Jump to content
Dogomania

Nordi-sunia po tragicznych przejściach,już bezpieczna w Fundacji EMIR_ wspomóż.


nika28

Recommended Posts

[quote name='bajk21.']Dziewczyny nie wiem o co tu chodzi, ale moje dwie suczki są u Tatoi, byłam u niej przedwczoraj, sunie mają się bardzo dobrze, było tam jeszcze trochę psiaków, które biegały sobie baedzo zadowolone, jest tam również stara sunia onka, która ma sparaliżowany cały tył i wyprowadzają ją na ręczniku i też jest bardzo zadowolona. Tatoi ma taki dziwny styl bycia, że mówi coś, zanim pomyśli, ale znam ją już dosyć długo i nigdy żaden pies nie był u niej uśpiony, choć czasami jak jest wściekła, to nie odbija tego sobie na zwierzakach, tylko na ludziach i myślę, że tak właśnie było i tutaj. Ona jest inna i może dziwna, ale nigdy żadnemu psu nie zrobiła krzywdy, może za surowo ją oceniacie, bo kto ją zna to wie, że ona taka jest, mówi, ale nigdy nie wdraża tego w życie. Nie piszę tego, żeby ją bronić lub tłumaczyć, ale jak ją znam, to wiem, że czasami wygaduje co jej ślina na język przynosi, ale potem nie stara się wytłumaczyć. Z tego co wiem, pies zaczął gryźć, gdy postawiono go na stole i chciał obejrzeć go lekarz, przedtem wychodził na spacer i nikogo nie próbował ugryźć.[/QUOTE]

może już lepiej nie pisz nic

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam, ale w tym momencie nie rozumiem co masz na myśli, abym więcej nic nie pisała. Czy chodzi tobie oto abym nie wyrażała swoich opini, bo nie pasują do czegoś, czy o co chodzi. Ja po prostu napisałam prawdę co widziałam jak pojechałam do swoich suczek, a Tatoi na pewno by go nie uśpiła, tylko tak jak pisałam, gdy jest wściekła na coś, to wypisuje lub mówi różne rzeczy i tyle jej, co sobie pogada, wasze psy też nie były by uśpione. Nie będę więcej się wypowiadała, bo i tak nie wierzycie, więc po co mam się produkować, mam inne ważniejsze sprawy, niż pisanie i tracenie czasu, który mogę poświęcić dla zwierzaków, a mnie trudno było by zarzucić, że chcę ją tłumaczyć ze szkodą dla zwierzaków.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bajk21.']Przepraszam, ale w tym momencie nie rozumiem co masz na myśli, abym więcej nic nie pisała. Czy chodzi tobie oto abym nie wyrażała swoich opini, bo nie pasują do czegoś, czy o co chodzi. Ja po prostu napisałam prawdę co widziałam jak pojechałam do swoich suczek, a Tatoi na pewno by go nie uśpiła, tylko tak jak pisałam, gdy jest wściekła na coś, to wypisuje lub mówi różne rzeczy i tyle jej, co sobie pogada, wasze psy też nie były by uśpione. Nie będę więcej się wypowiadała, bo i tak nie wierzycie, więc po co mam się produkować, mam inne ważniejsze sprawy, niż pisanie i tracenie czasu, który mogę poświęcić dla zwierzaków, a mnie trudno było by zarzucić, że chcę ją tłumaczyć ze szkodą dla zwierzaków.[/QUOTE]

Sugerujesz, że Tattoi nie panuje nad własnymi emocjami?

