Jump to content
Dogomania

Nadszedł dzień rozstania ;( Do końca Dianko w moim sercu [']


romenka

Recommended Posts

Kobold, wiem ze Iwonus to taki szalejacy wicher, ale musi byc dobrze. Malenka przeforsowana i fizycznie i psychicznie i taka mlodziutka ale jak bardzo dojrzala:multi: Podziwiam ja i modle sie goraco zeby wszystko bylo dobrze. I bedzie dobrze, i bedzie dobrze, i bedzie dobrze, i bedzie dobrze, i bedzie dobrze.........................
Iwonus, caluje cie kochanie z calych sil przytulam do serca. Dzielna masz mi tu byc bo inaczej to :mad: A swoja droga, gdybym Cie juz miala w swojej lapie jak ty wrobelka w garsci to pokazalabym ci gdzie raki zimuja:angryy: :loveu:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 3.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Podpisuje sie pod tym co napisala [B]dusje[/B] obiema lapkami i dorzucam jeszcze Szelkowe i Fisiowe-bedzie dobrze, bedzie dobrze a z wrobelkiem, to tez mam podobne odczucia, zeby nie ta cholerna odleglosc, to juz stalabym, nie raz, nie dwa na wycieraczce z........eh Iwonka wie z czym :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Kochani jestem ;)
Więc przebadali mnie od a do z i wyszło z KTG że mam skurcze macicy i napięcie w dole brzucha (to właśnie chyba objawia się skurczami:roll: ) :-( jednak musze wytrzymac do porodu przynajmniej do 34 tygodnia ciązy ;) .
Nie kazali się martwić ale za to przyjmować nospe forte 2 razy dziennie i magnez 3 razy dziennie.
Potem miałam badanie ginekologiczne i tez wyszło że zapalenienie nie wyleczone :angryy: i stąd te cholerne bóle mogą być choć doktorka była zdziwiona bólem kiedy mnie badała bo nic nie mogła mi zrobić bo ja od razu krzyczałam. Czyli wynika z tego że jest to samo co było :-( mam przepisane globułki i jeśłi nie przejdą skurcze macicy w ciągu 5 dni znów na izbę przyjęć...:shake:
Potem miałam badanie USG szyjki. To chyba wyszło dobrze i szyjka ma 3 cm ;)

Martuniu przepraszam ale z tego wszystkiego zapomniałam tel wziąć dlatego nie odebrałam kiedy dzwoniłaś.

Link to comment
Share on other sites

a zapomniałam napisać: dzieciątko czuje się dobrze u mnie (tak wyszło z KTG) jednak zaniepokoili się tym napięciem w dole brzucha stą to badanie trwało aż pół godz.

Na dodatek dostałam zastrzyk domięśniowy ale za nim mi go zrobili myślałam że umrę ze strachu :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Iwonka, czyli rozumiem, ze musisz teraz bardzo uwazac i dbac o siebie. Nie kazali Ci lezec? A co to za zapalenie, ma wplyw na ciaze, chyba cos nie doczytalam albo mi umknelo :oops: W poniedzialek idziesz do lekarza czy tak? Pewnie do tego samego palanta :angryy: co zawsze? Sorry, ze jestem taka ciekawska :oops: no i przyznaje, ze mimo obietnicy pazury obzeralam ale co tam warto bylo. A Ty to taki maly cykorek :loveu: doktorkow i zastrzykow nie lubim i bojam sie :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Aniu zapalenie to moje może powodować ból w dole brzucha. Mnie nic nie swędzi :p jednak boli bardzo przy badaniu do takiego stopnia że nie da się nawet zbadać mnie bo mam stan zapalny który naprawde boli żywym ogniem a przez to wszystko "tam" jest zamknięte:oops:.
Widzicie: doktorka powiedziala mi że ja badanie moczu ogólne powinnam mieć co miesiąc robione ja jednak miałam w ciągu całej ciązy robione tylko dwa razy :angryy: co tą doktorkę zszokowalo. Kazala mi iść prywatnie i koniecznie zrobić to badanie. Z morfologią jest identycznie :angryy: i też miałam tylko dwa razy a teraz 3 raz (czwartego dowiemy się co i jak?)

