Jump to content
Dogomania

Nadszedł dzień rozstania ;( Do końca Dianko w moim sercu [']


romenka

Recommended Posts

  • Replies 3.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Widzę że co niektóre cioteczki nie są poinformowane o moim maleństwie :cool3: :loveu:

[IMG]http://img293.imageshack.us/img293/3712/dsc00136ae2.jpg[/IMG]
Tu jest więcej zdjęć Kubusia : [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=72887&page=16[/URL] :loveu:

Dianka przedwczoraj była na bonharenie i podałam jej od razu steryd bo bardzo ale to bardzo źle już chodzila i na drugi dzień załapała takiego powera że latała jak fryga szczekajac na wszystkch na ulicy :evil_lol:

Relacje Dianki do dziecka opisane sa na wątku podanym powyżej :
[quote]
[B][SIZE=4][COLOR=red]ALARM!!!![/COLOR][/SIZE][/B]
DIANA WARIUJE!!!Ona bardzo źle reaguje na dziecko a raczej na płacz dziecka :placz: Póki dzieco nie płacze ona nie zwraca uwagi ale kiedy tylko dzieciątko zaczyna popłakiwać w Dianę jakby diabeł wstąpywał :-( Dzisiaj o mały wlos a nie skoczyła by dziecku do gardła kiedy przebierałam!!!Zasłoniłam dziecko i Kinga złapał ją ale następna sytuacja taka nie może się powtórzyć!!!!Nie mogę narażać dziecka na niebezpieczeństwo ze strony jej.
Nie wiem co mam robić :placz:
Kubuś bardzo mało płaczę i tyle szczęścia bo zdarza się ze zapłacze raz w ciągu dnia ale jeśłi już zapłacze Diana się jerzy cała i od razu swój zwrok kieruje ku dzieciątku szczekając na nie albo tak jak dzisiaj próbując atakować!!!
Jeśłi sytuacja się nie zmieni muszę zacząc myśleć co dalej z nią zrobić.Teraz póki co Mały leży w łużeczku ciągle i od tamtego incydentu w łużeczku również przebieram go ale kiedy dziecko zacznie raczkować i jej zachowanie się nie zmieni nie bedę miała wyjścia tylko będe musiała coś wymyśleć chociaż logicznie myśląc Darek przyjedzie na początku października i jeśłi zobaczy taką akcje ze strony Diany nawet nie będzie zastanawiał się minuty tylko pójdzie z psem na uśpienie (co wcale bym mu się nie dziwiła patrząc na to z boku) ja tego nie zrobię ale pomóżcie mi by do tego nie doszło :placz:
[/quote]

Ale teraz wszystko się zmieniło. Dianka coraz lepiej toleruje maleńtwo.Mniej szczeka a ja staram się jak najczęściej siadać z Kubusiem koło Dianki kiedy karmię, trzymam go na rekach,przewijam.
Na szczęście wszystko zaczyna się układać bo naprawdę się martwilam jednak nie zaryzykuje po tej pierwszej reakcji i nie zostawiłabym małego sam na sam z Dianka :shake:
Myślę że wszystko się ułoży i nic nie trzeba będzie robić z tym. Poza tym bardzo duzo osób daje mi naprawdę wiele rad ktore są bardzo przydatne a ja staram się do nich stosować.

Co do łapki Dianki: już się zagoiła :loveu: A tu są zdjęcia kiedy jeszcze była chora:

[IMG]http://img49.imageshack.us/img49/4347/dsc00117li9.jpg[/IMG]


[IMG]http://img117.imageshack.us/img117/6366/dsc00118ox0.jpg[/IMG]

Wszystkie rachunki mam za leczenie Dianki więc zeskanuje i dam na wątku. Nie mam faktury za wizytę u doktora Jagielskiego niestety i tak już jest za późno by odebrać ale dam faktury za np obroże tórą kupilam za swoje pieniądze by wyrównać rachunek ;)
Jeszcze jakieś faktury mam ale będe musiala sprawdzić bo w tej chwili już nie pamiętam za co ale napewno z kliniki koło mnie tej w której chodzę z Dianką i z Powstańców Śląskich wtedy co łapę sobie rozwaliła.
Już kochani nie wpłacajcie na konto Dianki nic. Poradzę sobie sama z kosztami leczenia bo nie są wygórowane ;)

I o to kolejne zdjęcia:
[IMG]http://img239.imageshack.us/img239/853/dsc00109nk3.jpg[/IMG]

[IMG]http://img293.imageshack.us/img293/7329/dsc00115ms1.jpg[/IMG]

[IMG]http://img103.imageshack.us/img103/660/dsc00116zd5.jpg[/IMG]

I o to Romcia z Kingą :loveu:

[IMG]http://img293.imageshack.us/img293/1568/dsc00123co4.jpg[/IMG]
[IMG]http://img128.imageshack.us/img128/2213/dsc00124hu3.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Kubusia urodziłam 23 lipca o godzinie 19:05 :loveu:
Jest kochanym aniołkiem :loveu: i bardzo grzecznym :loveu:

O porodzie nie wspomnę ale dużo otuchy dała mi Ania (KOBOLD) która specjalnie przyjechała z Sopotu by byc ze mną wtedy :loveu: i ZURDO (Martunia). Wspomnę również o Kini ktora bardzo przeżyła bardzo to wszystko.Gdyby nie one nie wiem czy dałabym radę :-(
Kochane dziewczyny!!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aisaK']Iwonka: GRATULACJE!!! A miałysmy rodzić w jednym czasie ;)

Jak się czujesz?[/quote]
Kasiu ja miałam wielowodzie dlatego musieli mi rozwiązać szybciej ciąże ,jednak nie żałuje teraz bo jakbym miała jeszcze poczekać to chyba bym nie urodziła małego bo i tak się zablokował najpierw głowką a potem barkami i bardzo ciężko przeżył poród tak samo ja :-( ale na szczęście z maluszkiem wszystko dobrze,jest zdrów jak ryba i nawet żółtaczki nie przechodził :loveu:
Mi pomaga Kinia. Kubusia staram się nie zostawiać samego więc do sklepu czy gdzie kolwiek indziej wysyłam Kinie.