Link to comment
Share on other sites

Mnie też zdziwiło uciszenie bajk21. Jakoś źle to odebrałam. Przecież nasze doświadczenie mogą byc różne. I o to chodzi, żebyśy się tym dzielili. Pisalam już wcześniej, ze słyszałam dobre opinie o Tattoi, a sama miałam kontakt z behawiorystką Nordi i wydała mi się bardzo sensowną osobą. Aż trudno mi uwierzyć, ze tak poprowadziła leczenie Nordi. Dlatego zależy mi bardzo na wyjaśnieniu tej sprawy i na tym, żeby Tattoi się wypowiedziała. Wszystko to jest naprawdę bardzo dziwne. Tattoi jest osobą dość znaną w środowisku psiarzy (nie tylko na dogo), behawiorystka też. Dlaczego więc milczą? Przecież to, co się zadziało z psami wystawia im niedobre świadectwo. Hm... Naprawdę nie rozumiem o co tu chodzi...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aspera']Sugerujesz, że Tattoi nie panuje nad własnymi emocjami?[/QUOTE]
Można to i tak nazwać, ona po prostu jak jest na coś zła, to mówi i pisze w danej chwili, rożne rzeczy, ja też już to przeszłam i dlatego napisałam, że ona nagada się, ale krzywdy psu nie zrobi, najwyżej napsuje krwi właścicielowi, taka jest i albo to się akceptuje, albo przestaje się z nią współpracować. Tylko to miałam na myśli, ale ona naprawdę nie jest zła dla zwierząt. Moje suczki przebywają u niej od stycznia i jak ją widzą to mało się nie pozabijają, tak do niej biegną i moim zdaniem to jest wykładnikiem, czy jest zła, czy dobra dla zwierzaków. Moje suki, przyszły do niej z lecznicy po zatruciu przez ludzi, trutką na szczury. Jedna z nich, gdy zabierałam ją aby udzielić pomocy, pogryzła mi rękę, więc też nie były takie milutkie, ale teraz jedna z nich jest otwarta do ludzi, a druga trochę się boi, ale już po chwili podchodzi, a na początku nie bylo tak milo i też usłyszałam różne rzeczy, tyle że ją już poznałam i nie zwracam uwagi na jej gadanie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mala_czarna']Ja nie bronię Tattoi, tylko zastanawiam się dlaczego tak nagle Nordi wyciągnęłaś :) Wszystko było ok (już mi się nie chce tego enty raz powtarzać), Nordi miała mieć ds, a tu nagle 2 Fundacje się wtrącają. Nadal nie odpowiesz o co chodzi? ;)

Zobacz, jak łatwo "namierzyć" człowieka w necie. Zero problemów, trzeba chcieć :)

[URL]http://www.katalog.mampsa.pl/?p=productsMore&iProduct=515&sName=Jagna-Kudla[/URL]

[URL]http://www.cztery-lapy.pl/index.php/behawiorysci/559.html[/URL]

[URL]http://www.klubgaja.pl/zwierzeta/inne/[/URL]

[URL]http://najlepszylekarz.pl/is.psota-weterynaryjna-medycyna-zielonka-kwarszawy.html[/URL]

[URL]http://www.twoj-pies.pl/Prawdziwie-pieski-sylwester-a6.php[/URL][/QUOTE]

Dziękuję za bardzo interesujący wywiad(ostatni link)... daje sporo do myslenia:

"...[B]Renata Czeladko:[/B] Wybuchające fajerwerki to rzeczywiście problem dla psów?

[B]Jagna Kudła, doktorantka SGGW:[/B] - Psy panicznie boją się huku i błysku petard. Lęk przed kolejnymi wybuchami to dla zwierzęcia ogromny stres, który może prowadzić do wymiotów, biegunki, [B]napadów agresji[/B]. Pies nie może znaleźć sobie miejsca, nie reaguje na komendy. Niszczy różne przedmioty, np. drzwi, meble, nawet wyrywa armaturę łazienkową. Zaburzenie to nazywane jest fobią fajerwerkową (ang. fireworks phobia) i charakteryzuje się przyspieszeniem bicia serca, rozszerzeniem źrenic, zianiem, podążaniem za właścicielem lub próbami ucieczki.

Co robić? Schować psa do szafy?

- Dać mu wybrać miejsce, gdzie się skryje. Pomaga też puszczenie rytmicznej muzyki (basy, bębny) - będzie maskowała odgłos fajerwerków. Tylko trzeba wcześniej przyzwyczaić psa do tych dźwięków. Na początku muzykę puszczać cicho, stopniowo zwiększać głośność, zawsze nagradzając psa, jeśli zachowuje się spokojnie. Należy też zasłonić okna przed błyskami.

