majuska Posted December 4, 2010 Share Posted December 4, 2010 uffff...dzięki i Wam dziewczyny za interweniowanie w tej sprawie, szkoda biednej Zabki, że wraca do schronu, ale to chyba dla niej o wiele lepsza opcja niż dom u tej baby...mam nadzieje że Ania będzie na przyszłośc o wiele ostrożniejsza przy adopcjach i będzie sprawdzać domy..spodziewałam się że kierownik zareaguje pozytywnie, wiem, że nie jest obojętny na los swoich podopiecznych. Oby Żabka trafiła szybko do normalnego domu !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
salibinka Posted December 4, 2010 Share Posted December 4, 2010 Żabka nie wraca do schronu, pojechała do dt :) Nie ma mowy o obojętności. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majuska Posted December 4, 2010 Share Posted December 4, 2010 [quote name='salibinka']Żabka nie wraca do schronu, pojechała do dt :) Nie ma mowy o obojętności.[/QUOTE] no to super wieści :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaH Posted December 4, 2010 Share Posted December 4, 2010 [quote name='salibinka']Żabka nie wraca do schronu, pojechała do dt :) Nie ma mowy o obojętności.[/QUOTE] Po lekturze Majuskowego wątku nt. smalcowni,takie wieści to jest miód na moje serce... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asior Posted December 4, 2010 Share Posted December 4, 2010 możecie teraz zdradzić szczegóły?? jak zmusiliście orzechowce które ponoć już raz były i nie stwierdzili złych warunków... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
salibinka Posted December 5, 2010 Share Posted December 5, 2010 [quote name='Asior']możecie teraz zdradzić szczegóły?? jak zmusiliście orzechowce które ponoć już raz były i nie stwierdzili złych warunków...[/QUOTE] Nie zmusiliśmy. Wykazaliśmy błąd i pomogliśmy w weryfikacji "stanu faktycznego". P. Artur i Ania to wrażliwi, zaangażowani w swoją pracę ludzie. A pani S. to mistrzyni od kreowania baśni. Wiem, bo sama się nabrałam swego czasu. Udało się tym razem, ale... p.S - jak widać - nie ustaje w wysiłkach... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asior Posted December 5, 2010 Share Posted December 5, 2010 byłam pewna, ze po takiej aferze jaką zrobiono wokół niej włacznie z rozdawaniem o niej ulotek sasiadom to podziała, ale jak widać sąsiedzi mają w dup..e to, ze baba po raz kolejny wzięła psa :/ Ja tylko sie zastanawiam po jaką cholerę my te czarne kwiatki wpisujemy, skoro ludzie z nich nie korzystają :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
salibinka Posted December 5, 2010 Share Posted December 5, 2010 To wszystko okazało się za mało. Sąsiedzi już dawno pokazali, gdzie mają tę sprawę. Tu nie było i nie ma na co liczyć. Teraz się dowiedzieliśmy, nastepnym razem... no właśnie... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaH Posted December 5, 2010 Share Posted December 5, 2010 A temat dziwnych sms'ów z kierownikiem poruszyłaś? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaH Posted December 5, 2010 Share Posted December 5, 2010 [quote name='salibinka']Po niespodziewanej decyzji schroniska o pozostawieniu Żabki u Sawickiej z Neczką rozmawiała również (ponownie) p. Anna z fundacji Azyl (to od Niej - dwa tygodnie po zwróceniu mojej podopiecznej Patynki - Sawicka adoptowała Ninkę, która została uśpiona kilkadziesiąt godzin później) - ze strony Neczki mur. Z Neczką rozmawiałam tel. (ponownie) również ja - mur. Prosiłam o przyjęcie dokumentacji dot. adopcji Patynki, ponieważ Sawicka wyparła się tej adopcji przed Orzechowcami. Prosiłam o przyjęcie kontaktów do kolejnych osób świadczących i uczestniczących w sprawie (z tego, co wiem - nie dzwoniła - to do niej dzwoniono). Wysłałam to wszystko - mur. W odpowiedzi zostałam odesłana do jedynego postu w "temacie" na wątku Ninki, który napisała Neczka (to ten o