Jump to content
Dogomania

Nadszedł dzień rozstania ;( Do końca Dianko w moim sercu [']


romenka

Recommended Posts

Głupio to brzmi z tą pracą, ale ja pracuję od 12 d0 20 więc nie bardzo mam kiedy jechać do szpitala, chociaż to blisko... I mam takie wrażenie że ona by chciała żeby do niej przyjechać... No nic spróbuję w sobotę lub niedzielę, wtedy nie będę musiała iść do pracy i będę mogła do niej wpaść..

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 3.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[B]BasiaD[/B] dzieki, ja nie wiem gdzie Iwonka lezy ale wlasnie mialam wysylac zainteresowanym Jej nr. tel. Ale dogo oczywiscie jak zwykle ,gdy cos pilnie potrzeba muli i czekam minutami na otwarcie strony:angryy:
[SIZE=3][B]MAM PROSBE
[/B][SIZE=2]Wszyscy, co beda dzwonili lub odwiedzali Iwonke, maja ja pocieszac, zadnych wyrzutow i pouczen, nic w rodzaju, po co to, czy tamto robila. To juz nic nie zmieni, wiec nie wolno Jej dolowac, sama jest juz wystarczajaca zalamana:placz:
Trzeba na Nia cieplo wplynac, zeby wytrzymala i ze wszystko bedzie dobrze.
[/SIZE][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Ja ją ochrzaniałam dużo dużo wcześniej.Teraz to już musztarda po obiedzie. Ona bardzo potrzebuje wsparcia i świadomości,ze nie jest sama,MYślę, że dogo daje jej takie wsparcie! A ja bardzo mocno trzymam kciuki, żeby wszystko było tak jak trzeba

Link to comment
Share on other sites

[B][COLOR=green]Zapisalam ten numer komorki i jutro do Niej zadzwonie,bo dzis juz za pozno.[/COLOR][/B]
[B][COLOR=#008000]Bardzo mi przykro,ze nie mieszkam w Warszawie,bo jak jestem w POlsce przez te 2 tyg to mam czas i na 100% pomoglabym Romance.Jutro Ja ucaluje.[/COLOR][/B]
[B][COLOR=#008000]Martwie sie o Nia i o dzidziolka[/COLOR][/B]
[B][COLOR=#008000]J[/COLOR][/B]

Link to comment
Share on other sites

No i co , ktora cioteczka odwiedzi dzis Iwonke?? Telefony, telefonami ale Iwonce trzeba dostarczyc do szpitala troche niezbednych rzeczy. Nie chce sie powtarzac ale Ona sobie sama tego nie kupi (picie, owoce, czy chociaz kolorowa gazete) bo [B]nie wolno jej chodzic!
[/B]podaje jeszcze raz namiary:

[B]Szpital Wolski na Kasprzaka
Instytut Matki i Dziecka-pawilon 10
Oddział Patologii Ciąży
Sala nr.11


[/B]

Link to comment
Share on other sites

jak sie tu nikt nie znajdzie to moze popatrzec na liste dogo?
Znam pare osob z warszawy , moze cos podpowiem, aczkolwiek one nie znaja Iwony. Ale to nic. Jedna cioteczke szczegolnie kochana tam znam i moge ja poprosic napewno sie zgodzi, w dodatku jest farmaceuta, wiec w razie czego ja wysle, narazie poczekamy do wieczora.
D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kobold']No i co , ktora cioteczka odwiedzi dzis Iwonke?? Telefony, telefonami ale Iwonce trzeba dostarczyc do szpitala troche niezbednych rzeczy. Nie chce sie powtarzac ale Ona sobie sama tego nie kupi (picie, owoce, czy chociaz kolorowa gazete) bo [B]nie wolno jej chodzic![/B]
podaje jeszcze raz namiary:

[B]Szpital Wolski na Kasprzaka[/B]
[B]Instytut Matki i Dziecka-pawilon 10[/B]
[B]Oddział Patologii Ciąży[/B]
[B]Sala nr.11[/B]


[/quote]

[B][COLOR=teal]Jedyne co moge zrobc to zadzwonie do Iwonki,bo niestety jestem z Wroclawia[/COLOR][/B]

Link to comment
Share on other sites

[B]ara [/B]nie wiem od i do ktorej sa odwiedziny......mysle, ze od rana do 19 ale nie jestem pewna. Jestes kochana :calus: Iwonce wystarczy nawet polgodziny. Gdybys mogla zabrac Jej troche owocow i cos do picia, baaardzo, baaardzo Ci dziekuje :Rose:

Link to comment
Share on other sites

Ja niestety mam dość daleko, z Pomiechówka to 50km, ale może mi się uda w poniedziałek? O ile Romenka jeszce tam będzie.