Nie wystarczy wystraszonego psa pocieszyć głaskaniem?

- Nie wolno tego robić. Najlepiej całkowicie ignorować zachowanie psa. Pocieszanie i uspokajanie psa, gdy wykazuje niepokój, tylko wzmocni jego niepożądane zachowanie - w jego rozumieniu będzie to pochwała. Dobrym sposobem jest też zapewnienie psu na tę noc towarzystwa psa, który nie boi się fajerwerków. Obecność opanowanego psa pomoże przezwyciężyć lęk.

To już prościej podać chyba tabletkę na uspokojenie.

[B]-[/B] Tabletki wciskane na siłę na godzinę przed północą nie dają pożądanego efektu.[B] Pies jest podwójnie wystraszony - tym, co się z nim dzieje, i hukami na dworze. [/B]Nie można też samemu decydować, co mu podać. Lek powinien być dobrany przez lekarza.

A może zbagatelizować sprawę i liczyć na to, że pies sam sobie poradzi?

- Nie radzę. Strach przed hałasem na dworze może zmienić w koszmar każde wyjście z psem na spacer. Jeden z moich pacjentów był normalnym psem, dopóki w jego pobliżu nie wybuchła petarda. Od tamtej pory panicznie bał się spacerów. Nawet przez siedemnaście godzin odmawiał wyjścia na dwór!"



... jak widać nawet strachów jest wiele rodzajów... i one mogą doprowadzić do zachowań agresywnych. I jak widać, nie zawsze koniecznie trzeba zaczynać od psychotropów- jest cała gama działań, które mogą psu pomóc poradzić sobie z jego "strachami", "agresją"...
i zalecana jest ostrożność w podawaniu środków farmakologicznych.
[B]
Cóż, przy Nordi nie była... [/B]ani konsekwentna w szukaniu przyczyny zachowań suki, ani zdeterminowana w doborze odpowiedniego sposobu postępowania, ani ostrożna w podawaniu farmaceutyków... [B]a może nie do końca tak to wyglądało Tattoi?[/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lida']Mnie też zdziwiło uciszenie bajk21. Jakoś źle to odebrałam. Przecież nasze doświadczenie mogą byc różne. I o to chodzi, żebyśy się tym dzielili. Pisalam już wcześniej, ze słyszałam dobre opinie o Tattoi, a sama miałam kontakt z behawiorystką Nordi i wydała mi się bardzo sensowną osobą. Aż trudno mi uwierzyć, ze tak poprowadziła leczenie Nordi. Dlatego zależy mi bardzo na wyjaśnieniu tej sprawy i na tym, żeby Tattoi się wypowiedziała. Wszystko to jest naprawdę bardzo dziwne. Tattoi jest osobą dość znaną w środowisku psiarzy (nie tylko na dogo), behawiorystka też. Dlaczego więc milczą? Przecież to, co się zadziało z psami wystawia im niedobre świadectwo. Hm... Naprawdę nie rozumiem o co tu chodzi...[/QUOTE]

Lidio... Ty przeczytałaś wątek i mimo swoich doświadczeń, starasz się patrzeć tak by mieć na wzgledzie fakty związane z psem, o którym tu mowa- Nordi!. A tych jest tu aż nadto i choć niestety z jednej strony, to z wątku własnie i na tyle znamienne,że nie pozostawiają wątpliwości co do ich rzetelności.

Wybacz, ale już można czuć się zniecierpliwioną i zareagować nadmiernie pochopnie i emocjonalnie, gdy kolejny...kolejny...kolejny raz przychodzi do powtarzania się. [B]I niestety nie ma to nic wspólnego z psem...psami, bo i Szafranka tu wywołujemy..[/B]. bo osoby, które się wypowiadają nie mają wiedzy upoważniającej je do jakiejkolwiek oceny tej konkretnej sytuacji lub mają ją niejako z drugiej ręki i fragmentaryczną.