cwaniakach, plotkarzach i kabarecie) żebym wiedziała, co Neczka sądzi o tym wszystkim. W odpowiedzi dostałam również parę anonimowych smsów z bezsensownymi zaczepkami - oczywiście nikt spod tego numeru mojego tel. nie oderał. Ja nie widzę żadnej woli działania, weryfikacji. Na pytanie, co spowodowało, że schronisko na miejscu zarzuciło decyzję o odbiorze i pozostawiło psa - usłyszałam, że to świetny dom, że Żabka ma książeczkę, została odrobaczona i dostała jekieś leki w związku z atakiem padaczki, który miała trzy tygodnie temu. Panie są bardzo miłe i kochają zwierzęta. Miały ukochaną Lolę i jeszcze jednego chorego pieska. Ninka była w strasznym stanie, koszmarnie pogryziona - teraz jakaś straszna osoba z Łodzi je nęka bezpodstawnie za uśpienie suczki. Patynki wogóle nie adoptowały - niczego nie podpiywały i wzięły ją tylko na chwilę, na próbę .To jest "stan faktyczny" Neczki. I nic nie dociera. Bo Sawicka to świetny dom adopcyjny.[/QUOTE] Cieszę się , że Neczka zmieniła zdanie i zamiast początkowego "muru" oraz tłumaczeń o "umorzeniu sprawy" wykazała się wrażliwością, o której w poście powyżej piszesz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
salibinka Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 [quote name='MagdaH']A temat dziwnych smsow z kierownikiem poruszyłaś?[/QUOTE] Tak, to zostalo poruszone z p. kierownikiem - wyjaśnienie jest takie, że autor się zdenerwował, zdenerwowanie swoje wyraził i zapomniał przedstawić ;). W tej chwili to już nieistotne zupełnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaH Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 Fajno, że się dobrze skończyło:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
epe Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 [quote name='MagdaH']Fajno, że się dobrze skończyło:p[/QUOTE] Tym razem dzięki czujności AGA:loveu: i Salibinki:loveu:-tak! Ale to może się powtórzyć:-( Może trzeba ostrzec schroniska,bo potem wychodzą niepotrzebne koszty podróży,nie mówiąc o zszarganych nerwach wielu osób:razz: Jak przeprowadzić taką akcję ostrzeżeń? Mogę się przyłączyć do niej - proszę o pomysły;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
salibinka Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 [quote name='epe']Tym razem dzięki czujności AGA:loveu: i Salibinki:loveu:-tak! Ale to może się powtórzyć:-( Może trzeba ostrzec schroniska,bo potem wychodzą niepotrzebne koszty podróży,nie mówiąc o zszarganych nerwach wielu osób:razz: Jak przeprowadzić taką akcję ostrzeżeń? Mogę się przyłączyć do niej - proszę o pomysły;)[/QUOTE] Myślę, że - raz, musiałby być spis schronisk, fundancji, stowarzyszeń, jak najwiekszej liczby inicjatyw prywatnych - szczególnie tych ogłaszających psy w necie. Dwa -ktoś do zredagowania odpowiedniego tekstu, trzy - osoba/osoby, które zajęłyby się rozsyłaniem takiego ostrzeżenia. Takie ostrzeżenie powinno być sygnowane przez - Azyl, Viva, ktoz lub Orzechowce - a najlepiej wszystkie razem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weronika1 Posted December 13, 2010 Share Posted December 13, 2010 [quote name='Asior']możecie teraz zdradzić szczegóły?? jak zmusiliście orzechowce które ponoć już raz były i nie stwierdzili złych warunków...[/QUOTE] To jest problem poważny. Psy adoptowane z Orzechowiec nie zawsze trafiły w dobre miejsca. Nie miałam problemu z kierownikiem jeśli już otrzyma taką informację odemnie to pies jest odbierany. Ja jednak uważam ,że należy wczesniej sprawdzać niż później naprawiać. Czasami może być nie do naprawienia. W każdym przypadku złej adopcji cierpi niewinne zwierzę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karusiap Posted December 29, 2010 Share Posted December 29, 2010 Dziewczyny z Przemysla blagam zajrzyjcie: [url]http://www.dogomania.pl/threads/199011-zagubiona-sunia-prosi-o-normalne-%C5%BCycie...pomo%C5%BCesz-pilne-DT[/url]!!!!