Ta k idę do tego swojego doktorka :angryy: jednak zapiszę się jeszcze 15-stego do innej Pani dr która podobno jest baaaardzo dobra w swej dziedzinie.

Aniu Ty już chyba nie masz paznokci i już opuszki obgryzasz?:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Tyle dobrego, że Iwonka została w końcu porządnie zbadana przez miłą i kompetentną panią doktor.
A ja się domagam od Ciebie (jeszcze raz?, przepraszam, taki już upierdliwiec ze mnie) publicznej deklaracji, że jak coś się będzie działo (tfu, tfu) w przyszłości, i nie będzie nikogo pod ręką - to do mnie dzwonisz. Masz to tutaj napisać przed wszystkimi i my Cię później z tego rozliczymy :mad: ;) Bo że my odchodzimy od zmysłów w domysłach co się z Tobą dzieje - to pół biedy. Ale nawet nie próbuję sobie wyobraziź, jak Ty musiałaś się czuć - bóle, skurcze i samiuteńka z tym wszystkim :shake:

Link to comment
Share on other sites

Iwonko idz, idz do tej Pani Doktor, blagam Cie :modla:Przeciez ten palant z tytulem dr. przed nazwiskiem (pewnie kupil sobie tytul na bazarze w Turcji) to nawet opatrunkow nie powinien robic a co dopiero ludzi badac i to do tego kobitki w ciazy :angryy: Dla Ciebie teraz najwazniejszy jest spokoj a swiadomosc, ze jestes pod dobra opieka lekarska, napewno poprawi Twoj komfort psychiczny i uratuje niektorym ciotkom opuszki przed ich calkowita utrata :evil_lol: Ucaluj psinki i poglaskaj Juniorka i powiedz Mu niech nie bedzie taki Oliver McCall i nie boksuje Mamy tak mocno. Lekki sparrig dopuszczalny ale nie odrazu knock out :evil_lol: Dobrze, ze jestes juz w domku i na strachu sie skonczylo ale nie lekcewaz sobie prosze :shake: Dbaj o Was :loveu:
O Martusia napisala,:lol: SLUCHAJ MARTY!!!!!! Tak jestem za rozliczaniem :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

No nareszcie juz wiemy. Iwonko, malenka, wiem ze realia polskie to po prostu jedno dziadostwo, holenderskie podobnie takie same z ubezpieczenia. Ja przez cala ciaze zasuwalam prywatnie co miesiac na Krakowskie Przedmiescie i badania krwi itd byly na porzadku dziennym. Jedynie pani doktor za ta kase "zapomniala"dodac ze moga byc rozstepy:mad: Owszem, dorobilam sie i "tego dziecka"a przeciez powinna mnie chronic za pobierana kase. Niemniej jednak jestem jej wdzieczna, bo porod w terminie ani dnia wczesnie czy pozniej i dzieciak jak malinka:lol: Dzis liczy sobie "jedynie"25 lat:loveu: Dziecinko, sluchaj lekarza, nawet konowal z dzungli musi byc Ci pomocnym. A co do badania moczu co miesiac, to oczywiste!!!!! przyznaj sie dziecinko ze zaniedbalas, moze nie z wlasnej winy ale z niewiedzy!!mialas prawo. Jednak teraz sluchaj lekarzy, to juz lada chwila jak pojdziesz w ich öbjecia"ha ha. Nie martw sie niunka, tyle ze nie przeginaj!!!!!!!
Chcemy byc ciotkami!!!!!I wiesz, my wiemy ze to bedzie on ten Rysio kochany dogomaniak:lol: Caluje i won spac romenko, na dzis zbyt wiele wrazen:mad:

Link to comment
Share on other sites

Wiecie jakie Wy kochane jesteście???:loveu: :loveu: :loveu:
Nawet w domu rodzinnym nigdy nie miałam takiego wsparcia jak u WAS:loveu:
Teraz już mu powiem debilowi jednemu jak powinno sie badać kobietę w ciąży :angryy: i specjalnie wspomne o zapaleniu które on miał obowiązek sprawdzić czy wyleczone :mad:
Tak samo przypomnę mu o skurczach ,bo przecież mówiłam mu że boli mnie :angryy: a on sobie z tego nic nie zrobił a jak tylko zapiszę się do Pani dr tej do której chodzi sąsiadka to do niego już nie przyjdę :angryy:

[B]Martuś[/B] obiecuje że jeśłi nikogo nie będzie w pobliżu kto mógłby mi pomóc to od razu zadzwonię do Ciebie :lol: ale ja się wycwaniłam i zadzwoniłam dzisiaj po koleżankę z Tomaszowa i powiedziałam jej że ma przyjechać jutro do mnie bo w razie "w" musze mieć kogoś przy sobie :diabloti: a psiaki same tez nie wyjdą na spacer i nie nakarmią się :cool3:
[B]Supergoga[/B] ,z Filipkiem nie wyjaśnilo się i psiak nadal u mnie :-( Plakać mi się chce nie dlatego ze on jest u mnie ale dlatego że każdy dzień kolejny to krzywda dla niegoo i dla mnie bo ja coraz bardziej kocham tego psa :placz:

[B]Aniu[/B] proszę zostaw już te swoje palce w świętym spokoju bo niedługo nie będziesz miała jak pisać na wątku Dianki :mad: :evil_lol:

[B]Madziu[/B] obiecuje Ci że ciocią zostaniesz tak samo jak Wy wszystkie :loveu: moje kochane cioteczki :loveu: i mam zamiar dotrzymać do terminu porodu :cool3: ;) i zazdroszę Wam że Wy macie już porody za sobą bo ja coraz bardziej zaczynam się bać :roll:

Link to comment
Share on other sites

romenko kochanie, nie ma czego zazdroscic i czego sie bac:lol: Ja jesli mnie pamiec nie myli, bylam grzeczna i nie wyzywalam w trakcie porodu meza od h.......a mimo wszystko niezmiernie mila pani pielegniarka stwierdzila ze "ta dziwka"robi za duzo szumu i ma juz dosc:diabloti: Urodzilam w ciagu 2 godzin, wiec jak na pierworodke to sukces, a personel wciaz wsciekly bo przerwalam im picie kawuni:diabloti: :mad: Zeby im nie pozostac dluzna to po tym jak mnie pozostawili na korytarzu porodowki juz po porodzie/ na wszelki wypadek/ to pamietam na lozku polozyli mi moje drewniaki.........he he to ja im te drewniaki hop na podloge coby przerwac im znow picie kawusi. Trzeba ci bylo widziec jak z pietra nizej zasuwali w pocie na gore, wystraszeni na maksa po to zeby przekonac sie ze to tylko buciory sie obsunely:diabloti: Ale glupcy, podali mi te drewniaki z powrotem bo zazadalam i znow wrocili do picia kawusi....to ja odczekalam jakas godzinke i znow lubudubu buciorkami i znow ten sam strach w ich oczach:diabloti: ale cholera zabrali mi w koncu poczciwe drewniaczki:evil_lol: i pewnie znow poszli na mala czarna.
Nie boj nic, porod to tak jakbys w dupence czula bole i musiala wydalic. Kilka razy poprzesz i za chwile koniec...dziecie na swiecie i witaj Ricardo:lol: Matura o wiele gorsza. Ach i popros zeby Ci dzieciatko na brzuszku polozyli chociaz na minutke. Przytul je raczkami bo to twoj pierwszy moment z dzieciatkiem, ten niepowtarzalny........ten laczacy was na cale zycie juz bez pepowiny!!!