Kochana a jak u Ciebie? Kiedy w końcu rodzisz :cool3: :loveu: Boże trzymam kciuki za szybki i bezbolesny poród u Ciebie :buzi:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

O tak,nareszcie mężczyzna w tym domu :evil_lol: i to jaaaaaki :loveu:


[IMG]http://img255.imageshack.us/img255/7766/psiaki031lz5.jpg[/IMG]

A tu Dianka i Romcia odsypiające nockę :diabloti:

[IMG]http://img116.imageshack.us/img116/9083/psiaki017jq5.jpg[/IMG]

Potem poszukam wszystkie faktury i zeskanuje i postaram się zrobić rozliczenie tyko muszę poszukać na wątku to ostanie...:p

Link to comment
Share on other sites

Chciałabym być taka śliczna jak Kubuś ale dużo mi brakuje jeszcze :oops: :evil_lol:
No ale dla mnie Kubuś jest naprawdę słodziak :loveu:

A tu zdjęcie Dianki proszącej by wejść na lużko ;)

[IMG]http://img508.imageshack.us/img508/5783/diankaar0.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aisaK']Iwonka...ja pewnie urodzę w terminie albo i po...(oby nie).
Najważniejsze, że jestes już w domu razem ze swoim stadkiem! Bardzo się cieszę, że Dianka juz powoli przyzwyczaja się do nowego członka rodziny.[/quote]

Kasiu czyżby malutki dogomaniaczek juz był na świecie :loveu: :cool3:
Kochana napisz jak się czujesz?

Link to comment
Share on other sites

Tu możecie zobaczyć co Kinga może zrobić z Dianką :diabloti: a może to Dianka z Kingą:roll: :evil_lol:
[IMG]http://img413.imageshack.us/img413/2456/kk001ys3.jpg[/IMG]


A to zdjęcie pstryknęłam wtedy kiedy Dianka (paralityk;) ) pośliznęła się na płytkach kiedy uciekała od błysku aparatu i oczywiście jej bratnia dusza (Kinga) od razu ruszyła z pomocą :multi:
[IMG]http://img402.imageshack.us/img402/2214/kk005mw4.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Oj Zurdo czy "nie odda" to bym się spierała po dzisiejszym: :placz:
[QUOTE]Ja już padam na ryjek :-( Diana cały dzień dzisiaj daje mi tak w kośc że umieram:-(
Psiak dostał mi biegunki i ciągle wali gdzie popadnie a ja chodzę za nią i sprzatam. Co posprzątam to ona dalej swoje. Już nie daje rady więc Diana przed chwilą wylądowała na balkonie i póki biegunka jej nie przejdzie będzie tam siedzieć bo nie wyrobię.

O to Dianka:shake: Biedna...:-(
Pokazuje Wam to byście wiedzieli że na płytki ja nie wysłałam. Pod spodem ma skórę baranią ta gruba bo ta druga schnie bo Dianka zasr**** ,ma koc jeszcze i chodnik na wszelki wypadek.Na górze przykryta kocem i kodrą. Niestety ale dzisiaj jestem drastyczna ale już nie mogę inaczej w tym smrodzie co chwilę siedzieć bo z Dianki leci jak z kaczki:-( Mam nadzieje że jutro jej przejdzie.

[IMG]http://img513.imageshack.us/img513/2457/kk005eh6.jpg[/IMG]

[IMG]http://img341.imageshack.us/img341/7131/kk008jo3.jpg[/IMG][/QUOTE]

Co prawda Kinga wiedziala kiedy wywiać z mieszkania bo od wczoraj jest na randce i jutro wraca a ja zostałam sama z tym swoim dobytkiem :diabloti: dlatego też postanowiłam tak a nie inaczej bo naprawdę nie nadąrzam :-(

Link to comment
Share on other sites

Jednak Dianka spała w domu ale ja przez to miałam całą noc zarwaną. Już wszystko mi obsrala co tylko mogla. Dzisiaj sprzątam to wszystko. Dywanu nie dam za żadne skarby na podłogę póki biegunka jej nie przejdzie. Jestem rozdrażniona już tą ciężką nocą. Nie dość że wszędzie były jej sraczki to jeszcze dzieco co chwilę mi płakało a ja już nie wiedziałam za co się zabrać:czy za dziecko czy za gó*** Diany :placz:
Zadzwoniłam przed chwila do Kingi i nakazałam jej w tej chwili przyjezdżać bo sama nie dam rady z tym wszystkim niestety! Ktoś musi chodzić z psami na spacery a ja nie mogę kiedy dziecko mi płacze na dodatek złego najeść się nie może bo mam mało pokarmu a jeszcze psy...

Przepraszam za mój podly nastrój :oops:

Link to comment
Share on other sites

Myślę że biegunka dzisiaj jej minęla już. Dostała leki od... i jak narazie kupska nie robiła. Poza tym w tej chwili mogę zapomniec o weterynarzu póki Kingi nie ma bo nie mogę zostawić dziecka i iść z Dianą a sama sobie nie poradze z chorym psem i z dzieckiem na ręku a wiem jak Diana zareaguje na taką pogodę na spacerze :-(
Narazie mam nadzieje że już będzie lepiej.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...