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margo05 Posted January 10, 2011 Share Posted January 10, 2011 [quote name='Asior']byłam pewna, ze po takiej aferze jaką zrobiono wokół niej włacznie z rozdawaniem o niej ulotek sasiadom to podziała, ale jak widać sąsiedzi mają w dup..e to, ze baba po raz kolejny wzięła psa :/ Ja tylko sie zastanawiam po jaką cholerę my te czarne kwiatki wpisujemy, skoro ludzie z nich nie korzystają :/[/QUOTE] I ja się zastanawiam po cholerę te czarne kwiatki... Miały służyć przestrodze, by nie dawać zwierząt tam, gdzie grozi im niebezpieczeństwo. I co z tego, skoro mimo wpisów na CK, mimo opisanych dokładnie sytuacji znów powiela się te same błędy... Wet-siostra jest na CK od 07.11.2008 r., od czasu "konieczności" pozbycia się Poziomki i od strasznej chwili śmierci Koliego i Lusi... Nie trafiła na C w ramach zabawy, ale jako przestroga przed realnym zagrożeniem, którego nie uniknęły dwa psy w 2008 r, a po nich, niestety, kolejne. Dziś odeszła Tyrsa, Bona i Zefir wciąż w szpitalu [url]http://www.dogomania.pl/threads/189485-Psie-piek%C5%82o-na-Martenowskiej-w-STARACHOWICACH.-Jest-nas-10.POM%C3%93%C5%BB!/page27[/url] Ilu jeszcze tragedii trzeba, by dogomaniaczki wreszcie otworzyły oczy? Po śmierci Koliego i Lusi Wet-siostra też miała nie brać więcej zwierząt, a mimo to kolejne ginęły... I teraz znów trzy "podtrute"... Obudźcie się wreszcie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mala_czarna Posted January 10, 2011 Share Posted January 10, 2011 [quote name='Margo05'] Po śmierci Koliego? i Lusi Wet-siostra też miała nie brać więcej zwierząt, a mimo to kolejne ginęły... I teraz znów trzy "podtrute"... Obudźcie się wreszcie...[/QUOTE] Co? A przecież nie tak dawno żaliła się, że jest szkalowana. czy możesz napisać coś więcej? Edytuję: już tam zajrzałam. To naprawdę niewiarygodne.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margo05 Posted January 10, 2011 Share Posted January 10, 2011 wszystko zaczęło się od II połowy roku 2008, od historii Poziomki, która trafiła do Wet. Zawiła to była historia i długa walka o szczęście tej suni, ale się udało. Tego dnia, gdy Poziomka została odebrana Wet-siostrze, ktoś podał psom preparat w granulkach, prawdopodobnie środek do przeczyszczania rur, typu Kret. Koli i Lusia nie przeżyły, uratowała się jedynie Tyrsa, która dziś odeszła otruta... Wiele osób, które przez te przeszło dwa lata walczyły o to, by nikt nie dał Wet żadnego zwierzaka, ma dziś koszmarnego kaca, że na nic się zdały ich ostrzeżenia i znów pies zapłacił najwyższą cenę - śmiercią w męczarniach. Wpis na CK, tych kilka wątków, które dotyczyły sytuacji Wet, te ostrzeżenia przed dawaniem jej psów, to nie było szkalowanie, a poparte faktami i dowodami próby zapobieżenia kolejnym bolesnym śmierciom. Nie udało się :( Znalazł się ktoś, kto uwierzył Wet, że ktoś ją szkaluje, robi na nią nagonkę, czepia się bez przyczyny. A przyczyny były - Poziomka, Koli, Lusia, a dziś dołączyła do nich Tyrsa :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wet-siostra Posted January 11, 2011 Share Posted January 11, 2011 Zapomniałaś jeszcze o Liko [*] i Bajce [*]. Nie będę się zniżała do Waszego poziomu. Napiszę tylko tyle: ja tych psów nie otrułam.Mam czyste sumienie. A Wy myślcie sobie i piszcie,co chcecie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wet-siostra Posted January 11, 2011 Share Posted January 11, 2011 Nie chcę edytować postów bo uwielbia się mnie posądzać o ich zmiany. Sprostuję jeszcze jedno: Tyrsa odeszła nie z powodu otrucia.Jej stan był w miarę dobry.Miała szansę przeżyć. Psy pogryzły się w boksie. To też jest bardzo dziwne,bo one w domu były wszystkie razem i nigdy się nie gryzły.Spały na jednym łóżku,potrafiły jeść z jednej miski(mimo,że każdy z nich miał swoją). I to tyle. Nie zamierzam się przed nikim tłumaczyć z czegoś,czego nie zrobiłam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