Jednoznacznie mogą wypowiedzieć się na temat doświadczeń własnych z opieki hotelu nad ich psami i tego nikt nie będzie podważał, ani negował.
Nie zapominajmy jednak, że te doświadczenia i tak niczego nie zmieniają w sytuacji ani Nordi, ani Szafranka, ani nie wnoszą nowych informacji konkretnie o tych psach i ich sytuacji w hotelu Tattoi.

Prawdę powiedziawszy, łatwo byłoby uciąć wszelką dyskusję, gdyby konkretnych odpowiedzi udzieliła jedyna osoba, która jest władna to zrobić- Tattoi.
Niestety nie ma jej i obawiam się, że nadzieja, iż odpowie teraz( po zabraniu Nordi z jej hotelu) na jakiekolwiek pytania niki28 jest płonna.
Skoro nie zrobiła tego do tej pory, ja nie mam nadziei, że potraktuje tę młodą osobę inaczej niż dotychczas.

A jeśli miałoby być tak jak sugerują niektórzy, że dla Tattoi nie obojetny jest pies...każdy pies, to czy w sytuacji Nordi, tak mało istotne i obojętne było wydanie historii medycznej i informacji o postawionej diagnozie i przyczynach podjęcia takiego, a nie innego leczenia, że może ona sobie spokojnie leżeć, nabierać mocy i czekać na przekazanie obecnym opiekunom?

[B]Ale nie!... tu dostaliśmy przekaz, że sytuacja psa jest tragiczna.[/B].. hotel stworzył obraz psa "rozpadającego się", który przynajmniej od 16 marca przyjmuje leki "wyciszające i uspokajające".

Cytat z pw Tattoi do niki28 z dnia 15.03.2011:

[B]"Żarty się naprawdę się skończyły. Albo jutro wchodzi na leki antydepresyjne, albo trzeba ją uśpić.(...) MUSI WEJŚĆ na leki, bo będzie nie do uratowania"[/B]


[B]Jak, więc ma się do tego nie przekazanie z psem, w takim stanie "rozpadania się", tak ważnej dokumentacji medycznej?

I jak ma się do tej opinii obecny stan psa po zabraniu z hotelu?

I jak ma się do tych faktów prowadzona tu dyskusja bez głównej zainteresowanej i jedynej kompetentnej osoby?

[/B]Wybacz, ale i ja momentami jestem zniecierpliwiona.:oops:

[B]Dajmy taki przykład:[/B]

Masz bliską osobę chorą. Sposób leczenia jej przez dotychczasowego lekarza budzi Twoje wątpliwości, obawy... lekarz ten, nie wykonuje nawet podstawowych badań diagnostycznych, umożliwiających ocenę stanu organizmu chorego, lecz od razu przypisuje silne leki nie obojetne dla organizmu bliskiej Ci osoby, bagatelizuje Twoje pytania i uwagi, nie podaje diagnozy, ani nie wyjaśnia toku leczenia, skutków jakich spodziewa się osiągnąć...traktuje Cię nie poważnie, jak niedorozwinięte zło konieczne ...masz podstawy wątpić w prawidłowość i skuteczność leczenia, więc... co robisz?
[B]Szukasz konsultacji u innego lekarza, mimo iż obecny lekarz ma tytuł profesora nadzwyczajnego i mimo, iż dziesiątki osób przytaczają Ci przykłady jaki to świetny lekarz i jak to pomógł ich znajomym, bliskim?

...czy też ufasz pozytywnym opiniom postronnych i obcych Ci osób i mimo wszystko nadal ufasz temu utytułowanemu lekarzowi i pozwalasz leczyć bliską Ci osobę?

