zadajesz trudne pytania i jeszcze wymagasz mądrych odpowiedzi.. Takie rzeczy to tylko w erze.... Quote
Czarodziejka Posted February 17, 2008 Posted February 17, 2008 Yah.... Cokolwiek masz i może to Sabie pomóc, to poproszę, wet niestety zapisywał jej na to aspicam, ale bez efektów. Przestawało puchnąć i nagle znów puchło i tak w kółko zależnie od pogody. Żadna z was nic nie wie o pastylkach na starość? Gdzie i za ile? Bazarek bym Sabie strzeliła...A jeszcze Kanzaj, która co miesiąc nas wspomagała sama wymaga pomocy, bo ma kilkanaście beznadziejnych przypadków...Mam dwa obrazy i będzie dla nas po 50 % - dla mnie i Kanzaj, bo dzielić się trzeba. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.