salibinka Posted January 11, 2011 Share Posted January 11, 2011 [quote name='Margo05']I ja się zastanawiam po cholerę te czarne kwiatki... Miały służyć przestrodze, by nie dawać zwierząt tam, gdzie grozi im niebezpieczeństwo. I co z tego, skoro mimo wpisów na CK, mimo opisanych dokładnie sytuacji znów powiela się te same błędy... Wet-siostra jest na CK od 07.11.2008 r., od czasu "konieczności" pozbycia się Poziomki i od strasznej chwili śmierci Koliego i Lusi... Nie trafiła na C w ramach zabawy, ale jako przestroga przed realnym zagrożeniem, którego nie uniknęły dwa psy w 2008 r, a po nich, niestety, kolejne. Dziś odeszła Tyrsa, Bona i Zefir wciąż w szpitalu [url]http://www.dogomania.pl/threads/189485-Psie-piek%C5%82o-na-Martenowskiej-w-STARACHOWICACH.-Jest-nas-10.POM%C3%93%C5%BB!/page27[/url] Ilu jeszcze tragedii trzeba, by dogomaniaczki wreszcie otworzyły oczy? Po śmierci Koliego i Lusi Wet-siostra też miała nie brać więcej zwierząt, a mimo to kolejne ginęły... I teraz znów trzy "podtrute"... Obudźcie się wreszcie...[/QUOTE] Koszmar. Totalny koszmar. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weronika1 Posted January 11, 2011 Share Posted January 11, 2011 [quote name='epe']Tym razem dzięki czujności AGA:loveu: i Salibinki:loveu:-tak! Ale to może się powtórzyć:-( Może trzeba ostrzec schroniska,bo potem wychodzą niepotrzebne koszty podróży,nie mówiąc o zszarganych nerwach wielu osób:razz: Jak przeprowadzić taką akcję ostrzeżeń? Mogę się przyłączyć do niej - proszę o pomysły;)[/QUOTE] Kochani , nie uniknie się błędów, [B][I]tylko ten nie robi błędów kto nic nie robi.[/I][/B] Najlepiej skumulować wszystkie ostrzeżenia w jedna całość, łatwiej bedzie zajrzeć i uniknąć przynajmniej tych miejsc o których juz coś wiemy. Trzeba jednak brać pod uwagę, ze wszystkiego i tak człowiek nie przewidzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hotel KADIF Posted January 12, 2011 Share Posted January 12, 2011 U [URL="http://www.youtube.com/watch?v=JYjsWTdECkU&feature=player_embedded"][B]wet-siostry[/B][/URL] straciło życie przynajmniej 5 psów!!! O nich wiemy: Koli [*] Lusia [*] patrz: [URL="http://www.dogomania.pl/threads/77803-Trzy%C5%82apek-Koli-by%C5%82-szcz%C4%99%C5%9Bliwy-lecz-kto%C5%9B-przerwa%C5%82-Jego-%C5%BCycie-za-TM/page22"]http://www.dogomania.pl/threads/77803-Trzy%C5%82apek-Koli-by%C5%82-szcz%C4%99%C5%9Bliwy-lecz-kto%C5%9B-przerwa%C5%82-Jego-%C5%BCycie-za-TM/page22[/URL] Liko [*] Bajka [*] patrz: [quote name='Wet-siostra']Zapomniałaś jeszcze o Liko [*] i Bajce [*]. Nie będę się zniżała do Waszego poziomu. Napiszę tylko tyle: ja tych psów nie otrułam.Mam czyste sumienie. A Wy myślcie sobie i piszcie,co chcecie.[/QUOTE] wypowiedź z wątku: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/197355-Suczka-z-Orzechowc%C3%B3w-zagrozona-%C5%9Bmierci%C4%85-ju%C5%BC-odebrana-i-bezpieczna/page3[/URL] Tyrsa [*] [COLOR=darkred][B]Bardzo Was wszystkich proszę!!!! Niech każda osoba, która dokonała jakiegokolwiek wpisu na tym wątku nie zapomni nicku WET-SIOSTRA! Pamiętajcie!!! Ostrzegajcie każdego, zróbcie podpis, banerek, roześlijcie pw!!! [/B][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted January 12, 2011 Share Posted January 12, 2011 [quote name='weronika1']Trzeba jednak brać pod uwagę, ze wszystkiego i tak człowiek nie przewidzi.[/QUOTE] Tak,oczywiście,ale danie psa osobie,ktora: a) mieszka w zaniedbanej norze b) wyglada jak psychol c)jest podejrzana o otrucie psów,o czym kilka osób przed adopcja głosno wołało Nie jest związane z umiejetnosciami przewidywania,tylko po prostu ze skrajna głupotą :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.