[/B]Być może padną różne odpowiedzi... ja znam swoją i "wypowiedziałam ją" przyczyniając się do zabrania Nordi z hotelu Tattoi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bajk21.']Można to i tak nazwać, ona po prostu jak jest na coś zła, to mówi i pisze w danej chwili, rożne rzeczy, ja też już to przeszłam i dlatego napisałam, że ona nagada się, ale krzywdy psu nie zrobi, najwyżej napsuje krwi właścicielowi, taka jest i albo to się akceptuje, albo przestaje się z nią współpracować. Tylko to miałam na myśli, ale ona naprawdę nie jest zła dla zwierząt. Moje suczki przebywają u niej od stycznia i jak ją widzą to mało się nie pozabijają, tak do niej biegną i moim zdaniem to jest wykładnikiem, czy jest zła, czy dobra dla zwierzaków. Moje suki, przyszły do niej z lecznicy po zatruciu przez ludzi, trutką na szczury. Jedna z nich, gdy zabierałam ją aby udzielić pomocy, pogryzła mi rękę, więc też nie były takie milutkie, ale teraz jedna z nich jest otwarta do ludzi, a druga trochę się boi, ale już po chwili podchodzi, a na początku nie bylo tak milo i też usłyszałam różne rzeczy, tyle że ją już poznałam i nie zwracam uwagi na jej gadanie.[/QUOTE]

Bajk... czy będziesz wierzyć, czy też nie, ale samo chlapanie jęzorem nie było i nie jest podstawą mojej opinii o Tattoi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aspera']Sugerujesz, że Tattoi nie panuje nad własnymi emocjami?[/QUOTE]

... i to by mogło być sugestia w kierunku odpowiedzi na pytanie- dlaczego w ostatnim okresie doszło kilkakrotnie do pogryzień Tattoi przez psy... nawet szczeniaki.
Nie ma lepszego "barometru" wyczuwającego stany emocjonalne u ludzi niż pies...
.[B].. ale prawdę powiedziawszy, już nie mam najmniejszej ochoty prowadzić dyskusji na temat Tattoi.[/B]

Pozwólcie więc, że zbiorę ew. swoje przemyślenia i zamknę je w jednym ...jak znam siebie, to przydługim poście niestety. I w ten sposób zamknę swoją "obecność" w temacie Nordi u Tattoi.
[B]
A co do tematu Nordi dzisiaj...[/B] prawdę powiedziawszy na dziś interesuje mnie on jedynie.
Są tu osoby kompetentniejsze i posiadające wiedzę bezpośrednią o obecnym stanie Nordi... i myślę, że one watek tej suni poprowadzą najlepiej i najbardziej odpowiedzialnie. Podobnie jak opiekują się sunią w "realu".

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zuzlikowa']... i to by mogło być sugestia w kierunku odpowiedzi na pytanie- dlaczego w ostatnim okresie doszło kilkakrotnie do pogryzień Tattoi przez psy... [B]nawet szczeniaki.[/B]
Nie ma lepszego "barometru" wyczuwającego stany emocjonalne u ludzi niż pies...
.[B].. ale prawdę powiedziawszy, już nie mam najmniejszej ochoty prowadzić dyskusji na temat Tattoi.[/B]

Pozwólcie więc, że zbiorę ew. swoje przemyślenia i zamknę je w jednym ...jak znam siebie, to przydługim poście niestety. I w ten sposób zamknę swoją "obecność" w temacie Nordi u Tattoi.
[B]
A co do tematu Nordi dzisiaj...[/B] prawdę powiedziawszy na dziś interesuje mnie on jedynie.
Są tu osoby kompetentniejsze i posiadające wiedzę bezpośrednią o obecnym stanie Nordi... i myślę, że one watek tej suni poprowadzą najlepiej i najbardziej odpowiedzialnie. Podobnie jak opiekują się sunią w "realu".[/QUOTE]

Czuję się w obowiązku umiescić- tu na wątku Nordi, sprostowanie co do znanych mi przypadków pogryzienia Tattoi w jej hotelu... dostałam jasno sformułowaną informację , że szczeniaki, które pogryzły Tattoi, pogryzły nie tylko ją. [B]Podobnie zachowują się w stosunku do innych osób...
"[/B]szczeniaki pogryzły kilka osób, nie tylko Tattoi.. na szczęście powolutku wychodzą na prostą."