PS Mowa o polozniczym na Zelaznej rok 1982
Chron nas Boze przed tym g....em!!!! Amen

Link to comment
Share on other sites

Nooo, dusje, zachęcające... Nie wiem, czy wiesz, ale to jest propaganda polityki antyrodzinnej i nawet jeśli jeszcze nie jest to karalne, to już wkrótce będzie. I nawet granica Cię nie ochroni przed karzącą ręką (prawa i) sprawiedliwości :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

He, he zurdo jak zwykle na posterunku :p witam dusie w kregu dzieci naszych, malych a juz doroslych :evil_lol: moj tez w '82 ujrzal swiatlo dzienne :eviltong: no coz maj, Gdansk, rozruchy, co tam bede sie rozpisywac :evil_lol: lacznosc zerwana i dooopa blada,to byly czasy :diabloti: Musialam mojemu Tacie przysiegac, ze jak synus urodzi sie 1 maja, to nazwe go Lechu :crazyeye: Bogu dzieki wytrzymal do 3 :loveu: Iwonka porod, to pryszczu w porownaniu z radocha jaka potem nastapi :loveu: :loveu: Wyspij sie porzadnie po dzisiejszym, naprawde ciezkim dniu dla Ciebie.Do jutra.

Link to comment
Share on other sites

Nic nie napisze, tylko ufff...
Wreszcie zbadana i wiesz na czym stoisz.
Nic innego ci nie dali na te skurcze? To może nie były regularne...hmmm Teraz dbaj o siebie i maleństwo. A porodu sie nie bój, szybko zleci i zapomnisz. A synuś nie pozwoli ci potem o tym pamiętać!

A jak się czuje Dianka?

Link to comment
Share on other sites

Kasiu z Dianką dobrze.
Dzisiaj co prawda narobiła na łóżko mimo że o 6-stej wstałam to już bylo po ptokach ale trudno.
Dianka znów postanowiła nie zauważać Fidelka :cool3: więc życie wróciło do normy.
Ja znów śpie dziś cały dzień z 5 min pobutkami i dalej kladę na pouszce głowę i śpie...Wczoraj chyba mnie wymęczyło to wszystko.

Zabijecie mnie cioteczki :-( zapomniałam o bonharenie dla Dianki, ale to dzisiaj pójdę niech jej podadzą.Przysięgam ale zaponialam na śmierć.

Co do postów o porodzie to za jakiś czas napiszę ale post Dusje tak mnie rozśmieszył że chyba i ja wezmę z Niej przykład:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

No koleżanka już wyjechała z Tomaszowa i będzie w Wawie za jakieś 5 godzin a wtedy bbędą Fotki moich skrzatów i wstawię Wam fotke Juniorka ale pamiętajcie żadnego RYSIA :mad: co najwyżej: Maciusia,Oskarka,Filipka,Jakuba,Jasia,Kacperka,Szymona,Oliwiera :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Iwonka spokojnie, tylko bez paniki. Po pierwsze, to juz sukces, ze nie masz cukrzycy, bo z tym nie ma zartow :shake: po drugie przypuszczam, ze piszac o zlych wynikach, masz na mysli poziom zelaza we krwi czy tak?? A po trzecie, nie wiem, czy mu-temu palantowi-cos nagadalas, czy nie ale bylas w szpitalu, badali Cie dokladnie, sama mialas wrazenie, ze robia to kompetentnie, oczywiscie nie powiedzieli, ze jest wszystko super i swietujemy ale tez nie siali paniki. Ja mysle, ze jezeli mu cos powiedzialas, to on probuje sie wykazac, zeby pozniej mu nikt nic nie zarzucil :angryy: Nie znaczy to, iz mysle, ze zmysla ale chce sie wykazac :mad: Co mowila pani doktor w szpitalu, to samo?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...