I wiecie co, chyba by się trzeba było jakoś dogadać żeby każdy jej nie zanosił np. 5 soczków a żadnych owoców... a co jej wolno? Podobno pestkowców nie bardzo, kto coś wie i może mi powiedzieć? Kupiłabym jej owoce jakieś w poniedziałek, może książkę jakąś? Może Chrupka namówię żeby ze mną poszła bo ja trochę nieśmiała...

Link to comment
Share on other sites

Wazne, zeby wogole miala stale cos do picia przy lozku. Moze byc nawet mineralna czysta, Ona bidulka wczoraj nie miala nawet czym popic lekow a do sklepu nie pozwolono Jej wyjsc:placz: Iwonka musi lezec i to najprawdopodobniej jeszcze dluuugo :-( Powinna lezec plackiem a to przy takiej wiercidupce nie jest proste :shake: Jest juz ta sytuacja wykonczona, dlatego tak wazne jest, zeby ktos codziennie, choc na troche Ja odwiedzal. Neris dziekuje Tobie z calego serca. :calus:

Link to comment
Share on other sites

[B]pidzej[/B], dzieki, ja naprawde nie wiem jakie soki...mysle,ze niegazowane np. pomaranczowy, z czarnej porzeczki a owoce to chyba pomarancze, truskawki.....lomaatko ja tak dawno bylam w ciazy, ze juz nie pamietam :oops: Ale zaraz napisze do dziewczyny, ktora jest tez w ciazy i mam nadzieje, ze da mi konkretna odpowiedz.

Link to comment
Share on other sites

Moja siostra po porodzie miała zakaz jakichkolwiek soków pomarańczowych i z pestkowców, ale ona była 2-3 dni porodzie to ja nie wiem... jej pozwolono tylko jabłkowy wtedy o ile pamiętam. Ale nawet woda mineralna niegazowana, żeby w ten gorąc mogła czegoś się napić...

Truskawki silnie alergizują, też cholerka nie wiem czy w ciąży wolno, bo karmiącym na przykład nie. I miodu też im nie wolno.

A swoją drogą to pielęgniarki nie mogą ruszyć d... widząc że dziewczyna nie ma nic do picia? Do sklepiku 3 kroki na pewno! A inne pacjentki? Eeee jakieś to dziwne wszystko, zero życzliwości.

Link to comment
Share on other sites

Neris, ja tez nie wiem :oops: ale napisalam juz po prosbie o info. Poczekamy moze wkrotce sie dowiemy. Iwonka lezy na patologi a tam, jak wiadomo wiekszosci pacjentkom nie wolno chodzic. Ja nie winie personelu i tak maja pelne rece roboty...ach ta "cudowna sluzba zdrowia" najlepiej jak sie na niej oszczedza :angryy: Wychodzi sie z zalozenia, masz rodzine, to niech o ciebie dba. Smutne to ale prawdziwe. No i co ma zrobic taka bidulka jak Iwonka, jak nie ma nikogo kolo siebie :placz:

Link to comment
Share on other sites

dobra Kochane to w takim razie ja ide na pierwszy ogien ....pracuje przy Kasprzaka wiec podejde dzisiaj po pracy ok godz. 16 . Kupie wode mineralna , jogurty , jakis sok i moze truskawki to umyje w szpitalu odrazu wezme jakis pojemniczek na nie zeby było w czym trzymac umyte ....i jakies ze dwie gazety z tych kolorowych plotek ...i pogadam zeby sie nie martwila ...ja tez mialam problemy ...a moje blizniaki maja juz po 30 lat wiec niech sie trzyma i nie martwi wszystko bedzie dobrze ...zaraz do niej zadzwonie i spytam na co mialaby ochote

Link to comment
Share on other sites

no wiec soku sobie nasza pacjenka nie zyczy , truskawek tez bo sie boi zeby nie uczulily , maślanke i....słone paluszki ...nie bylam za nimi bo sol moze tak nie koniecznie ...ale ma ochote na paluszki ...trudno raz na jakis czas niech bedzie ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...