Jump to content
Dogomania

Rozi - dzięki cierpliwosci i pracy DS już nie chce zniknąć! Mała w DS


LadyS

Recommended Posts

  • Replies 356
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='sacred PIRANHA']a szkoda gadać...
tchawica i serce...o szczegółach zapytaj weta Marcina przy okazji;)
w każdym razie dopatrzył sie schorzenia serca któro zdarza się raz na 10tysiecy :shake:[/QUOTE]
Ja już wiem co ma;) Donieśli mi, nie martw się mój też jest leczony na serce.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ladySwallow']Rozi już od pół godziny w domu stałym :)[/QUOTE]

tak po ciuchutku,chuchając ,dmuchając ,nie zapeszając....HURA! NIECH CI SIĘ SZCZĘŚCI ROZI-rozkwitłaś jak pączek róży...nieśmiało...delikatnie...powoli....a W KOŃCU rozchyliłaś swe serduszko ...na człowieka-OBY NIGDY WIĘCEJ CIĘ NIE ZAWIÓŁD.

EDIT: można jakieś konkrety co to za domek i gdzie?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sonia71']tak po ciuchutku,chuchając ,dmuchając ,nie zapeszając....HURA! NIECH CI SIĘ SZCZĘŚCI ROZI-rozkwitłaś jak pączek róży...nieśmiało...delikatnie...powoli....a W KOŃCU rozchyliłaś swe serduszko ...na człowieka-OBY NIGDY WIĘCEJ CIĘ NIE ZAWIÓŁD.

EDIT: można jakieś konkrety co to za domek i gdzie?[/QUOTE]

Dom w Lublinie, na spokojnym osiedlu - państwo ze studiującą córką i kotem z adopcji.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sonia71']o! i to info wystarczy sponsorom Rozki i wszystkim zainteresowanym :)[/QUOTE]

Cieszy mnie to ;) Generalnie dom z gatunku tych, którym nie przeszkadza, że pies jest nieśmiały i że trzeba z nim pracować. Bardzo wrażliwi, sympatyczni ludzie, wiele pytają. Mają kontakt do mnie i do evel, kiedy mnie nie ma na miejscu; dostali również numer do szkoleniowiec, która była u mnie - mieszka niedaleko nich i pewnie będą się spotykać.
Dostałam info niedawno, że Rozi znów powąchała się z kotem - brak negatywnej reakcji z żadnej strony - a poza tym to troszkę zwiedza, ale najczęściej jednak leży sobie w koszyczku.
Pewnie ich odwiedzę po powrocie do Lublina - może będą zdjęcia, zależy, jak sunia będzie reagowała.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ladySwallow']Cieszy mnie to ;) Generalnie dom z gatunku tych, którym nie przeszkadza, że pies jest nieśmiały i że trzeba z nim pracować. Bardzo wrażliwi, sympatyczni ludzie, wiele pytają. Mają kontakt do mnie i do evel, kiedy mnie nie ma na miejscu; dostali również numer do szkoleniowiec, która była u mnie - mieszka niedaleko nich i pewnie będą się spotykać.
Dostałam info niedawno, że Rozi znów powąchała się z kotem - brak negatywnej reakcji z żadnej strony - a poza tym to troszkę zwiedza, ale najczęściej jednak leży sobie w koszyczku.
Pewnie ich odwiedzę po powrocie do Lublina - może będą zdjęcia, zależy, jak sunia będzie reagowała.[/QUOTE]
Teraz ma być już tylko dobrze.

Link to comment
Share on other sites

Rozi bardzo grzeczna, załatwia się na spacerach, na których jeszcze nie jest zbyt śmiała, ale powoli poznaje teren. Merda już na widok swojej młodej pani, próbuje ją szantażować niejedzeniem w nadziei, że dostanie coś lepszego, niż sucha karma, ale pani się nie daje :evil_lol: Domek pracuje z niunią na smaczki, dzięki czemu sunia coraz bardziej się otwiera, powoli zwiedza nowe mieszkanie. Zaanektowała przygotowany dla siebie koszyk, śpi tam - przy łóżku pani. Kot podobno nie bardzo rozumie, co się dzieje i jest lekko oburzony, ale to raczej zdziwienie niż obraza ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...