Tak więc ten przykład jest nie uprawniony.

Link to comment
Share on other sites

Ja też tak uważam, że mogę wypowiadać się tylko na temat swoich psów i tych, które tam widziałam. O innych przypadkach nie będę pisała, bo właściwie nic pewnego nie wiem, bo mnie przy tym nie było. Myślę, że powinny wyjaśnić sobie to wszystko osoby zainteresowane, ale może na spokojnie i bez emocji, bo to prowadzi tylko do pyskówek i nerwów.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bajk21.']Ja też tak uważam, że mogę wypowiadać się tylko na temat swoich psów i tych, które tam widziałam. O innych przypadkach nie będę pisała, bo właściwie nic pewnego nie wiem, bo mnie przy tym nie było. [B]Myślę, że powinny wyjaśnić sobie to wszystko osoby zainteresowane, ale może na spokojnie i bez emocji, bo to prowadzi tylko do pyskówek i nerwów.[/B][/QUOTE]

Jako,że dotychczas to dyskusja "do jednego kosza" w zasadzie... i przestałam już liczyć na konkretne odpowiedzi Tattoi oraz na przesłanie dokumentacji medycznej, która i tak na ten moment jest już " musztardą po obiedzie", a powtarzanie i podnoszenie stale tych samych argumentów nic nie zmienia i staje się powoli jedynie bezsensownym klikaniem w klawiaturkę i ew. odreagowywaniem frustracji związanej z sytuacją Nordi... chciałabym zaproponować wszystkim ZAMKNIĘCIE NA TYM WĄTKU rozdziału : [B]hotelu u Tattoi.
[/B]
Jeśli ktoś ma potrzebę dalszego rozpatrywania sytuacji w hotelu Tattoi, a przyznaję,że i dla mnie zbyt wiele jest "dziwnych" sytuacji z Nordi i Szafrankiem, ale być może nie tylko... mam propozycję- by nie zaśmiecać wątku tej wspaniałej suńki, a mieć możność zebrania wszystkich ew. argumentów i wątpliwości... [B]załóżcie nowy wątek, już konkretnie poświęcony temu hotelowi... [/B]niech psi wątek, pozostanie psim. A Nordi zasługuje na to by skupić się już konkretnie na niej i ...PATRZEĆ W JEJ PRZYSZŁOŚĆ!

Nordunia jest bezpieczna i [B]choć nie miałam nadziei, że wszystko pójdzie tak błyskawicznie, to jednak poszło[/B](dziś jest dopiero 7 doba od zabrania Nordi z hotelu)- Nordi nie jest izolowana, jest na stałe z psiakami, w nieograniczonym kontakcie z ludźmi, nie wykazuje najmniejszych zachowań dających podstawy do określania jej jako agresywną, co znamienniejsze- nie wykazuje zachowań, które mogłyby wskazywać na jakiekolwiek zachwiania emocjonalne, nieprzewidywalnośc, nierówność, nie ma objawów nadmiernego, niepohamowanego łaknienia... i co znamienniejsze- za nic w świecie nie udałoby się zrobić zdjęcia ujadającej Nordi. Sunia nie odczuwa takiej potrzeby, by obszczekiwać cokolwiek i kogokolwiek... jest jednym z psiaków, z odrębnymi i sobie własciwymi zachowaniami( bo jest odrębną jednostką z właściwym jej charakterem), ale nic niepokojacego się nie dzieje!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zuzlikowa']ZAMKNIĘCIE NA TYM WĄTKU rozdziału : [B]hotelu u Tattoi.
[/B]
(...) nie zaśmiecać wątku tej wspaniałej suńki, (...) Nordi zasługuje na to by skupić się już konkretnie na niej i ...PATRZEĆ W JEJ PRZYSZŁOŚĆ!

[/QUOTE] Jestem jak najbardziej za !!!

Link to comment
Share on other sites

Nordi... to dla Ciebie! Na jasną i spokojną przyszłość!
(ukochane i upragnione moje zdjęcie z misiaczkiem:lol:)

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/821/nordi0.jpg/"][IMG]http://img821.imageshack.us/img821/9977/nordi0.jpg[/IMG][/URL]

...i przed siebie dziewczynko...

[B] [IMG]http://www.dogomania.pl/images/icons/icon1.png[/IMG] [/B]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/12/nordi20.jpg/"][IMG]http://img12.imageshack.us/img12/6966/nordi20.jpg[/IMG][/URL]


Tylko tego się trzymaj- uszyska postawione, oko bystre, pych rozdziawiony i wiara w siebie i człeków wszystkich!... i już zostanie "fajnie"!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='EVA2406']Zuzliczku Kochany, dziękuję za głos rozsądku i dobre wieści o Norduni :)[/QUOTE]

Wieści o Nordi są rzeczywiście dobre, ale na głos mojego rozsądku nie ma co liczyć- wyć mi się chce!
BUDRYSEK po punkcie pojechała do swojego schronu i... masakra. Jamniczek cienki jak listek, psiak trudny do zidentyfikowania , bo tak obleziony przez robale, ze tylko o podobieństwie do Lolusia na wózeczku skojarzenie przyszło( rana jak dłoń, fetor, osiak się nie rusza...tragedia!) i dwa jeszcze potrzebujące pomocy na już... I do tego Marcinek, ratowany w niedzielę i dalej w niepewnej sytuacji, PETRA stareńka w schronie...
Nie, nie mam już zdrowego rozsądku.:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sylwija']Nordi wygląda ślicznie, trzymam kciuki za jej samopoczucie :)

na jakimś wątku było, że Tattoi zawiesza/zamyka działalność hotelikową[/QUOTE]


Tutaj: [url]http://www.dogomania.pl/threads/206667-Piesek-z-cmentarza-ju%C5%BC-w-DT-potrzebujemy-pilnie-wsparcia-finansowego.-Pom%C3%B3%C5%BCcie!!!!/page45[/url]

/Wpis malej_czarnej/

Link to comment
Share on other sites

[SIZE=3]A ja zapraszam tutaj [URL]http://emir.eev.pl/viewtopic.php?t=1110[/URL]
Codziennie uaktualniany [URL="http://emir.eev.pl/viewtopic.php?t=1110"][B]DZIENNIK OBSERWACJI NORDI[/B][/URL][/SIZE]

[CENTER][SIZE=4][U]Dane do wpłat:[/U]
[FONT=tahoma][SIZE=6][B][SIZE=4]Konto Fundacji EMIR:[/SIZE]
[/B][SIZE=4]Bank Śląski O/Grodzisk Maz.[/SIZE][B][SIZE=3]
[SIZE=4]88 1050 1924 1000 0022 6878 6056[/SIZE][/SIZE]
[/B][/SIZE][/FONT]w tytule wpłaty: [B]Sunia Nordi+nick[/B]
[/SIZE][/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

Norduniu... nie pogoń, ale ja już zaczynam głową na obie strony zamiatać... [B]jamniorkowi pomocy szukam:crazyeye:[/B]

to znowu ja... [B]benkowa ciotka tym razem u jamniczków.[/B].. potrzebna pilnie pomoc... a ja nie wiem nic o jamnikach i nic nie umiem poradzić...

[URL="http://www.dogomania.pl/threads/209137-Zag%C5%82odzony-JAMNIOREK-w-Zgierzu_-nie-wiem-co-poradzi%C4%87-i-zaproponowa%C4%87_-POM%C3%93ZCIE%21?p=17024853#post17024853"]http://www.dogomania.pl/threads/209137-Zag%C5%82odzony-JAMNIOREK-w-Zgierzu_-nie-wiem-co-poradzi%C4%87-i-zaproponowa%C4%87_-POM%C3%93ZCIE!?p=17024853#post17024853[/URL]

Zajrzyjcie, podpowiedzcie, pomóżcie...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...